

Protest
#341
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 14:35
Trzeba było dopisać jeszcze, że : człowiek jest jak gó..o na kole raz na górze raz na dole. Miłego dnia
#342
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 14:36
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego że kto by nie był premierem (czy to jest Tusk, Kaczyński, Belka czy ktokolwiek inny) to nie wolno mu wsiąść w prywatny samochód i gdzieś sobie popylać. Tak samo jest z prezydentem.
Czas najwyższy to zmienić

W pracy jest pracownikiem, a po pracy uciąć nasze pieniądze, won od koryta!!
Sorry , ale pewnie zaraz ktoś napisze że on musi być bezpieczny, gdyby robił wszystko OK, to by nie czół zagrożenia.
Policjanci narażają się też nie jednemu i nikt im ochrony nie daje!!
I jeszcze jedno. Dzisiaj pojechałem zatankować i tak jak przed protestem zapłaciłem 5,79zł/1l więc na razie przynajmniej zmian na "lepsze" nie ma, za to ludzie postali w korkach i przepalili trochę tego drogiego paliwa
Nie od razu Kraków zbudowano, nie pomoże teraz, będzie cisza, to kolejny protest, ale tym razem nie będzie w weekend tylko w normalny dzień pracy, może jeszcze w piątek, w godzinach szczytu

A jak nie poskutkuje, to EURO, tak sławne Euro, kurde, wyobrażasz sobie że pędzisz na meczyk a tu sznur aut przed Tobą jadących 20km/h, ja bym się pochlastał




Albo jak pędzą piłkarze na lotnisko, by wylecieć na ukrainę, kurde, a tu dojazdu do lotniska nie ma , przechlapane no nie

Może lepiej już teraz posłuchać ludu i pójść z nim na kompromis niż potem mieć problem i konflikt państwowy z całą Europa

Niestety, mnie to mnie nie dotyczy, bo nawet jak by mnie było stać na bilet to nie stać mnie na podróż na stadion



#343
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 14:51
O właśnie o tym zapomniałem. Ja tak mam całe życie - jednego roku nowy Mercedes z salonu za gotówkę, parę złych decyzji i potem 2 lata maluchem od teścia, potem znowu życie jak w Madrycie, a zaraz znowu Ciquecento przez jakiś czas. I tak wkoło MaciejuTrzeba było dopisać jeszcze, że : człowiek jest jak gó..o na kole raz na górze raz na dole.

Ale bym się nigdy nie sprzedał na jakiś etat i stabilizację za parę groszy. Nie wolno się rozmieniać na drobne, bo życie jest jedno

#344
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 14:52
Odpowiedz na jedno proste pytanie: Kto straci na zablokowaniu dróg lub Euro? Tylko bez demagogii i wyświechtanych sloganówNie od razu Kraków zbudowano, nie pomoże teraz, będzie cisza, to kolejny protest, ale tym razem nie będzie w weekend tylko w normalny dzień pracy, może jeszcze w piątek, w godzinach szczytu
A jak nie poskutkuje, to EURO, tak sławne Euro, kurde, wyobrażasz sobie że pędzisz na meczyk a tu sznur aut przed Tobą jadących 20km/h, ja bym się pochlastałAbo jeszcze lepiej, niespodziewanie, na trasie z hotelu na lotnisko przed autokarem drużyny piłkarskiej pojawia się karawana aut
, mecz miał się zacząć o 15, a zaczyna o ... kurde któż przewidzi ile może potrwać protest, podejrzewam że mecz by został odwołany
Wtedy nie ucierpią kibice, bo im organizator będzie musiał zwrócić pieniądze, wtedy ucierpią organizatorzy i na pewno czyjeś tyłki spadną ze stołków
Albo jak pędzą piłkarze na lotnisko, by wylecieć na ukrainę, kurde, a tu dojazdu do lotniska nie ma , przechlapane no nie
#345
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 14:57
Hmmm jeszcze mnie stać na utrzymanie auta bo jeżdżę na LPG1/Może mam auto co mnie za dużo kosztuje - pomimo gazu i napraw przed blokiem,


Naprawy pod blokiem, tak jak najbardziej, ale gdybym miał nowsze auto to bym musiał je naprawiać u mechanika, a tedy wraz by mnie nie było stać na paliwo

To po co mi wtedy auto?
Ale pamiętaj, że gdy spada popyt na auta, nowe, nawet te co palą mało, wtedy wzrośnie ich cena bo dealer musi zarobić

Tutaj się zgodzę z Tobą też po części, ale nie dotyczy to mojej osoby. Powiem tak, zmieniłem już ok. 7 firm na 7lat pracy. Dla tego właśnie, bo szukam lepszej pracy, ale w każdej obiecują że tak, należy się panu, owszem, ale nie teraz bo firma biedna, przechodzi kryzys, jeszcze trochę , poczeka pan? Może praca bez umowy, wtedy dostanie pan więcej2/Mam niewłaściwą pracę - bo mało zarabiam i nie mam perspektyw,

Chcę zmieniać, dla tego narzekam i wyrażam swoją opinię głośno, wszyscy mi mówią ze jestem zadymiarzem3/Nie chce mi się nic w życiu zmieniać - bo lubię ponarzekać,



Nie uważam tak, nikogo nie oskarżam złodziejem, jeżeli wydaje swoje ciężko zapracowane pieniądze, ale jeżeli wydaje w niewłaściwy sposób kasę z ludzkich portfeli, to jest złodziejem.4/Wszyscy to złodzieje - ja jedyny sprawiedliwy,
Tu żeś dowalił5/Jestem życiowym nieudacznikiem i jedyne co mi pozostaje to egzystować i czekać aż umrę.


Ale powiem Ci tak, że nawet, jak uda mi się dojść do takich zarobków żebym nie musiał narzekać , to i tak będę trzymał z tymi, co narzekają, nie po to by dla mnie ktoś obniżył cenę na którą i tak mnie stać, tylko by podwyższyli zarobki tym
których nie stać

Wiesz jaka powinna być minimalna krajowa przy dzisiejszych cenach? ok 2tys.zł na rękę. Normalnie pracujący człowiek powinien zarabiać dzisiaj 2,5-3tys.
#346
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 15:00
Kiedyś Kurski coś tam o tym ludzie mówił ?? Może mi ktoś przypomniećMoże lepiej już teraz posłuchać ludu i pójść z nim na kompromis niż potem mieć problem i konflikt państwowy z całą Europa

No nie mów, że nie masz tych 2 tysięcy. Ja to bym z domu nawet nie wyszedł jak bym nie miał tych paru złotych :shock:Wiesz jaka powinna być minimalna krajowa przy dzisiejszych cenach? ok 2tys.zł na rękę. Normalnie pracujący człowiek powinien zarabiać dzisiaj 2,5-3tys.
#347
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 15:43
No nie mów, że nie masz tych 2 tysięcy. Ja to bym z domu nawet nie wyszedł jak bym nie miał tych paru złotych
Powiem Ci tak, moja historia pracy.
Ochorniaż - 750zł-800zł - Odszedłem bo nudno.
Chłodnia - 800zł - Odszedłem bo za mało (najniższa wtedy krajowa)
Monter sieci kanalizacyjnej - 1300zł (odszedłem bo zaczęło brakować)
Dociepleniowiec - 2000-2300zł (odszedłem bo mój wzrok nie pozwolił na pracę na wysokości)
Parkieciarz - 750zł - taka wyszła mi średnie z roku przepracowanego u kolegi, gdzie obiecywał że z dwójki nie zejdę, ale firma się nie rozwijała więc odszedłem.
Zieleń Miejska - Koszenie trawników, Obiecywali 1200zł + premie - skończyło się na 1200zł
Brukarz - 1500zł - obiecywał pracę przez zimę, tym czasem w grudniu juz nie było co robić, odszedłem.
Monter Mebli na zamówienie pod wymiar - 1300-1800zł (wypłata zależna od zleceń) Też czekam co będzie dalej, jeżeli nie wskoczę na stałe w przeciągu 3 miesięcy w przedział 1800zł w górę to też odejdę.
Już szukam roboty bo średnio mam 1500zł. Mam kolejna ofertę pracy za 1800zł, ale czy odchodzić teraz, czy poczekać? Skąd mogę wiedzieć że to nie tylko obiecanki, i że tutaj zaraz się nie poprawi? Poczekam, bo szykują się konkretne zamówienia i montaże, ale jak coś nie wypali, to stracę a ta robota która mi teraz proponuja może być już nieaktualna, hmmmm co robić, co robić.
Myślisz że to takie proste?
Cały czas ryzykuję z pracą zmieniając ją bo cenię swoje zaangażowanie w pracę.
Więc jak tu nie protestować jak za paliwo muszę zapłacić o 1/3 więcej, a zarabiam 1/3 mniej!!
#348
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 16:06
Nie wiem, co mam Ci odpowiedzieć :hmm: Śmiać się, czy płakać :hmm: Faktycznie, musisz być nieźle sfrustrowanyPowiem Ci tak, moja historia pracy...

A może weź sprawy w swoje ręce i zacznij coś na własny rachunek. Ja mam o tyle niewygodnie, że zawodu nie mam - jedynie maturę - i nie mogę brać spraw w ręce (muszę głową robić), ale jak ktoś ma umiejętności i zawód, to dlaczego nie :idea: Może w tę mańkę spróbuj sobie życie polepszyć, bo na władzę tobym raczej nie liczył.
#349
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 16:18
Czas najwyższy to zmienić
W pracy jest pracownikiem, a po pracy uciąć nasze pieniądze, won od koryta
myślę że oni sami chętnie by się wyplątali z BORu chodzacego za nimi jak cień

Odpowiedz na jedno proste pytanie: Kto straci na zablokowaniu dróg lub Euro? Tylko bez demagogii i wyświechtanych sloganów
Immo, ja już to parę razy pisałem w tym temacie ży my wszyscy na tym stracimy, ale jak grochem o ściane

No nie mów, że nie masz tych 2 tysięcy. Ja to bym z domu nawet nie wyszedł jak bym nie miał tych paru złotych
no ja akurat też zarabiam mniej, ale wiem że dopiero zaczynam i nie żyje się od razu jak dyrektor dlatego zaciskam zęby i nie narzekam, a dodatkowo jak tylko mogę (albo jestem zmuszony) to biorę dodatkową pracę. Cóż nie jest to tak jak być powinno bo to nie jest normalne żeby pracować po kilkanaście godzin w tygodniu + soboty i niektóre niedziele, ale jak sam napisałem wiem że początki są trudne
#350
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 16:43
I o takie myślenie chodzi. Ja też jak byłem młody to cały miesiąc coś robiłem, bo trzeba dom kupić, dzieci wychować i takie tam różne życiowe sprawy. Teraz niestety, już tylko tydzień coś robię - bo mi zdrowie na więcej nie pozwalaCóż nie jest to tak jak być powinno bo to nie jest normalne żeby pracować po kilkanaście godzin w tygodniu + soboty i niektóre niedziele, ale jak sam napisałem wiem że początki są trudne

#351
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 16:49
Wiesz jaka powinna być minimalna krajowa przy dzisiejszych cenach? ok 2tys.zł na rękę. Normalnie pracujący człowiek powinien zarabiać dzisiaj 2,5-3tys.
Masz rację, został mi jeszcze rok samochodówki i na praktyce w Skodzie zaproponowali mi żebym został po szkole u nich mechanikiem za 1500 na rękę. Powiedziałem ze jak nie dostanę minimum 2000 to nie mamy o czym gadać. Najwyżej otworze warsztat i tą dwójkę sobie bez problemu zarobię

#352
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 17:30
Masz rację, został mi jeszcze rok samochodówki i na praktyce w Skodzie zaproponowali mi żebym został po szkole u nich mechanikiem za 1500 na rękę. Powiedziałem ze jak nie dostanę minimum 2000 to nie mamy o czym gadać. Najwyżej otworze warsztat i tą dwójkę sobie bez problemu zarobię
tylko zebys sie nie przeliczyl, nie zebym zle komus zyczyl, ale czasem roznie bywa.
czasem lepsze to 1500 niz nic.
#353
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 18:10


PS
Polecam również Efekt Motyla Cebulskiego- książka podobna do tej wyżej.
#354
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 18:39
Postanowiłem to zmienić. Mam długi bo prowadziłem firme. (Wcześniej tez chciałem coś zmienić ale nie wyszło) Zatrudniłem się u prywaciaka co obiecał robote na długi okres oraz dobrą wypłate. Tylko jedno się zgadzało. Wypłata fajna ale roboty tylko na 2 miechy. Zostałem bez pracy, nie majac kasy na opłaty, na raty, na przedszkole, na jedzenie, na lekarstwa. Szukałem wszędzie. Mam duże kwalifikacje. Studia, kursy, uprawnienia na to na tamto, nie będę się tłumaczył. Lata praktyki itd. nie udało się? Dlaczego się pytam? Bo po prostu się nie da znaleźć pracy lepiej płatnej, a czemu? A no bo każdy pracodawca chce ******** pracownika.
Naszczęscie udało mi się wrócić tam gdzie kiedyś robiłem. Zarobek taki sam jak kiedyś. Ale cieszę się, bo pracuje w stabilnym zakładzie. Wiem że mnie nie wyruchają. Zawsze 10 mam wypłate itd.
Ci co twierdzą że idzie w zyciu wszystko zmienić to chyba maja w głowie źle poukładane, albo się urodzili w bogatej rodzinie, maja nadzienego starego, maja duże znajomości dzieki którym dostali bardzo dobra pracę i dzieki temu ruchaja mnie jak i innych w d… twierdząc że paliwo nie jest drogie, twierdząc że ja jestem nie udacznikiem obrażają mnie, maja wysokie mniemanie o sobie i sa pospolitymi chamami, bo do jasnej cholery dlaczego ja mam się litowac nad Toba ze stoisz w korku i nie mogę tobie pozwolić zarabiać dużych pieniędzy, jechać na wczasy, spotkac się z rodzina jak Ty mi dzięki znajomości a nie umiejętności masz prace która ja mogłem mieć, chcąc paliwa po 10 zł rujnujesz mi życie, chcesz żebym zmienił robotę, chodź realnie to jest nie wykonalne, chyba że wyjadę za granice i będę daleko od rodziny a Ty w tym czasie z rodzina będziesz na wakacjach rozwalał łatwo zarobione pieniądze.
Twierdze że ten kto jest przeciwny strajkom to mu jest w życiu dobrze i ma w tyłku tych którym się źle w życiu powodzi. Życzę takiemu żeby chodź raz poczuł co to bieda, oraz poczuł jak to jest jak się komuś coś zabrania i odbiera.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny
NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem
http://figop.digart.pl/
#355
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 18:47
#356
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 18:57
maja duże znajomości dzieki którym dostali bardzo dobra pracę
To jest prawda. Ludzie mówią że pracy jest pełno, że spokojnie można zarobić 2-3tys tylko nie biorą pod uwagę tego że tą pracę to zazwyczaj po znajomościach sobie załatwiają. Prawda jest taka, że zwykłemu "kowalskiemu" bez znajomości bardzo ciężko pracę znaleźć - choćby za 1,5tys.
#357
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 19:01


Przeczytajcie proszę książę którą polecilem wyżej. Jest to takie oczywiste, że nigdy nikt o Was nie będzie myślał jeżeli Wy o sobie nie pomyślicie.
W tym konkretnym przypadku, lepsze jest myślenie co zrobić żeby było nas stać na paliwo, a nie frustrowanie sie i kombinowanie co zrobić żeby paliwo staniało.
#358
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 19:04
Ale ciesze się z tego, a wiesz dlaczego?? Bo i tak jestem w lepszej sytuacji niż ty.
A wyjaśnię dlaczego.
Pracujesz od rana do nocy i masz leprze pieniądze tak? (no chyba że jesteś szczęściarzem i nie musisz pracować) a co na to twoja rodzina? Żona pewnie zadowolona bo ma kase na wszystko co chce, męża nie ma po całych dniach, ale kasa jest, lecz coś brakuję i żonka zaczyna cie zdradzać.
Dzieci. Mają najnowszą konsolę, super gry, bo cię na to stać. Ale ojca nie maja. Bo go nie ma, ojca zastepują gry, koledzy, alkohol narkotyki. Złe wyniki w szkole, ale co tam, tatuś ma kase i da się to załatwić.
Kilka przykładów co się dzieje:
1) dziecko się zaćpało, załamanie psychiczne, lądujesz w kieliszku, żona cię zostawia i jesteś na dnie, sznura i na góra
2) przychodzi globalny kryzys. Tracisz pracę. Musisz wszytsko sprzedać aby przeżyć., ogromny żal i poniżenie. To że nigdy nie nauczyłeś się w biedzie żyć popedza cię to do ”sznura i na góra”
3) Żona cię zostawia, kochanek więcej zarabia, zabiera dzieci, zaczynasz pić, tracisz prace „sznura i na góra”
To tylko kilka przykładów, znajomi mi gadają jak ja daje jeszcze radę. A daję bo to co mnie nie zabiło to wzmocniło. Natomiast Ty, któremu jest dobrze w życiu, jak co do czego przyjdzie to nie dasz rady i zginiesz jak robak a ja przezyje.
Jesteś niewolnikiem samego siebie i pieniądza. Nie obchodzą cię inni ludzie a oni tez maja cie gdzieś. Nie potrafisz walczyć o swoje, bo wszystko dostałeś pod nos.
Pracując od rana do nocy, nie zastanawiasz się na tym, bo nie masz czasu. Zatrzymaj się na chwilę i rozejrzyj się w koło. Może oczy się Tobie otworzą.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny
NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem
http://figop.digart.pl/
#359
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 19:06
Twierdze że ten kto jest przeciwny strajkom to mu jest w życiu dobrze i ma w tyłku tych którym się źle w życiu powodzi.
ja nie jestem przeciwny strajkom, protestom,
niech sa, bo pokazuja, ze sie ludowi zle wiedzie,
tylko forma tych strajkow,protestow musi byc przemyslana, by nie uderzac w tych, ktorzy w danym momencie po prostu musza pracowac, by zarobic na dlugi, lekarstwa, rodzine itp.
macie pretensje do tuska, to trzeba bylo jemu zablokowac droge z pracy do domu, czy tam na lotnisko,
chcecie utrudniac komus zycie, to utrudniajcie to tym co sa przy wladzy, a nie tym ktorzy na swoje utrzymanie pracuja, bo to jest nie jest w porzadku.
#360
OFFLINE
Napisany 29 stycznia 2012 - 19:15
pewnie że by się jechało Tuska zablokować, ale nie każdego stać jechac do stolicy a na te parę km po swoim mieście każdy potrafił wyłożyć zaskurniaki, aby pokazać że to w całej Polsce sa ludzie nie zadowoleni z paliwa., że to dotyka każdego z nas. i zacznijmy że to nie był protest. co niektórzy to chyba jeszcze protestu nie widzieli, ale obawiam się że moga go niebawem zobaczyć. jestem na bieżąco z informacjami na ten temet, sledze i obserwuje i widzę co się szykuje. w każdym razie bedzie ostro. wtedy co niektóry może zapłakać że do pracy nie wyrobił. ale trabi się o tym już jakiś czas, wiec polecam komunikację miejska bo drogi będą zablokowane, żeby mi tu nikt nie płakał że nie może do pracy dojechać.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny
NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem
http://figop.digart.pl/