A ja... szukałem kolejnego auta przez ponad dwa miesiące...jako że mój poprzedni samochód został skasowany przez TIR-a w 2007 roku, to miałem trzyletnią przerwę w posiadaniu samochodu (powrót na studia -> brak funduszy na utrzymanie auta) i straciłem zniżki na OC...

NO ale nieistotne, szukałem kombi, z racji tego że często przemieszczam się z wzmacniaczami gitarowymi / basowymi i innymi gratami... Byłem o krok od kupienia Volvo V40, ale kosztowało 12tysięcy z 1999 roku i to trochę przekraczało moje fundusze... i nigdy bym nie pomyślał o Omedze, gdyby nie mój znajomy z Olsztyna, z którym kiedyś jechałem w trasę właśnie Omeszką... przypomniałem sobie, że była to najwygodniejsza podróż w życiu...

i tak zacząłem szukać Omegi, obejrzałem chyba z 15ście...

większość z nich miała full wyposażenie, ale nic poza tym, to były krzywe, to Rudy było więcej niż ich samych, to nie miały poduszek....itd. I zadzwoniłem do kumpla, który pracuje w komisie w Rumii...i tam namiar do Niemiec, zdjęcia, ksero dokumentów;) Podobno stała przez rok tylko dlatego, że nie ma klimy i nikt jej nie chciał...

więc ją przygarnąłem, bo byłą jedyną która się uśmiechnęła do mnie, nie miała Rudej na sobie, wszystkie szyby od nowości i środek jak z salonu...

:jump::tank: