Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

czy OPEL omega to taka kicha -- PODSUMOWANIE --


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
141 odpowiedzi na ten temat

#61 OFFLINE   jacekczewa

jacekczewa

    jacekczewa

  • 2 630 postów
  • Dołączył: 26-09-2006
  • Skąd: Czestochowa
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 03 sierpnia 2008 - 11:53

Jesli dyskusja to dyskusja, czy użytkownik VW ( golfiarz ) jest gorszym użytkownikiem i musi zjeżdzac z drogi kazdemu co pedzi 150 na godzine oplem omega ??? Myśle ze troszke kultury to nikomu nie zaszkodzi i czasami trzeba sobie sobie wziąc na wstrzymanie.Do kolegi który na pw napisal ze w Polsce obowiązuje ruch prawostronny przy krawędzi jezdni: dodam że w Polsce obowiązuja przepisy ruchu drogowe które nie mowia nic o jezdzie 150 na godzine - takiej prędkości nie wolno rozwijac nawet na autostradach. Wiec nie pouczaj mnie jak sie jezdzi .

#62 OFFLINE   mastah22

mastah22
  • 552 postów
  • Dołączył: 10-04-2008
  • Skąd: Kietrz-opolskie
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 03 sierpnia 2008 - 12:15

Hehe, tak czytam sobie i uczestnicze w zyciu roznych forów, na niektorych jako uzytkownik/byly uzytkownik a niektorych jako sympatyk marki/modelu i zawsze jest tak ze trafi sie taki ktos dla ktorego jego fura jest naj naj i gardzi wszystkimi innymi uzytkownikami dróg...
Na forach grupy VAG niestety jednak tego typu ludzi jest mase, cóz moze to przypadek ze tylu ich znalazło sie w jednym klubie/ forum ale to jest strasznie rzucajace sie w oczy. :)
Przyznam ze, kiedys w sumie tez bylem zagorzalym fanatykiem mojego poldosława, i zawsze odnosilem wrazenie ze musze udowadniac ze poldek da rade objechac te ich "kundle" z szwabowni, zawsze wydawalo mi sie ze patrza na mnie z politowaniem. Durnota jak nic ale w wielu przypadkach sie nie mylilem i udowadnialem sobie ze jestem "lepszy", a tak naprawde katowalem niepotrzebnie auto i nic nie zyskiwalem. Po czasie juz jednak i po kilku roznych samochodach wiem ze to glupota, a wszelkie zaczepki olewam bo szkoda mi aut. :) Kiedys moze bedzie mnie stac na hobby to złoze poloneza z jakims konkretnym silnikiem do wyzywki, poki co ciesze sie ze mi przeszly tego typu uprzedzenia. Jesli ktos na jakims forum jedzie po moim aucie i utozsamia mnie z marka ktora posiadam to po prostu koncze rozmowe.

#63 OFFLINE   Marioo

Marioo
  • 91 postów
  • Dołączył: 25-02-2008
  • Skąd: Warszawa

Napisany 04 sierpnia 2008 - 12:28

A ja powiem tak, awaryjnosc omegi jest dosc spora, ja kupilem ome dosc tanio ale miala uszkodzona uszczelke pod glowica, wsadzilem w nia prawie 4 000zl. i samochod srednio raz w tygodniu mowi mi NIE i nie zapala, pisalem o tym na forum po odpowiedziach sugerujacych czunjik polozenia walu zmierzylem go i jest ok, a samochod dalej raz odpalal raz nie, w tej chwili oma stoi po jakims zwarciu gdzies w elektryce spalil sie licznik i nie wiadomo co jeszcze. W ciagu 2 miesiecy uzytkowania oma stala wiecej razy u mechanika niz moj poprzedni samochod VW Golf na ktorego tyle tu osob narzeka i krytykuje takie fury a ja powiem tak, golfem jezdzilem i bylem zadowolony przy przebiegu 270 000km wymienilem sprzeglo i pompe wody i fura dalej jezdzila i nie obawialem sie wyjechac gdziekolwiek w trase zastanawiajac sie czy wroce fura czy pociagiem.
Prawda jest to ze kazdy swoj samochod bedzie zachwalal.
ps. nie nawidze jak ktos wali teksty typu burak w golfie albo podobne, burak moze jezdzic zarowno golfem jak i omega tylko madry burak wybierze golfa bo wie ze bedzie go to mniej kosztowa i bedzie jezdzic i nie szukal warsztatu w kazdym miescie do ktorego sie wybiera zanim tam sie wybierze.
I niech nikt nie pisze ze kupilem samochod tanio to mam, kupilem za takie pieniadze ze po doinwestowaniu w remont nie wyszla duzo mniej niz bym kupil sprawna calkowice ale pomyslalem sobie ze jak zrobie sobie glowice, chlodnice oleju, chlodnice wody, rozrzad i kupe innych rzeczy to pojezdze tym autem przez kilka lat serwisujac je normalnie. Kupmel tez mial ome ktora kupil normalnie sprawna i tez narzekal na nia i w koncu sprzedal. Wiadomo ze zalezy to od uzytkownia samochodu. Ale patrzac na to ze omega taka jaka ja mam czy 2,5 v6 z ASB nie sluzyla nikomu raczej do katowania a teraz sie sypie, a poprzedni golf byl GTI wiec nie przypuszczam ze ktos nim jezdzil deliktanie to uwazam ze oma jest duzo bardziej awaryjna.
to jest moja subiektywna opinia :censored:

#64 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 04 sierpnia 2008 - 12:39

A ja powiem tak, awaryjnosc omegi jest dosc spora, ja kupilem ome dosc tanio ale miala uszkodzona uszczelke pod glowica, wsadzilem w nia prawie 4 000zl. i samochod srednio raz w tygodniu mowi mi NIE i nie zapala, pisalem o tym na forum po odpowiedziach sugerujacych czunjik polozenia walu zmierzylem go i jest ok, a samochod dalej raz odpalal raz nie, w tej chwili oma stoi po jakims zwarciu gdzies w elektryce spalil sie licznik i nie wiadomo co jeszcze. W ciagu 2 miesiecy uzytkowania oma stala wiecej razy u mechanika niz moj poprzedni samochod VW Golf na ktorego tyle tu osob narzeka i krytykuje takie fury a ja powiem tak, golfem jezdzilem i bylem zadowolony przy przebiegu 270 000km wymienilem sprzeglo i pompe wody i fura dalej jezdzila i nie obawialem sie wyjechac gdziekolwiek w trase zastanawiajac sie czy wroce fura czy pociagiem.
Prawda jest to ze kazdy swoj samochod bedzie zachwalal.
ps. nie nawidze jak ktos wali teksty typu burak w golfie albo podobne, burak moze jezdzic zarowno golfem jak i omega tylko madry burak wybierze golfa bo wie ze bedzie go to mniej kosztowa i bedzie jezdzic i nie szukal warsztatu w kazdym miescie do ktorego sie wybiera zanim tam sie wybierze.
I niech nikt nie pisze ze kupilem samochod tanio to mam, kupilem za takie pieniadze ze po doinwestowaniu w remont nie wyszla duzo mniej niz bym kupil sprawna calkowice ale pomyslalem sobie ze jak zrobie sobie glowice, chlodnice oleju, chlodnice wody, rozrzad i kupe innych rzeczy to pojezdze tym autem przez kilka lat serwisujac je normalnie. Kupmel tez mial ome ktora kupil normalnie sprawna i tez narzekal na nia i w koncu sprzedal. Wiadomo ze zalezy to od uzytkownia samochodu. Ale patrzac na to ze omega taka jaka ja mam czy 2,5 v6 z ASB nie sluzyla nikomu raczej do katowania a teraz sie sypie, a poprzedni golf byl GTI wiec nie przypuszczam ze ktos nim jezdzil deliktanie to uwazam ze oma jest duzo bardziej awaryjna.
to jest moja subiektywna opinia :censored:

A nie trafiles czasami na okaz popowodziowy? Nie bronie Omegi, ale Twoje problemy na to wskazuja. Pada wszystko, najszybciej pali sie elektryka w roznych miejscach.

#65 OFFLINE   Marioo

Marioo
  • 91 postów
  • Dołączył: 25-02-2008
  • Skąd: Warszawa

Napisany 04 sierpnia 2008 - 12:52

Nie nie trafilem na okaz popowodziowy.
ale zaczyna mnie to wszystko niezle wkurzac.
Powiem tak Oma zawsze mi sie podobala, kupilem i jak jezdze nia to jest zaj*****e wygoda, osiagi wszystko ok ale poprostu nie moge wytrzymac jak wychodze sobie rano zadowolony wsiadam przekrecam kluczyk i kreci i kreci i kreci i nic wiecej, bylem z tym problemem u mechanika ale wtedy oma odpalala normalnie i tez nie potrafil stwierdzic co sie powalilo.
Ogolnie to jest jak dla mnie samochod poprostu nie pewny, nie potrafie zaufac mu i np pojechac w dluzsza trase teraz, chociaz bylem w chorzowie nia i ok. ale wtedy jeszcze nie bylo problemow
Po czytaniu postow na temat psucia sie omy na forum tez wcale nie widac zeby auto bylo malo awaryjne, co prawda najczescie ome drecza jakies pierdoly ale czasami te pierdoly unieruchamiaja fure.
pozdrawiam

#66 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 04 sierpnia 2008 - 13:06

A jak sprawdziles, ze to nie ponton?
Omega jest denerwujaca, ale zobacz jak malo osob zawiodla.
Sorki za OT, ale posprawdzaj masy – silnik, komp, rama itp. Ktos mial juz podobny problem.

#67 OFFLINE   Marioo

Marioo
  • 91 postów
  • Dołączył: 25-02-2008
  • Skąd: Warszawa

Napisany 04 sierpnia 2008 - 13:18

Dzisiaj bedzie scholowana do mechanika ktory mi skladal silnik i on bedzie szukal przyczyn, mnie oma zawiodla i nie wiem czy sie kiedys zdecyduje jeszcze na ome chociaz mam sentyment do tego samochodu, bardzo mi sie podoba i bardzo dobrze sie jezdzi ale tylko kiedy ona chce jezdzic a czesciej jej sie poprostu nie chce i stoi......

#68 OFFLINE   eliks

eliks
  • 1 563 postów
  • Dołączył: 28-11-2007
  • Skąd: Lidzbark

Napisany 04 sierpnia 2008 - 15:39

A kumpel zakupił Hondę Civic i przez 600km stała 3 razy w serwisie bo go w tym czasie 3 razy zawiodła. I to nie jest powód żeby mówić że Honda to kicha.

#69 OFFLINE   Sołtys

Sołtys

    streetfighter

  • 894 postów
  • Dołączył: 24-09-2007
  • Skąd: Kostrzyn WLKP
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 04 sierpnia 2008 - 16:17

Ja za swoja we wrześniu zeszłego roku dałem 11 tys (1997r) ale szukałem żeby nie było kichy :evil:
Są tu na forum tacy którzy twierdzą że mój rocznik przepłaciłem tylko że ja jadąc ze swoją po jakieś głupoty do serwisu (ukręciła się taka podwójna śróbka co trzyma obudowe rozrządu- najpoważniejsza awaria przez rok czasu :mrgreen: ) mogłem zobaczyć całą jej historie do 2005 tak jak była ściągnięta z niemiec.
Więc jeśli pokupujecie "szroty" z nieznaną historią auta to nie twierdzcie że oma jest kicha.
Jest stare przysłowie : JAK DBASZ, TAK MASZ i to niestety jest prawda.
A kupiłem ją jak miała 193tys założyłem lpg (sekwancja BRC) i mam teraz ponad 220 tys. i bez szykowania się przyjechałem (po pracy w piątek) do Kołobrzegu i wiem że bez żadnych problemów nią wróce z rodzinką do domu (przez Szczecin :mrgreen: )

Kumpla brachol kupił sabie golfa3(w tym samym czasie co ja ome) i ostatnio uciekał z niem na giełde bo mówi że ma dosyć-ja non spot zap.....lam omegą, jego brachol(mój kumpel) Viki lata aż gwizda a on swojego golfa non stop ma w garażu bo mu się pie...li.

I to jest przykład na to że dyskutować o bezawaryjności auta mogą ci co go kupili w salonie i jezdźili sami kilka lat a nasze 10 latki lub więcej przeszły pewnie tyle że nikt sobie nawet nie zdaje sprawy więc moim skromnym zdaniem to ta dyskusja jest bez sensu :mrgreen:
a kłucić się to możemy jak sobie nówke w salonie kupimy z kierownikiem serwisu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

#70 OFFLINE   mastah22

mastah22
  • 552 postów
  • Dołączył: 10-04-2008
  • Skąd: Kietrz-opolskie
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 04 sierpnia 2008 - 17:30

E no nie trzeba przyznac starszym konstrukcjom VW ze sa rzeczwicie mało awaryjne, bo co ma sie zepsuc w tym silniku skoro jest prosty jak budowa cepa... Ale nieststy zawsze znajdzie sie ktos kto trafi na mine i zawita na forach piszac ze cos tam to kupa bo on kupil i sie sypie... Na forum audi tez znajdywali sie tacy ludzie... czasem jest tak ze "Jak KTOS dbał tak ty teraz masz..."

#71 OFFLINE   Marioo

Marioo
  • 91 postów
  • Dołączył: 25-02-2008
  • Skąd: Warszawa

Napisany 19 sierpnia 2008 - 08:47

Dobra to ja powiem cos na plus, Jak pisalem wczesniek o mojej omie to wszystko prawda, ale jak ona zaczyna jezdzic to ja normalnie zlego slowa powiedziec nie moge, komfort jazdy i wygoda, dynamika samochodu wynagradza wszystko, tylko niech ona sie psuc przestanie :roll:

#72 OFFLINE   daboss86

daboss86
  • 40 postów
  • Dołączył: 03-09-2008

Napisany 11 września 2008 - 19:31

Mam omege ponad 3miesiące i powiem wam tak szczerze to jest najbardziej wadliwe autko jakie kiedykolwiek miałem elektyka pada ciagle coś jak nie poducha od kierowcy to tc abs predkosciomierz czujnik walu uszczelka pod glowicajuz tu nie mowie o normanych częsciach takich jak kloski czy amortyzacja bo to zalezy gdzi ejezdzimy i jak..ale ogólnie to w tych 3 miesiacach przynajmniej raz w tygodniu ogladam pod maską sprawdzam rózne części...myśl że kupując od lekarza który wyglądał na bardzo spokojnego i rozsądnego, który mi tłumaczył 15minut jak kod w radiu wpisac (był zachwycony tlumaczeniem i nie mialem sił mu przeszkodzić w tym :D ) to sądziłem zze kupilem auto w naprawde dobrym stanie..był lekko pocalowany z przodu i styłu i powiem ze naprawde idealny mechanik go poskładał..nic nie widac ze był robiony..jestem mechanikiem i rozpoznam co bylo robione...ale takw końcu pozytywne..komfort..nic nie przebije tego uczucia w trakcie jazdy siedząc wygodnie z tą dużą przeszczenia wygodnie się można rozwalić na siedzeniu ( juz nie mowie o tylnim :p ) ta cisza w drodze.. to mojego kuzyna clk 98ro 2.3 kompresor jest glosniejsze wewnątrz!! :D no i wiadomo tył napęd ci co maja wiedzą o co chodzi :) ja nie zamierzam sprzedawac jej nawet jeśli się będzie dalej tak sypać:p ślepa miłość ona zdradza ty dalej kochasz:P pozdrawiam

#73 OFFLINE   mastah22

mastah22
  • 552 postów
  • Dołączył: 10-04-2008
  • Skąd: Kietrz-opolskie
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 11 września 2008 - 19:37

Ja powiem tak, ja w ciagu tygodnia zrobilem omega 2800km i to w 70% pelny but i ciagly pospiech, w przeciagu tygodnia jeszcze nigdy nie musialem tak katować zadnego mojego wczesniejszego auta... Wczoraj wieczorem zagladnalem pod maske, bo spodziewalem sie ubytku plynów czy jakichs niespodzianek... Tak jak ja otworzylem tak ja zamknalem... Ja jestem z mojego auta poki co potwornie zadowolony, oczywiscie po kupnie musialem poprawic kilka kwiatków po debilach ale od tego momentu, zadnych problemów...

#74 OFFLINE   getor

getor

    na drugie mam Marcin:-)

  • 418 postów
  • Dołączył: 06-08-2008
  • Skąd: Poznań

Napisany 11 września 2008 - 20:25

Moja omcia śmiga aż złoto.Wprawdzie po zakupie musiałem parę rzeczy porobic ale opłacało się.Zero problemów z odpalaniem itd,itp.Teraz wymieniam zawieszenie i to nie z powodu tego ze se rozsypało czy cos tam.Mechanik powiedział że jeszcze mogę ładnych parę kilometrów pojeździć i poczekac z wymiana.Ale po co czekać.Jak sie rozsypie lub coś więcej uszkodzi .Śmigam czesto na trasy i nie mam zadnych obaw ze nie dojadę.Nie żałuję zakupu. :mrgreen:
[CENTER]GETORIUS B.I.G

:DObcy są wśród nas.Dowodem na to są tabliczki z napisem ''OBCYM WSTĘP WZBRONIONY'':D

#75 OFFLINE   baron_kr

baron_kr
  • 976 postów
  • Dołączył: 12-07-2007
  • Skąd: NowaSól/Oborniki
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 12 września 2008 - 11:16

uwazam ze oma jest duzo bardziej awaryjna.
to jest moja subiektywna opinia

Miałem sporo samochodów w tym trzy Omegi i cztery ople zdecydowałem sie na ten model od dawna bo poprostu mi sie nie psują ale mozna trafic na feler ....:)

#76 OFFLINE   Marioo

Marioo
  • 91 postów
  • Dołączył: 25-02-2008
  • Skąd: Warszawa

Napisany 12 września 2008 - 17:57

Ja mam omege od marca, jezdze od polowy kwietnia bo najpierw musialem zrobic uszczelke pod glowica. Od tamtej pory co chwile cos sie psulo, ostatnio wymienilem czujnik polozenia walu i akumulator i narazie 2 tygodnie jest spokuj, zeby tylko jeszcze mniej palila to teraz bylbym bardzo zadowolony. A i jeszcze nagrzewnice musze wymienic bo cieknie ale tego nie licze jako jakas awaria bo bez tego oma jezdzi.
Na dzien dzisiejszy jestem dosc zadowolony z jazdy ale wczesniej musialem ja doprowadzic do porzadku. zobaczymy jak bedzie dalej

#77 OFFLINE   jarcenty

jarcenty
  • 212 postów
  • Dołączył: 22-10-2007
  • Skąd: Ostrów Mazowiecka
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0i 8v 20SE

Napisany 14 września 2008 - 13:10

A ja bym powiedzial tak: jakie piniadze taki samochod :roll:
Zanim zostalem namowiony do kupna omegi nie mialem zbytnio pojecia co to za auto czy jest awaryjne czy droge w utrzymaniu. Jedyne co mi sie nasunelo na mysl to "stary Opel=rdza, no i wiele sie nie pomylilem :wink:
Jedno co mnie zastanowilo to cena, dlaczego oma A z 92r kosztuje srednio 2,5tys a audi 100C4 z tego samego roku juz okolo 10tys PLN. Jednym slowem sprawdza sie przyslowie- dales gowno i masz gowno :wink:
Ale w sumie u mnie az takiej tragedi nie ma, psuc cos tam zawsze sie psuje ale jak to w starym samochodzie, najwazniejsze ze sa to raczej drobne i zwykle eksplatacyjne czesci i co ciekawe na niektorych czesciach oma smigala prawdopodobnie 300tys km a na nowych ledwie 10tys lub co ciekawsze odrazu nowe sa do d :censored: y. Awarie czesto powtarzaja sie i dotycza wymienianych juz czesci co swiadczy o ich jakosci.
Moim zdaniem to tak jak juz ktos kiedys tu pisal oma to taki niemiecki polonez.
Dla mnie liczy sie to ze za 4tys kupilem komfortowe, duze i nie koniecznie ladne auto i jesli cos mnie w nim wnerwia to zaraz pocieszam sie ze za te piniadze moglem kupic golfa II i moze nie byl by on tak rdzawy i awaryjny jak oma ale za to jezdzil bym jak w pudelku po butach a do tego (kupujac 3drzwiowke)moze jeszcze musial bym wysiadac zeby wpuscic kogos na tylna "kanape"
Podsumowując: oma czy to a,b czy bFL za piniazki jakie kosztuje jest dobrym wyborem.
A przy zakupie samochodu nie ma co szukac okazji, lepiej, jesli ktos nie jest oczywiscie handlarzem przeplacic za samochod bo w sumie za piniazki jakie dalem za swoja A od biedy moglem kupic jakas sztruclowata ome B a pozniej psioczyc na forum jaka to omega jest kicha i jak to ona sie bez przerwy psuje. Jesli sie nie ma kasy lepiej obnizyc swoje mazenia samochodowe niz za wszelka cene czekac ze moze trafi sie jakas zadbana, z malym przebiegiem i na bieżąco serwisowana omka za pol ceny gieldowej :wink:

#78 OFFLINE   michal 79

michal 79
  • 55 postów
  • Dołączył: 03-07-2008
  • Skąd: bogatynia

Napisany 22 września 2008 - 19:54

ja na ome nie narzekam wygodne szybkie i wielkiego majatku za to nie trzeba dawac.a co do awaryjnosci to kazda czesc sie w koncu konczy z wiekiem w wyniku naturalnego zuzycia bo przeciez sie nie odnowi sama.wole cos wkladac w ome niz w jakiegos golfa i miec satysfakcje z jazdy

#79 OFFLINE   IMMORTAL32

IMMORTAL32
  • 49 postów
  • Dołączył: 13-01-2008
  • Skąd: Koszalin

Napisany 20 października 2008 - 00:12

K......a :bad: jak Ja nie lubie takich narzekań :!: Przecież KAŻDY samochód się psuje jeden więcej drugi mniej. Kupiliście jakieś szroty i jest płacz. Chcieliście tanią eksploatacje było sobie kupić malucha, poldka itp. Omega jest sklasyfikowana w klasie wyższej i luxusowej więc jakieś koszta muszą być. Jak sobie kupisz ROVERA dopiero się przekonasz jakie są koszta utrzymania auta :twisted: . Niektórzy Polacy to mają hopla na punkcie vw , a przecież to zwykłe jezdzidło :twisted: i też się psuje.

P.S
Jak chcesz ome A to kup sobie jednak 2,0 8v (115 km ) - silnik niedozarżnięcia :peace: i podobno z gazem dobrze współpracuje.

Pozdro. :looz:


Zgadzam się z ta wypowiedzią , miałem sedana A 2.0 115 koników z gazem 88 rok urodzenia , zapieprzałem nią 3 latka do pracy w Polsce co dziennie 40 km , i raz w m-cu do Niemców - Bremen , mam teraz B 2.0 136 koników z gazem 99 rok i też chodzi zajebioza , także myślę że po prostu trzeba dobrze trafić na egzemplarz i o niego dbać...... No , to tyle z wymądrzania się. :grin:

#80 OFFLINE   Kesiaczek

Kesiaczek
  • 567 postów
  • Dołączył: 21-10-2008
  • Skąd: Szczytno/Kielce

Napisany 11 listopada 2008 - 09:33

ja moją omcią jeżdze juz od jakiś 4 lat, oczywiście jako pasażer, bo jako kierowca od niedawna, ale poprzednim właścicielem był moj Ojciec, i szczrze mówiąc tylko raz ja wtawiał do warsztatu jak półośka poszła, więc trafiłam na chyba na dobry egzemplarz.
pomijajac fakt że komfort jazdy omcia jest chyba wart troszke dokładania do niej:)

a powiedzcie tak szczerze, do ktorego samochodu nie trzeba dokładac?