Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

czy OPEL omega to taka kicha -- PODSUMOWANIE --


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
141 odpowiedzi na ten temat

#101 OFFLINE   andzg

andzg
  • 1 373 postów
  • Dołączył: 09-02-2009
  • Skąd: Zielona Góra

Napisany 23 kwietnia 2009 - 15:37

czesc wszystkim
Ja mam kluskę prawie rok czasu i jak ja kupowałem miała tylko rant kolo szyby lekko krwistordzawy ;)
95 rocznik przebieg 153 tys 3.0 MV6 a Astra 92r 1.6 cenowo w naprawach sie nie różnią :D powaga wiem co mowie a to co mnie skłoniło do zakupu mojego 2 opla to bezawaryjność przez duże "B" i mam omegę B :)
Ceny porównywalne mam z Astra F a astrunia mimo ze z gazem przez 3 lata az po grób woziła moja szanowna "d...ę" i za to ją szanuję !!
padły progi, nadkola ale silnik nigdy nie odmówił posłuszeństwa! jedynie w chwili smierci gdzie pasek rozrządu skoczył, ale sprzedałem magikom zrobili i gdzieś dalej śmiga po Polsce :)
A KLUCHA miód malina :D OC 240zł na pół roku HDI 60% zniżek, Astra tyle samo w PZU :mad: a tu mam pod maską 2 takie astry i 2x taki komfort ! :cool:
na początku wszyscy mnie straszyli że pali dużo okazuje się że można się mieścić w 10L heh, jako 30latek nie mam potrzeby "lansowania" się z "łokciem" po ulicach miasta :p
Rozrządem mnie przerazili garażowi mechanicy niby 700zł a robota z 300-400zł :confused:
ja kopiłem kompletny z pompa wody za 350zł a robota :D zł u zaprzyjaźnionego mechanika oddalonego o 50km ale warto było jechać ! :cool:
Później dam wam namiary na niego do Ostrzeszowa i Antonina .
teraz będę wymieniał oleje i piastę kola i jeszcze coś tam co będzie wymagało wymiany :)
Z kasą za usługi u mojego mechanizatora jest naprawdę przyzwoicie! nie jakieś ceny z kosmosu czy coś, trzeba szanować jego, jego robotę a on szanuje klienta, nie zdarzyło się żebym wracał z czym kol wiek do poprawy! i za to go CENIĘ !!!!
Jak na razie to przez ten rok wymieniłem oleje, filtry, tuleje wahaczy, teraz piastę znów oleje i uszczelkę kol. wydechowego no i miód :D a na prostych odcinkach drogi szfe zamykam żeby koniki pobudzić :)
Pozdrawiam wszystkich :wink: :cool:


kolego jak Twoim zdaniem utrzymanie astry f 1.6 i omegi b moze byc na takim samym poziomie?? czesci sa sporo drozsze i w omedze jest wiecej rzeczy ktore moga sie popsuc, nawet jesli nic sie nie psuje to same koszty eksploatacyjne sa sporo wyzsze. znam temat doskonale bo w garazu jest astera 1.6 i wlasnie omega 3.2 V6 i zawieszenie kompletne przod z amorami do astry to koszt okolo 300zl a do omegi okolo 800-1000zl. ceny innych czesci eksploatacyjnych tez od x2 a rozrzad x4
wiec nie wprowadzaj ludzi w blad. moja omega sie nie psuje i przez pol roku odkad ja posiadam nie wlozylem ani zlotowki a w astrze rozrzad kosztowal 200zl ale to nie znaczy ze omega jest tansza w utrzymaniu niz astra. za miesiac chce wymienic w omedze piasty, hamulce, kompletne zawieszenie przod(do wymiany tylko tuleje ale robie juz wszystko) ,olej i koszt to okolo 1 astra 1.6 92 r;P

#102 OFFLINE   kamil1912

kamil1912
  • 9 postów
  • Dołączył: 10-05-2009

Napisany 10 maja 2009 - 11:07

siemka mam dwie omegi i jeszcze mi nie stanęła żadna a mają troche latek

#103 OFFLINE   wasik

wasik
  • 15 postów
  • Dołączył: 05-11-2008
  • Skąd: Białogard

Napisany 11 września 2009 - 14:16

Ja kupiłem swoją(20DTI)w maju zeszłego roku.Do dzisiaj nakręciłem około 50 000 km.i poza wymianą oleju i filtrów(to normalka)wymieniłem tuleje gumowo-metalowe w przednich wahaczach(większe)ale jedną sam załatwiłem bo zaliczyłem krawężnik.Miałem ostatnio okazje jechać pasatem i nigdy nie kupię tego (wozu drabiniastego).trzęsie,warczy,dudni.Po przejechaniu 1000 km jednym ciągiem głowa mi by pękła.Wcześniej jeżdziłem astrą 5 lat bez awarji i myślę że omcią też tyle pośmigam,a jak będę zmieniał to na nowszy model.A swoją drogą to szkoda że już ich nie ronią bo po usunięciu najczęściej występujących usterek była by dużą konkuręcją dla mesia i A6 które też są awaryjne a koszty naprawy kilka krotnie większe

#104 OFFLINE   Roozga

Roozga

    Wujek Dobra Rada

  • 8 617 postów
  • Dołączył: 14-04-2007
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 11 września 2009 - 14:58

wszystko zależy od utrzymania pojazdu - nawet opisywanego passat - którego sam teraz testuje i jestem bardzo zadowolony



 


#105 OFFLINE   stary49

stary49
  • 135 postów
  • Dołączył: 06-02-2009
  • Skąd: Poznań

Napisany 11 września 2009 - 20:50

miałem Passata 1,9 TDI nie umywa się do Omegi był głośny trzęsący twardy na dziurach, automat znacznie gorszy niż w Omedze jedynie to że mniej palił ropy

#106 OFFLINE   bzyku_2002

bzyku_2002

    200 parę KM i ciągle mało

  • 1 525 postów
  • Dołączył: 09-09-2007
  • Skąd: Koczała ( Pomorze )
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: silnik od innego auta

Napisany 11 września 2009 - 21:36

Nie obrażając nikogo. To Polska mentalność jest taka, żeby kupić Passata i postawić go pod domem obok innych 10-ciu Passatów

#107 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 11 września 2009 - 23:47

Nie obrażając nikogo. To Polska mentalność jest taka, żeby kupić Passata i postawić go pod domem obok innych 10-ciu Passatów


oczywiscie pasek od dziadka co do kosciola tylko jezdzil i ma raptem 180 000 km, i jako ze wersja biedna to trzeba bylo hid wrzucic :/ a jak nie passat to audi a6 - schemat ten sam




 


#108 OFFLINE   przemek985

przemek985
  • 1 124 postów
  • Dołączył: 10-01-2007
  • Województwo: lubelskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 12 września 2009 - 06:14

Szukajac omegi myslalem troche o A6, ze jakby sie cos znalazlo fajnego to moze bym sie skusil. Teraz smialo moge powiedziec ze bardzo sie ciesze ze nie kupilem A6 i mam omege.
Osoby ktore znam i maja A6 C5 wpakowali w nie juz kupe kasy, glownie w diesle.
Na A4 2002 2.0 kumpel narzeka, w ciagu 2 miesiecy od kupna chcial go juz pogonic bo myslal ze na niego nie wyrobi, zgasl mu przy 160km/h, a podobno byl kupiony od pierwszego wlasciciela i serwisowany.
Co do passata sie nie wypowiadam bo nie mam z nim za bardzo stycznosci, ale nawet nie bralem go pod uwage bo poprostu jest paskudny i trzeszczy caly(kombi, sedan nie wiem bo nie jechalem)

Najwazniejesze jest jak samochod byl dbany, ilu mial wlascicieli itp.
Juz kiedys gdzies to pisalem i sie powtorze ze omegi to sa juz stare samochody w wiekszosci o nieznanym pochodzeniu, duzo spawanych i cuda niewidy z nimi robione.
Trzeba sie dobrze mu przyjrzec, a nie potem plakac ze omega to zlom.. i tak jest z kazdym samochodem.
Na samym forum ile jest dziwnych tematow np typu: czy omega bedzie jezdzic bez sond??? No i jak ma przyszly nabywca mowic ze to nie zlom i ze mu chla 20l wahy??? Tematow tego typu jest sporo wystarczy pogrzebac poczytac i potem nie plakac.
Na forum jest ponad 20tys uzytkownikow omegi i podejrzewam ze minimum 50% omeg z allegro nalezy wlasnie do forumowiczy. Niektorzy ekspermentuja z udziwnieniami, a potem drugi kupi i placze na forum ze kupil zloma, jak sie okazuje potem doczyta ze jego omega miala bujna przeszlosc.

Kolega z roboty kupil Astre II z salonu w 2002r, ma teraz przejechane 104tys km i powiedzial ze go nigdy nie sprzeda, co najwyzej odda synowi, bo nic nie doklada oprocz eksploatacji.
Mi ostatnio lakiernik powiedzial ze mam oryginalny lakier na calym samochodzie, poza tym kolo zapasowe mam nieuzywane z 01r, klucze i srubokrety tez nigdy nieuzywane, akumulator byl od nowosci, w styczniu zmienilem, rozrzad zmianialem tez byl oryginalny GM itp. Swojej omegi jestem pewny i o sprzedazy nawet nie mysle, a okreslenia ze omega to kicha to moge w bajki wsadzic i zycze to kazdemu.
Padly mi tylko katy i zaczal swirowac wyswietlacz co zrobilem, leje tylko jezdze od 1,5 roku, nie wliczajac eksploatacji.

Fakt... Audi, Mercedes czy BMW ma prestiz i nie mamy sie co oszukiwac, ale przy 10cio letnim samochodzie mozna o nim juz zapomniec.

Najpierw trzeba patrzec co sie kupuje i nie szukac promocji.
Pozdrawiam:)

#109 OFFLINE   ks_aramis

ks_aramis
  • 32 postów
  • Dołączył: 10-01-2009
  • Skąd: Warszawa

Napisany 12 września 2009 - 08:38

Ja zawsze lubiłem Omegi, nawet zanim jeszcze zrobiłem prawo jazdy to myślałem, że kiedyś sobie kupię Omegę A. Jak zrobiłem prawo jazdy musiałem moje plany odłożyć, bo funduszy mi nie wystarczało i kilka osób odradzało mi Omegę. Posłuchałem ich i kupiłem Seata Toledo (starego, kiepska wersja - tak dla ćwiczenia umiejętności świeżego kierowcy:cool:).

Po roku kupiłem moją Omcię. Zrobiłem to trochę na wariata. Wziąłem pieniądze w kieszeń, wpakowałem kumpla w samochód i pojechaliśmy pooglądać samochody w komisach. Myślałem wtedy już konkretnie o Omedze albo Mesiu jakimś. W komisie stały 3 Omegi, wszystkie w kombi (co mnie ucieszyło bo zawsze lubiłem kombiaki) Jedna była poza moimi możliwościami finansowymi, druga trochę droższa od mojej, ale identyczna wersja i trzecia - moja. Wziąłem tą najtańszą, a jednocześnie z najniższym przebiegiem, najlepiej utrzymaną. Nie ma na niej żadnych śladów rudej (ani jednego ogniwka się jak dotąd nie dopatrzyłem, a mam ją już od 9 miesięcy:D).

Jedyne pieniądze, jakie w nią wkładam to koszty eksploatacji. Ostatnio zepsuł mi się regulator napięcia i to była chyba najkosztowniejsza ze wszystkich napraw (chyba 250 zł zapłaciłem u mechanika za nowy regulator i wymianę) Poza tym wymiany oleju itd - Koszty eksploatacyjne.

Komfort jazdy jest nieporównywalny z żadnym innym samochodem. Mam fotele Recaro, więc siedzi się znakomicie, wnętrze jest według mnie świetnie rozwiązane i dobrze zrobione. Jeździłem trochę Signumem mojego ojca - to nawet się nie umywa do Omegi jeśli chodzi o komfort jazdy. Nie mówiąc już o ochydnych doznaniach estetycznych tego surowego plastiku, który jest w środku. Może ma dobry silnik, jest bezawaryjny jak dotąd i jeździ się nieźle, ale jeśli chodzi o komfort jazdy kierowcy i pasażerów to z Omegą nie ma szans:bigok:.

W Omedze mam duże, przytulne i bardzo wygodne wnętrze, małą awaryjność (cały czas widzę, że poprzedni właściciele dobrze dbali o to auto) i na prawdę duży bagażnik, w którym można przewieźć dosłownie wszystko.

Jeżeli chodzi o to, że Omega to kicha - ok, jest mnóstwo "zajeżdżonych" Omeg w Polsce i trzeba rzeczywiście dobrze trafić. Zwłaszcza jeśli chodzi o starsze roczniki. Ja trafiłem idealny jak dla mnie egzemplarz i nieprędko się z nią rozstanę.

Życzę wszystkim poszukującym Omegi równie udanych zakupów. :cool:

#110 OFFLINE   Eddek

Eddek

    Superupierdliwiec

  • 110 postów
  • Dołączył: 25-01-2009
  • Skąd: Zielona Góra

Napisany 12 września 2009 - 11:19

Mnie sie Omegi podobaly od zawsze i szlag mnei trafial, jak zrobilem prawko i sasiad akurat kupil B w sedanie, kolor "flota-white", total golas, bez klimy, pradu w oknach chyba tez niet. No ale mial, a ja sie slinilem przez okno, bo jako 19-latek kasy nie mialem na Omege. Kupilem dopiero w tym roku, w styczniu. Pojechalem z tesciem, ojcem i kolega Bzikiem, obejrzelismy, wyglada OK, jezdzila OK, bierzemy. Dopiero na nastepny dzien sie okazalo, dlaczego gdy cena na allegro za rocznik '98 latala kolo 10-12k, ja dalem 9. Ziomek mial tyle szczescia, ze akurat jak przyjechalismy to wszystko dzialalo (a w niedziele ciezko jest gdzies podjechac na diagnostyke w malych miejscowosciach). Pozniej sie okazalo, ze CWK, czujnik spalania stukowego, licznik cofany i zaciety, TID bez zarowek, odlaczony i z dziurami. W efekcie padochy CWK zajechalem rozrusznik poza naprawa (pekla obudowa), pozniej koncowka drazka i wspornik drazkow kierowniczych no i w koncu kruciec na chlodnicy (2x w tym raz jak auto stalo przypiete do hamowni). Pozniej jeszcze peklem szybe, ale to juz moja wina, bo ramie wycieraczki mi spadlo w trakcie zmiany piora i zajechalem lozyska z tylu, bo jednak kombiak i baczki to taka srednia mysl ;) . Razem wydalem jak dotad na rzeczy ogolno-serwisowo-eksploatacyjne cos kolo 1800zl, ale jestem zadowolony. Odpala jak trzeba, idzie jak trzeba (co ciekawe przy przebiegu licznika 198k, a realnym pewnie cos kolo 280k hamownia wyplula 131KM/176Nm, nie wiele ucieklo przez 11 lat). Sluzbowo jezdzie Sejem 1.1 MPI i klne na niego zawsze, wszedzie i przy kazdej okazji z kazdego powodu. Szefo ma Signuma 1.9 CDTI, fajnie toto chodzi, szczegolnie ze manual 6 na pokladzie, ale wnetrze mi nie pasuje, fotele tez srednie, chociaz po poltora roku siedzenia w kubelkach Inter-Groclin w Poldku teraz mi te kanapy w Omedze srednio leza i po 3h jazdy tylek i plecy mnie bola.

W miedzyczasie jeszcze mnie Mastah zestykowal, ze moja byla bita, ale po konsultacji z instrukcja obslugi auta sie okazalo, ze to nie ja mam wystrzelone napinacze ;)

#111 OFFLINE   buzun23

buzun23
  • 8 postów
  • Dołączył: 24-08-2009
  • Skąd: Małdyty

Napisany 09 maja 2010 - 22:08

Jezeli mam byc szczery to jak chcecie miec dobry samochod to nie kupujcie opla!!! Ja kupilem - zaluje jak niewiem................. pojezdze jeszcze chwile i sprzedaje.....

#112 OFFLINE   kocyk

kocyk

    watching you

  • 9 202 postów
  • Dołączył: 01-03-2009
  • Skąd: SZ (Zabrze)
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 09 maja 2010 - 22:15

Jezeli mam byc szczery to jak chcecie miec dobry samochod to nie kupujcie opla ! Ja kupilem - zaluje jak niewiem................. pojezdze jeszcze chwile i sprzedaje....

pewno kupiłeś okazję z 94r. która ma nalatane ze 300 000 i teraz narzekasz ??
koniec OT

   post-6508-0-52963300-1485200684.jpgUrbino 18
 

Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz. :p


#113 OFFLINE   buzun23

buzun23
  • 8 postów
  • Dołączył: 24-08-2009
  • Skąd: Małdyty

Napisany 10 maja 2010 - 06:26

To nie byla zadna okazja, zwykle ogloszenie, poprostu zachcialo mi sie wiekszego samochodu!!! przejechane ma w tej chwili 208 tys km. Naprawde wielka mina to opel

#114 OFFLINE   MariuszD.

MariuszD.
  • 635 postów
  • Dołączył: 22-08-2006
  • Skąd: Brodnica
  • Województwo: kujawsko-pomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 10 maja 2010 - 07:15

Generalizujesz kolego buzun23 i to wylacznie na wlasnym przykladzie.
Nie mow, ze wierzysz w przebieg swojego samochodu :)

Omega B 2.5V6 kombi ASB - sprzedana
Omega BFL 3.2V6 sedan ASB

Chevrolet Suburban 2012 5.3V8 ASB
Mariusz Domżalski (trumna)
indiańskie imię: "błękitne plecy"


#115 OFFLINE   Grisza

Grisza
  • 72 postów
  • Dołączył: 11-08-2008
  • Skąd: Knurów

Napisany 10 maja 2010 - 07:37

Jezeli mam byc szczery to jak chcecie miec dobry samochod to nie kupujcie opla!!! Ja kupilem - zaluje jak niewiem................. pojezdze jeszcze chwile i sprzedaje.....


Kolego znam wielu co mówią tak jak ty. Jeden żeby nie kupować VW bo to szajs kupił Paska i żałuje, drugi znów nalatuje na forda bo kupił mondeo III i też wszystkim rozpowiada jaka to szajska marka, inny volvo V 70 jeszcze inny Lagunę i wiesz co ich wszystkich łączy, to że kupili wyeksplatowane wypicowane na handel szroty niejednokrotnie po poważnym dzwonie. Ale żaden z nich nie przyzna się że wtopił tylko będzie najeżdżał na daną markę. I wiesz co kolego myślę że z tobą jest podobnie. Jak byś kupił z dobrych rąk zadbane auto to byś zmienił front i mówił jaki to opel jest super.

#116 OFFLINE   Mariusz

Mariusz

    *********

  • 3 094 postów
  • Dołączył: 18-11-2006
  • Skąd: warszawa

Napisany 10 maja 2010 - 08:27

To nie byla zadna okazja, zwykle ogloszenie, poprostu zachcialo mi sie wiekszego samochodu!!! przejechane ma w tej chwili 208 tys km. Naprawde wielka mina to opel


Może 208 KM , ale na jeden BOK ?:)

#117 OFFLINE   kowall

kowall

    I LoVe ThiS CaR

  • 134 postów
  • Dołączył: 08-01-2010
  • Skąd: Szczecin

Napisany 10 maja 2010 - 09:02

Może 208 KM , ale na jeden BOK ?:)


albo na jedno Koło :D [zapasu nie licze] :smiech:

#118 OFFLINE   ZABIELSKI

ZABIELSKI
  • 0 postów
  • Dołączył: 09-05-2010

Napisany 10 maja 2010 - 13:11

"Kolego znam wielu co mówią tak jak ty. Jeden żeby nie kupować VW bo to szajs kupił Paska i żałuje, drugi znów nalatuje na forda bo kupił mondeo III i też wszystkim rozpowiada jaka to szajska marka, inny volvo V 70 jeszcze inny Lagunę i wiesz co ich wszystkich łączy, to że kupili wyeksplatowane wypicowane na handel szroty niejednokrotnie po poważnym dzwonie. Ale żaden z nich nie przyzna się że wtopił tylko będzie najeżdżał na daną markę. I wiesz co kolego myślę że z tobą jest podobnie. Jak byś kupił z dobrych rąk zadbane auto to byś zmienił front i mówił jaki to opel jest super." - GRISZA

Bardzo mądra teza kolego...

#119 OFFLINE   eliks

eliks
  • 1 563 postów
  • Dołączył: 28-11-2007
  • Skąd: Lidzbark

Napisany 10 maja 2010 - 15:18

To nie byla zadna okazja, zwykle ogloszenie, poprostu zachcialo mi sie wiekszego samochodu!!! przejechane ma w tej chwili 208 tys km. Naprawde wielka mina to opel

tak to jest jak się kupuje złom a nie auto. Każdy patrzy czasami na te 2-3 tyś krzywiąc mordę i mówiąc: panie, ja w internecie taką widziałem dużo taniej. I potem kupuje taniej...

#120 OFFLINE   arczon82

arczon82
  • 1 193 postów
  • Dołączył: 12-11-2009
  • Skąd: Iłowo-Osada

Napisany 11 maja 2010 - 12:44

wiadomo że jak się kupi auto to jest leoteria czasami uda się trafić dobry egzemplarz a czasami złom, są różni ludzie i różnie dbają o auta. Ale nikt ci nie broni kupić np. BMW i to za dużo większą kasę a też nie wiesz co trafisz!