Tylko ten środek nie poprawia kompresji, możesz się rozczarować.
No wlasnie podobno jak masz juz lekkie przedmuchy to zdola zniwelowac. Nawet producent na stronie internetowej opisuje ze jest mozliwosc zmierzenia za darmo kompresji przed i po u nich. Poprzednie moije auto to ford byl i jestem zalogowany na tamtejszym forum. Jeden z kolegow robil test bo jego mondeo td nie palilo i mial kompresje po 25bar na cylindrach. Oto cytaty z jego testu:
"witam,
temat nie umarl.
umiera moja cierpliwosc i moj akumulator.
niniejszym oglaszam wielki koniec wielkiego testu
oto podsumowanie:
podczas trwania testu przejechalem ok 1000km z dodanym ceramizerem do oleju.
nie zaobserwowalem zadnych zmian na lepsze, o ktorych mowa na stronie producenta.
dodam, ze moj silnik wcale nie jest strasznie zajechany, nie ma spadku mocy, chodzi rowno i jest nadwyraz mocny (zrywny w miescie, mocny w gorach).
ma przejechane ok 213000km. jak jest w miare cieply, to pali na dotyk bez krecenia.
jedyny problem jaki z nim mam, to kompresja na poziomie 25, ktora nie pozwala na odpalenie samochodu na zupelnie zimnym silniku (temp. ok 0 stopni i mniej).
jak juz pisalem skonczyla mi sie cierpliwosc i jutro jade umowic sie z mechanikiem na tradycyjne rozwiazanie mojego problemu.
koszty jakie ponioslem podczas testu, to kupno ceramizera (no ale to oczywiste) oraz zajechany akumulator.
przyjaciol-holownikow nie licze, bo przyjazn jest bezcenna i tylko zyskala na wartosci.
byc moze niektorzy z Was poczuja sie zawiedzeni, ale zdecydowalem przerwac test.
z kilku powodow:
1. z obawy o rozrzad (nowy z reszta) nie chce juz wiecej odpalac samochodu za pomoca linki holowniczej.
2. meczy mnie juz odpalanie samochodu co 5 godzin zeby tylko nie wystygl (szczegolnie w nocy).
3. nie chce inwestowac w kolejny akumulator.
4. nie widzac postepow po przejechaniu 2/3 zalecanych km chce jak najszybciej rozwiazac ten problem.
pewnie okaze sie, ze mechanik bedzie mial czas dopiero po swietach, wiec i tak przejade zalecane 1500km.
niemniej jednak nie wierze, ze nagle po 1500km stanie sie cud.
mysle, ze trzeba bylo sprobowac. szkoda tylko, ze na moj silnik CERAMIZER NIE DZIALA (jak do tej pory, choc jak pisalem nie przejechalem jeszcze zalecanych 1500km).
dzieki wszystkim Wam za rady.
ci, ktorzy maja ten sam problem co ja niech wyciagna wnioski.
a tym, ktorzy od poczatku probowali zniechecic mnie (i cala reszte) do ceramizera moge powiedziec tylko jedno - chcialem sprobowac i tak sie stalo. byly dwie drogi: moglo sie udac , ale tez moglo sie nie udac. poki co sie nie udalo.
test sie skonczyl, ale oczywiscie zostana dokonane pomiary cisnienia, gdy tylko postawie samochod na warsztacie.
(jesli cisnienie podskoczy - odszczekam wszystko).
test byl obiektywny, problem nie zostal rozwiazany - to sa fakty.
moze jeszcze za wczesnie, ale zycze Wam wesolych swiat - zebyscie nie musieli wstawac o 2 w nocy wyprowadzac fure na spacer jezdzac bez sensu i z zamknietymi oczami po osiedlu. "
A pozniej:"wiem juz prawie wszystko o moim samochodzie.
podsumowanie dzisiejszego dnia moze byc chyba podsumowaniem calego tematu.
pojechalem na sprawdzenie koncowek wtryskow.
trzy byly w idealnym stanie, czwarta troche zabrudzona, ale po czyszczeniu (taki maly stozek w srodku) pomiar tez wykazal, ze jest ok.
przy okazji postanowilem sprawdzic cisnienie w warunkach identycznych z pierwszym pomiarem, czyli cieply silnik.
wyniki bardzo mnie zaskoczyly, no i ODSZCZEKUJE to co napisalem o ceramizerze.
1. pierwszy cylinder - cisnienie z 25 wskoczylo na 32.
2. drugi cylinder - to samo.
3. trzeci cylinder - 28 bar.
4. czwarty cylinder - tutaj juz gorzej. co prawda cisnienie osiagnelo wartosc 32, ale wskazowka poruszyla sie dopiero po kilku sekundach krecenia (czyli nie zyje).
specjalista od diesla, u ktorego bylem powiedzial, ze te wartosci sa sztucznie podniesione.
wiadomo - cieply silnik, olej uszczelnia dodadkowo itp.
niemniej jednak tu widac dzialanie ceramizera (nic innego nie bylo robione w celu podniesienia kompresji).
przypomne tylko ze to 1200km od wlania ceramiki.
tak czy inaczej problem nadal jest nie rozwiazany.
przy okazji potwierdzilo sie, ze pompa paliwowa dziala bez zarzutu.
po odpaleniu silnika diagnosta uslyszal jakis dzwiek swiadczacy o niedomknieciu zaworu (ssacy, wydechowy - nie pamietam juz).
ja co prawda nie slyszalem zbyt wiele, no ale ja sie nie znam.
i to napawa mnie nadzieja, bowiem diagnoza jest taka:
albo sa to pierscienie, czyli nieszczelny dol,
albo nieszczelna gora, czyli gniazda zaworowe.
trzeba zdjac glowice i sprawdzic w jakim stanie sa zawory.
jesli okaze sie, ze nieszczelna jest gora, to silnik jest do uratowania (jakies 800zl)
jesli jednak nieszczelnosci za na pierscieniach, to ow specjalista po swoich doswiadczeniach z fordem nie bedzie sie podejmowal wymiany pierscieni.
mowil, ze wszystko jest tak zrobione, ze nie ma mozliwosci spasowania nowego pierscienia i starego tloka na rozmiar nominalny.
trzeba wtedy robic szlify i pasowac na wiekszy rozmiar, ale tego raczej sie nie robi, bo koszty sa zbyt wysokie.
porozmawialismy jeszcze troche, w tym czasie dowiedzialem sie, ze te silniki to niezbyt udana konstrukcja.
w tym samym czasie na drugiej hali inny mechanik rozbieral silnik escorta (tez TD) z tymi samymi objawami - nie pali na zimnym.
uslyszalem od niego kilka mocnych slow na temat tych silnikow - nie bylo wsrod nich zadnego uznanego powszechnie za nieobrazliwe.
i co Wy na to w swietle nowych faktow? "
A na koniec:"witam,
poczulem sie wywolany do tablicy.
jak juz pisalem wczesniej ceramizer nie rozwiazal mojego problemu.
jednak jego dzialanie jest faktem.
oprocz wzrostu cisnienia (pomiar w mocno zblizonych warunkach pokazal wzrost o 7 bar na cylindrze), to po rozebraniu glowicy otrzymalem od mechanika info, ze jeszcze niegdy nie widzial silnika z takim przebiegiem (ponad 200k), ktory byl by w tak idealnym stanie jesli chodzi o brak wszelakich rys czy zadrapan.
nie wierze, ze bez ceramizera glowica i cylindry byly by nie porysowane.
niemniej jednak "mechanik", ktory zajmowal sie moja fura w czasach, gdy jeszcze nie byla moja, byl pewnie kowalem i stad moje problemy (nie dotarte zawory na 3 cylindrze po wymianie oraz niewyczyszczony intercooler po regeneracji turbiny - 0,5l oleju).
poza tym wszystko gra - silnik trzyma cisnienie.
tak czy inaczej czekam na poskladanie glowicy i wtedy bede mial pewnosc, ze moje problemy to historia."
Sorry za dlugi post ale tu wszystko jest na dloni bo jak bym dal linka do tego tematu to jest tam kilkaset postow i nie wiem czy by ktos to przeczytal