Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Ceramizery przetestowane


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
347 odpowiedzi na ten temat

#101 OFFLINE   Sominos

Sominos
  • 316 postów
  • Dołączył: 07-02-2009

Napisany 10 października 2010 - 19:58

O czym Wy piszecie ? Jakie znowu wzmożone tarcie ? Od czego niby silnik dostaje w d*pę na biegu jałowym ? :panna:

#102 OFFLINE   bombka

bombka
  • 177 postów
  • Dołączył: 30-01-2010

Napisany 11 października 2010 - 05:58

Im chyba chodzi o to że zaraz po dodaniu tego ceramizera nie powinien na początku chodzić na wolnych obrotach

#103 OFFLINE   preses1

preses1
  • 193 postów
  • Dołączył: 09-12-2009
  • Skąd: szczecin

Napisany 11 października 2010 - 15:39

O czym Wy piszecie ? Jakie znowu wzmożone tarcie ? Od czego niby silnik dostaje w d*pę na biegu jałowym ? :panna:


Odsyłam ponownie
do lektury http://www.ceramizer.pl/ Trudno teoretyzować w momęcie gdy się nie zna tematu. Poczytaj, pooglądaj ,wtedy pogadamy.Ja też nie jestem łatwowierny.W cuda nie wierze dla tego testuje ten preparat.Wydaje mi sie że jest tu jakaś logika, choć trudna do ogarnięcia.:)

#104 OFFLINE   zlomega

zlomega
  • 157 postów
  • Dołączył: 24-05-2010
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie wiem jaki mam silnik

Napisany 11 października 2010 - 15:55

kiedyś kupiłem, wlałem i....... żadnych różnic nie zauważyłem... ani jakiegoś przybytku mocy, ani zmniejszonego spalania.... być może jak mi kiedyś cały olej ucieknie z silnika to bez oleju pojadę trochę dłużej, ale tak naprawdę jakiś wymiernych korzyści z użycia cermizera nie zauważyłem. Tak naprawdę bardziej odczułem poprawę pracy silnika po zastosowaniu środka do czyszczenia silnika engine flush. Jak dla mnie gdyby ceramizery robiły takie cuda to już dawno znalazłyby się w olejach jakiejś dobrej firmy... to mi przypomina trochę akcję z magnetyzerami :) każdy kto założył czył przyrost mocy :)

#105 OFFLINE   mnowacz

mnowacz
  • 273 postów
  • Dołączył: 06-11-2007
  • Skąd: Nowa Sól

Napisany 11 października 2010 - 16:20

Wiesz, sto lat temu bardzo trudne do ogarnięcia było by zagadnienie telefonii komórkowej, komputerów itp ... A jeszcze wcześniej spalili by nas na stosie za próbę podważenia teorii że ziemia nie jest płaska albo jakieś słonie ją dźwigają .. więc dla mnie strasznie zacofane jest takie "to nie działa, naciąganie itp" ... czasy i technika się zmieniają i żeby coś negować, wykluczyć .. trzeba być bardzo ostrożnym .. ja osobiście wlałem ceramizer jakiś rok temu .. to co zauważyłem, ciszej chodzi, a na jałowym spalanie na kompie spadło z 1,2 l/h na 1.0 a czasami 0,9 - 0,8 l/h .. silnik był dobry jak dodawałem ceramizer, tak że w tym względzie nie mogę nic powiedzieć .. jak dobrze chodził tak nadal dobrze chodzi ..
Oczywiście jak każdy jestem ostrożny z takimi dodatkami .. byłem sceptyczny .. postanowiłem zaryzykować i jest ok ..
W poprzednim aucie, toyota carina też zalałem ceramizer .. i mogę z ręką na sercu powiedzieć że wytrzymała jazdę bez oleju ... jakieś 50 km .. jak nie więcej , bo było tak że u rodzinki bawiliśmy się autami (mycie, sprzątanie itp), kuzyn sprawdził mi olej i .. sucho, nawet bagnet wyschnięty, śladu oleju .. i nie wiem ile już jeździłem bez oleju .. a żarówka okazała się spalona, nigdy nie świeciła .. i miałem jechać prosto na stację kupić żarówkęi dolać olej ... ale w drodze na stacje zadzwoniła koleżanka .. i tak się podekscytowałem zaproszeniem że zapomniałem o oleju .. Przypomniałem sobie o nim nazajutrz jak wróciłem do kuzyna .."zalałeś ? .. o kur**, zapomniałem!" .. a to było już ponad 50 km od stwierdzenia braku oleju .. a ile jeszcze wcześniej jeździłem bez to nie wiem ..
Tyle co mogę powiedzieć z ręką na sercu .. przejechałem co najmniej 50 km bez oleju, po zalaniu auto jeszcze mi ładnie służyło.

#106 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 11 października 2010 - 16:38

Tyle co mogę powiedzieć z ręką na sercu .. przejechałem co najmniej 50 km bez oleju, po zalaniu auto jeszcze mi ładnie służyło.

To, że na miarce nie miałeś oleju, nie znaczy, że wgl nie było oleju w silniku. Miarka ma skalę 1-2 litry - w zależności od auta, więc olej w silniku musiałeś mieć.

#107 OFFLINE   mnowacz

mnowacz
  • 273 postów
  • Dołączył: 06-11-2007
  • Skąd: Nowa Sól

Napisany 11 października 2010 - 16:40

To jak jesteś taki sceptyk odważny to odlej sobie te 2-3 litry i sobie jeździj. Odważysz się ? .. bo ja bym się nie odważył .. a samochód to jednak przeżył ..

#108 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 11 października 2010 - 16:42

Serio? Miałem jedno auto podstawione, w którym się okazało, że na bagnecie nie ma oleju. Wystarczyło dolać 2-2.5 litra i było na max.

#109 OFFLINE   mnowacz

mnowacz
  • 273 postów
  • Dołączył: 06-11-2007
  • Skąd: Nowa Sól

Napisany 11 października 2010 - 16:43

Ja Ci wierzę :) ... ale odlej sobie te 2-3 litry i jeździj :)

#110 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 11 października 2010 - 16:47

Ja bym uwierzył w to co napisałeś, gdybyś spuścił cały olej i przejechał te 50 km. Dla mnie EOT.

#111 OFFLINE   zlomega

zlomega
  • 157 postów
  • Dołączył: 24-05-2010
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie wiem jaki mam silnik

Napisany 11 października 2010 - 16:49

ja zrobiłem 400 km.... coś tam przy 160km/h stukało, ale stwierdziłem do mechaniora to jutro jak wrócę z trasy do domu... Na drugi dzień oma u mechanika i jak sprawdziłem suchutko... dolałem 4 litry oleju, czyli jeżdził na jakimś 1 litrze... i nic się z silnikiem nie stało a ceramizera wtedy nie miałem dolanego.
Firmowy disel zaczał coś mi głośno ostanio pracować, mimo to zrobiłem dwa razy trasę poznań bydgoszcz poznań (jakies 600km) i dolałem w sumie 4l (również wchodzi prawie 5) i silnik jeżdził, nic się nie zatarło i nadal jeździ... i dość często i gęsto w służbówkach dolewki są po 2,3 litry czasami po 4 bo palą sporą oleju a nikt za często poziomu nie sprawdza... tak naprawdę dolewki najczęściej robi się jak zaczyna migać kontrolka....

#112 OFFLINE   mnowacz

mnowacz
  • 273 postów
  • Dołączył: 06-11-2007
  • Skąd: Nowa Sól

Napisany 11 października 2010 - 16:53

A teraz nie wierzysz ? uważasz że kłamie ? .. jak to mówią w filmach .. "nazywasz mnie kłamcą? " :) ... Ja nie napisałem że kompletnie bez oleju .. Czytaj proszę ze zrozumieniem .. napisałem to co było, to co przeżyłem ... opisałem to co przeżyłem i podzieliłem się tutaj moim doświadczeniem .. i to jest święta prawda ..
A Ty przyjmij to proszę i nie kombinuj że 2-3 litry a może ktoś mi wcześniej w NASA wysmarował silnik kosmicznym szamponem ... NIE WIEM ... i nie wiem czy nie było 2-3 litry czy w ogóle było sucho .. napisałem tylko co miało miejsce .. i Ty też nie wiesz więc proszę nie kombinuj i nie pisz że kłamię

#113 OFFLINE   zlomega

zlomega
  • 157 postów
  • Dołączył: 24-05-2010
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie wiem jaki mam silnik

Napisany 11 października 2010 - 17:00

A ja napisałem tylko że jazda z 1 litrem oleju i to na długim dystansie jest możliwa i to bez żadnych poważnych konsekwencji dla silnika. Ty pisałeś że przejechałeś te 50km z suchym bagnetem i odniosłem wrażenie że chcesz przekazać że to było możliwe tylko dzięki ceramizerowi. Ja nie zauważyłem żadnych pozytywnych ani negatywnych skutków użycia ceramizera i tyle. Chciałem sprawdzić czy to działa i jak dla mnie nie działa i szkoda kasy.

#114 OFFLINE   mnowacz

mnowacz
  • 273 postów
  • Dołączył: 06-11-2007
  • Skąd: Nowa Sól

Napisany 11 października 2010 - 17:06

Nie jestem wróżką żeby myśleć co by było gdyby .. jak już napisałem, opisałem moje doświadczenie .. kto nie chce niech nie wlewa, kto chce niech wlewa, mnie osobiście to ani grzeje, ani ziębi .. Oczywiście można doradzać, po to jest to forum .. ale z własnych doświadczeń lub znajomych .. a nie 'gdzieś słyszałem, obiło mi się, ja nie wierzę' ... Tu dzielimy się swoim doświadczeniem a nie swoją wiarą .. jak nie ma BITYCH dowodów na to czy ceramizer działa czy nie to lepiej się powstrzymać od takich wywodów .. pozostańmy na opisach własnych doświadczeń. I ja też nie mówię czy działa czy nie ... nie jestem jakimś naukowcem .. opisałem swoje doświadczenia tylko .... a wnioski co do stosowania proszę pozostawcie zainteresowanym ...

#115 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 11 października 2010 - 19:43

Jak dla mnie gdyby ceramizery robiły takie cuda to już dawno znalazłyby się w olejach jakiejś dobrej firmy... to mi przypomina trochę akcję z magnetyzerami :) każdy kto założył czył przyrost mocy :)


Tylko dlaczego jeden olej to g... jakich malo inny jest super? Baza jest najczesciej taka sama...roznia sie uszlachetniaczami (iloscia i jakoscia). I to wlasnie jest uszlachetniacz. Lepszy, gorszy, jest to uszlachetniacz.

Tak naprawdę bardziej odczułem poprawę pracy silnika po zastosowaniu środka do czyszczenia silnika engine flush.

Przed chwila napisales, ze gdyby tak bylo to by kazdy tego uzywal. No ale jakos flush nie jest specjalnie popularny, serwisy powinny sie o to zabijac. Zgadzam sie, ze jest to dobre, ale jak widzisz nadal jest sporo sceptykow.


A poza tym pisalem, ze rozmawialem z Chojnackim, ktory robil testy. Mieli zlac olej z miski...ale zostawic filtr oleju. Musialo starczyc oleju, bo bez oleju nic nie utrzyma panewek taki dlugi czas.

#116 OFFLINE   Sominos

Sominos
  • 316 postów
  • Dołączył: 07-02-2009

Napisany 11 października 2010 - 20:01

Używałem ceramizera w VW Golfie, to zwyczajne placebo. Jedyna różnica jaką czuć to brak 50zł w portfelu. Jak ktoś dociekliwy to niech sobie poszuka w necie rzetelnych testów ceramizera. Rzetelnych czyli takich gdzie postronny serwis miał pełny dostęp do samochodu podczas całego testu. Lub jakieś testy amatorskie gdzie po wyniku przekreślającym działanie ceramizera nikt nie będzie oferował kasy aby owych wyników nigdzie nie publikować.

I to wlasnie jest uszlachetniacz. Lepszy, gorszy, jest to uszlachetniacz.


Przecież żaden olej nie zawiera ceramizera. W żadnym oleju nie znajdziesz żadnego składnika który trwale odkładał by się w silniku. Do niektórych olejów dodaje się dwusiarczek molibdenu ale nie jest to ceramizer.

#117 OFFLINE   zlomega

zlomega
  • 157 postów
  • Dołączył: 24-05-2010
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie wiem jaki mam silnik

Napisany 11 października 2010 - 20:11

Przed chwila napisales, ze gdyby tak bylo to by kazdy tego uzywal. No ale jakos flush nie jest specjalnie popularny, serwisy powinny sie o to zabijac.


Tiaaaa, szczególnie jak 90% mechaników (i kierowców) uważa że coś takiego rozpuści nagary w silniku i go rozszczelni... Mi odradzano płukanie tym środkiem i zmianę z półsyntetyka na syntetyk, wręcz robili sobie zakłady kiedy do nich wrócę....
Stosowałem i ceramizer i engine flush... Jak dla mnie lepiej wydać kasę na to drugie, bo widziałem jaki syf wyleciał mi z miski olejowej, a po użyciu ceramizera poczułem tylko że mam odrobinę lżejszy portfel...

#118 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 11 października 2010 - 20:11

Używałem ceramizera w VW Golfie, to zwyczajne placebo. Jedyna różnica jaką czuć to brak 50zł w portfelu. Jak ktoś dociekliwy to niech sobie poszuka w necie rzetelnych testów ceramizera. Rzetelnych czyli takich gdzie postronny serwis miał pełny dostęp do samochodu podczas całego testu. Lub jakieś testy amatorskie gdzie po wyniku przekreślającym działanie ceramizera nikt nie będzie oferował kasy aby owych wyników nigdzie nie publikować.

Jakbys znalazl to wrzuc, chetnie przeczytam. Interesuje mnie to, szczegolnie jezeli ktos powie "wrzucilem probke na maszyne XYZ do testowania sily tarcia i wyniki podaje". Nie interesuja mnie ani testy "auto jezdzilo bez oleju", ani "wlalem i nic mi nie dalo". Naprawde chcialbym zobaczyc NIEZALEZNY RZECZOWY TEST TARCIA Z I BEZ CERAMIZERA. Wiele osob ma dostep do takich maszyn.



Przecież żaden olej nie zawiera ceramizera. W żadnym oleju nie znajdziesz żadnego składnika który trwale odkładał by się w silniku. Do niektórych olejów dodaje się dwusiarczek molibdenu ale nie jest to ceramizer.


Napisz mi wiec co jest w ceramizerze? Niestety mimo wysilkow nie znalazlem odpowiedzi jakie sa skladniki tego srodka.
Bo jak Castrol pisze, ze jego olej ma "inteligentne molekuly" to kazdy uwaza ze tak jest i pewnie maja jakas szkole dla tych molekulow gdzie je ucza co maja robic. To samo pisza na stronie ceramizera, ze ich molekuly sie ceramizuja z metalem. A potem ludzie pisza, ze kawal ceramiki im sie oderwal i zniszczyl silnik.
To jest zwykly uszlachetniacz. Nazwa taka sama jak "lek na przeziebienie". U jednych pod tym kryje sie "Aspiryna" u innych "Paracetamol". Dzialaja inaczej, ale robia to samo.
Tu masz "inteligentne" molekuly co to przylegaja, ale tylko tam gdzie musza ;)
http://www.castrol.c...ntentId=7065125

Zeby byla jasnosc - nie zachwycam sie tym, ze robi cuda, ale tez nie twierdze, ze to wyrzucenie pieniedzy. Sam od dlugiego czasu szukam odpowiedzi co to jest warte, ale mimo milionow klotni nie ma jasnej odpowiedzi.

Tiaaaa, szczególnie jak 90% mechaników (i kierowców) uważa że coś takiego rozpuści nagary w silniku i go rozszczelni... Mi odradzano płukanie tym środkiem i zmianę z półsyntetyka na syntetyk, wręcz robili sobie zakłady kiedy do nich wrócę....
Stosowałem i ceramizer i engine flush... Jak dla mnie lepiej wydać kasę na to drugie, bo widziałem jaki syf wyleciał mi z miski olejowej, a po użyciu ceramizera poczułem tylko że mam odrobinę lżejszy portfel...

Zgadzam sie tylko, ze problem jest taki, ze nagar ktory uszkadza silnik odklada sie wlasciwie tylko pod pierscieniami tloka, a olej tam najczesciej jedynie pochlapuje (wiekszosc benzyniakow nieaspirowanych turbo nie ma natryskow na denko tloka).
Kto jednak odkrecal miske ten wie, ze szlam jest wlasnie z jej dna (mimo, ze jest niby smok ktory powinien to przepuscic przez filtr). Niemniej jednak warto przeplukac silnik od czasu do czasu. Ford ma np preparat do plukania silnikow, glownie diesli - chodzi o przeplukanie kanalow olejowych zasilania turbo, glownie malego filterka ktory sie zapycha.

#119 OFFLINE   Sominos

Sominos
  • 316 postów
  • Dołączył: 07-02-2009

Napisany 11 października 2010 - 20:58

Jakbys znalazl to wrzuc, chetnie przeczytam.


Nie znajdziesz takiego testu bo go nie ma. Choć "testowano" go wielokrotnie jak np. w klubie Forda Scorpio
http://ford-scorpio....pic.php?t=19175
http://ford-scorpio....pic.php?t=20522

Napisz mi wiec co jest w ceramizerze?


Nie wiem. Tego nikt nie wie.

Bo jak Castrol pisze, ze jego olej ma "inteligentne molekuly" to kazdy uwaza ze tak jest i


Gdzie każdy uważa że tak jest ? :) O olejach mogą sobie w reklamach bzdurzyć ile chcą ale jeśli chcesz to dowiesz się jaką normę jakości spełnia dany olej, jaką ma lepkość i przeczytasz cała kartę o jego właściwościach. O ceramizerze nie dowiesz się nic, ludzie to pakują do silnika w ciemno. Być może jest to towot albo jakiś inny smar rozcieńczony jakimś ciężkim olejem. A być może to nic nieznaczący dla oleju glut w tubce za 50zł.

To jest zwykly uszlachetniacz. Nazwa taka sama jak "lek na przeziebienie". U jednych pod tym kryje sie "Aspiryna" u innych "Paracetamol". Dzialaja inaczej, ale robia to samo.


Nie możesz pisać że jest to uszlachetniasz skoro nie znasz jego składu. I nawet jeśli Chojnacki twierdzi że to są uszlachetniacze to takie twierdzenie nadal pozostaje przypuszczeniem bez żadnego poparcia.
http://www.racingfor...65

Zeby byla jasnosc - nie zachwycam sie tym, ze robi cuda, ale tez nie twierdze, ze to wyrzucenie pieniedzy. Sam od dlugiego czasu szukam odpowiedzi co to jest warte, ale mimo milionow klotni nie ma jasnej odpowiedzi.


Ludzie to stosują i nadal nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy to działa czyli sprawa jest oczywista. Nie działa bo nie ma efektów.

#120 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 11 października 2010 - 21:24

Ten test ktory podales juz dawno widzialem i jest wlasnie z tych "zlalem olej i sie zatarl". Ja szukam kogos kto sprawdzi tarcie, na maszynie, z wynikami a nie bedzie wywazal otwarte drzwi udowadniajac, ze bez oleju nie mozna jechac. Chyba zreszta nikt nie szuka srodka zeby jezdzic bez oleju, a bardziej zastanawia sie czy to w jakikolwiek sposob spowolni proces zuzywania (po to tez wydaje sie wiecej na niby lepszy olej).
Napisalem juz zreszta, ze nie zlali oleju z filtra i to starczylo, zeby auto jechalo, wiec po co dalej o tym dyskutowac?


Na stronie Castrola, Mbila i innych tez prozno szukac skladu uszlachetniaczy, bo to jest tajemnica kazdej firmy. Jest baza olejowa (najczesciej i tak nieopisana czy syntetyczna czy skrackowany mineral) i to wszystko. Nikt o to nie placze i szczerze mowiac tak samo nie musze znac skladu ceramizera, a bardziej miarodajne wyniki czy to cokolwiek daje.


Gdyby taka reklama Castrola nic nie dawala to by jej nie robiono tylko pokazano sklad i wyniki testow na scieranie. A tak mamy gadajace kulki i "wyscigowcow" ktorym w mustangach pekaja miski i pryska olej. Taka sama idiotyczna reklama jak i ceramizerow, wiec to mnie nie dziwi. Firmy daja to czego pragnie lud.


Uszlachetniacz to cos co po dodaniu zmienia wlasciwosci fizyczne oleju i czy to bedzie super nowoczesny srodek nano czy tawot (jezeli by porawial parametry) to nadal uszlachetniacz. Najczesciej to cale grupy srodkow, zaleznie od producentow. Jedni maja tansze (Lotos itp) inni drozsze.

Zaluje ze wyrzucilem fajne pisemko inzynieryjne, bo byl artykul o wspolpracy Toyoty i Castrolem i testach nowych uszlachetniaczy nano w skrzyniach aut wyscigowych. Jak na razie ze wzgledu na mala produkcje cena jest ogromna (jak pamietam kilka tys Funtow za kilka ml), ale wytrzymalosc skrzyn i mostow wzrosla dosc mocno.

To samo z dodatkiem do mostow z LSD w Oplach (preparat z serwisu). Czemu polowa Vectr ma to wlane do wspomagania? Bo dzieki temu mniej piszczy wspomaganie. Testowalem na wielu autach i sprawna pompa natychmiast zaczyna ciszej pracowac. Nie ma roznicy z dzialaniu wspomagania.