151 odpowiedzi na ten temat

[mr.n3mo]

Kogut ,a czy tobie tez silnik telepie tylko okazyjnie czy cały czas? U Ciebie w gre wchodzą też świece tak?

Znalazłem coś takiego apropos napinacza paska od sprezarki klimy
http://moto.allegro....z_paska_pk.html
Czy mozecie mi powiedziec,Czy to jest to samo?? : [/b]

[kogut]

U mnie tylko przez chwilę jak zapalę i gaszę motor, a poduszki mam wybite do tego stopnia, że ciężko zaczynają mi wchodzic biegi i silnik stuka na zakrętach.

[mr.n3mo]

U mnie tylko przez chwilę jak zapalę i gaszę motor, a poduszki mam wybite do tego stopnia, że ciężko zaczynają mi wchodzic biegi i silnik stuka na zakrętach.

Z tego co napisał gośc na LOB i z tego co słyszałem u mechaników i od Ciebie
Kogut to ta poducha moze rzeczywiscie jest padnieta : i bycmoze dlatego troche tym silnikiem telepie... Ale nie wiem co to ma do falowania obrotów na zimno...
Powoli zaczynam myslec ze nie ma jednej przyczyny tylko nakładaja sie jakies dwie.

[aniolmaciej]

U mnie tylko przez chwilę jak zapalę i gaszę motor, a poduszki mam wybite do tego stopnia, że ciężko zaczynają mi wchodzic biegi i silnik stuka na zakrętach.

wczoraj wlasnie robilem w swoim TD takie stukanie na zakretach . Tylko , ze u mnie nie byl apoducha a cala lapa rozjechala sie na boki .

[przemek985]

mr.n3mo, minelo juz troche czasu, rozwiazales juz swoj problem : co bylo przyczyna :

[mr.n3mo]

:smile:
No główne podejrzenie pada na ta zakichaną poduche silnika.
Jakby wszystkiego było mało moja omka 12.12.07 została w brutalny sposób pozbawiona przez jakiegoś półgłówka złoczyńce obu lusterek bocznych
Nagromadzenie problemów z przeglądem, telepaniem, napędem klimatyzacji i teraz lusterek trochę mnie przerasta jak na jeden raz finansowo oraz czasowo. Ciezko sie jeździ bez bocznych lutrek wiec za nim otrzymam kase z ubezpieczenia musze wyłożyc na nie ze swoich.
Potem kolejno przegladowe, okresowe wymiany i poduszka. Zaplanowane jest to na pierwszą dekadę stycznia.

[mr.n3mo]

No i yo... :bad:
Przegląd full zrobiony.
Kazałem zrzucić nawet kolektor żeby sprawdzić te cale blaszki... Były Ok... :bigok: trochę je tam podczyścili i zostały.
Poduszka pod silnikiem sprawna... :hmmm:
Trochę ciekło spod turbiny na poduszkę. Uszczelnili to i teraz nie cieknie.
Wymiana wszystkich płynów,filtrów.
Silnikiem telepie jak telepało... :bad:

Doszedłem do takiego wniosku... :hmm:
Jak to coś co jeszcze działa,ale już się męczy to niech sie rozpierdzieli i wtedy bedzie jasne co nawaliło...
Jesli to wtrysk delikatnie przelewa...to trudno.Ma pecha.
Jak sie dorobię to sprawdzę wtryski przed programem,który wstawie na 180km/370nm w swoim czasie i wtedy bedzie jasne. No chyba że wcześniej padną.
Świece niby ok są...

[ArturL]

Jak sie dorobię to sprawdzę wtryski przed programem,który wstawie na 180km/370nm w swoim czasie i wtedy bedzie jasne.

Taaaakk ....

Te wtryski, to sprawdź jek najszybciej, bo jak leje któryś, to może narobić szkód i koszty urosną jak ciasto drożdżowe.

[chojny]

Trochę ciekło spod turbiny na poduszkę. Uszczelnili to i teraz nie cieknie.

Cześć napisz ile kosztowało uszczelnienie turbiny (mam to samo turbina się poci i olej leje się na poduszkę) i jak to wyglądało, kto ją uszczelniał etc

pozdrowienia

[mr.n3mo]

Trochę ciekło spod turbiny na poduszkę. Uszczelnili to i teraz nie cieknie.

Cześć napisz ile kosztowało uszczelnienie turbiny (mam to samo turbina się poci i olej leje się na poduszkę) i jak to wyglądało, kto ją uszczelniał etc

pozdrowienia

Hmm... Właśnie nic nie kosztowało... Zrobili mi to ot tak ekstra.
Mamy dobre stosunki z ASO Dowbusz Koszalin.
Szczegółów dokładnie nie znam niestety. Nie było mnie przy tym, i nawet nie za bardzo mam gdzie wjechać teraz na kanał by coś doglądnąć.
Fakt nie kapie już mi spod auta...,a wiem że została złożona jakaś obejma która, łączy (ściska) jakiś przewód który dochodzi do turbiny.
Będę się jeszcze kontaktował z gościem który był przy tym (robił zdjęcie kolektorowi i ma mi je wysłać na maila) to spróbuje podpytać szczegółów.
Nie wiem jednak dokładnie kiedy uda mi się coś dowiedzieć, ponieważ niebawem wyjeżdżam na urlop zasłużony

[Yeti]

miałem ten sam problem, silnikiem telepało na zimno, tyle ze udalo się to zdiagnozować, na zimno nie pracował jeden z cylindrów, był uszkodzony wtryskiwacz na drugim cylindrze, po wymianie wtryskiwacza wszystko wróciło do normy. Pozdrawiam.

[Yeti]

oczywiście problem dotyczył silnika 2.5 DTI 24V

[mr.n3mo]

miałem ten sam problem, silnikiem telepało na zimno, tyle ze udalo się to zdiagnozować, na zimno nie pracował jeden z cylindrów, był uszkodzony wtryskiwacz na drugim cylindrze, po wymianie wtryskiwacza wszystko wróciło do normy. Pozdrawiam.

A czy mógłbyś przybliżyć jak doszliście do tego że to wtrysk na 2 cylindrze?? Testowałeś wszystkie czy jakoś inaczej to ustaliliście??

[Yeti]

Na zimnym silniku odłączane były kolejno wszystkie wtryskiwacze. Jedynie przy odłączeniu drugiego wtryskiwacza nie można było zaobserwować żadnej zmiany w pracy silnika, w pozostałych przypadkach momentalnie pogarszała się kultura jego pracy (pracował na 4 cylindry). Następnie zamieniono miejscami wtryskiwacze z cylindrów drugiego i pierwszego. Powtórzono badanie. Tym razem nie było żadnej reakcji przy odłaczaniu wtryskiwacza z cylindra pierwszego.
Na ciepłym silniku (równa praca) przy odłączaniu kazdego kolejnego wtryskiwacza następowało telepanie silnika.

Aha przed zabawą z wtryskiwaczami sprawdzono kompresję na każdym z cylindrów. Było ok.

Następnie pojechałem do firmy zajmującej się regeneracją wtryskiwaczy , gdzie potwierdziło sie że wtryskiwacz na pierwszym cylindrze nie podaje paliwa kiedy jest zimny. Uszkodzona była cewka. A tego sie podobno nie naprawia. Zamontowano mi więc nowy wtryskiwacz na cylindrze piwerwszym i po bólu. Teraz silnik chodzi jak zegarek.

Koszt całej operacji to: 300 zł zabawa z zamianą wtrysków i 1100 za nowy wtryskiwacz.

Pozdrawaim

[mr.n3mo]

No tak. Ale rozumiem ,ze Yetiu Cebie trzęsło sinikiem dość długo po rozruchu...
U mnie jest to conajmnij dziwne. Bowiem osatnio silnikiem zdecydowanie mniej trzęsie czytaj (krócej i delikaniej)niż np. 2m-ce temu...
W dodatku głównie zalezy to od temperatury zewnętrznej.
Wystarczy ,że jest temp. na "+" tak z 2-3 st. i jest OK,wtedy coś tam czuc ale słabo.
Ale jak temp. spadnie tylko do 1-3 st. poniżej zera to już telepie konretnie.
Strasznie ciężko jest u mnie trafić na zawołanie żeby silnikiem trzęsło... :sad:
Stąd odłączanie wtrysków raczej się nie sprawdzi bo z reguły przy temp. dodatniej silnik jak już telepie to po 1min. pracuje jedwabiście ??:

Przydłby mi się mechanik z krwi i kości,ktoś myslący ,a nie tylko patrzący na techa i portwel... :bud: W ASO mam ok. chłopaków ,ale oni średnio chca grzebać w tm silniku bo nie chca niczego spieprzyć...

[mr.n3mo]

Hehe no i temat powrócił...
Było cieplo było OK.
Dzisiaj z pracy wyszedłem...wsiadam do fury, na dworzu 3 st. C i silniczkiem już troche pobujało...
Kuzwa od kwietnia był spokuj. O co chodzi?? :idea:


Ciekawe jest to ze niedawno na wakacjach wysiadł mi alternator...No i kompletnie straciłem ładowanie. Jezdziłem cały dzien po mechanikach (na Korsyce okolice Bastii) szukajac pomocy.
Nastepnego dnia rano juz na bardzo zmeczonym akumulatorze auto jak odpaliło to trzesło niemiłosiernie,a z rury szarym dymem zalecialo solidnie.
Bateria była tak rozładowana ze zrobiłem na niej jakies niecałe 10km i mi wysiadło wsystko łącznie z tablica zegarów ,poczawszy od ABS ,ESP wspomagania kiery ,AIR BAGÓW i wsp. hamulców,ale silnik dalej pracował (dobra fura),ledwiem sie na caming z prostownikiem dowlukł spowrotem... Jak naładowałem ,żadnego telepania...

[mr.n3mo]

Pytałem już o to w innych wątkach przy okazji innych tematów,ale że ten tutaj temat traktuje w sumie tylko o mojej schorowanej omedze to będę to ciągnął dalej właśnie tutaj.

Przypomnę że problem dotyczyl spadku mocy i niechęci auta do wyższych obrotów.
Konkretnie:
-Nie da się przekroczyc 170km/h Auto rzadko chce jechać szybciej niż 140-150km/h
-Na III biegu wyraźny spadek wigoru. Trudno jest osiągnąć 100km/h Wskazówka obotomierza zatrzymuje się w ok.3700obr.
-Na IV biegu ciężko jest osiągnąć 3000obr.
-Na V dochodzi do 2500obr.

Kierowałem się podpowiedziami kolegów i ASO. Wymieniłem w ASO elektrozawór turbiny ,sam w garażu wymieniłem speparator oleju (odma) i wyczyściłem EGR(Nawet udało mi się dobrze zassać tłoczek :mrgreen: )

PROBLEM POZOSTAŁ :bad: :bud: :guns:

W ASO mówili mi że kapie intercooler wiec jest dziurawy i trzeba go zmienic. Olej leciał przez int. bo odma od 180tkm była niezmieniana wiec cały dolot miałem w oleju.
Poniewaz intercooler kapał sobie tak od 50tkm i wczesniej było OK ,to myslalem ze wymiana odmy załatwi sprawe,ale jednak nie.
Rzeczywiści zmienie chyba tą chłodniczke.
Ma ktoś może namiar na rozsądny cenowo intercooler do Y25DT : :
Na allegro brak obecnie. No chyba ze jestem slepy.

[ArturL]

mr.n3mo, a sprawdzałeś wartości przepływomierza? Najlepiej podmień od kogoś na chwilę.

[omegarules]

Pozwolę sobie napisać - dzisiaj zamieniliśmy z n3mo przepływki - to nie to

Dziwna sprawa - silnik chodzi równo, ale jakby nie miał mocy.. Nie szarpie, nie przerywa - po prostu nie jedzie

P.S. Przy okazji sprawdziłem świece w mojej omie..

Do wiadomości wszystkich właścicieli 2,5 DTI - przy spalonych 5 świecach na 6 - przy temp -2 st po 3 tygodniach stania na dworze - dalej odpala od strzała - tylko kopci po odpalaniu na maxa

Tak czy siak - świece w 2,5 DTI nie mają absolutnie żadnego wpływu na pracę silnika - u mnie zaraz po odpaleniu silniczek pracuje równo, bez wibracji, wszystkie parametry pracy w normie.

[mr.n3mo]

mr.n3mo, a sprawdzałeś wartości przepływomierza? Najlepiej podmień od kogoś na chwilę.

Przepływomierz podmieniony. Kolega Omegarules użyczył mi swojego na chwilkę, podczas szybkiej akcji w CH Galaxy :pad: . Niestety BEZ ZMIAN

Auto dalej nie idzie. Był widoczny muł na 3 i 4 biegu. Raz nawet na dwójce ledwo do przodu omka szła.

Zamówiłem nowy IC. Jak dojdzie jutro to zmienie w sobote, o ile dam rade.
Jak to nie to, to zostaje pompa paliwa zewnętrzna (pod siedzeniem pasażera)
Jak to nie to, cyt.: " to do wróżki"... :neutral: