Witam.
Pozwolę sobie wyjaśnić perypetie z moją skrzynką - nie odpisywałem długo(za co przepraszam) bo i naprawa trochę trwała. Auto chciałem oddać do oławskiego mechanika ASB który to naprawiał skrzynię w MV6 mojego brata, de facto z marnym skutkiem bo pomimo wydanych 2,5 tyś. zł. i "niewycenialnej" stracie czasu i nerwów skrzynia dalej nie pracuje jak powinna:o. Ów pan mechanik zwodził mnie i kombinował przez circa 1,5 tyg. więc sobie odpuściłem (jego atut to fakt że nie jest drogi co przy aucie wartym 10 000 zł. jest dość istotne:)) ale do meritum. Kluskę oddałem do Długołęki (zakład profeska, jeśli ktoś chce namiary na priva). Po dwóch dniach diagnoza: zatarta pompa oleju, spalone tarczki, i coś tam jeszcze (musiałbym poszukać rachunku). Za naprawę skasowali równe 3000 zł. ale skrzynia działa absolutnie nienagannie. Po 3 tyś km obowiązkowy przegląd za 350 zł. ale gwarancja na wymienione podzespoły i naprawę rok czasu. Podkreślam że skrzynia pracuje pięknie. Może szkody byłyby mniejsze gdybym po pierwszych symptomach odstawił auto a nie do momentu aż sama przestanie jeździć ale trudno. Tak czy owak ja póki co jestem zadowolony.
Pozdrawiam.
A nie próbowałeś regulować naciągu taśmy band ? Jakiś czas temu doradzałem Ci w tym temacie, bo Twoje objawy wzorcowo pasowały właśnie na problem z taśmą.
To co kiedyś opisywałeś jakoś nie pasuje mi na zatartą pompę oleju czy spalone tarczki, ale ... mogę się mylić

3350zł

Trzeba było używkę kupić z małym przebiegiem - zaoszczędziłbyś ogólnie 2000zł.
Oby Ci ta skrzynia działała jak najdłuzej.
Przy okazji podziwiam Cię, że nie żałowałeś tyle kasy na Omegę.

P.S. Jak możesz to wrzuć informację szczegółową ( z rachunku o którym wspomniałeś) na temat elementó wymienionych w Twojej skrzyni.