1284 odpowiedzi na ten temat

[Zgred1628]

http://tablica.pl/of...html#749b88f18d

Auto po dzwonie w tyłek (tylni prawy bok wspawany).
Minusy auta :
walnięty termostat, otwieranie bagażnika nie działa, auto ściąga w lewą stronę, kończące się sprzęgło, styrane wnętrze, hamulce do wymiany, powyginany boczek tylnych drzwi, wyciek z silnika, stukające zawieszenie.
Plusy: zdrowe opony:D

Ogółem widać, że gość o auto nie dba, szkoda że o tym wszystkim dowiadujemy się podczas oględzin

[andzg]

http://otomoto.pl/op...-C29528630.html

Ok. pół roku temu oglądałem tą Omegę i jeździłem nią w Opolu.
Kupiona w polskim salonie i użytkowana w opolskiej firmie jako auto zaopatrzeniowe.
Przebieg - 350 000km - i to główny powód zamieszczenia w tym dziale.
Stan techniczny - było wszystko ok, silnik, zawiecha, elektryka, klima itd. Z relacji kierowcy samochodu dowiedziałem się, że czasami bywają problemy ze skrzynią (ja ich w trakcie jazdy nie dostrzegłem).
Jedna lampa przednia wymieniona po uderzeniu w sarnę - nie jest oryginalna. Auto miało sporo rys, otarć oraz trochę rdzy itp.
Poza tym bezwypadek, wyposażenie zgodne , oprócz wychechłanego bagażnika było wszystko dość zadbane.

Nie wiem czy to odpowiedni dział na te auto, bo jeśli technicznie się nie zmieniło na gorsze, a optycznie nowy właściciel doprowadził ją do ładu to warta zainteresowania.
350 000km to był prawdziwy przebieg tego samochodu i wierzcie mi - zimny silnik po tygodniu nieodpalania (na mrozie) nawet nie zagrał popychaczami. Chodził bardzo cicho i bez zarzutu.

Proponowałem za ten samochód 4300zł, ale było licytowane, skończyło się na 6 000zł

P.S. Błąd katów świecił

[dawid0123456789]

http://otomoto.pl/op...-C29528630.html

Ok. pół roku temu oglądałem tą Omegę i jeździłem nią w Opolu.
Kupiona w polskim salonie i użytkowana w opolskiej firmie jako auto zaopatrzeniowe.
Przebieg - 350 000km - i to główny powód zamieszczenia w tym dziale.
Stan techniczny - było wszystko ok, silnik, zawiecha, elektryka, klima itd. Z relacji kierowcy samochodu dowiedziałem się, że czasami bywają problemy ze skrzynią (ja ich w trakcie jazdy nie dostrzegłem).
Jedna lampa przednia wymieniona po uderzeniu w sarnę - nie jest nieoryginalna. Auto miało sporo rys, otarć oraz trochę rdzy itp.
Poza tym bezwypadek, wyposażenie zgodne , oprócz wychechłanego bagażnika było wszystko dość zadbane.

Nie wiem czy to odpowiedni dział na te auto, bo jeśli technicznie się nie zmieniło na gorsze, a optycznie nowy właściciel doprowadził ją do ładu to warta zainteresowania.
350 000km to był prawdziwy przebieg tego samochodu i wierzcie mi - zimny silnik po tygodniu nieodpalania (na mrozie) nawet nie zagrał popychaczami. Chodził bardzo cicho i bez zarzutu.

Proponowałem za ten samochód 4300zł, ale było licytowane, skończyło się na 6 000zł

P.S. Błąd katów świecił

W ogłoszeniu podano przebieg 244 kkm, więc chyba zmniejszono go aby wzrosła wartość auta, bo końcowa cena licytacji czyli 6.000zł, a wystawione prawie 12.000 to spora różnica

[benji]

Te auto się znowu pojawiło,tym razem przebieg poprawiony http://tablica.pl/of...html#6b891d3396

[kolec.pjb]

http://tablica.pl/of...html#fa893d48cd

koleś wystawił foty auta które nie jest na sprzedaż, w ogłoszeniu jest mowa całkiem o innym;

[Maro]

http://tablica.pl/of...html#fa893d48cd

koleś wystawił foty auta które nie jest na sprzedaż, w ogłoszeniu jest mowa całkiem o innym;

No bo ta na zdjęciu to nawet nie Omega a Catera

[Dreed]

http://otomoto.pl/op...-C30392517.html

generalnie nie jest może to jakaś straszna mina, bo kasa nie jest duża, ale koleś kręci, przez telefon wszystko cacy, a na miejscu dopiero wychodzą kwiatki. nie działa climatronik i brak przeglądu co akurat jest w aukcji, ale do tego silnik kuleje, tak jak by nie palił na jeden gar na wyższych obrotach, na jałowym chodzi całkiem okej, rdza od wewnątrz na nadkolach przy podszybiu, tarcz nie ściera równo, częściowo mocno skorodowane, brak katów, wspawane tylko rury, do tego wyciek na wale. koleś to handlarz, wziął wczoraj ten samochód od sąsiada i stara się go pchnąć w takim stanie jak jest bez roboty za niedużą kasę. jak ktoś szuka samochodu na trochę dłużej to za tą kaskę nie jest źle, można to porobić i za niedużą flotę będzie się mieć ogarnięte auto.

[dany5]

http://otomoto.pl/op...-C30392517.html

generalnie nie jest może to jakaś straszna mina, bo kasa nie jest duża, ale koleś kręci, przez telefon wszystko cacy, a na miejscu dopiero wychodzą kwiatki. nie działa climatronik i brak przeglądu co akurat jest w aukcji, ale do tego silnik kuleje, tak jak by nie palił na jeden gar na wyższych obrotach, na jałowym chodzi całkiem okej, rdza od wewnątrz na nadkolach przy podszybiu, tarcz nie ściera równo, częściowo mocno skorodowane, brak katów, wspawane tylko rury, do tego wyciek na wale. koleś to handlarz, wziął wczoraj ten samochód od sąsiada i stara się go pchnąć w takim stanie jak jest bez roboty za niedużą kasę. jak ktoś szuka samochodu na trochę dłużej to za tą kaskę nie jest źle, można to porobić i za niedużą flotę będzie się mieć ogarnięte auto.

to w końcu mina czy nie bo cię nie kumam

[bronekc6]

I tak już poszła dalej jak widać

[sypus]

http://otomoto.pl/opel-omega-2-5-v6-...C30392517.html

Jaka była cena tej "miny" ??

[jarek1986]

szokujące około 2500 tysiąca.Jaka cena takie auto

[sypus]

Jaka cena takie auto

No właśnie, jak można mówić o minie w tej cenie.

[Maciek-Grucha]

mina ktora poszla jak ciepla bulka

[Dreed]

cena nie była duża, bo 3 koła, ale chodzi o nieuczciwość sprzedawcy. przez telefon wszystko było cud, miód, malina, a na miejscu wyszło trochę rzeczy i potem przy oględzinach jak mu się wymieniało co jest to mówił że dlatego taka niska cena, bo nie chciał sobie robić kosztów, tylko się tak pozbyć. okej, cena była śmierdząco podejrzana jak na sprawne auto prawie bez wad jak zapewniał sprzedawca. do tych 3 koła, wsadzić jeszcze z tysiaka albo trochę więcej i ma się w miarę spoko auto, za dość nie wygórowaną cenę, ale chodzi o nieuczciwość sprzedawcy, bo wkurza mnie takie coś i jestem za tym by to tępić. a mina dlatego, że na miejscu okazuje się coś innego co było w rozmowie telefonicznej. generalnie nie dziwie się, że poszła, bo idzie coś z niej zrobić. ot może teraz bardziej zakumacie o co mi chodziło.

[maestro]

mysle tak samo.

sam szukam teraz pewnego auta, przez telefon - korozja w dwóch miejscach, wysłał zdjęcia dodatkowe - no faktycznie. na żywo, a to jeszcze tu, a to tam, a jak zajrzałem pod spód.... strasznie ******* szczególnie jak jedziesz troche dalej niż te 50-100km w jedną mańkę.

[Dreed]

no właśnie o to chodzi. jedziesz gdzieś dalej, poświęcasz czas, pieniądze, a tu się okazuje kupa. jakby nie mógł powiedzieć że jest to i to do zrobienia i cena dlatego tak niska i sprawa byłaby jasna, a tak to po prostu jest to zwykłe naciągactwo, bo jak już przyjedzie to może weźmie. więc w sumie ta mina nie do końca jest w samochodzie, ale też i w sprzedawcy. chyba każdy lubi robić sobie dalsze wycieczki w celu pokazania Panu sprzedającemu, że jednak nie ma igiełki jak on to mógł nazwać. ja akurat miałem po drodze więc nic mnie to nie kosztowało, tylko poświęciłem chwilkę czasu, ale byłem ciekawy po prostu co się tam pod tym wszystkim kryje.

[kaskader83]

Ale chyba cena mówi sama za siebie...Ja kupując auto widzę jaka jest cena i wiem czego mniej więcej mogę się spodziewać.Za 3000....hmm...spodziewałbym się raczej złomu niż auta..... A co do sprzedawcy to każdy zawsze zachwala że jego auto jest najlepsze, idealne, igła...Mnie handle autami nauczyły jednego - nigdy nie wierz sprzedającemu.A znając dany model można bez problemu stwierdzić po samym roczniku co może w aucie siedzieć i do tego nałożyć cenę i wiadomo już co i jak.Owszem - czasem można się miło zaskoczyć, ale rzadko to się zdarza...

[dawid0123456789]

Ale chyba cena mówi sama za siebie...Ja kupując auto widzę jaka jest cena i wiem czego mniej więcej mogę się spodziewać.Za 3000....hmm...spodziewałbym się raczej złomu niż auta..... A co do sprzedawcy to każdy zawsze zachwala że jego auto jest najlepsze, idealne, igła...Mnie handle autami nauczyły jednego - nigdy nie wierz sprzedającemu.A znając dany model można bez problemu stwierdzić po samym roczniku co może w aucie siedzieć i do tego nałożyć cenę i wiadomo już co i jak.Owszem - czasem można się miło zaskoczyć, ale rzadko to się zdarza...

Nie zgodzę się z Tobą - czyli Omega za 3k zł to złom?
A ile myslisz mozna wziąć za Omegę np. z 95 roku?Nawet w bdb stanie jest ciężko za tyle sprzedać...
To w takim razie ja jak będę sprzedawał swoją Omegę to wystawię ją za 7k zł, bo jest w bdb stanie, a jak dam za niską cenę to ludzie będą omijali ją szerokim łukiem, bo złom, tak?

[Przybek]

jakby nie mógł powiedzieć że jest to i to do zrobienia i cena dlatego tak niska i sprawa byłaby jasna

Maly OT.
Prawda jest taka ze jak napiszesz cala prawde o aucie która pokrywa się mniej wiecej z cena to już Ci NIKT nie zadzwoni nawet. Od ponad miesiąca probuje się pozbyć mojego xeva - opisałem wszystkie wady, napisałem co jest do zrobienia, cena nizsza niż auta od którego zaczela się ta dyskusja i myślicie ze był chociaz jeden telefon??

Opis:

Opel omega kombi, 1997 rok (sprowadzony z Niemiec w 1999), silnik 2.0 16V, kolor zielony metalik (Z359), stan licznika 283 000.
Wyposażenie: wspomaganie, ABS, radio car300, szyber, elektryczne szyby z przodu, centralny zamek z pilota (2 komplety kluczy i 2 piloty), lusterka elektryczne i podgrzewane, elektrycznie regulowana wysokość foteli z przodu, podłokietnik, dzielona kanapa, składane oparcie fotela pasażera z przodu, klimatyzacja, carpass.
Przegląd do początku października 2013, OC ważne do pierwszego tygodnia listopada 2013.
Jak szukasz auta w którym nie będzie trzeba nic zrobić po zakupie to źle trafiłeś.
Na starcie duży serwis silnika - rozrząd (przejechane ma 20 tysi ale był wymieniany ponad 4 lata temu), olej i filtry. W tylnym zawieszeniu do wymiany lewa sprężyna i lewy drążek od ustawiania zbieżności (spotkanie z dziurą). Wyłącznik świateł hamowania również przydałby się nowy - czasami ABS wywala jego błąd. Na drzwiach kierowcy zeszła plastikowa część listwy (leży w bagażniku). Nie będę wciskał kitu że silnik nie bierze oleju bo bierze - około litra na tysiąc, zależy od stylu jazdy, i czasem się odezwie popychacz. Aktualnie auto jest na zimówkach - dokładam 3 letnie opony (czwarta wyłapała solidny kawał blachy i poszła na śmietnik). Nadwozie POGNITE, rdza praktycznie na każdym elemencie (lewy tylny błotnik jak to w oplu bywa uległ solidnej biodegradacji), podłoga znośna. Klima chłodzi, ogrzewanie działa. Auto używane okazjonalnie od 2 miesięcy.

Do modow: post nie jest oferta sprzedaży poza dzialem market tylko jest umieszczony w celach pogladowych.

[Piotrek]

@up

Nie wiem po co tak szczery do bólu opis ale to Twoja sprawa. Zniechęca do zakupu, za dużo wad, za mało zalet, właściwie to jest to przykład jak powinno się pisać ogłoszenia, żeby nie sprzedać auta. Jak nie ma zalet to nic nie pisz i podaj tylko nr telefonu. Ludzie kupują oczami, zrób w miarę ładne zdjecia i krótki opis, więcej info przez telefon itp. to tak jak z magicznym przebiegiem 199k Jak komuś cena będzie pasić zadzwoni i umówi się. Dla mnie w większości nikt bez powodu nie pozbywa się dobrego auta ot bo mu sie po prostu znudzilo, każde ma coś co wcześniej czy później wyjdzie, kwestia czasu. Stawiasz sprawę bardzo uczciwie i chwała Ci za to ale reguły handlu są (niestety) bardziej okrutne.