Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Stłuczka, ile powinni mniej więcej wypłacić


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
675 odpowiedzi na ten temat

#261 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 12 stycznia 2012 - 16:46

w ogóle tego nie kumam , weź to opisz konkretnie albo rozrysuj bo może faktycznie nie masz po co pisać , z założenia za kolizje odpowiada kierowca pojazdu włączającego się do ruchu , ja też obstawiam twoją winę ponieważ dostałeś w bok , czyli wyjechałeś przed nadjeżdżający pojazd


Dodany obrazek
Dodany obrazek
Faktycznie włączałem się do ruchu, tylko 15 sekund prędzej, przejechałem, stanąłem pieszy się przekulał pisk i jebs.
Gadka szmatka, poszła na policję, zadzwoniła do ojca, ojciec przyjechał popatrzał na ślady hamowania gdzie plastiki leżą, i powiedział no faktycznie leciała lewym pasem a nie prawym i faktycznie za szybko i podpisali oświadczenie.

Cała sprawa idzie o to, że
Jechała lewym pasem
zapierdzielała(sama mówiła bez bicia)
Mówi no jechałam tym lewym i za szybko, pisze to oświadczenie, a likwidator mi dziś mówi, że jechała lewym bo na prawym ktoś parkował. Ten ktoś to chyba nie jeżdżące OB 2,5TD stoi jak stało na zdjęciu sat też. Oczywiście byłem tam dziś, takie autko B1 się tam mieści na swoim pasie, omegą byłem kołem za osią żeby mieć zapas przy lusterkach.

Gdybym wyjechał i chciał jechać w przeciwnym kierunku jak ona swoim pasem to by była czołówka.


Może faktycznie mam winę a mi się tylko źle wydaje? No ale wsiądę na to z Avatara będę latał 200 po mieście wyjedziesz mi i mi wymusiłeś?

#262 OFFLINE   kocyk

kocyk

    watching you

  • 9 202 postów
  • Dołączył: 01-03-2009
  • Skąd: SZ (Zabrze)
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 12 stycznia 2012 - 16:56

no to powiem Ci że masz marne szanse na jakiekolwiek odszkodowanie , to jakim pasem ona jechała nie ma najmniejszego znaczenia , była na drodze z pierwszeństwem a Ty wyjechałeś z podporządkowanej i stanąłeś w poprzek tej drogi , i tylko to będzie brane pod uwagę , w sumie to powinieneś się cieszyć że nie było policji bo by ci jeszcze mandat dowalili

   post-6508-0-52963300-1485200684.jpgUrbino 18
 

Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz. :p


#263 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 12 stycznia 2012 - 17:13

to jakim pasem ona jechała nie ma najmniejszego znaczenia , była na drodze z pierwszeństwem a Ty wyjechałeś z podporządkowanej i stanąłeś w poprzek tej drogi


Jak Ninją będę leciał 200 lewym pasem i ktoś mi wyjedzie to jego wina bo mi wyjechał nie ważne jakim pasem i ile jechałem?:dziura:

#264 OFFLINE   sypus

sypus

    Prezes KKK

  • 5 433 postów
  • Dołączył: 24-04-2007
  • Skąd: Zgorzelec
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 12 stycznia 2012 - 17:21

Pierszeństwo, to pierszeństwo :hmm:

#265 OFFLINE   kocyk

kocyk

    watching you

  • 9 202 postów
  • Dołączył: 01-03-2009
  • Skąd: SZ (Zabrze)
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 12 stycznia 2012 - 17:32

Jak Ninją będę leciał 200 lewym pasem i ktoś mi wyjedzie to jego wina bo mi wyjechał nie ważne jakim pasem i ile jechałem?

Pierszeństwo, to pierszeństwo

nic dodać , nic ująć

   post-6508-0-52963300-1485200684.jpgUrbino 18
 

Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz. :p


#266 OFFLINE   Student_x

Student_x

    Clio II 1.9 dti

  • 666 postów
  • Dołączył: 20-09-2008
  • Skąd: Lublin
  • Województwo: lubelskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 12 stycznia 2012 - 17:59

Jak Ninją będę leciał 200 lewym pasem i ktoś mi wyjedzie to jego wina bo mi wyjechał nie ważne jakim pasem i ile jechałem?


Dokładnie, przepisy wyraźnie mówią że nie ważne którym pasem jedziesz, to jesteś na drodze z pierwszeństwem, dla tego włączając się do ruchu zawsze trzeba zwracać uwagę czy jakiś wariat kogoś nie wyprzedza lub nie jedzie pod prąd.
Nawet gdyby przyjechała Policja to gdyby się przyznała do winy mogła by to po przeszkoleniu przez kogoś odwołać i podać sprawę do sądu ponieważ ślady hamowania i plastiki o niczym nie świadczą, mogła spanikować jak wyjeżdżałeś, odbic kiera i depnąć po heblach, auto już leciało swoim torem i do zderzenia doszło na drugim pasie.
Tutaj ich przyznanie się i podpisanie papierka nie ma znaczenia, jest sytuacja bardzo nie jasna. Ja myślę że w tym wypadku lepiej odpuścić bo raczej nic nie zyskasz. Jedynie co możesz próbować to to, kiedy miałeś zgłoszenie, a kiedy oni przysłali ci odpowiedź. Jeżeli minęło 30dni to możesz się odwoływać i napisać że mieli na odpowiedź 30 dni co wararte jest w ust.1 art. 14 Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Oni moga to uzasadniać tym że sprawa nie została do końca wyjaśniona i wtedy mają 90dni na wypłatę odszkodowania. Ale żeby uprzedzić ich odpowiedź od razu w odwołaniu napisz treść informacji z ust.2 w/w ustawy :)
czyli zdanie zaczynające się od: W terminie o którym mowa w ust.1 zakład ubezpieczeń zawiadamia uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszeń w całości lub ...... itd :)
Na tej podstawie możesz żądać odszkodowania dla tego że nie wywiązali się z terminem odpowiedzi. Napisz od razu gdzieś na dole że w przypadku negatywnego dla Ciebie rozpatrzenia sprawy będzie sz zoobowiązany do skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego :)
Wszystko ujmij ładnie i tak trochę prawniczymi słowami by nie wiedzieli bardzo z kim mają do czynienia. Jeżeli będziesz pisał chaotycznie to Cię oleją :)
Jeżeli napiszesz ładnie składnie i z dobrymi argumentami to dostaniesz kase, chociaż nie do konca jestem przekonany czy powinieneś hehehe ;)

Poczytaj ustawę, to o czym mówię masz w artykule 14 ustawy któą Ci dołączam :)

#267 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 12 stycznia 2012 - 18:10

dla tego włączając się do ruchu...


Nie włączałem się. Ja się dawno włączyłem, stanąłem po drugiej stronie, gdybym chciał skręcić w lewo i pojechać w przeciwnym kierunku jak ona to już bym był daleko. Ona zamiast zwolnić i przejechać za mną jak biała linia chyba liczyła, że ja odjadę.
Gdybym się śpieszył to bym zdążył stanąć przed tym BMW zgasić i być źle zaparkowanym osłem.

To z tym motocyklem nie jest analogiczna sytuacja do tego co miało miejsce, taki poboczny wątek.

#268 OFFLINE   kocyk

kocyk

    watching you

  • 9 202 postów
  • Dołączył: 01-03-2009
  • Skąd: SZ (Zabrze)
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 12 stycznia 2012 - 18:27

Ona zamiast zwolnić i przejechać za mną jak biała linia chyba liczyła, że ja odjadę.


wymuszenie następuje wtedy kiedy zmuszasz jadącego drogą z pierwszeństwem do hamowani , zwalniania , omijania , przyspieszania , zmiany kierunku itp.

   post-6508-0-52963300-1485200684.jpgUrbino 18
 

Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz. :p


#269 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 13 stycznia 2012 - 11:45

wymuszenie następuje wtedy kiedy zmuszasz jadącego drogą z pierwszeństwem do hamowani , zwalniania , omijania , przyspieszania , zmiany kierunku itp.


Już wiem, czemu mam problem z TU, źle robię mówiąc skąd dokąd chciałem jechać.
Bo to że wyjechałem z podporządkowanej sporo czasu prędzej nie ma znaczenia bo jak ja wyjeżdżałem z podporządkowanej to ona dopiero 100 metrów dalej się włączała do ruchu na tej drodze tylko o tym się dowiedziałem dziś jak zobaczyłem gdzie parkuje.


Teraz uwaga, nic nie kłamię bo tak było!! Nie wspominając wszystkiego.(mam prawo milczeć chyba?:p)
Od jakiegoś czasu byłem na tej samej głównej, jechałem z naprzeciwka i chciałem skręcić ale pieszy mnie zatrzymał, czekałem aż przejdzie już ruszałem a ta pani miała zajętą swoją część NASZEJ jezdni, liczyła, że ja odjadę ale pieszy mnie zatrzymał dłużej.:oonie:

Rzdział 3: Ruch pojazdów
Oddział 1: Zasady ogólne
Art. 16.
1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
.
.
.
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.
Więc chyba nie można sobie jechać lewym pasem?(zwłaszcza, że wtedy nie było takie potrzeby

#270 OFFLINE   kocyk

kocyk

    watching you

  • 9 202 postów
  • Dołączył: 01-03-2009
  • Skąd: SZ (Zabrze)
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 13 stycznia 2012 - 13:33

(zwłaszcza, że wtedy nie było takie potrzeby


to udowodnij to ubezpieczycielowi

   post-6508-0-52963300-1485200684.jpgUrbino 18
 

Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz. :p


#271 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 13 stycznia 2012 - 13:43

to udowodnij to ubezpieczycielowi


Nie udowodnię ale sama się przyznała, że:
Jechała lewym a nie musiała
Jechała za szybko

Ja im jakoś wytłumaczę, że owszem włączałem się ale już byłem włączony od pewnego czasu jechałem naprzeciw jej swoim pasem chciałem skręcić w prawo wtedy zamiast czołówki dostałem w bok.

Z resztą to nie moje urojenia tyko ona też to potwierdza, tylko jej ojciec mapkę dla PZU machnął i sam mi mówił że nie bawił się w szczegóły gdzie kto dokładnie stał tylko narysował mniej więcej bez bawienia się i może stąd mam problemy bo on sami widzicie mógłby chcieć kasę teraz ode mnie a twierdzi, że ona jechała źle i tak papiery wypełnia.

#272 OFFLINE   Student_x

Student_x

    Clio II 1.9 dti

  • 666 postów
  • Dołączył: 20-09-2008
  • Skąd: Lublin
  • Województwo: lubelskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 13 stycznia 2012 - 20:36

Ja im jakoś wytłumaczę, że owszem włączałem się ale już byłem włączony


Jeżeli chcesz tłumaczyć sytuację i to że przecież podpisała papier wraz z ojcem, to lepiej wyjdzie jak wytłumaczysz że byłeś pojazdem stojącym od ok. 30sek. Czyli tak jak piszesz że szedł pieszy i w ogóle. Wtedy możesz zebrać wszystkie wątki o nieprawidłowym torze jazdy sprawcy kolizji, o przyznaniu się do winy i uderzeniu w pojazd stojący. a to też jest duży argument. Ponieważ uderzając w pojazd stojący ona była winna. Nie da się tego wytłumaczyć inaczej. To tak jak by najechała na tył pojazdu :) Tego się trzymaj, że włączałeś się do ruchu i z powodu pieszego musiałeś stanąć, stałeś dłuższy czas ok 10-20sek. ponieważ (zakładam) że przez przejście przechodziła starsza osoba :) Po tym czasie chcąc ruszać dalej dostałeś strzała w bok :)
Tak było tak? :)

Jeżeli tak, to napisz odwołanie i pozbieraj wszystkie argumenty. Dodatkowo, jest jeszcze coś takiego jak ekspertyza Twojego pojazdu, jeżeli jeszcze nie naprawiłeś auta, to zrób to lub tylko postrasz że zrobisz ekspertyzę że samochod został udeżony podczas postoju i wtedy będą musieli Ci oddać kasę dodatkową za ekspertyzę. Po wgnieceniu i rysach na lakierze , mozna stwierdzić czy Twoje auto jechało czy nie :)
Kombinuj bo jeżeli na prawdę było tak jak mówisz to ja bym nie odpuścił.
Lepiej nie pij dzisiaj piwka tylko pisz juz odwołanie :)

#273 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 14 stycznia 2012 - 00:22

Jeżeli chcesz tłumaczyć sytuację i to że przecież podpisała papier wraz z ojcem, to lepiej wyjdzie jak wytłumaczysz że byłeś pojazdem stojącym od ok. 30sek. Czyli tak jak piszesz że szedł pieszy i w ogóle. Wtedy możesz zebrać wszystkie wątki o nieprawidłowym torze jazdy sprawcy kolizji, o przyznaniu się do winy i uderzeniu w pojazd stojący. a to też jest duży argument. Ponieważ uderzając w pojazd stojący ona była winna. Nie da się tego wytłumaczyć inaczej. To tak jak by najechała na tył pojazdu :) Tego się trzymaj, że włączałeś się do ruchu i z powodu pieszego musiałeś stanąć, stałeś dłuższy czas ok 10-20sek. ponieważ (zakładam) że przez przejście przechodziła starsza osoba :) Po tym czasie chcąc ruszać dalej dostałeś strzała w bok :)
Tak było tak? :)

Jeżeli tak, to napisz odwołanie i pozbieraj wszystkie argumenty. Dodatkowo, jest jeszcze coś takiego jak ekspertyza Twojego pojazdu, jeżeli jeszcze nie naprawiłeś auta, to zrób to lub tylko postrasz że zrobisz ekspertyzę że samochod został udeżony podczas postoju i wtedy będą musieli Ci oddać kasę dodatkową za ekspertyzę. Po wgnieceniu i rysach na lakierze , mozna stwierdzić czy Twoje auto jechało czy nie :)
Kombinuj bo jeżeli na prawdę było tak jak mówisz to ja bym nie odpuścił.
Lepiej nie pij dzisiaj piwka tylko pisz juz odwołanie :)


Prawie dokładnie to próbuję wytłumaczyć tylko niepotrzebnie komplikuję i w ogóle tłumaczę skąd się tam wziąłem(z tej podporządkowanej) bo jak piszesz już dość odstałem tam, żeby być "tym z głównej" tak jak ona. Właśnie dlatego oni mi podpisali bo ja stanąłem przed przejściem a ona musiała liczyć, że zjadę a nie zjechałem a leciała lewym pasem.

Nie wyjechałem i stanąłem w poprzek, bo samochód mam obtarty pod kątem rykoszetem a nie dzwon prostopadle.

Nie potrzebnie ten przykład z motocyklem bo każdy łączy to jako taką samą sytuacje.

Ale dzięki bardzo za opisanie tego krótko zwięźle i na temat bo ja to niepotrzebnie komplikuję i mówię o rzeczach o które PZU zaczyna wypytywać a nie mają związku ale robi się bałagan w tym co tłumaczę i wyglądam jak winny który się tłumaczy.

#274 OFFLINE   sypus

sypus

    Prezes KKK

  • 5 433 postów
  • Dołączył: 24-04-2007
  • Skąd: Zgorzelec
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 14 stycznia 2012 - 09:57

wyglądam jak winny który się tłumaczy.

Bo chyba tak jest :hmm:

#275 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 14 stycznia 2012 - 12:02

Bo chyba tak jest :hmm:


U mnie słowo droższe od pieniędzy :) a ta sytuacja jest trochę nietypowa dlatego proszę o jakąś radę, nie pisałbym publicznie na forum jak się wyłgać z mojej winy :oonie: bo i tutaj moją być ludzie z PZU:D Facet jak przyjechał popatrzał to odwołał policję i mi podpisał bo sam przyznał mi rację. Mogli spokojnie poczekać na policję bo już z 30min czekaliśmy, ze znajomymi jechała a do postoju TAXI z 20metrów to świadków mogła mieć dość. Ale dostałem w bok nie jak włączałem się, tylko jak zjeżdżałem, a PZU się mnie czepia, że przedtem się włączałem, ale między tymi minęło za dużo czasu żeby to miało znaczenie.

#276 OFFLINE   Student_x

Student_x

    Clio II 1.9 dti

  • 666 postów
  • Dołączył: 20-09-2008
  • Skąd: Lublin
  • Województwo: lubelskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 14 stycznia 2012 - 12:56

Jeżeli jest postój tax to spróbuj znaleźć świadka, z pewnością któryś sałaciaz który tam był pamięta sytuację :) Słuchaj idziesz na postój gadasz z tymi co tam stoją i prosisz żeby przez radio z centrali przez powiedzmy dwa dni była informacja, że poszukujesz świadka zdarzenia takiej i takiej sytuacji. Dla świadka (najlepiej dwóch) składającego zeznanie, przygotowane podziękowanie :) bierzesz ich jeżeli zeznają tak jak trzeba czyli tak jak było na Twoja prawdę, proponujesz im po 200 i idziecie na komisariat. Spisujecie zeznania na komisariacie i masz sprawę wygrana. Wtedy nawet jeżeli PZU nie będzie chciało Ci wypłacić to założysz sprawę w sadzie i z głowy.
Ale najpierw w odwołaniu które napiszesz teraz, zaznacz, że masz światków nie zależnych którzy widzieli zdarzenie i w razie potrzeby złożą zeznania na policji, ale wtedy już nie będziesz się z PZU dogadywał tylko zrobi to wymiar sprawiedliwości. Napisz że jezeli do tego dojdzie to postawisz auto i wypożyczysz drugie za które PZU będzie musiał Ci zwrócić pieniadze (koszty wypozyczenia auta) Napisz że w tym momencie te problemy odbijaja się na Twoim zdrowi, że chodzisz do lekarza bo nie wytrzymujesz nerwowo i w związku z tym też będziesz żądał zwrotu kosztów leczenia. Napisz, że szkoda jest warta załużmy 3tys. a gdy dodasz im wszystkie koszta (naprawy, wypożyczenia auta, leczenia, rzeczoznawcy, ekspertyzy, koszty sadowe + Twój adwokat za którego w takim przypadku też będą musieli zwrócić) suma wypłaconych pieniędzy może oscylować pomiędzy 15 -20tys.zł.
Napisz ze chcesz uniknąć takiej sytuacji bo nie potrzebne Ci sa dodatkowe nerwy i nie skorzystasz na tym finansowo i że chcesz tylko odzyskać należne Ci się pieniądze na naprawę auta. Nie szukasz rozgłosu, tylko sprawiedliwości. i tam jeszcze takie inne bajery :)
Myślę że po takim odwołaniu za ok. 2tyg. powinieneś dostać kasę :) Jeżeli nie, to tylko wtedy świadkowie, policja i sprawa w sądzie.
Próbuj , nie masz nic do stracenia :) Pisać i czytasz umiesz, sklej to co napisałem w piękną całość na dwie strony A4, wyślij mailem do PZU i czekaj :) Zrób sobie od razu swój kosztorys , wycenę kosztów naprawy :) Części zamienne nowe dzwonisz do ASO i pytasz, ceny lakierowania - 350zł za element, kwota montaż demontaż ok 100zł za element, plus jakies tam koszta dodatkowe :)

#277 OFFLINE   szakal2004

szakal2004
  • 223 postów
  • Dołączył: 31-12-2010
  • Skąd: sochaczew
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 02 lutego 2012 - 17:05

Witam
Miałem dziś stłuczkę baba wjechała w lanosa a lanos mi w :pupa: zderzak pękł u mnie i zrobiła się dziurka jak myślicie ile powinienem dostać hajsu??? Dodam że ubezpieczyciel tej baby to jakaś niemiecka firma auto firmowe na niemieckich blachach firmowy niemiecki firma z niemiec

#278 OFFLINE   grzecho

grzecho
  • 73 postów
  • Dołączył: 03-04-2007
  • Skąd: olsztyn

Napisany 08 marca 2012 - 22:36

witam dziś jadąc po pracy trafiłem sarne omegą w terenie zabudowanym rozwalona mi cały przód z szybą zadzwoniłem na 112 i jak przyjechali po godzinie ać to powiedzieli że nie mam szans na odszkodowanie bo przepisy się pozmieniały że kierowca płaci za poniesione straty za dzikie zwierzę a później chcieli mi dowód zatrzymać za pobita szybe i uszkodzone auto ale obeszło się bez tego i powiedzieli żebym stąd zmykał i zgłoszenia nie było
proszę kogoś o ;pomoc jesli ktoś mia podobną sytuację bo oma stoi rozwalona czy to wedle prawa jest tak jak powiedzieli policjanci czy może mnie w bambuko zrobili kurcze

przeniosłem i poprawiłem słownictwo ,;kocyk

#279 OFFLINE   Student_x

Student_x

    Clio II 1.9 dti

  • 666 postów
  • Dołączył: 20-09-2008
  • Skąd: Lublin
  • Województwo: lubelskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 09 marca 2012 - 20:46

trafiłem sarne omegą w terenie zabudowanym


Może to Ci w czymś pomoże, opinie na ten temat są różne więc, zapraszam do lektury :)
http://www.rzu.gov.p...z_zwierzeta__53

#280 OFFLINE   pakiao88

pakiao88
  • 1 postów
  • Dołączył: 09-12-2011

Napisany 25 marca 2012 - 10:55

Witam. Po 2 miesiacach sympatycznego jezdzenia omega dostałem w piatek dzwona. Wymuszenie pierszenstwa. Sprawa wyglada tak. O spisywaniu oswiadczen itp nie pisze bo to jasne. Podejrzewam ze ubzpieczyciel wyceni szkode całkowita, bo do naprawy jest maska, błotnik, lampa, zderzak, coś z kołem bo jedno koło jak jest skrecone to to uszkodzone stoi prosto, do tego chłodnica, wygieta podłużnica (chyba). Na moje oko nie opłaca sie tego robic. Wiec na ile ubezpieczyciel moze wycenic moją omege? Omega B Kombi rok 1996,kolor czarny, benzyna + LPG, klima elektryka itp

pytanie nastepne czy po demontazu inst. gazowej da rade ją załozyc do nastepnego samochodu jesli bylby tylko benzyną? ( wiem, ze cos jest wtedy nie halo z papierami ale to bym ogarnął)

pytanie kolejne. co mam zrobic z tym samochodem? On odpala i chodzi normalnie


Pozdrawiam

na umieszczanie ogłoszeń jest odpowiedni dział !! , usunięte ,;kocyk