Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Stłuczka, ile powinni mniej więcej wypłacić


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
675 odpowiedzi na ten temat

#181 OFFLINE   Student_x

Student_x

    Clio II 1.9 dti

  • 666 postów
  • Dołączył: 20-09-2008
  • Skąd: Lublin
  • Województwo: lubelskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 30 września 2011 - 07:43

Z tego co sie orientuje to jeśli zgłaszałeś te sprawy tunningowe w czasie ubezpieczenia i podnosiłeś wartośc auta do ubezpieczenia to można brac to pod uwagę większej wartosci auta, ale jeśli tunning robiłeś po ubezpieczeniu to wartośc auta nie musi byc podniesiona.


takie naliczanie tylko przy wypłacie odszkodowania z AC z OC sprawcy nie zgłaszasz bo niby komu, skąd masz wiedzieć kto w Ciebie walnie :)

A tak przy okazji to ładnie mu wszystko wyliczyłeś, ale kolego weź pod uwage ze jego auto jest z 95 roku wiec napewno nie wylicza mu tyle co ty mu podajesz.


ja podałem ceny z ASO a według prawa TU ma doprowadzić ato do stanu z przed zdarzenia, więc jeżeli masz wszystko w oryginale i elementy nie naprawiane więc możesz żądać wymiany elementów na nowe i położenie na nie nowej warstwy lakieru, ja za każdem razem wymieniam na elementy i jest lakier oryginalny :) a to dla tego że przy następnej koliozji następny rzeczoznawca już Ci zaniży wartość bo elementy masz naprawiane a nie wymieniane. Podobnie jest z tanimi zamiennikami, jeżedli założysz badziew to nie mozesz żądać kasy za oryginał. Nie ważna jest tylko cena rynkowa auta, tylko jego stan faktyczny i jeżeli jest igła z przebiegiem 50tys.km. to prywatny rzeczoznawca może Ci takie auto wycenić i na 20tys. wsztstko w zależności od stanu faktycznego a nie tylko od rocznika. według rocznika to wyceniają TU z np.erotaxu czy tez takie wyceny robią skarbówki , a prawdziwy rzeczoznawca ocenia,klasę auta, stan techniczny i wizualny a dopiero potem rocznik, bo nie raz gorsze są z 2000r. niż z 94r i tego nie można porównywać.

#182 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 15 października 2011 - 10:12

Koleś wleciał mi w tył w korku:masakra:
Dzwonie do ubezpieczalni a pani pyta na ile wyceniam szkodę:o

Na ile ja ją wyceniam? Co mam mówić rzeczoznawcy?
Zadbaną mam tą omegę, od wydechu przez lotki grile po zawieszenie irmscher a tu takie coś ;(
Klapa haczy przy końcu
nie zamknie się(zamek nie chwyci)(belka się przesunęła chyba ale nie dużo
Wydaje mi się, że lampy nie są równo ale może dlatego, że klapa nie domyka się
Podłoga w bagażniku, na zdjęciach słabo to widać, jest lekko zgięta(widać na zdjęciu od spodu)
Zderzak wiadomo
lotka o błotnik obdarły się widać
głośniej chodzi, wydech się rozszczelnił?
Niskim samochodem(Nexią) mnie uderzył nisko, w tablice etc.
Czemu mnie pytali na ile wyceniam? Zapewne, żebym nie dostał więcej jak sam bym powiedział nie wiedząc o wszystkich uszkodzeniach?

Dodany obrazek
Dodany obrazek
Dodany obrazek
Dodany obrazek
Dodany obrazek
Dodany obrazek
Dodany obrazek
Dodany obrazek
Dodany obrazek
Dodany obrazek

#183 OFFLINE   Student_x

Student_x

    Clio II 1.9 dti

  • 666 postów
  • Dołączył: 20-09-2008
  • Skąd: Lublin
  • Województwo: lubelskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 15 października 2011 - 12:26

A to nie Warta przypadkiem ma Ci wypłacać? Jedź do blacharza jakiegoś droższego i się dowiedz ile będzie kosztować i powiedz że byłeś w kilku warsztatach i powiedzieli taka i taką kwotę, i tak nie będą chcieli wypłacić bo tu trochę roboty jest żeby ładnie wyciągnąć. Do tego nowe elementy, jak zderzak, listwy, tablica rejestracyjna, wydech. Samo malowanie to masz już ok 1000zł, Części ok - 1500zł, no i wyciąganie do 1000zł.
Dowiedz się w warsztatach,bo tak to na prawdę trudno ocenić,ile roboty może być na prawdę, czy poszło coś w bok, czy tylko się rozdęła na błotnikach i podłoga się rozdęła, a może coś na zawiasie sie przesunęło, może kielichy od amorków się poszerzyły. Bez fachowej oceny nic nie będziesz wiedział.

#184 OFFLINE   Benedykt

Benedykt
  • 115 postów
  • Dołączył: 21-01-2009
  • Skąd: Alwernia

Napisany 15 października 2011 - 19:00

no i wyciąganie do 1000zł.


Chyba trochę przesadzasz:o

Przed paroma dniami wyciągałem u blacharza suzuki - lewa strona poszła 6 cm do środka, prawa 2 cm.Wyciągnięte co do milimetra - zapłaciłem 150 zł.Tylko wyciąganie, resztę robiłem sam łącznie z lakierowaniem

#185 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 15 października 2011 - 22:14

Wypłacać będzie MTU
Błotniki, kielichy, itp. jeśli o takie rzeczy to aż taki strzał to to nie był chyba, ale głowy nie dam.
W takim razie podjadę do blacharza, bo nie widzi mi się dokładać do naprawy, gdzie miałem wszystko idealnie i w najlepszym przypadku mieć tak samo;/ Bo zastanowiło mnie to, w pierwszej rozmowie ile wyceniam. Przyjedzie rzeczoznawca powie nowy zderzak i zamek maski 800złotych a potem pojadę do blacharza powie 2500 xD

#186 OFFLINE   Student_x

Student_x

    Clio II 1.9 dti

  • 666 postów
  • Dołączył: 20-09-2008
  • Skąd: Lublin
  • Województwo: lubelskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 16 października 2011 - 10:26

Chyba trochę przesadzasz:o

Przed paroma dniami wyciągałem u blacharza suzuki - lewa strona poszła 6 cm do środka, prawa 2 cm.Wyciągnięte co do milimetra - zapłaciłem 150 zł.Tylko wyciąganie, resztę robiłem sam łącznie z lakierowaniem

Jak kupiłem omegę, to miała strzała w koncówkę tylnych drzwi, za wyciągnięcie pukla progowo błotnikowego i wyszpachlowanie krzyknęli mi 500zł + malowanie 300zł Wypuknąłem to sam, podszpachlowałem , spray za 30zł i jest git.
Wszystko alezy co tam jest uszkodzone, jeżeli tylko tylny pas i podłoga to OK, nie wyjdzie drogo, ale nigdy nie masz pewności czy po strzale w tył gdzieś coś się dalej nie rozeszło, sam pas i podłoga to koszt ok 200zł ale musi sprawdzić co jest dalej , a mówimy mu o kosztach do TU jakie ma podać, prawda :) Lepiej powiedzieć więcej i mieć się z czego targowac niż powiedzieć za mało i nie mieć z czego naprawić :)

Poza tym różnie bywa, dzisiaj jest OK a po wzieciu kasy okazuje się że poszło coś jeszcze, tak jak mi po pierwszej stłuczce za tydzien po odebraniu kasu okazało się że chłodnica cieknie bo pękł plastik z naprężenia a po jeszcze którymś dzwonie puścił zgrzew między przednim kielichem a ścianą grodziową i trzeba było spawać. Jak sobie robiłem wyceny to nie było nic widać , dla tego należy wszystko dokładnie ocenić :) Człowiek się uczy całe życie :)

#187 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 16 października 2011 - 12:07

No właśnie jak to oglądałem dokładniej to tego się boję, że za jakiś czas na geometrii np. kół z tyłu coś się okaże. Poza pasem, że klapa się nie domyka to nie jest równo z błotnikiem przy zderzaku.
A czy to da się zrobić taką stłuczkę bez uszczerbku dla auta?

#188 OFFLINE   Benedykt

Benedykt
  • 115 postów
  • Dołączył: 21-01-2009
  • Skąd: Alwernia

Napisany 17 października 2011 - 12:45

W takim razie podjadę do blacharza, bo nie widzi mi się dokładać do naprawy


Taka moja rada - blacharz blacharzowi nierówny.Ja z suzuki żony podjechałem do blacharza z pytaniem ile chce za wyciągnięcie w tym samochodzie zadka, ale tylko wyciągnięcie.Na to blacharz , że ma gdzieś taką robotę, bo on zrobi to co najgorsze i nie zarobi nic, a to za co kasa idzie będzie robił kto inny (czyli lakierowanie).Stanęło więc na pytaniu ile chce za wyciągnięcie tyłka, wyklepanie tylnego pasa i polakierowanie go i nic więcej.Z wielką niechęcią , ale powiedział mi , że chce 1500.I nie było gadki - twierdził, że auto musi iść na płytę i trzeba go uczciwie wyciągnąć bo po takim strzale nie ma d... że podłużnice nie są ruszone.Stwierdziłem , że nie muszą bo leżałem pod autem z trzema lampami około godziny i milimetr po milimetrze wszystko sprawdzałem.Najmniejszego śladu na podłużnicach nie ma bowiem strzał był dokładnie między podłużnice , nawet ślady tego mu pokazałem.Powiedział mi co myśli o moim doświadczeniu blacharskim i stwierdził, że on wie co mówi.Pożegnałem więc szanownego pana i pojechałem do garażu.
Zdemontowałem zderzak, klapę, belkę zderzaka, zdemontowałem butlę gazową - czyli praktycznie odkryłem wszystko.Okazało się , że oczywiście miałem rację więc prowizorycznie zamontowałem kupioną już inną belkę zderzaka, zderzak , klapę i pojechałem do innego blacharza.Teraz mogłem mu nawet palcem pokazać co, gdzie i ile jest wgniecione.Gość pooglądał wszystko i mówi mi, że jak chcę to w godzinkę może mi wszystko powyciągać i to teraz, ale będę musiał mu pomóc bo nie chce innego pracownika odrywać od roboty.Po 40 minutach wszystko było gotowe - wyciągnięte co do milimetra i nawet wyklepał mi ściankę tylną i podłogę.Koszt to całe 150 zł!!
A więc jest jednak różnica.
Złodziej chciał mnie oskubać na kasie i tyle.1500 zł do kieszeni prawie za darmo za kilkadziesiąt minut roboty.Dlatego radzę wszystkim żeby sami sobie dokładnie sprawdzili auto przed rozmową z jakimkolwiek pseudo fachowcem i naciągaczem.Jeżeli sam nie znasz się na tym, to zawołaj kolegę z większym doświadczeniem i sprawdźcie to dokładnie.Chyba , że chcesz pieniądze wyrzucać przez okno.
Wkleję nawet kilka fotek żeby sprawa miała się jaśniej.

Tak auto wyglądało zaraz po strzale:

Dodany obrazek

Dodany obrazek

Dodany obrazek

Tu widać jak lewa strona poszła około 6 cm do tyłu:

Dodany obrazek

prawa strona tylko 2 cm:

Dodany obrazek

Tu widać jak na dłoni, że strzał poszedł obok podłużnicy:

Dodany obrazek

Lekkie wgniecenie tylnej ścianki i podłogi:

Dodany obrazek

Całość po prostowaniu i klepaniu:

Dodany obrazek

A to wersja przejściowa na czas przejazdu do wyciągania :)

Dodany obrazek

A potem zabrałem się za lakierowanie elementów:

Dodany obrazek

Dodany obrazek

No i po 3 dniach walki - efekt końcowy :)

Dodany obrazek

Dodany obrazek

Oczywiście w dużym skrócie, ale nie będę przecież wklejał na forum setki zdjęć :).

Szkoda oszacowana jako całkowita ze względu na bardzo duży koszt elementów, no i robocizny.Tu gorą ponad wszystko są japończyki :)Mimo, że auto z 2000 roku i małym przebiegiem (niekwestionowanym zresztą przez rzeczoznawcę).Do tego gaz sekwencja Landi Renzo Omegas z rachunkiem na 3200zł.
Do wypłaty z odszkodowania 4970 zł.

Koszt naprawy:
Zderzak z belką - 210 zł
Klapa 119 zł
wyciąganie auta - 150 zł
lakiery , podkłady, papiery, rozpuszczalniki i inne pierdoły - 280 zł
Znaczek 25 zł
Robocizna w 100% moja

Razem 784 zł

Resztę można wyliczyć sobie samemu :)
Można nawet gdybać - warto czy nie warto zakasać samemu rękawki, nawet jak się nie ma takich możliwości.Sposobów jest jednak wiele.

#189 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 17 października 2011 - 12:57

Ja dziś pojeździłem.
podjechałem do jednego i pytam, marudzi, że czasu nie ma, że nie wie, myślał, że mój ojciec co był ze mną mi wjechał i będzie płacił.
Jak usłyszał, że ubezpieczalnia płaci, zapytał jaka powiedziałem, wykombinował, że on bierze kase od ubezpieczalni i już od razu mogę zostawiać samochód, zadzwonił do rzeczoznawcy, że zostawiam i odbieram za parę dni na gotowo, mówię, że się zastanowię, ten męczy i męczy, powiedziałem ta dobra dzwoń pan żeby dał mi spokój. Bo gada, ze kasy dostanę mało, że za nic mi nie zapłacą, że nie starczy na naprawę, ale u nich rzeczoznawca jak wyceni to wszystko mi zrobią. Zapewne tak jak kolega wyżej wyliczył dlatego nagle tacy chętni.

Drugi za 1000 chce wyciąć tą ściankę bo podłogę w bagaźniku chce wyciągnąć i wspawać nową. ??
Robi się to tak??

Trzeci za 600 mi wyciągnie na gotowo. Zderzak to sobie przykręcę. Polakierować to dam gdzie chcę.

#190 OFFLINE   Benedykt

Benedykt
  • 115 postów
  • Dołączył: 21-01-2009
  • Skąd: Alwernia

Napisany 17 października 2011 - 15:20

Na takie wgniecenie jak widzę u Ciebie to chyba kogoś powaliło żeby wycinać podłogę i ściankę.Walą Cię w rogi i tyle.

#191 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 17 października 2011 - 16:28

tzn. chciał wyciąć ściankę bo podobno to jest profil i jest zgnieciona i przy okazji wyciągnąć podłogę. Co do takich napraw to nie orientuję się za bardzo jak się to robi.

No i kwestia rzeczoznawcy, bo pierwszy mi mówi, że mam u niego zostawić to mi to zrobi, bo ubezpieczalnia mi wypłaci mniej jak naprawa tego wyjdzie xD

Zastanawiam się ile mnie to finalnie wyjdzie a ile mi wypłacą;/

#192 OFFLINE   Benedykt

Benedykt
  • 115 postów
  • Dołączył: 21-01-2009
  • Skąd: Alwernia

Napisany 17 października 2011 - 20:19

tzn. chciał wyciąć ściankę bo podobno to jest profil i jest zgnieciona i przy okazji wyciągnąć podłogę.


to zapytaj się go, jak on chce wyciągnąć podłogę bez naprężenia tylnej ścianki, bo przecież chce ją najpierw wyciąć.Może podstawi pod podłogę kowadełko i będzie całą podłogę młotkował :D Ludzie naprawdę mają boskie pomysły.
Zapewniam Cię, że w Twoim przypadku absolutnie nic nie ma do wycięcia.Trzeba tylko wyciągnąć tylną ściankę wraz z podłogą.Czyli dać rozpory między tylne kielichy a tylną ścianę i heja młotkiem aż będzie trzeszczało.Jedyne co to musisz mieć nową (czyli prostą używkę) belkę zderzaka i o ile stary zderzak ma pourywane uchwyty to inny zderzak.Chyba , że da się go najpierw pospawać .Bo do czegoś trzeba się jednak odnieść.Nie wiem jak jest z klapą - czy stara jest pogięta czy nie.Do wyciągnięcia samochodu powinieneś te właśnie elementy mieć idealnie proste.Wtedy robota jest prosta jak drut i zajmuje niewiele czasu.
A tak na marginesie - w 14 letnim aucie wycinać tylną ścianę?
Dla mnie to absurd kompletny.
Oczywiście jeżeli tylna ściana jest pogięta to nigdy w życiu bym nie dał sobie oszacowania jej przez ubezpieczalnię jako do wyprostowania.W odszkodowaniu musi figurować jej wymiana.A to czy Ty ją wymienisz to już tylko Twoja sprawa.

#193 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 17 października 2011 - 20:33

A w ogóle można robić to tak, że się wycina?
Bo jak zrozumiałem, rzeczoznawca lepiej, żeby zapisał, że jest do wymiany bo ma się to do kwoty odszkodowania znacznie?
A Twoim zdaniem ile powinni za to wypłacić?
Bo byłem u blacharza który zna się z tym rzeczoznawcą to mi marudził, że dostanę tyle, że nie starczy na naprawę i oczywiście najlepiej dać mu do naprawy to xD

#194 OFFLINE   Benedykt

Benedykt
  • 115 postów
  • Dołączył: 21-01-2009
  • Skąd: Alwernia

Napisany 17 października 2011 - 22:41

A w ogóle można robić to tak, że się wycina?


Oczywiście, że się wycina.Ściana tylna jest elementem wymiennym.Prawda jest taka, że w powiedzmy nowszych i drogich autach najczęściej ludzie tylną ścianę wymieniają bo przy klepanych za dużo by stracili przy odsprzedaży auta .Ale w 14 letnim aucie przy tak lekko wgiętej tylnej ścianie to raczej absurd.
Oczywiście w orzeczeniu rzeczoznawcy jeżeli masz pogiętą tylną ścianę to ja nigdy w życiu bym się nie zgodził żeby mi wpisał klepanie tylnej ściany.A czy Ty ją potem wymienisz czy nie to już wyłącznie Twoja sprawa.
I tak podejrzewam , że mogą Ci wpisać szkodę całkowitą.Teraz najczęściej tak robią.
Ale to ile dostaniesz to zależy od tego jak będziesz z nimi pertraktował no i oczywiście od tego na jakiego zgreda trafisz.
A to , że blacharz Ci mówi, że nie starczy na naprawę i żebyś mu dał auto do naprawy to najzwyklejsza normalka, on wie doskonale jak sobie z tym poradzić żeby wyszedł na swoje.Przecież w końcu oni z tego żyją.
Dziwię się, że jeszcze nie wiesz ile dostaniesz - ja na następny dzień po kolizji pojechałem do ubezpieczalni sprawcy i na miejscu mi wyliczyli ile dostanę.Ja oczywiście się zgodziłem na wypłatę odszkodowania - ty nie musisz jeżeli Ci mocno zaniżą i zawsze możesz oddać do warsztatu i niczym się nie przejmować.
Jedno co możesz zrobić to po oszacowaniu szkody, jak już będziesz wiedział ile dostaniesz to możesz podpisać "wstępną" zgodę na wypłatę pieniędzy.Ona wcale nie zobowiązuje do wzięcia pieniędzy za szkodę.Jeżeli dowiesz się, że nie zdołasz naprawić auta w tej cenie to po prostu nie weźmiesz pieniędzy i oddasz auto do warsztatu.
Ja tak zrobiłem i nie żałuję, bo zawsze warto się zabezpieczyć czy weźmie się kasę czy nie.

#195 OFFLINE   piniu78

piniu78

    ja sem podziemny tirak

  • 1 237 postów
  • Dołączył: 09-11-2008
  • Skąd: Szczecin-Jonkoping-Vasteras- Sweden
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 18 października 2011 - 06:21

Dziwię się, że jeszcze nie wiesz ile dostaniesz - ja na następny dzień po kolizji pojechałem do ubezpieczalni sprawcy i na miejscu mi wyliczyli ile dostanę.

a w moim przypadku dalej cisza. mineły juz 2 tyg. i nic. Ocene uszkodzeń robiło ASO i zero odpowiedzi z TU czy ASO.
Ile normalnie trwa taka procedura??

#196 OFFLINE   Student_x

Student_x

    Clio II 1.9 dti

  • 666 postów
  • Dołączył: 20-09-2008
  • Skąd: Lublin
  • Województwo: lubelskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 18 października 2011 - 21:09

30 dni, po tym czasie mają 30 dni na wpłatę a Ty 30 dni na odwołanie

#197 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 18 października 2011 - 21:14

Ja jestem ciekawy ile mi policzy rzeczoznawca znajomy blacharza któremu w końcu nie dałem zarobić xD

#198 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 22 października 2011 - 09:31

Wycenił mi na 2700 ale...
Zgodnie z poradą Benedykta, powiedziałem, żeby zaznaczył, że tylną ściana do wymiany a nie do prostowania bo zaznaczył do prostowania. Poszedłem z nim odkręciłem plastik w bagażniku, powiedział, że faktycznie do wymiany ale może będzie szkoda całkowita.(zaznaczył, że koszt naprawy może być ekonomicznie nieuzasadniony). Wtedy wyceny nie dostałem i mówił, ze wtorek/środa dzwonić i powiedzą jak wycenią. Rozumiem, że wtedy wycenią mi samochód na ileś tam i od tego odejmą wartość samochodu?

Czy dobrze w ogóle zrobiłem, że się upierałem, przy tym do wymiany? Bo miałem 2700 albo teraz nie wiadomo co.

#199 OFFLINE   Student_x

Student_x

    Clio II 1.9 dti

  • 666 postów
  • Dołączył: 20-09-2008
  • Skąd: Lublin
  • Województwo: lubelskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 22 października 2011 - 15:11


Spokojnie nie panikuj, już Ci kwoty nie zaniżą :) masz 97r. Wartość auta ok min 6-7tys. na pewno Ci nie wycenią tyle :) Napisz ile Ci wycenili ponownie, może jeszcze da się odwołanie jakieś wymyśleć i dorzucić parę PLNów.
Moja pierwsza opcja była 3500zł masz 2700zł dojdzie wymiana ściany i może jeszcze coś się wymyśli, poproś o szczegółową wycenę na papierze. Masz do tego pełne prawo i ubezpieciel nie ma prawa Ci tego odmówic, dla tego też takie sprawy załatwia się papierkowo, wystarczy droga mailowa bo masz cała dokumentację wysyłanych i odbieranych pisemek i nie moga Ci powiedzec że list dotarł za puźno bo poczta nawaliła :)

Aha Dodatkową sprawą którą powtarzam wszystkim poszkodowanym to W przypadku ubezpieczenia obowiązkowego OC firma ubezpieczeniowa jest zobowiązana do pokrycia szkody do 100% wartości samochodu.Praktyka ubezpieczycieli prowadzi jednak do przeszczepiania warunków AC dotyczących szkody całkowitej na grunt ubezpieczeń obowiązkowych czyli uznaje się że od 60-80% wartości samochodu to szkoda całkowita. przeważnie liczą sobie przekroczenie 70% wartości auta do szkody całkowitej. Nie jest to praktyka zgodna z prawem i może prowadzić do wypłacenia odszkodowania o zaniżonej wartości.
Więc jeżeli koszt auta by Ci wyliczyli na 6000zł a koszt naprawy powyżej 4500zł to powiedzą Ci że to szkoda całkowita, a to niezgodne z prawem, żądasz wypłaty odszkodowania bo inaczej sprawę skierujesz do sądu.

Jeżeli chodzi o o amortyzację auta, którą biora pod uwagę TU w celu zaniżenia kosztów to też w przypadku OC jest to praktyka nielegalna, więc w przypadku takiego uzasadnienia, można im takie coś na piśmie przedstawić :)

według prawa kwota roszczenia powinna znaleźć się na naszym koncie w ciągu 30 dni od daty zgłoszenia szkody. W sytuacji, kiedy ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania nie byłoby możliwe, w tym terminie wypłacana jest bezsporna część roszczenia oraz zawiadamia się pisemnie o powodach takiej sytuacji. Reszta roszczenia musi być wypłacona nie później jednak niż przed upływem 90 dni od momentu zgłoszenia sprawy. W przypadku niedotrzymania tych terminów należą się nam odsetki za każdy dzień zwłoki.

#200 OFFLINE   JJdzej

JJdzej
  • 1 752 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Skąd: Tczew/Gdynia
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 23 października 2011 - 17:17

Jak coś do 2700 dorzucą to będzie ok myślę, na naprawę i coś zostanie.