Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Najbardziej denerwujące i najczęściej popełniane błędy na drodze


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
307 odpowiedzi na ten temat

#141 OFFLINE   baron_kr

baron_kr
  • 976 postów
  • Dołączył: 12-07-2007
  • Skąd: NowaSól/Oborniki
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 19 listopada 2009 - 00:59

A mnie totalnie wkurza, jak po zmierzchu (czyli ciemno), kierowca przede mną stoi na czerwonym świetle z wciśniętym hamulcem.


tez mnie to drazni , mam automata ale staram sie włączac na N jak stoje dłuzej ...

#142 OFFLINE   ZAHIR666

ZAHIR666

    3.0 w Złomedze i Calibrze

  • 1 550 postów
  • Dołączył: 29-01-2008
  • Skąd: Sto(L)yca
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 19 listopada 2009 - 16:48

Bardzo często mozna spotkać, szczególnie młodych gniewnych...:D jak włączają światła postojowe i halogeny:confused: no żal na maksa normalnie lubię takich ludzi:)

#143 OFFLINE   jarecky

jarecky

    ## za miedzą :-( ##

  • 286 postów
  • Dołączył: 03-11-2009
  • Skąd: Jelcz-laskowice

Napisany 19 listopada 2009 - 16:53

Mnie totalnie denerwują "kierowcy" którzy przy byle mgiełce włączają tylne przeciwmgłowe. Normalnie masakra a potem wjeżdża taki do miasta i nie raczy wyłączyć. Przecież to wali po oczach gorzej niż "stop"

A co do tego holowania na awaryjnych to jest szczyt bezmyślności :|


Dokładnie!A jeszcze lepsi są ci co wyprzedzają hamują przed tobą i skręcają:mad::mad: Oczywiście wyprzedzając conajmniej trzy samochody na raz.

#144 OFFLINE   man8dm

man8dm
  • 5 postów
  • Dołączył: 31-01-2009

Napisany 29 listopada 2009 - 00:22

Miałem kilka sytuacji w których serce już w gardle mogło być. Jako świeżo upieczony kierowca (na dzień dzisiejszy mam prawko prawie od 3 lat - dopiero) przyspieszałem trochę za mocno, lecz nie szarżowałem z prędkością. Jednak nie wiem skąd, ale od początku miałem "instynkt" ;). Całe szczęście jeszcze mnie nie zawiódł.

Mianowicie sytuacja wyglądała tak, że jechałem sobie tak mniej więcej 60-70 na ograniczeniu do 50 (droga "odludna" łącząca miasto z tzw. terenami podmiejskimi). Ruch duży, jeden pas w każdą stronę, a ja muszę skręcić w lewo. Żadnego pobocza, nic. Wiadomo, że jak się zatrzymam, to zablokuję ruch za mną. Więc przezornie zjechałem tak z 300m przed skrętem bliżej lewej krawędzi, włączyłem kierunek i zacząłem w odpowiednim momencie hamowanie. Już miałem skręcić kierownicę, ale spojrzałem się w lusterko. Za mną sznur samochodów już się ustawił (ruch był duży), a tu patrze całą kolumnę wyprzedza octavia. Miałem nawet czas żeby go obtrąbić tak żeby usłyszał. Samochodów wyprzedzał z 10, więc ze 100 miał na blacie. Co by było gdybym się nie spojrzał...

Dość mocno wkurzają mnie źle wyregulowane światła. Najgorsze to są hidy w ryflach.

Już wiele razy poruszane, czyli jazda "maruderów" lewym pasem, bo ja za 40km skręcam w lewo.

Piesi nieczęsto się patrzą na nadjeżdżające samochody. Dobrze, że omka miała nowe tarcze i klocki, bo nie wiem czy by kobieta wyszła cało... Najgorzej jest w zimie. Piesi mają pierwszeństwo. Jednak jeśli jedzie samochód po oblodzonej nawierzchni, nie wiadomo jak wolno. Nawet te 15km/h, to nie zatrzyma się w miejscu.

Nie wiem czemu tak jest, ale nawet dziś, kiedy zimówki nie są wcale jakąś drogą sprawą, widzę sporo dobrych samochodów na letnich oponach, kiedy już od dobrych 2 tygodni leży śnieg... Jeszcze inną sprawą jest brak umiejętności ruszania na śliskiej nawierzchni. Powinno to być obowiązkowym elementem szkoleń na prawo jazdy. Któregoś razu zrobiła się taka gołoledź, że autobusy zatrzymały się w zatokach i nie jeździły. Odwołali zajęcia w moim technikum. A że do domu mam 8km i jeżdżę autobusem, to szlifowałem na piechotę. Cały tabun ludzi szedł. Niedaleko szkoły była taka delikatna górka. Jakiś jegomość w nowej avensis na letnich oponach męczył się z podjazdem. Chłopa trochę szło, to się skrzyknęliśmy i dawaj go pchamy. A ten co? Gaz w podłogę i poleruje lód. I takim oto sposobem cała grupa ludzi po prostu odeszła. Nawet mi się śmiać z niego nie chciało.

Wolne ruszanie z pod świateł. Dość często zdarza mi się jechać pewnym lewoskrętem z bardzo krótką zmianą. Zdarza się, że na zielonym przejedzie 1 samochód, "bo się zagapił". Reszta wali na czerwonym.

Mógłbym tak jeszcze dłuuuugo i dłuuuugo. Nauczyłem się podchodzić do takich sytuacji ze spokojem :) Już nawet ograniczam "k%$#y" pod nosem.

Pozdrawiam

#145 OFFLINE   waldus244

waldus244
  • 365 postów
  • Dołączył: 01-01-2009
  • Skąd: Zajączki k. kalisza
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 29 listopada 2009 - 09:50

mnie denerwuje jak mi ktoś siedzi na d***e po czym mnie wyprzedza i skręca po 100 przejechanych metrach i zauważyłem że ludzie robią takie coś notorycznie

#146 OFFLINE   robek86a

robek86a

    Zbanowany

  • 75 postów
  • Dołączył: 20-07-2008

Napisany 29 listopada 2009 - 13:29

zgadzam się ze wszystkimi postami ;) i jeszcze wyjazd z podporządkowanej drogi przed maską a potem skręt za 50m w lewo lub w prawo, długie +halogeny ,cwaniactwo przedstawicieli handlowych, źle ustawione światła mijania, jazda lewym pasem :tank:.......itak w nieskończoność można by pisać o błędach polskich kierowców!!!!!!:mad::confused:

#147 OFFLINE   roberttuning

roberttuning
  • 3 postów
  • Dołączył: 26-11-2009

Napisany 29 listopada 2009 - 18:22

Uważam ze każdy kierowca doskonale wie jakie błędy popełnia i czy celowo chyba że już kompletnie nie myśli za kierownicą. Najbardziej wkurza właśnie trzymanie sie prawie ze na d***e i gwałtownie wyprzedzenie przy samym samochodzie a za chwile hamowanie i skręt w jakąś boczną dróżkę.... po prostu brak słów.

#148 OFFLINE   baron_kr

baron_kr
  • 976 postów
  • Dołączył: 12-07-2007
  • Skąd: NowaSól/Oborniki
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 29 listopada 2009 - 21:02

trzymanie sie prawie ze na d***e i gwałtownie wyprzedzenie przy samym samochodzie a za chwile hamowanie i skręt w jakąś boczną dróżkę.... po prostu brak słów.


to akurat często mi się zdarza , to juz prawdziwe bezmózgi

#149 OFFLINE   ryszard1944

ryszard1944
  • 13 postów
  • Dołączył: 07-09-2009
  • Skąd: Kociewie

Napisany 21 stycznia 2010 - 22:24

Kilka tygodni temu odbierałem zięcia ze szpitala, po operacji kręgosłupa, wyobraźcie sobie, że nie chcieli Go przewieźć karetką (około 100km). Zięć ledwie wczołgał się na brzuchu do mojej omegi, a ja ledwie zamknąłem drzwi. Rozpoczęła się żółwia jazda, bo każda nierówność, czy zmiana tempa jazdy, powodowała u zięcia niemiłosierny ból. Skrzyżowania w tym mieście skąd wracałem, musiałem po zmianie świateł opuszczać bardzo powoli. Na którymś z koleji, jadący za mną gbur ale lepszym samochodem, zaczął niemiłosiernie na mnie trąbić, a jak już mnie wyprzedził, patrząc w moją stronę, popukał się po głupiej głowie, co miało znaczyć odnośnik do mnie. Pogroziłem mu palcem, i wtedy się zaczęło. Wjechał przede mnie, i bez najmniejszego powodu, zaczął gwałtownie hamować, tak żebym i ja musiał hamować z piskiem. Zięć w tyle jęczał z bólu. Po kilkudziesięciu sekundach, ruch na ulicach nie pozwolił mu już dalej na uprawianie tego procederu, wobec czego dał mi spokój. Zięć obolały ja po operacji serca zrujnowany psychicznie, ale udało się potem już do domu dojechać spokojnie. Trzeba by znaleźć jakiś sposób na takie chamstwo, najlepiej w jakiejś ustawie, która pozwalałaby zabierać takim cwaniaczkom, prawa jazdy na zawsze.

#150 OFFLINE   mih2

mih2

    olej gubie litrami.......

  • 329 postów
  • Dołączył: 29-06-2009
  • Skąd: POS (Raszków)

Napisany 21 stycznia 2010 - 23:21

Od przewożenia chorych są karetki. Ciekawe co ty robisz jak ktoś przed tobą wlecze się nie wiadomo czemu 2 razy wolniej niż można jechać. Za taką jazdę jest mandat.Wystarczyło trochę pomyśleć i inaczej zaplanować podróż a nie blokować ruchu w miesicie. Ja np holowałem 400 km auto na lince nikomu nie przeszkadzając przerzedzając przez Bydgoszcz, Konin, Kalisz . wystarczyło wyjechać o 22 i być na miejscu o 5 rano.

#151 OFFLINE   chmieleck

chmieleck

    [ZSW 05127]

  • 321 postów
  • Dołączył: 11-10-2009
  • Skąd: Świnoujście

Napisany 22 stycznia 2010 - 00:28

mih2, ale to nie jest usprawiedliwienie dla zajeżdżania drogi. Gdyby tak każdy odpowiadał chamstwem na chamstwo, mielibyśmy niezły Meksyk. Jak hamował ci gwałtownie przed nosem, a byli świadkowie, trzeba było wjechać mu w kufer, miałby buc nauczkę, bo to co robił nie mieści się nawet w granicach chamstwa, on świadomie stwarzał zagrożenie na drodze, a to już jest brak odpowiedzialności. Wyprzedził to niech jedzie dalej, a nie demonstruje.

#152 OFFLINE   Maniek6600

Maniek6600
  • 640 postów
  • Dołączył: 10-10-2009

Napisany 22 stycznia 2010 - 06:21

też mialem taki przypadek...tez chwilowo jechałem wolno bo akurat nie dało rady szybcij.No i tak samo trąbienie ,po czym wyprzedzanie i stop..tylko gośc miał pecha bo dojechaliśmy do świateł ruch nieduży a nas z kolegami 3 w aucie.to doskoczyliśmy do niego...Zamknął się w aucie...tak staliśmy na awaryjnych z 15 minut goscia blokowaliśmy ,widać było po minie iż chyba nieprędko coś takiego nastepnym razem zrobi...:)

#153 OFFLINE   ryszard1944

ryszard1944
  • 13 postów
  • Dołączył: 07-09-2009
  • Skąd: Kociewie

Napisany 22 stycznia 2010 - 10:51

No i mam. Zachciało mi się dodać coś na temat kultury jazdy, a tu zgodnie z przysłowiem: "uderz w stół a nożyczki ( w tym przypadku inna osoba) się odezwą".
Krótko, żeby nie zajmować miejsca. Rozumiem że miałem poczekać aż zięć umrze i wtedy karawanem byłoby szybciej, bo "pany muszą jechać", czy tak?

#154 OFFLINE   Wicurek

Wicurek

    jeszcze tu bywam czasem

  • 338 postów
  • Dołączył: 07-11-2009
  • Skąd: Brzesko
  • Województwo: małopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 23 stycznia 2010 - 12:23

ja ostatnio z kolega jechałem i padła skrzynia i trochę ciężko bujać nissana patrola na 3 tylko bo został na 3 biegu i nie wyszedł. no to co światła z 3 trochę długo trwało by ruszyć w końcu 1 ,2 zajechali nam drogę i hamowanie w końcu to samo po czym kolega ze ma o rurowanie to mówi jeszcze jeden i walne następne światła koleś audi a6 trąbi po czym wyprzedza hamuje a kumpel nic pojechał i mu w d*pę na co koleś pół tyłu nie miał a u nas tylko rurowanie poszło :) z czego koleś miał gorzej bo byli świadkowie że wyprzedził po czym gwałtownie zahamował i dostał mandacik + naprawić musiał autka :)

#155 OFFLINE   kocyk

kocyk

    watching you

  • 9 202 postów
  • Dołączył: 01-03-2009
  • Skąd: SZ (Zabrze)
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 23 stycznia 2010 - 13:03

Za taką jazdę jest mandat


a na jakiej podstawie ??? , jedynie na drodze z określoną prędkością minimalną trzeba utrzymać minimalną dozwoloną prędkość - w mieście nie do spotkania , ewentualnie za świadome i celowe , złośliwe blokowanie ruchu

   post-6508-0-52963300-1485200684.jpgUrbino 18
 

Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz. :p


#156 OFFLINE   ryszard1944

ryszard1944
  • 13 postów
  • Dołączył: 07-09-2009
  • Skąd: Kociewie

Napisany 23 stycznia 2010 - 13:33

Mimo wszystko, nie jest aż tak źle na naszych drogach, jak by można myśleć z powyższych i innych wpisów. To są już teraz tylko jednostki, którym brak elementarnej wiedzy na temat kultury jazdy, i dlatego, jak taka sytuacja ma miejsce, to denerwuje. W państwach wschodniej Europy i Azji takie zachowanie jest czymś normalnym, więc jak tam pojedziecie to zobaczycie tak poobijane samochody, a co najważniejsze, że nikt nie ma do nikogo pretensji. Pozdrowienia Ryszard
Dzięki "KOCYK" za poparcie i jeszcze raz za pomoc przy radiu w ubiegłym roku. Wszystkiego najlepszego na ten rok.

#157 OFFLINE   mih2

mih2

    olej gubie litrami.......

  • 329 postów
  • Dołączył: 29-06-2009
  • Skąd: POS (Raszków)

Napisany 24 stycznia 2010 - 20:06

Chamstwem na chamstwo..... Ja nie hamuje w podłogę ja go staram się wyprzedzić i jadę 2 razy wolniej niż zamulacz wtedy wie o co chodzi. I po tym jak mi się znudzi karanie też wie jak się powinno jechać.

#158 OFFLINE   kocyk

kocyk

    watching you

  • 9 202 postów
  • Dołączył: 01-03-2009
  • Skąd: SZ (Zabrze)
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 24 stycznia 2010 - 21:22

Chamstwem na chamstwo


i uważasz że to w porządku ??? , trochę wyrozumiałości jesteś bezbłędny ?

   post-6508-0-52963300-1485200684.jpgUrbino 18
 

Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz. :p


#159 OFFLINE   chmieleck

chmieleck

    [ZSW 05127]

  • 321 postów
  • Dołączył: 11-10-2009
  • Skąd: Świnoujście

Napisany 25 stycznia 2010 - 18:19

po tym jak mi się znudzi karanie


A ty jesteś jakimś drogowym mesjaszem? Jeżeli chcesz uczyć innych jeździć to zrób sobie papiery instruktora, a jeżeli chcesz karać to wstąp do policji. W innych przypadkach wyprzedzasz przy pierwszej okazji i jedziesz dalej po swojemu, a upust swoim nerwom dajesz w inny sposób. A ty stwarzasz większe zagrożenie od tego zawalidrogi i czujesz się usprawiedliwiony. Nie obraź się na mnie, bo również jestem zdania, że jak ktoś nie potrafi jeździć to nie powinien wyjeżdżać na publiczne drogi, a jeżeli już wyjeżdża to powinien stosować się do zasad, zarówno tych wynikających z przepisów jak i tych niepisanych. Ale nie do nas należy uczyć jazdy zawalidrogów, a już na pewno nikt nie jest upoważniony by karać drugą osobę wg. własnego uznania.

#160 OFFLINE   Nawalony Zając

Nawalony Zając
  • 3 237 postów
  • Dołączył: 01-03-2008
  • Skąd: Częstochowa
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 25 stycznia 2010 - 18:26

Nienawidzę kiedy wyprzedza mnie ktoś bez używania kierunkowskazu. Dziś o mało nie zajechałbym takiemu baranowi drogi. Ten jednak zrozumiał co poczynił, zwolnił i kiwnął ręką w geście przeprosin.