

Najbardziej denerwujące i najczęściej popełniane błędy na drodze
#101
OFFLINE
Napisany 14 października 2009 - 13:57
_____________________________________________________________
diety odchudzające
#102
OFFLINE
Napisany 16 października 2009 - 19:42
gdy kierowca po zjechaniu/wjechaniu na pas, którym się poruszam jedzie przez ponad 0,5 km z włączonym kierunkowskazem..bądź tu mądry i zdejmij majtki przez głowę jadąc za takim delikwentem bądź delikwentką bo nie wiadomo czy jedzie na wprost czy zaraz przypadkiem ostro nie zahamuje i skręci...wrr....
Nooo, takie coś doprowadza mnie do szału! Mnóstwo jest takich gamoni.
http://www.autokrata.pl/artykul/tak-gin-ludzie-7159
tak się kończy jazda brawurowa
Aż się nie chce wsiadać za kółko. Brrr...
#103
OFFLINE
Napisany 22 października 2009 - 21:00
Jako że jest coraz zimniej to przypomniałem sobie o 2 typach kierowców, niestety często te 2 typy przypadają na 1 kierowcę:
1. Zaparowane szyby w autach, na przedniej szybie wytarty gąbeczką prostokącik na oczy, widoczność jak w czołgu, prędkość zresztą też niewiele większa od prędkości pojazdu gąsienicowego.
2. Nieodśnieżone auto:
Wsiada taki delikwent, machnie raz wycieraczką i myśli że jest wszystko w porządku. Jak jedzie drogą to nie dość że nie widać świateł (hamowania, kierunkowskazów), to jeszcze sypie się mu z dachu śnieżny pył powodując zadymę nawet jeśli w tym czasie nie pada śnieg. Przodują w tym kierowcy tirów którym się nie chce wejść na pakę żeby posprzątać.
Jest jeszcze jedno co mnie denerwuje: niesprawne żarówki w samochodach lub zamontowane białe żarówki w miejscu kierunkowskazów.
#104
OFFLINE
Napisany 23 października 2009 - 18:57
NIe wiem jak z pkt.1., a;e na pkt.2. to akurat jest paragraf. U nas w wiosce rok temu wieeeele mandatow sie posypalo i jak tylkio radio o tym zaczelo nawijac, to problem zniknal w sumie z dnia na dzien.Nieodśnieżone auto:
#105
OFFLINE
Napisany 23 października 2009 - 19:30
#106
OFFLINE
Napisany 31 października 2009 - 19:00
Pzdr
#107
OFFLINE
Napisany 31 października 2009 - 20:02
#108
OFFLINE
Napisany 31 października 2009 - 20:36
I to ile razy mi się takie coś zdarzyło. To jest można powienieć nie uchronne. Ale odkąd pomalowałem samochód po bokach to jak jade do tesco to parkuje na ukos tak żeby zająć dwa miejsca. Ktoś idzie i mnie widzi i pewnie myśli ale baran zaparkował a ja jedynie bronię się przed baranami którzy nie dbają o to czy kogoś zarysują czy nie.
ja po prostu parkuje jak najdalej od wejscia , gdzie najmniej samochodów stoi , żona mnie wyzywa ale ja odpowiadam ze chodzenie nie boli, malowanie auta kosztuje a baranow nie nauczy sie parkowac i otwierac drzwi....
#109
OFFLINE
Napisany 03 listopada 2009 - 13:40
#110
OFFLINE
Napisany 03 listopada 2009 - 21:55

Można gdzieś go obejrzeć na necie?? Wysłałbyś fotki na moją pocztę jak wygląda w środku bo ciekawy jestem

#111
OFFLINE
Napisany 05 listopada 2009 - 16:40

to dotyczy tak samo dziadków jak i babcie za kółkiem :bud:
przeważnie w kapeluszach

Jedzie takie "coś", dosyć że się ledwie przemieszcza po drodze korkując wszystkie możliwe drogi w około siebie to jeszcze strach takiego wyprzedzić bo nie wiadomo co mu strzeli do "łba"

Dziś: wyjeżdżał "dziadek" z parkingu spod "liroya" w Swarzędzu i tak dojechał do "ustąp pierwszeństwa" że walnął lasce w bok jadącego z pierwszeństwem golfa że ten wylądował w rowie po lewej stronie -tak głębokim że golfa nie było widać.
Zatrzymaliśmy się (3 auta) żeby pomóc im powysiadać gdzie jeszcze okazało się że z tyłu we foteliku było małe dziecko-na całe szczęście nic im się nie stało

A dziadek co zrobił???
Zaczął frajer oglądać swojego zdechłego punciaka z rozbitym przodem zamiast im pomóc :bad:
#112
OFFLINE
Napisany 05 listopada 2009 - 17:28
pomijając kilka denerwujących mnie rzeczy na drodze to na pierwszym miejscu stawiam "starych pryków"
:czerwona_kartka::stary:
to dotyczy tak samo dziadków jak i babcie za kółkiem :bud:
przeważnie w kapeluszach
Jedzie takie "coś", dosyć że się ledwie przemieszcza po drodze korkując wszystkie możliwe drogi w około siebie to jeszcze strach takiego wyprzedzić bo nie wiadomo co mu strzeli do "łba"
Dziś: wyjeżdżał "dziadek" z parkingu spod "liroya" w Swarzędzu i tak dojechał do "ustąp pierwszeństwa" że walnął lasce w bok jadącego z pierwszeństwem golfa że ten wylądował w rowie po lewej stronie -tak głębokim że golfa nie było widać.
Zatrzymaliśmy się (3 auta) żeby pomóc im powysiadać gdzie jeszcze okazało się że z tyłu we foteliku było małe dziecko-na całe szczęście nic im się nie stało
A dziadek co zrobił???
Zaczął frajer oglądać swojego zdechłego punciaka z rozbitym przodem zamiast im pomóc :bad:
Nie powinienem źle mówić o starszych od siebie ale to co napisałeś jest w całości prawdziwe a zarazem chore. Moim zdaniem aby za wiele nie pisać to kierowcy powyżej 65 roku życia obligatoryjnie co roku powinni przechodzić badania lekarskie i psychotechniczne , które pozwoliły by na wykluczenie tych którzy nie powinni siadać za kółko - dziękuję za uwagę. :up:
#113
OFFLINE
Napisany 05 listopada 2009 - 21:06

#114
OFFLINE
Napisany 05 listopada 2009 - 21:25
Tylko jakie kryteria zastosować? Przecież człowiek po 65 roku nie może mieć takich samych testów jak 18-latek..;P Jego czas reakcji czy nawet zdolność widzenia nigdy nie będzie taka jak u młodego człowieka. Raczej powinno się takich edukować pod kątem przewidywania i przewidywalności ich zachowań na drodze. Pomijam tu sprawy oczywisste jak np. kłopoty zdrowotne, uniemożliwiające jazdę za kółkiem. Poza tym zawsze istnieje coś takiego jak złota zasada ograniczonego zaufania.. a nie zadufania.... Jeśli jedziesz autem, to każdego innego kierowce należy traktować jak "idiotę za kółkiem", który nie wiadomo co może zrobić.... Ale każdy o tym wie, a niewielu to stosuje w praktyce, bo "mi nie może przytrafić się coś takiego"....Moim zdaniem aby za wiele nie pisać to kierowcy powyżej 65 roku życia obligatoryjnie co roku powinni przechodzić badania lekarskie i psychotechniczne
Zresztą sam wiesz, ilu wypadków możnaby uniknąć, gdyby w życiu mniej ufać sobie, swoim umiejętnościom i innym kierującym, czy pieszym....
Ale się rozpisałem.....
#115
OFFLINE
Napisany 05 listopada 2009 - 21:30
Powiadam raz jeszcze: żałuję, że sprzedałem dwulitrówę bo nie szanowałem tego auta i korzystając a nader częstych okazji wyszedłbym na dzwonie znacznie lepiej niż na sprzedaży.
#116
OFFLINE
Napisany 05 listopada 2009 - 21:50
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
#117
OFFLINE
Napisany 05 listopada 2009 - 21:56
a mnie wkurza jak ktoś zmieniając pas ruchu uważa że samo włączenie kierunkowskazu upoważnia do wykonania tego manewru i na siłę pakuje mi się przed samochód nie zważając że wymusza pierwszeństwo i zmusza mnie do hamowania
Hehe... to w GB pewnie byś dostał zawału...
Przeciętny "kierowca" angielski rzadko albo wcale nie używa kierunkowskazu a Ty musisz uważać na to, co on zrobi i przewidzieć jego zamiar....
No ale są i plusy.... ta wszechobecna grzeczność, puszczanie z podporządkowanych, umożliwienie wielu manewrów i to bez klaksonów, migania światłami etc....
#118
OFFLINE
Napisany 05 listopada 2009 - 23:08
1)parkowanie-mieszkam w małym miescie,dookola wioski miejsc parkingowych mało a aut duzo no i pod sklepem staje taki na dwóch pasach,a zwróc mu uwage:mad: on juz zaparkował a ty parkuj gdzie chcesz
albo pod moim domem miejsca rozplanowane tak ze moga parkowac 2 wieksze typu oma i jedno małe typu corsa jeden za drugim,a ile parkuje-w najlepszym razie jedno wieksze i jedno małe badz dwa małe-zasada-ON JUZ ZAPARKOWAL A TY SOBIE RADZ
2)tankowanie na stacji paliw-korek,duzy ruch pan podjezdza,wysiada zamyka auto,nalewa,otwiera kluczykiem auto,szuka portwela,znów zamyka samochód,idzie placic,oglada co jest na regałach,robi jeszcze zakupy,placi,wreszcie wraca,przeciera szyby,odklucza auto,drapiac sie po d.... rozglada wkolo,wsiada,chowa portwel,kasuje licznik kilometrow,zapina pas,NO WRESZCIE POJECHAL,a kolejka sie wydłuza,to niejest przesada takich kierowców jest duzo,zwlaszcza starsze osoby,i miej przed soba ze dwóch takich klijentów-o zgrozo
#119
OFFLINE
Napisany 08 listopada 2009 - 17:24

#120
OFFLINE
Napisany 08 listopada 2009 - 20:01
Nic mnie tak nie denerwuje jak jazda autostradą środkowym pasem, choć prawy skrajny jest wolny
!
Sam tak prawie zawsze jade i co tu moze denerwować? Jak jade z dużą prędkością to po co co chwile mam zjeżdżać i znów wjeżdzać na ten lewy pas bo kogoś musze wyprzedzić. Grunt to żeby nie myśleć tylko o sobie i jak się widzi w lusterku autko ktore się zbliża to po prostu zjechać na prawy pas i puścić go wolno. Mnie denerwuje jak jakiś delikwent lub delikwentka jedzie lewym pasem i nie zjeżdża, można zamrygać się na śmierć a w końcu i tak trzeba wyprzedzić prawym pasem..... wrrrr kiedy przyjdzie do nas kultura jazdy ze wschodu? Tam nawet mrygnąć nie trzeba od razu zjeżdżają a u nas to najczęściej środkowy palec jest używany....
Mnie jeszcze osobiście złości jak jest korek i ludzie jeszcze z bocznych uliczek chcą wjechać i nikt nie chce ich puścić no matko jakby ich ta odległość jednego samochodu zbawiła. Mówi się że na polskich drogach są korki, ale przecież kierowcy sami je tworzą uparcie dąrząc do swojego celu głupie myślenie liczy się tylko moje innych mam w du... ehhh polska jest 1000 lat za murzynami........