513 odpowiedzi na ten temat

[karolyski]

popieram wis koledzy!, dużo więcej jest deb........ jeżdzących osobówkami i to oni sprawiają najwięcej problemów. Na codzień dojeżdzam do pracy busem i wiem coć otym

[transbol]

ten film był kręcony w dzień jakiegoś strajku wiem bo na forum pisał autor
ja moge coś powiedzieć o Ciężarówkach ponieważ mój tata jeżdzi twz. "TIRem" już ponad 13 lat a ja jeżdżąc z nim się poduczam choć nie mam prawka i trochę się znam co i jak
a tak apropo to TIR to nie jest ciężatówka tylko oznaczenie dróg tranzytowych
wyj.wiki

TIR – Międzynarodowy Tranzyt Drogowy (oficjalny skrót TIR, od fr. "Transports Internationaux Routiers")

[samba-77]

ten film był kręcony w dzień jakiegoś strajku wiem bo na forum pisał autor
ja moge coś powiedzieć o Ciężarówkach ponieważ mój tata jeżdzi twz. "TIRem" już ponad 13 lat a ja jeżdżąc z nim się poduczam choć nie mam prawka i trochę się znam co i jak
a tak apropo to TIR to nie jest ciężatówka tylko oznaczenie dróg tranzytowych
wyj.wiki

No "ciężatówka " to napewno nie jest
To dlaczego tabliczka TIR jest na samochodach ciężarowych:rolleyes::confused: Gdzie jest takie oznaczenie dróg TIR :confused: Czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Przeczytaj jeszcze raz to co jest napisane w wikipedi (pomalutku )
Znasz się chyba mniej niż trochę.

[shandar]

Ja jestem cierpliwym, wyrozumiałym kierowcą, niektórzy twierdzą ze niedzielnym (do 60 km/h w mieście i do 120 po za) ale jak zobaczyłem ten film to się zagotowałem. Wyobraźcie sobie taką sytuację że jedziesz do szpitala z zoną która ma co 4 min skurcze i ciągu pół h może urodzić a ktoś taki numery Ci robi. Pierwsza moja myśl żeby skur**** zastrzelić (nic by to nie dało bo jeszcze by zatamował całkiem ruch), bo nic innego zrobić nie można. Zatrąbisz - raczej nic to nie ta, mruganie długimi da tyle co mruganie powiekami. Ehhh szkoda gadać.

P.S. Zastrzelić dziada tylko w przypadku kiedy robił- robili to specjalnie, oczywiście w przypadku takim jak to opisał RUFI, zastrzelić tylko tego co nie dał się wyprzedzić.

[chomiczek]

TIR to nie tylko ciężarówki.. wielokrotnie widziałem dostawczaki z takimi tabliczkami, czy nawet osobówki z przyczepkami, które miały tabliczki TIR

Gdzie jest takie oznaczenie dróg TIR

nie wiem do czego zmierzasz tym pytaniem, ale TIR to nie oznaczenie dróg, chociaż w Polsce często w dużych miastach pojawiają się drogowskazy TIR, informujące o ruchu tranzytowym przez to miasto.. Częściej jednak jest np. nakaz jazdy dla ciężarówek powyżej DMC 15 określonymi ulicami/drogami.

a ten filmik.. hmm.. czy aby na pewno jest to chamstwo?
ile kilometrów przejechaliście, wiecie po co ciężarówki tak robią?
chyba nawet ja o tym pisałem wcześniej..

Kierowcy ciężarówek rzadko utrudniają sobie ruch, a jeśli już blokują drogę jak na tym filmiku to robią to najczęściej z pewnego powodu.. wiedzą, że np. przed nimi jest zwężenie lub wypadek i najczęściej jest ruch wahadłowy..

Czemu to robią.. z prostego powodu, jeżeli zwężenie jest lewy do prawego to pomimo tego, że prawy powinien iść płynnie to prawy praktycznie stoi, a z lewego pasa ciągle wjeżdżają.. niestety u nas nie lubią kierowcy jeździć na suwak, wolą na 'chama'.. zablokowanie drogi jak na tym filmiku spowoduje, że ruch obydwoma pasami odbywa się płynnie, wolniej niż gdyby nie było tego zwolnienia, ale unikamy dzięki temu hamowania nagłego przed zwężeniem i w takich sytuacjach ruch odbywa się płynnie.

P.S. na 3:19 widać znak zwężenie lewy do prawego.

[samba-77]

TIR to nie tylko ciężarówki.. wielokrotnie widziałem dostawczaki z takimi tabliczkami, czy nawet osobówki z przyczepkami, które miały tabliczki TIR

nie wiem do czego zmierzasz tym pytaniem, ale TIR to nie oznaczenie dróg, chociaż w Polsce często w dużych miastach pojawiają się drogowskazy TIR, informujące o ruchu tranzytowym przez to miasto.. Częściej jednak jest np. nakaz jazdy dla ciężarówek powyżej DMC 15 określonymi ulicami/drogami.

Właśnie do tego co napisałeś.
Tak na marginesie to ja nie miałem jeszcze jakiś przykrych incydentów z kierowcami ciężarówek. I niech tak zostanie:)

[damian0708]

Właśnie do tego co napisałeś.
Tak na marginesie to ja nie miałem jeszcze jakiś przykrych incydentów z kierowcami ciężarówek. I niech tak zostanie:)

Ja niestety miałem po drodze na wawe leciałem z nie małą prędkością lewym pasem a kierowca wyjechał w ostatniej chwili bo uwidziało mu się wyprzedzić. Nie był to jeden przypadek i szczerze wątpię żeby mnie nie było widać w lusterku. Hmm no cóż

[konradbiker]

Ja osobiscie jakiś nieprzyjemnych sytuacji z kierowcami nie miałem ale kilka dość '' nie fajnych widziałem ''

1) kierowca tira Rosyjskiego Tira wyprzedzał tak rowerzystów wyjechał prosto na czołówke dla jakiegos dziadka w ciqecento, naszczescie zjechał i zatrzymał sie kawałek za poboczem i przez kilka minut siedział w szoku nie ruchomo, a ruski kierowca tira sobie dalej polecial jakby nigdy nic.

2) Będąc 2 lata temu w Wilnie prawie że w centrum miasta dwóch kierowców postanowiło sie poscigać jeden ciężarówką drugi busem ( jacyś budowlańcy ) to co widzialem to nie idzie opisac nie patrzyli na nic, szczególnie ten w cięzarówce i spychal samochody na lewo i prawo dobrze że nic nikomu sie nie stało.

3) No i na Łotwie dzielny kierowca tira który jadąc ok 90km/h wyprzedzał wszystkie samochody po nieutwardzonym poboczu, pewnie sie spieszył do domu

[Piotrek76]

nie komentuje takich zaczepek, mały nigdy nie zrozumie dużego

Kolego to nie zaczepka.
Pewnie nie zrozumie ale może sie starać, ja się staram zrozumieć i nie jestem wrogiem dużych aut chociaż zostałem kiedyś chamsko zepchnięty do rowu przez TIR-a. Tu i tu są ****** i nie wielkość samochodu o tym decyduje.
argumenty za i przeciw mogli byśmy wymieniać miesiąc ale po co.

[daktyl]

Taaa...
Pisać w tym temacie można by wiele. Jednak życie, a raczej droga wszystko weryfikuje. Animozje pomiędzy kierowcami osobówek, a kierowcami ciężarówek są z nami jak komary każdego lata czyli nieodzownie ten "problem" będzie wracał.
Co na to począć?? Ano zachować więcej dystansu do innych jak również do siebie. To naprawdę działa. Też na co dzień dosiadam "malucha" (patrz sygnatura) no i na razie mam tyle powrotów do domu co wyjazdów.
Po obu stronach tej domniemanej barykady są asy i cieniasy. Którzy są lepsi, a którzy są gorsi?? Których jest więcej?? jakby zapytać każdego z osobna to zapewne wynikałoby, że wśród nas są same asy. A jednak tak nie jest, co sami wszyscy widzą.
Zresztą, ten kto będzie chciał ten zawsze poszuka jakiegoś kompromisu na drodze.
Pozdrawiam.

[Odi18]

troszke sie z daktylu nie zgadzam, uwazam ze kierowcy osobowek nie szanuja kierowcow duzych mobili, oczywiscie sa wyjatki, ale jednak zazwyczaj duzymi jezdza ludzie robiacy tysiace kilometrow, a malymi czesto albo niedzieli kierowcy albo krawaciarze ktorzy mysla ze 1.4 w felicji daje wladze nad swiatem, a zapewne sam wiesz co to znaczy jak masz na 40t polaczone z twoja kirownica i 30 min do konca czasu pracy

kazdy jest czlowiekiem i kazdemu sie swoj kawalek asfaltu nalezy, ale moim zdaniem nalezy myslec na drodze o innych:
czy ten za mna wyhamuje, czy nie bedzie musial zwolic przeze mnie itp itd.

[Tobiasz86]

temat rzeka, ale jest jeden problem... czemu rozróżniacie kierowców tych małych od tych dużych. Kiedy TIR wam zajedzie drogę to już afera, że na forum trzeba się wypłakać, a pomyślcie ile razy dziennie to osobówka zajedzie wam drogę, wymusi pierwszeństwo itd i jakoś tego nie zauważacie albo po chwili zapominacie. Uwierzcie, że nie jest łatwo włączyć się do ruch 40toma tonami aby nie zmusić kogoś do zmniejszenia prędkości.

ps. a co oznacza TIR: międzynarodowy transport nieoclonych towarów czyli to o czym pisaliście i duży samochód ciężarowy określenie to było tak powszechnie używane, że zostało wprowadzone do SJP

[Piotrek76]

uwazam ze kierowcy
osobowek nie szanuja kierowcow duzych mobili

Nie masz racji kolego, daktyl ma 100% racji. Nie szanują tylko palanty.

jakby zapytać każdego z osobna to zapewne wynikałoby, że wśród nas są same asy.

No czy ja wiem. Sam wiem że CZASAMI zdażyło mi się zachować jak palant na drodze lecz zdałem sobie z tego sprawę po fakcie jak to sie stało. Niestety człowiek jest tylko człowiekiem i zawsze podświadomie myśli najpierw o sobie a dopiero potem o innych bo taka już nasza natura. Różnica jest tylko taka że jeden się stara mieć wzgląd na innych a drugi to olewa. Dodam że też robię sporo kilometrów.

[chomiczek]

co do rosyjskich kierowców to ja bym dołożył jeszcze białoruskich i litewskich.. za nic maja ograniczenia prędkości, podwójne ciągłe i przede wszystkim nie mają wyobraźni i zdrowego rozsądku.. wydaje mi się, że jedyną dewizą, którą stosują na drodze jest..
- duży może więcej oraz ja się zmieszczę;

[daktyl]

ja bym dołożył jeszcze białoruskich i litewskich

No zdecydowanie litewskich... Wielokrotnie bywałem na Litwie no i to jest jakby inny świat.

kierowcy
osobowek nie szanuja kierowcow duzych mobili

Sądzę, że tu kwestia jest bardziej złożona... Nie chodzi o to, że ktoś nie szanuje kierowców dużych mobili... Tu chodzi o ogół, o każdego kierowcę. Jeśli potrafi zrozumieć kierowcę dużego auta, który ma ograniczoną prędkość oraz parametry dajmy na to przy wyprzedzaniu czy też włączaniu się do ruchu to nie powinno być z tym kłopotu w odniesieniu do użytkowników mniejszych aut. Też są różnice technologiczne.

a co oznacza TIR

Jest to skrót nazwy Transit International Routier. Generalnie potocznie nazwą TIR określa się wszelkiej maści pojazdy o dużych gabarytach i przeznaczeniu.
Tabliczka TIR na samochodzie może być przekreślona lub nie. No temat jest długi i zawiły. Możemy o tym pogadać. Zapraszam na rekonesans naszych dróg z perspektywy kabiny mojego "ciapka".

Nie szanują tylko palanty

Ha, no ja bym tak radykalnych określeń nie używał, bo spora ilość reakcji następuje pod wpływem chwilowych emocji i jest impulsem. Nie przeczę, że ktoś robi głupie rzeczy na drodze mając przekonanie, że jest "debeściak", a wtedy określenie pasuje jak ulał.

duży może więcej oraz ja się zmieszczę

To określenie można śmiało przykleić kierowcom z naszego podwórka, bo wyznawców tej tezy nie brakuje.

A w ramach rozeznania tematu proponuję eskapadę do Rumunii...

No i weź człowieku tu się nie napij... :D:D

[samba-77]

ale jednak zazwyczaj duzymi jezdza ludzie robiacy tysiace kilometrow, a malymi czesto albo niedzieli kierowcy albo krawaciarze ktorzy mysla ze 1.4 w felicji daje wladze nad swiatem

Rozumiem ,że kierowcy "dużych" małymi nie jeżdżą:confused: Ten co robi tysiące km jest lepszym kierowcą od tego co robi mniej :confused: Jak pojedziesz "małym" na wczasy to powinieneś być traktowany jak niedzielny kierowca :confused:
Bo jedziesz "małym" więc jesteś cytuje:"albo niedzieli kierowcy albo krawaciarze ktorzy mysla ze 1.4 w felicji daje wladze nad swiatem" (cytat,pisownia orginalna)
Powodzenia i szerokości.
PS
Cieszę się że mamy doskonałych kierowców:rolleyes:

[kanathea]

Od siebie napisze tylko tyle, po przesiadce z malego na duzego uswiadomilem sobie ile bledow popelnialem na drodze i jakie zagrozenie stwarzalem.

Motto dnia dzisiejszego dnia brzmi "Odpowiedzialnosc wzrasta wraz ze wzrostem wagi"

[Roozga]

Odpowiedzialnosc wzrasta wraz ze wzrostem wagi

tak samo jak odległość pomiędzy pojazdami

[daktyl]

odległość pomiędzy pojazdami

W wojsku, a było to niemal 20 lat temu, dewizą której przestrzegania od nas kierowców wręcz wymuszano była zasada zachowania odległości "prędkość+długość". Może powiedzenie jakoś niezbyt mocno wybijające się ale jakże prawdziwe.

[Roozga]

Daktyl, ale tam to z innych powodów tak kazali robić

mamy już XXIw - teraz trzeba się trochę wyomodernizować

Jak mi duży mobil odpowiada jak dróżka to na koniec zawsze mu życzę odległości - jak się pyta dlaczego - zawsze mówię - bo za blisko jedziesz i wyprzedzić ciężko - ułatwiajmy sobie, skoro nam ułatwić nie mogą