Rozumiem ,że kierowcy "dużych" małymi nie jeżdżą:confused: Ten co robi tysiące km jest lepszym kierowcą od tego co robi mniej :confused: Jak pojedziesz "małym" na wczasy to powinieneś być traktowany jak niedzielny kierowca :confused:
Bo jedziesz "małym" więc jesteś cytuje:"albo niedzieli kierowcy albo krawaciarze ktorzy mysla ze 1.4 w felicji daje wladze nad swiatem" (cytat,pisownia orginalna)
Powodzenia i szerokości.
PS
Cieszę się że mamy doskonałych kierowców:rolleyes:
oczywiscie ze tez co robie tysiace kilometrow jest lepszy od tego co robi mniej, z kazdym kilometrem sie doskonalimy, w lasnie najgorsi sa tacy co jada na wakacje, nigdzie sie mu nie powinno spieszyc, ale musi wszystkich wyprzedzic najlepiej na trzeciego.
malym jezdze oczywiscie, i staram sie zawsze myslec o kolegach z duzych.
osobna kwestia ktorej tutaj jeszcze nikt nie poruszal to parkowanie kierowcow osobowek w miastach, podejcie typu bylem ja zaparkowal a inni nie wazni. moim zdaniem powinni wiecej uczyc na kursach parkowania, ale nie na slupki tylko w realnych warunkach....