[quote name='FPL']No ale ja to doskonale rozumiem.
Ale się boję, że sobie pogorszę. Że coś mi spieprzą i koszty napraw
przekroczą oszczędności w perspektywie 4 lat. To tyle prywatnie.[/quote]
Wszytskiego w życiu sie tak boisz?
Rozumiem, ze jestes kawalerem, bo z zoną jest tak jak z LPG - jak źle trafisz, to żadnych oszczędnosci, same wydatki i tylko kłopoty ;-)
ps. no ale przecież większość żyje w zgodzie ;-)
[quote name='FPL']
Tak, jeżeli to jest dokładnie to samo. Intrygujesz mnie, nie powiem.
Dasz sobie rękę uciąć?[/quote]
nic sobie nie dam uciąc, bo wszelkie moje członki bardzo sobie cenie.
Nie mniej jednak jeżdze na gazie już nie pierwszym samochodem, a zacząłem przygode z LPG w samochodach, kiedy ledwo co kilka osob w Polsce o nim słyszało, bo w 91r sprowadzilismy pierwsze auto z holandii z instalacją LPG.
Nie wiedzielismy co to jest w ogole, a tankowało sie przelewając gaz z butli 21kg za pomocą specjalnie dorobionego węza

[quote name='FPL']
Masz rację w tym, że lepiej jechać Omegą niż Matizem

Natomiast żeby porównanie było uczciwe, porównuj, ile Matiz spaliłby LPG, nie PB.[/quote]
No nie bardzo. Bo skoro mówimy, ze nie stać kogoś na PB do Omegi i jeździ na LPG to żeby kosztami Pb zejść do poziomu LPG w omedze trzeba rozpatrywać własnie samochody najmniejsze, ew. srednie z oszczędnymi dieslami - 1,6HDI, 2,0HDI, 1,9TDi, 2,0TDI itp - ale to już raczej nie są samochody za mniej niż 10tys zł.
[quote name='FPL']
To takie samo porównanie jak ludzie porównują wolnossącą benzynę z turbodieslem i się brandzlują, jakie ich diesle są wspaniałe. Niech sobie z turbobenzyną porównają.[/quote]
Bo widzisz - porównuje sie samochody z podobncyh półek cenowych i o podobnych osiągach, a nie silnik jako taki.
[quote name='FPL']
Jaka różnica między tymi 2 dieslami, skoro oba mają 200 KM?[/quote]
Żadna, oba są fajne, choć wole mercedesa za większą kulture pracy. Podałem dwa równorzędne przyklady.
[quote name='FPL']
Rozumiem, że jest jeszcze moment, ale zauważyłem, że choć diesle mają znacznie większy, to jakoś nie przekłada się to na przyspieszenie do setki. Nie wiem więc, o co tyle hałasu z tym dieslowskim momentem. Może kwestia tego, że jest inna konstrukcja przeniesienia napędu czy coś takiego? W końcu liczy się moment _na kołach_, prawda?[/quote]
Bo wynik do setki jest mało komu w normalnym użytkowaniu potrzebny.
Jednak nie jest tak do konca jak mówisz.
Taki MB W210 320CDI 197KM sedan ma do 100km/h 8s, dla porównania Omega 3,0V6 (OIDP) 8,7s

(dane dla MB
http://www.autocentr...2-cdi-197km#eng )
Osobiście jechalem na zlocie moim W210 (automat) z Hampsterem (3,0V6 manual) i tak jak byl pół dłogości auta przede mną na starcie ze względu na skrzynie, tak do 200km.h jechalismy równo, a później go zaczałem wyprzedzać.
BMW nie sprawdzałem, ale pewnie będzie podobne, bo jeździlem i wiem, ze "jadą"
Kit z tym. Nawet gdyby miały gorsze osiągi do setki - to podczas normalnego użytkowania taki parametr do niczego nie jest mi potrzebny. Dla mnie liczy sie dynamika jazdy na różnych biegach, zwłaszcza na niższych obrotach (bo nie lubie wysoko kręcić silnika na codzien). I tu diesel jest górą (nawet taki omegowy 2,5TD)
Bo w okolicach 1500-2500rpm to już naprawde jedzie i o to chodzi. Silnik sie mniej zużywa, nie jest taki głosny, mniej pali itd.
[quote name='FPL']
Tak na marginesie, to pewnie łatwiej kupić używaną niezajeżdżoną benzynę niż diesla. No i ta polska ropa to też trochę strach, nie?[/quote]
No generalnie tak. Jednak to zależy od samochodu. Jak będziesz szukal 1,9TDI to 80% z nich nadają sie do kupna i nie bedziesz mial większych problemów. Jak będziesz szukał Omegi z dieslem ... to musisz mocno sprawdzać auta.
Jak będziesz szukam 320CDI albo BMW z 3,0D to raczej też w ciemno mozesz kupowac. Jak zapali i na pierwszy rzut ucha chodzi ok ... tzn ze masz przed sobą wiele kilometrów frajdy z jazdy
[quote name='FPL']
No myślę, że bardzo często tak jest. Bo życie jest drogie, pensje małe i niejeden gdyby nie lpg to by się musiał na autobus przesiąść, bo by już na benzynę po prostu zwyczajnie nie starczyło. Nawet w małym aucie. Ale jak widzisz potrafię przyznać Ci w wielu sprawach rację.[/quote]
No i nareszcie wracamy do tematu LPG.
Skoro wybrałem już benzyne - to dlaczego mam płacić za paliwo Xpln skoro moge płacić 0,6Xpln.
Jak ktoś musi sie przesiąść na MPK to już inna para kaloszy i LPG mu moze nie pomóc i faktycznie moze lepiej kupić TICO z LPG (cięzko znaleźć coś tanszego w utrzymaniu)
[quote name='FPL'] Ale oczywiście rozumiem, że prościej jest olać to co ktoś sobie myśli i mieć 2x tyle w kieszeni. [/quote]
I tylko o to mi chodzi.
Wkurzają mnie jednak gazsceptycy, bo jedynym argumentem jaki słysze to to, ze nie stać mnie na Pb, co jest po prostu bzdurą i tyle.
ps. i nawet gdybym chcial jeździć A8 4,2V8 - to dlaczego nie jeździć taniej na LPG? Bo co, wstyd? Niby czego mialbym sie wstydzic?
Jak ludzie czasem dosłownie żebrzą o rabaty 5% na zakup czegoś w sklpie i zaoszczędzą 10, 20, 50zł ... to jest oszczędnosć i mówi sie - dobry handlowiec. Ale jak ktoś oszczędza w skali roku kilka tysięcy złotych nic na tym nie tracąc z przyjemności z jazdy - to jest wiocha.
Gdzie tu logika?
[quote name='FPL']
Natomiast jak nabiorę przekonania, że to faktycznie jest "dokładnie to samo", to pewnie wtedy sobie założę

[/quote]
Nie jest dokladnie to samo.
Dokladnie to samo jest z punktu widzenia jazdy. Wszystko jednak moze sie zepsuc. Poza tym masz racje - masz mniejszy bagażnik. Masz dodatkowe niefabryczne elementy w instalacji itd.
Tylko, ze dobrze założona instalacja staje sie praktycznie bezproblemowa, a obsługa to zwyczajne filtry, regulacje i przeglądy. Tylko, czy to taki duży koszt (nie tylko finansowy) żeby powiedziec "nie, mam gdzies oszczędzać nawet kilkaset złotych miesięcznie, bo musialbym dwa razy w roku pojechać na wymiane filtrów, za 50zł"?
[quote name='FPL']
Jak na razie różni mechanicy zajmujący się Oplami mi to odradzają i dlatego krążę wokół tematu, próbując przekonać sam siebie, ale cały czas mam mieszane odczuc
ia.[/QUOTE]
to przestań krążyć i trzymaj sie trzech założeń:
1. autem bede jeździć jeszcze min. jakies 2-3 lata
2. nie bede zakladał instalacji kierując sie tylko i wyłącznie najniższą ceną montazu i instalacji
3. pogadam o instalacji z kims, kto sie na tym zna (np. z kolegami z forum, ktorzy naprawde potrafia doradzić sensownie. Byle nie zakladając kolejny wątek "jakie LPG do V6 - bo takich już na forum jest kilka. Wystarczy jednak pogadac z kimś kto ma LPG, albo z kimś kto wyraźnie sie na tym zna, a nie bede tu podawał nicków - bo ie bede 'napędzał' maili do PW kolegom, ktorzy mają wlasne problemy i firmy.
Ktoś obyty na forum doskonalne sobie poradzi z ich wyłowieniem.
Powodzenia w montażu LPG, a jesli jeździsz więcej niż 20tys km to za dwa lata pojedziesz na wakacje do Egitpu za zaoszczędzone na paliwie pieniądze.
[quote name='FPL']
Czy do Insignii/6-8 letnich Audi A6/A8 i (lub) Mercedesów S dawali jakiś, który byś tak nazwał?
I z ciekawości - czy zatem diesle nie powinny być popularne w sportach motorowych? a może są?[/quote]
A co ty mi tu wyjeżdzasz z Insignią za kilkaset tysięcy złotych w rozmowie o Oplu Omedze?
Podaj przyklad auta za pieniądze porównywalne do Omegi.
A co do sportu - widzisz, diesle pojawiają sie w sporcie, ale nie w tym rzecz.
Pytanie zasadnicze - czy my używamy samochody wyczynowo, czy moze jakoś inaczej?
Co to w ogole za argument? Przecież to dwa zupełnie inne swiaty. Jakbyś wział taki silnik wyczynowy z profesjonalnego sportowego samochodu i wsadził w takiej formie w jakiej jest w sportowym samochodzie do cywilnego samochodu to przeklinałbyś na czym świat stoi. Takie silniki nie nadają sie do normalnej jazdy. Na wolnych obrotach mają po 2000rpm, ruszyć sie tym płynnie praktycznie nie da, hamulce wymagają naprawde wiele wprawy, zeby umieć tym hamowac, itd itp.
Co ma piernik do wiatraka - nie wiem.
Wróćmy jednak do samego LPG, bo diesle to tak na marginesie pojawiły sie w mojej wypowiedzi w kontekscie tego, ze w omedze nie ma fajnego diesla.
A co do klekotania np. 320cdi - posłuchaj, a później pogadamy

[quote name='tomspeed']zobaczcie ile tych "oszczednych" uzytkownikow LPG wydaje rocznie kasy na papierosy np. srednie liczenie palac dwie paczki dziennie wydaja rocznie kolo 7000 zl. ale jezdza na lpg zeby ta kase zaoszczedzic.[/quote]
No i w czym problem.
Jeszcze inny wyda zaoszczędzone pieniądze na dziwki, tylko jakie to ma znaczenie?
Czy przeznaczy pieniadze na biedne dzieci, czy na fajki - to jego sprawa. Istotne jest to, ze przejedzie tą samą ilość kilometrów samochodem za zdecydowanie mniejsze pieniądze, a tym samym więcej zostanie mu na dobre lub złe uczynki.
A tak poważnie - próbujesz powiedziec, ze jak ktoś oszczędza mając LPG to nie moze palić, bo po co oszczędzać na paliwie, skoro mozna rzucić palenie?
Weź sie zastanów.