

Jak kupiłeś swoją Omegę?
#21
OFFLINE
Napisany 31 stycznia 2009 - 23:35
#22
OFFLINE
Napisany 31 stycznia 2009 - 23:40
#23
OFFLINE
Napisany 31 stycznia 2009 - 23:43
stala bidulka przy drodze podjechalem popatrzylem i mysle zaopiekuje sie nia a ona mi sie odwdziecza.....

.
#24
OFFLINE
Napisany 31 stycznia 2009 - 23:59

Kumpel z podstawówki ją wynalazł, handlarzyna podły. W sobotę przyjechała, w niedzielę oglądałem, we wtorek była moja

Wcześniej przez tydzień oglądałem różne parchy i sztrucle w komisach i giełdach.
Aha - ostrzegał mnie że XEV to za mało na tę budę...miał rację

#25
OFFLINE
Napisany 01 lutego 2009 - 09:05
#26
OFFLINE
Napisany 01 lutego 2009 - 10:09

#27
OFFLINE
Napisany 01 lutego 2009 - 11:05
Pierwszą Omegę kupiłem w 1996 przez przypadek. Pojechałem na giełdę po Passata, a że nie było nic ciekawego i nie chciałem wracać z pustymi ręcami to kupiłem Omegę A 2.0 GLS 1988 rok.
Drugą w 1997 też w ramach przypadku zanabyłem. Pojechałem do Holandii po meble, a wróciłem Omegą B 2.5 V6. Rodzinka sie nawet za bardzo nie zdziwiła z takiego zakończenia zakupów.
Trzecia kupiona w 1998 roku w desperacji przez telefon. Pojechałem do Włoch na wczasy, a że Omka klimy nie miała to sie strasznie męczyłem z gorącości. Kolega zadzwonił, że swoją sprzedaje, a że klimę miała to kupiłem od razu. Po przyjeździe przez pare miesięcy byłem szczęśliwym posiadaczem dwóch Omeg 2.5 V6 w kolorze butelkowej zieleni. 1994 rok CD manual bez klimy i 1995 rok ASB pełna opcja, tylko bez navi.
Obecna też jakoś dziwnie kupiona. Zobaczył BRYLANT na Allegro Omkę i mnie powiedział, że cuś tam znalazł. W ogłoszeniu były 3 zdjęcia w nocy pod latarnią robione. Zadzwoniłem, pogadałem i do Rzeszowa pojechałem zakupu dokonać. Zostałem spod CPN-u do jego firmy (jakieś 2 kilometry) przewieziony i nawet sie nią sam nie przejechałem. Facet do dzisiaj sie zastanawia co to za numer, że klient ze Zgorzelca zamiast do Niemiec po auto jechać to do Rzeszowa 600 km zasuwa (a mnie sie po prostu po Urzędach nie chciało chodzić rozmaitych).
Żadnego z moich samochodów (a było ich już pare) nie kupowałem dłużej niż w godzinę, wliczając w to oględziny, pisanie umów i liczenie pieniędzy i jak na razie nie trafiło mi się żeby jakąś totalną minę zanabyć, albo niewdzięcznika psuja. W ten to oto sympatyczny sposób mam większy komfort psychiczny, niż Ci co miesiącami swoich "perełek" i "cukiereczków" szukają. Jak się cuś spindoli to zawsze mogę powiedzieć, że nie zauważyłem, niż że se miesiącami trąda po całym świecie szukałem, albo nie daj Bóg że się dałem wydymać i ktoś mi lipę w pięknym stylu wcisnął

I to by było na tyle co chodzi o Omegi, inne samochody jeszcze ciekawiej kupowałem

#28
OFFLINE
Napisany 01 lutego 2009 - 11:16

#29
OFFLINE
Napisany 01 lutego 2009 - 15:09
- do 40.000pln
- do 150.000km
- od 2002 roku
- skrzynia automat
- klima, skóra, navi i takie tam inne bajery i wyskoczyły mi rózne autka, ale tylko Omega była taka wypasiona w takiej cenie.
Pojechałem do Gniezna (bo tam było ich najwiecej), ale jak się okazało to to co oglądałem w allegro nie warte było straconego czasu. Niestety jednak wczasy już wykupione więc i auto było potrzebne. Namierzyłem srebrną 2,2DTI manual 2001r w kombi - stan "igła".
Goście z komisu dali mi wszystkie papiery oprócz akcyzy "bo jeszcze nie doszła". Uzgodniliśmy, że doślą mi ją pocztą, a ja im powiedziałem, że jestem z "kieleckiego" i jak coś będzie nie tak z tą furą to tu przyjedziemy na 2 samochody i to "załatwimy".
3 dni później po wymianie olejów, filtrów podczas mycia dzwomi telefon: "...bo wie Pan co bo z tą akcyzą to nie wyszło..." i jak się okazało to nie był rok 2001 tylko 12/2000. Gość miał trzy wyjścia z których jedno to znalezienie i sprowadzenie dla mnie Omegi w czasie mojegu urlopu.
Pojechałem srebrną na urlop a po tygodniu telefon:"... mamy piękną granatową 2,5DTI automat taką jak Pan chciał..."
2 dni po urlopie zameldowałem sie w tym samym komisie, rzuciłem faktury kosztowe na stół + dopłaciłem 2000pln i odjechałem 2 lata młodszą, bardziej dynamiczną omą nareszcie w automacie


Sasik
#30
OFFLINE
Napisany 01 lutego 2009 - 15:35


#31
OFFLINE
Napisany 03 lutego 2009 - 01:42
szukałem przez 6 miesięcy, gazety, telegazeta, internet... allegro dwa razy dziennie...
pewnego dnia po przyściu z pracy przeglądam allegro i znowu nic poszedłem do sklepu po jarmark, przeglądnąłem i nic. siadam przed kompem i odruchowo allegro-motoryzacja-mv6 patrze jest nowe ogłoszenie, mv6 manual pełne wyposażenie kup teraz 5,700zł po zagłębieniu się w opis wyczytałem że zaczęła stukać panewka... se myśle w kadecie stukała przez miesiąc zanim stanął a po wymianie dalej jeździł tyle że głośniej...
a nawet jeśli to po zmianie silnika będzie fura jak ta lala za niecałe 10 000zł
zadzwoniłem, wypytałem, załatwiłem kasę, i pojechałem.
na miejscu (270km od domu) odpaliłem furę, chodzi cichutko, równiutko, oblukałem na pierwszy rzut oka wszystko na miejscu. pochodziła do nagrzania i przy dodawaniu gazu trochę klepała, pytam od kiedy-niedawno zaczęła... do domu dojadę? no jasne, pewnie jeszcze pojeździ na miejscu. OK! biorę za 5000zł niechętnie ale się zgodził, dostałem komplet opon na lato, sprężyny, i parę plastików. ledwo wyjechałem z miasta kolo dzwoni z pytaniem czy wszystko ok? hmm? no ok!

dojechałem na stację zatankowałem do full i za jakieś 50zł ibizę (1,2 71km) którą wracał kumpel. wyjechałem na A4 przejechałem jakieś 30km i stuk puk kupa dymu i z rozpędu dojechałem na pierwszy parking zaraz za odcinkiem bez pasa awaryjnego godzina 21:00 i niecałe 200km do domu. na szczęście ibiza to bardzo dzielny samochód i 1500kg na sznurku nie przeszkadzało rozpędzać się nawet do 120km/h po autostradzie, no ale pod górkę to chciałbym dostać 1zł za każdego TIR'a który nas wyprzedzał na klaksonie, że już nie wspomnę co na CB bajerzyli :bad:
od tego parkingu aż do krapkowic jest około 100km a ibiza zżarła ponad 20l a tu jeszcze prawie 100km po zadupiach... no ale żadna laweta by se taniej nie policzyła 8-)
po zsumowaniu wszystkich wynikłych wydatków poniesionych w kwestji omegi
auto, silnik, zarejestrowanie, przegląd, OC, paliwo na dojazdy i jakieś pierdoły w otoczce 11 000 zł
pewnie nikt by mi nie oddał za nią tej kasy, ale jak narazie to nawet za 15 000 bym jej nie oddał :looz: 8-)
#32
OFFLINE
Napisany 04 lutego 2009 - 19:44

#33
OFFLINE
Napisany 04 lutego 2009 - 21:51
#34
OFFLINE
Napisany 04 lutego 2009 - 22:13

#35
OFFLINE
Napisany 04 lutego 2009 - 22:22
Po sprzedaży Astry F szukaliśmy Vectry B albo Lagunę I. Około 2 tygodni przeglądałem otomoto i gratkę. W pewną niedzielę pojechałem do Gniezna, może w tym gąszczu coś się znajdzie. Tak naprawdę to dwa auta przykuły moją uwagę, ale nawet najmniejsze wężyki były popsikane plakiem. Oni tam chyba wiadrami tego plaka leją... No i w poniedziałek usiadłem z bratem przed komputerem i szukamy dalej. No i wspomniał o Omedze, bo sam takowym autem jeździ Wybraliśmy parę świeżych ogłoszeń, kilka telefonów, ułożyliśmy trasę; Kalisz, Ostrów, Września, Gniezno... No i dojechaliśmy tylko do Kalisza. Stoi piękna, błękitna Omega. Oględziny, próbna jazda, mówię, że wracam z kasą wieczorem. No i tylko Żonę zostało przekonać, bo " po co nam takie dużo auto, a nie będzie nas stać na naprawy...etc..." Przekonałem jednak.
Teraz Omesia odwdzięcza się nam bezproblemową jazdą, niewyobrażalnym komfortem w porównaniu do Astry, a spalanie ma ok 1,5 litra większe... Myślę, ba, jestem przekonany, że lepiej nie niemogłem trafić...
#36
OFFLINE
Napisany 04 lutego 2009 - 23:17

Dawno dawno temu napalilem sie na astere F - mialem okazje pojezdzic taka z serduchem 1.6 16V, 101 konikow to fajnie chodzila, mimo ze zagazowana. No i mi sie spodobala. Ogladalem na alledrogo i szczegolnie w oko wpadly mi kombice, a bo fajna linie mialy bo tylne zawieszenie chyba troszku wyzej niz heczbeki. No i takie tez ogladalem przez dobre pol roku. Dawalem do zrozumienia rodzicom ze sie ogladam za fura

W asterach bylem dosc mocno oblatany, wiedzialem czym sie roznily poszczegolne roczniki, na co zwracac uwage - ogolnie chyba nie dalbym sie zaskoczyc jakims powaznym kantem.
W koncu sprzedalo sie ladowarke z podworka to pojawily sie fundusze, wiec sprawa nabrala nieco obrotow. Juz po konkretnych ogloszeniach sie dzwonilo, dopytywalo, wszystko mniej wiecej do 200km od pleszewa. W koncu nagaila sie w lodzi astera jak marzenie - wg opisu silnik 101 KM jak chcialem, gazolina dla oszczednosci (znajomemu 6-7 litrow pali i to zwykla instalka a w tamtym okresie ON byl drogi wiec z marzen o 1.7 TD isuzu zrezygnowalem) no i z klima, a to byl podstawowy warunek. No i sprawa byla mocno nakrecona, bylo to w lipcu. Od rana byla zaplanowana robota, to do poludnia sie mialo skonczyc i kolo 13 lecim na lodz. Ku pewnosci jeszcze do gostka zadzwonilem i wypytalem jeszcze raz no i kicha - blad w opisie, silnik 1.6 ale zwykly...Wiec odpadlo. Ale wsiedlismy w samochod i po okolicznych komisach pojezdzilismy, bo tego przy pleszewie w brod (zaglebie handlarzy). Nic sie nie znalazlo, wszystko bite nie starsze jak 2000-2002 i ceny od 15 kawalkow.
No to w niedziele do poznania na gielde.
W poznaniu oczywiscie wszystkiego pelno, ale nie tego co by sie chcialo. Aster pelno, ale albo diesel, albo 1.6 albo bez klimy. I tak chodzimy, patrzymy - moze inny samochod? Ale ja wole opla. I tak przeszlismy kolo jednej omegi - niebieski sedan. No ladna, podoba sie, nie pamietam juz co miala w wyposazeniu ani jaki silnik. Idziemy dalej, stoi srebrzanka kombi. No ladna, podoba sie i tak ja zaczelismy we czterech ogladac. A ze spece z nas zadne i to jeszcze od omegi to tak z wierzchu ogladalismy. Ladne bylo, klima byla, no ale bez gazu. Chociaz gaz taniej (podobno) zalozyc niz klime, wiec sie na nia zdecydowalismy. Gostek wsiadl i przewiozl, troche poszarpal zeby pokazac jaka to zrywna (2.0 16V...) i wrocil na miejsce. W koncu targu dobili. I w tym momencie - podobniez jak sypus, dopiero sie omega przejechalem. Pierwsze wrazenia bardzo mile, duzo miejsca ogolnie fajnie jak na kombajnie

Do poznania zawiozl nas kumpel fiatem bravo bo zna tamte okolice wiec i spowrotem nas prowadzil. Wladowal sie na autostrade i chcial sprawdzic ile mu ten fiat pociagnie (tydzien lub dwa wczesniej jechalem z nim i ta sama ekipa do slupcy po niego) i pociska. Ja drogi nie znam no to za nim. I tak sprawdzilem ze omesia bez problemu pociagnie 170 z kawalkiem, wtedy jeszcze byla na zimowych kapciach

I tak sie zaczela moja przygoda ktora mile trwa po dzis i odpukac na razie nie ma zbytnio na co narzekac z czego sie bardzo ciesze bo praktycznie nic o niej nie wiedzialem do lipca. Szukajac jakiegos info trafilem tu na forum i tak jakos zostalem :mrgreen:
#37
OFFLINE
Napisany 05 lutego 2009 - 00:52
No tak, tylko ja wcześniej już miałem 3 Omegi, w tym 2 x OB 2.5V6. Tak że jak mnie Kolo wiózł, to wiedziałem na co se mam zwrócić uwagę. Dał w palnik, potem po jakichś dziurach w jezdni, na końcu z gracją na czerwonym z użyciem ABS zahamował i już wiedziałem, że technicznie mnie ta Omka odpowiadaI w tym momencie - podobniez jak sypus, dopiero sie omega przejechalem

Maksiu jak bez dogłębnego sprawdzenia trafiłeś na dobry egzemplarz to Wielkie Brawo

#38
OFFLINE
Napisany 05 lutego 2009 - 08:58
Wiem ze to glupota, ale poki co nie moge o niej zle mowic :mrgreen:No tak, tylko ja wcześniej już miałem 3 Omegi, w tym 2 x OB 2.5V6. Tak że jak mnie Kolo wiózł, to wiedziałem na co se mam zwrócić uwagę. Dał w palnik, potem po jakichś dziurach w jezdni, na końcu z gracją na czerwonym z użyciem ABS zahamował i już wiedziałem, że technicznie mnie ta Omka odpowiada
Maksiu jak bez dogłębnego sprawdzenia trafiłeś na dobry egzemplarz to Wielkie Brawo
Boje sie teraz na jakis spot wleciec, bo jak sie z 5 specow dobierze to moja rozowa wizja o srebrzance szybko moze czasem stopniec

#39
OFFLINE
Napisany 17 lutego 2009 - 22:24

#40
OFFLINE
Napisany 17 lutego 2009 - 22:35
Można przestawić na lustra na płasko ___ ___, aby nie oślepiać osób poruszających się w UK zamiast na ___/ ___/ jak to jest w PL.angel eyes ale w czerwcu ida pod mlotek bo sa nie przestawialne na uk