a jak każdy proponuje to i ja

ja polecam astre gsi 2.0 16 V
Napisany 11 marca 2009 - 10:13
Napisany 11 marca 2009 - 11:28
No ciezko...Ale za 6-7 spokojnie mozna znalezc zadbana i nawet z gazolina.Ale Tigra do 5 tys. ? Oj chyba ciezko za taka kwote znalezc zadbana
Jak zadbasz to raczej tak. Z reszta jak ze wszystkim.dizle od isuzu podobno są nie do zdarcia, prawda to? co do rdzy to po prostu noł koments.
Napisany 11 marca 2009 - 11:42
dokładnietemat rzeka ogólnie jest...
no propozycja bardzo ciekawaa jak każdy proponuje to i ja
ja polecam astre gsi 2.0 16 V
po prostu musiała by być to jakaś okazja żeby z gazolinką dostaćNo ciezko...Ale za 6-7 spokojnie mozna znalezc zadbana i nawet z gazolina.
Napisany 11 marca 2009 - 11:46
Napisany 11 marca 2009 - 13:46
Napisany 11 marca 2009 - 14:06
Napisany 11 marca 2009 - 14:25
Ja na pierwsze auto wolalbym cos, czego nei byloby mi szkoda jakbym gdzies zaczepil zderzakiem, blotnikiem, drzwiami. Na pierwsze auto sie kupuje starocia, zeby nabrac nawykow w starciach z rzeczywistoscia na drodze. Ja pierwszy rok zpedzilem w 20-letnim Peugeocie 505 w kolorze bezowym z bialymi latami po szpachlowaniu (bede sie bawil w dorabianie kolorow), kolejne 2,5 roku w Polonezach (1.6 w gazniku i 1.4 Rovera) i w sumie to jest dobre auto na poczatek. Odejscia nie ma, bo za ciezki i za slaby, konstrukcyjnie prosty ze 2 srubokretami i 3 kluczami sie na czesci porozklada, no i dosc toporny w prwadzeniu, ale jak juz sie opanuje poldasa z jego wybrykami w zakretach to zadne auto nie straszne
Napisany 11 marca 2009 - 14:45
Napisany 11 marca 2009 - 15:49
Napisany 11 marca 2009 - 17:33
A Ja proponuje omege A z motorem C20NE z lat 91 - 94 lub z innym silnikiem. Za kwote 5 tys. można kupić/ustrzelić
ome z dobrym wypasem. Co do silika , który polecam to jest trwały , dobrze współpracuje z LPG. Zastanów się
. Pozdro:cool:
Napisany 11 marca 2009 - 19:41
Napisany 11 marca 2009 - 20:11
Nie mow hop...z tego zakupu byłbym w 1000% zadowolony
zobaczymy co z tego wyjdzie, jak co dam znać
W omie kombi po rozlozeniu tylnej kanapy mozna sie spokojnie polozyc, nie tylko w pojedynkeeeee skoro jesteś młody to na co Ci kombi??
I gniesc jest co bo z przodu dlugi i z tylu dlugi :mrgreen:...kolejne 2,5 roku w Polonezach (1.6 w gazniku i 1.4 Rovera) i w sumie to jest dobre auto na poczatek. Odejscia nie ma, bo za ciezki i za slaby, konstrukcyjnie prosty ze 2 srubokretami i 3 kluczami sie na czesci porozklada, no i dosc toporny w prwadzeniu, ale jak juz sie opanuje poldasa z jego wybrykami w zakretach to zadne auto nie straszne
Napisany 11 marca 2009 - 21:15
kombi dlatego że lubię duże samochody i podoba mi sie sylwetka omy. raz na dyskoteki nie chodzę, a dwa nie szukam blachary która poleci na fajny wózek. wole mieć duża ome, wozić wygodnie dupsko i znaleźć porządną dziewczynę, której nie chodzi o samochód jakim jeżdżęeeee skoro jesteś młody to na co Ci kombi??
chyba fajniej po jakąś kobitkę podjechac ładną astrą GSI 150 KM niż omką kombi
albo pod jakąś dyskotekę
pewnie masz rację, ale wiesz jak się ma taki samochód o którym się marzy, to sie na niego chucha żeby mu się nic nie stało. no chyba, że ktoś ma nierówno pod sufitem, to bez różnicy jakim samochodem będzie jeździł to go gdzieś dobije.Ja na pierwsze auto wolalbym cos, czego nei byloby mi szkoda jakbym gdzies zaczepil zderzakiem, blotnikiem, drzwiami. Na pierwsze auto sie kupuje starocia, zeby nabrac nawykow w starciach z rzeczywistoscia na drodze.
jak kogoś to interesuję to się koło tego zakręci i będzie zgłębiał tajniki budowy, a jak nie ma ciągów, tylko traktuje samochód jak przedmiot do przemieszczania to nie ważne jaką będzie miał budowę, to go i tak nie ruszy.A przy okazji można się trochę nauczyć o budowie i działaniu poszczególnych mechanizmów.
tak to fakt, omegę a za te pieniądze można kupić bez najmniejszego problemu. z silniczkiem na gazie też nie powinno być problemów. ale mi się zbytnio nie podoba, ta sylwetka już taka troszkę przestarzała, kwadratowa taka, a oma b to już jednak troszkę bardziej do przodu jest i taka okrąglejszaA Ja proponuje omege A z motorem C20NE z lat 91 - 94 lub z innym silnikiem. Za kwote 5 tys. można kupić/ustrzelić ome z dobrym wypasem. Co do silika , który polecam to jest trwały , dobrze współpracuje z LPG. Zastanów się . Pozdro
dokładnie. bagażnik jest całkiem spory, nie tylko dwie osoby się zmieszcząW omie kombi po rozlozeniu tylnej kanapy mozna sie spokojnie polozyc, nie tylko w pojedynke
Poza tym mi jakos oma kojarzyla sie z klasa, ulozeniem, prestizem........dopoki jej nie kupilem
no chyba ciut za wcześnie powiedziałem te hop, jutro taty kolega ma zadzwonić do tego helmuta i obadać co z nią nie tak. ciekawe czy to tylko powierzchowne draśnięcie tak jak widać na zdjęciach czy jednak coś tam w środku zostało naruszone?Nie mow hop
Napisany 12 marca 2009 - 00:01
Napisany 12 marca 2009 - 17:36
a moja Pani do tej pory nie moze odróżnić kołpaków od alufelg boze co za kobitka
Napisany 12 marca 2009 - 18:21
Nieoma to klasa wyższa
Przeca pisze, że chce duże autoJeżel pasuje Ci coś w stylu Tigry
Kanciak i do tego twardy, komfortu nie zazna. Za del sol pewnie z 10k zł (nie orientuje się) musiałby dać... a 2 osobówka Dreedowi nie pasiCRX
Napisany 12 marca 2009 - 18:25
Czekaj na info o tej z niemiec, jak Ci odpowiada, to bierz
Napisany 12 marca 2009 - 18:59
Chłopak chce sobie na początek samochód kupić, a Ty mu jakieś śmieci proponujesz :shock: Eddek wstydź sie chłopie.kolejne 2,5 roku w Polonezach (1.6 w gazniku i 1.4 Rovera) i w sumie to jest dobre auto na poczatek.
Albo kołpaki wyczesane, albo felgi czerstwe :hehe:a moja Pani do tej pory nie moze odróżnić kołpaków od alufelg boze co za kobitka
Napisany 12 marca 2009 - 19:11
A nie czasem srednia klasa wyzsza?Nie
Wyższa klasa średnia
Napisany 12 marca 2009 - 19:18
oglądałem hondy, ale jakoś tak nie bardzo. cenę trzymają. CRX to mała rakieta, ale ciut za mała. prelude ładne są, tylko mają tylną belkę skrętną ;/ jakoś mi sie to nie podoba i tak jakoś za bezpiecznie bym się z takim czyś nie czułCo do samochodu dla Ciebie Dreed to może jeszcze jakaś Honda? Jeżel pasuje Ci coś w stylu Tigry polecałbym Ci CRX. Osiągi są super. Nie wiem tylko jak z komfortem jazdy bo nigdy nie miałem (chociaż planuje:smile:) ewentualnie jakaś Prelude? Za 5 tyś. można coś dobrego wyrwać
chodziło mi o to że w porównaniu to astry, vectry, tigry czy corsy to jest wyższa szkoła jazdyNie Wyższa klasa średnia
chciałbym, bo w takim czułbym się bezpiecznie, przestronnie i pewnie komfortowoPrzeca pisze, że chce duże auto
nie to na pewno odpada!a 2 osobówka Dreedowi nie pasi
odpuszczam, szkoda zachodu, po wszystkich opłatach i naprawach jednak koszt będzie za dużyCzekaj na info o tej z niemiec, jak Ci odpowiada, to bierz
heheh, wiem że to wygląda tak że łepek ledwo co zrobił prawko, chce nie wiadomo jaki samochód za nie wiadomo ile i ciągle wybrzydza. nie patrzę na samochód jako przedmiot do wyrywania lachonów. szukam takiego, którego wykorzystam do swoich celów i będzie w zasięgu portfela do kupna i utrzymania. niektórzy rodzice kupują swoim dzieciom nowe samochody i dają kasę na wachę, a te sie niczym nie przejmują, tylko rozbijają te samochody. a drugie dzieci kombinują jak sprawić sobie swoje własne cztery kółka i jak je utrzymać, bo rodzice choć często by chcieli pomóc to nie mają takich możliwości finansowych, bo ledwo wiążą koniec z końcem. niektórych to bawi, ale to już ich sprawa.Chłopak chce sobie na początek samochód kupić, a Ty mu jakieś śmieci proponujesz Eddek wstydź sie chłopie.