Witam mile forumowiczów.
Drugi dzień pastwię się nad moją maszyną. Z zainteresowaniem czytałem temat o wymianie tulei wspornika, z wielu rzeczy skorzystałem - tu WIELKIE DZIĘKI DLA mkaminski100 - ( a jakże, numer z młotkiem jest de best).
Autko poskręcałem - po wymianie końcówek drążków-z lewej strony to był tak luźny że o mało główka nie wypadła i oczywiście tulei wspornika nie było więc kupiłem wspornik z tuleją - no i tu się zaczęły schody.
Nie wiem jak ma być poskręcana ta tuleja do osi, tej przykręconej do karoserii. Z mojego punktu widzenia to jak przykręciłem mocno, to jest zablokowana i się nie kręci, poluzowana to się sama kiedyś odkręci. Rozwiązanie dotychczasowe, jakie zastałem w samochodzie (poniemieckie i jeszcze nikt w tym miejscu- prawdopodobnie - nie dłubał) było takie same, guma się wytarła i obracało się na gumie, zaś metalowa wewnętrzna część tulei, była tak zapieczona na osi, że musiałem ostukać dobrze młotkiem (znowu bez młota nie robota) i zagrzać dopiero zeszło.
Wygląda tak, że tuleja jest za długa - moje pytanie czy występują wsporniki z krótszymi tulejami, czy też różne są ośki do tych wsporników, chyba że tam mają być jakieś podkładki - jeżeli w tym temacie ktoś by mi pomógł to bardzo będę wdzięczny.