Boszem ?
Bo-Szem jednak zrezygnował


Napisany 02 stycznia 2014 - 09:43
Napisany 05 stycznia 2014 - 20:56
Napisany 05 stycznia 2014 - 21:18
Napisany 05 stycznia 2014 - 22:02
Napisany 05 stycznia 2014 - 22:39
Napisany 06 stycznia 2014 - 10:09
Napisany 06 stycznia 2014 - 10:44
Napisany 06 stycznia 2014 - 10:44
zaden,bo falka a r4 to co innego,wiec trzeba sporo przerabiacA nie wie ktoś, który silnik mający minimum 200PS jest podobny do Z22XE i by tam pasował bez większych przeróbek
Napisany 06 stycznia 2014 - 10:49
Czyli w sumie najwięcej problemów będzie z gazem
Reszta to kwestia śrubek, lub zakupów w sklepie nowych części
A nie wie ktoś, który silnik mający minimum 200PS jest podobny do Z22XE i by tam pasował bez większych przeróbek (żeby głównie przekładki robić)?
Może coś z VC albo jakieś inne cudo?
Pozdrawiam
Robert
Napisany 06 stycznia 2014 - 11:12
Żaden z V6, z tego względu że R4 mają inne mocowanie łap niż V6
Nie możesz wpakować V6 samego bo co z wydechem ? przeca V ma 2 kolektory, 2 rury, 2 katalizatory, 2 srodkowe wydechy
To nie jest wymiana samego silnika,
Możesz próbować z LETem.
Napisany 06 stycznia 2014 - 11:20
Napisany 06 stycznia 2014 - 11:27
Napisany 06 stycznia 2014 - 11:31
Kolego, widzę że naprawdę nie masz pojęcia co się dzieje,
po co chcesz spawać łapy jak można przełożyć sanki,wózek jak zwą tak zwą tu pewnie warss mnie poprawi jak to się fachowo nazywa pod silnik V6, to jest kilka śrubek i masz sanki bez spawania i kombinowania, źle, nie równo ktoś ci to pospawa i będzie naprężony silnik i będzie grzechotało jak w powypadkowym.
Musisz przełożyć elektrykę silnika bo jest inna co też chyba jest logiczne, często potrzebna jest elektryka od złącza X1 dalej bo nie wiem jak 2.2 ale 2.0 miało tylko 1 wentylator przed chlodnicą a V6 ma już dwa, musisz zmienić sprzęgło bo od 2.2 nie będzie pasowało, dwumasa też innatak jak i wcześniej pisałem wydech też, ten po 2.2 do nieczego się nie nada
i to co napisałem to jest własnie to konieczne, poźniej musisz zegary przełożyć... bo obroty nie beda działay
Napisany 06 stycznia 2014 - 11:32
Kolego, widzę że naprawdę nie masz pojęcia co się dzieje,
po co chcesz spawać łapy jak można przełożyć sanki,wózek jak zwą tak zwą tu pewnie warss mnie poprawi jak to się fachowo nazywa pod silnik V6, to jest kilka śrubek i masz sanki bez spawania i kombinowania, źle, nie równo ktoś ci to pospawa i będzie naprężony silnik i będzie grzechotało jak w powypadkowym.
Napisany 06 stycznia 2014 - 11:56
jak będziesz miał drugie auto obok i przekładał to nie jest tak źle, bo mniej więcej będzie mógł sobie porównać co jest innego i co ewentualnie nie pasuje ze starego i możesz sobie przerzucić, gorzej jak byś chciał kupić tylko te potrzebne części do samej przekładki, bo wtedy musiałbyś totalnie mieć całą listę tego co potrzeba i wcześniej to skompletować żeby przekładka nie trwała pół roku. ale zorientować się i tak trzeba na co zwracać od razu uwagę i wiedzieć za co się braćNatomiast mam warsztat, ludzi i możliwość ściągnięcia z Niemiec tanio auta, dlatego zastanawiam się co zrobić. Tylko nie chcę przeróbek a przekładkę, żeby czegoś nie schrzanić.
Napisany 06 stycznia 2014 - 18:22
Napisany 06 stycznia 2014 - 18:44
A nie lepiej zapytać tych mechaników co to mieli by robić jak się zaparują na tą robotę?
Napisany 06 stycznia 2014 - 18:52
Napisany 06 stycznia 2014 - 19:01