Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Protest


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
517 odpowiedzi na ten temat

#441 OFFLINE   smokebite

smokebite

    Omega Garage

  • 1 750 postów
  • Dołączył: 18-08-2011
  • Skąd: Królewskie Stołeczne Miasto Kraków
  • Województwo: małopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: silnik od innego auta

Napisany 31 stycznia 2012 - 18:10

o ile dobrze pamiętam to na autostradę może wjechać pojazd który rozwija prędkość wyższą niż 40km/h, ale jechać może nawet 10km/h. Zaraz się pewnie znajdzie ktoś kto w tym siedzi i powie jak jest, ale wydaję mi się że tak jak napisałem.


i masz kolego całkowitą racje:

Zgodnie z Kodeksem Drogowym autostrada przeznaczona jest dla ruchu pojazdów samochodowych, które na równej, poziomej jezdni mogą rozwinąć prędkość co najmniej 40 km/h, w tym również w razie ciągnięcia przyczep (art. 2 pkt 3)


Jeżeli wszystko jest pod kontrolą jedziesz zbyt wolno


" Nie możesz być pewien swej racji, jeśli o argumentach swoich oponentów nie będziesz wiedział więcej od nich samych "

Auto Serwis Kraków
Opel Saab
515 018 365

#442 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 31 stycznia 2012 - 18:12

Czy prędkość 40 km/h jest prędkością minimalną z jaką należy poruszać się na autostradzie?

Zgodnie z definicją autostrady, jest to droga przeznaczona tylko do ruchu pojazdów samochodowych, które na równej, poziomej jezdni mogą rozwinąć prędkość co najmniej 40 km/h, w tym również w razie ciągnięcia przyczep. Nie oznacza to jednak, że 40 km/h jest prędkością minimalną jaka obowiązuje na autostradzie. Wymóg 40 km/h dotyczy jedynie spełnienia określonych parametrów pojazdów samochodowych, które zamierzają poruszać się autostradą.
Zgodnie z art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005r Nr 108 poz. 908 z późn. zm.) cyt. ,,Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą http://forum.omegakl...=67150panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.” Z ust. 2 pkt 1 wynika jednak obowiązek poruszania się z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym.
To kierujący decyduje, jaka prędkość w danych okolicznościach (również na autostradzie) jest bezpieczna, czyli taka, która pozwoli mu na panowanie nad pojazdem w przypadku pojawienia się zagrożenia. To również kierujący musi ocenić czy w danych warunkach prędkość, z jaką jedzie nie powoduje utrudnień dla innych pojazdów. Nie można jednak zapominać o ograniczeniu prędkością dopuszczalną, w tym przypadku 140 km/h dla samochodów osobowych, motocykli oraz sam. ciężarowych o DMC poniżej 3,5 T.

może i można, ale celowe blokowanie to już na pewno nie wolno. w przypadku wolnej jazdy na normalnych drogach to da sie to wytłumaczyć, ograniczenie, za duzo pojazdów korki itd. natomiast na autostradzie napewno pierwszy jadacy lewym pasem, nie miał uszkodzonego pojazdu, nie miał żadnej przeszkody przed sobą, wiec na pewno celowe blokowanie już tu było nie zgodne z prawem. a wolna jazda lewym też chyba jest nie zgodna, bo do wolnej jazdy jest pas prawy, chyba że jest korek powstały na wskutek kolizji drogowej, złych warunków atmosferycznych itd. ale jazda lewym 40 to lekka przesada, dla mnie to celowe blokowanie i nie da się tego wytłumaczyć, a napewno by sie już nie wytłumaczył ten pierwszy co jechał lewym z taka prędkością.
Powyższy Post Wyraża Jedynie Opinię Autora W Dniu Dzisiejszym.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny


NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem


http://figop.digart.pl/

#443 OFFLINE   dragonstawiki

dragonstawiki
  • 230 postów
  • Dołączył: 23-02-2010
  • Skąd: pochodzę z Czerniny koło Leszna, ale obecnie mieszkam w OPOLU

Napisany 31 stycznia 2012 - 20:11

nie musisz szanować. tez jestem zawodowym kierowca i wiem co to czas pracy kierowcy. doskonale rozumiem jego sytuację. pisałem wcześniej że gdybym to ja był w trasie to wiedząc że taki protest ma się odbywac, sprawdził bym sobie gdzie są blokady i bym ominą te drogi jadąc innymi, którymi by mozna było jechac, czy osobowym czy takim zestawem. i to że natrafił bym na protest na zwykłej drodze, przebolał bym sprawę, ale blokowanie całkowicie autostrady, wszystkich pasów jak i awaryjnego to już przesada, bo trabione było, że bedzie tylko prawy blokowany.

i tu masz całkowita rację, i zgadzam się z Tobą w 100%. to że blokowanie na normalnych drogach, miało się odbywać po przez jazdę z predkością 40km/h to nie łamanie przepisu, bo minimalna prędkość nakazująca poruszania się pojazdom samochodowym( nie wolnobieżnym) jest własnie 40km/h. odbyło by sie to zgodnie z kodeksem drogowym. to że autostrada była, a raczej miała być blokowana wolną jazdą (40km/h) na prawym pasie można zrozumieć, chodź to już chyba jest nie zgodne z przepisami, nie wiem ile, ale minimalna prędkość na autostradzie jest dużo wyższa. to co widać na tym filmie, było nie zgodne z regulaminem protestu, z przepisami o ruchu drogowym, a największym wstydem jest to, że właśnie promotorzy tego protestu, w tak cudowny sposób sie popisali :( akurat ja tam nie brałem udziału w tym blokowaniu autostrady, ale ze jestem zwolennikiem protestów, chciałbym tu bardzo przeprosić każdego który doświadczył dokładnie to samo co ten kierowca zastawu.


odnośnie blokowania a4 to na tej trasie miała byc zablokowana cala autostrada czyli dwa pasy ruchu prawy całkowicie a lewym mieli sie protestujący wyprzedzać wzajemnie po kolei, wyszło jak wyszło, traktuje to jako próbę generalną i mam nadzieje ze wnioski beda wyciągnięte w przyszłości( euro 2012)

z blokowaniem awaryjnego zal mi patrzec i pozwole sobie nie skomentować.

odnosnie 40km/h jest zgodna w pelni z kodeksem drogowym ... oświadczył mi to policjant, aczkolwiek troszke to naciągane, jednakże policja nie miala podstaw do nałożenia mandatu. bo przepisy sa nie jasno sformułowane. i tu plus protestujących.

co do protestu na euro wiem tyle ze jesli cena nie pójdzie ponizej 5zl bedzie paraliż , moze dojsc do rękoczynów ( i tu nie pisze ze napewno , tylko z zalozenia takiego wychodze)
granice beda poblokowane , trasy przejazdowe szybkiego ruchu i najważniejsze wezly autostradowe.
bo jak protest to protest.

i jeszcze dodam do tej 40km/h nie ma takiego przepisu który nakazuje mi jazde po autostradzie np 60km/h
jesli ja uznam ze warunki mi nie pozalaja ( i tu nie mozna podwarzac kierowcy) to i moge jechac dwadziescia.
przepis jest smieszny i mozna go interpretowac w dowolny sposób

autostradowa obwodnica wroclawia miala byc drozna skrajnym lewym pasem , a dwa prawe mialy byc zablokowane. tak na sprostowanie.

cała prawda o polskim rządzie

#444 OFFLINE   Szopen

Szopen

    Zagazować cały świat !

  • 451 postów
  • Dołączył: 28-02-2007
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 01 lutego 2012 - 03:45

co do protestu na euro wiem tyle ze jesli cena nie pójdzie ponizej 5zl bedzie paraliż , moze dojsc do rękoczynów
granice beda poblokowane , trasy przejazdowe szybkiego ruchu i najważniejsze wezly autostradowe.
bo jak protest to protest.



Fanatycy ... przypomina mi się obrona krzyża pod pałacem ...

#445 OFFLINE   czesiek

czesiek

    nagadałem się

  • 3 019 postów
  • Dołączył: 23-08-2007
  • Skąd: Bydgoszcz
  • Województwo: kujawsko-pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 V6 X25XE

Napisany 01 lutego 2012 - 09:16

o
co do protestu na euro wiem tyle ze jesli cena nie pójdzie ponizej 5zl bedzie paraliż , moze dojsc do rękoczynów ( i tu nie pisze ze napewno , tylko z zalozenia takiego wychodze)
granice beda poblokowane , trasy przejazdowe szybkiego ruchu i najważniejsze wezly autostradowe.
bo jak protest to protest.



Tak sobie przemyslałem ten cały protest i doszedłem do wniosku, że za tym wszystkim stoi lobby paliwowe. Serio. Już wyjaśniam:

Ludziska nawoływali, żeby w proteście blokować stacje benzynowe, poprzez nalewanie paliwa za np. 5 zł. Tak? Nawoływali do powolej jazdy autostradą czy czym tam jeszcze. Tak? No więc przecież nie dość, że to paliwo jest tankowane (po 5 zł ale zawsze) to jeszcze taka powolna jazda zwiększa zuzycie paliwa co w konsekwencji powoduje potrzebę uzupełnienia baku drogim paliwem. Tak czy nie?

Do bani więc z tym protestem w takiej postaci!!!!!

Nie tędy droga.

Trzeba po prostu przesiąść się do komunikacji miejskiej. To dotyczy mieszkańców miast z taką komunikacją. I prosze mi nie gadać, że trzeba zawieźć żonę gdzieś tam czy dziecko do przedszkola - można to zrobić przecież komunikacją miejską. Przecież obecnie generalnie przewozimy oprócz nas - powietrze. Starsi forumowicze zapewne pamiętają, że prawie wszyscy i prawie wszędzie poruszalismy się właśnie komunikacją miejską. I co? Dojeżdżaliśmy tam gdzie chcieliśmy.

Moim zdaniem jedynym rozsądnym wyjściem jest to co napisałem powyżej. Nie będziemy jeździć własnymi autami - nie będziemy tankować - sprzedaż paliwa spadnie - w efekcie ceny również. Auta służbowe? Tych jest 1%? 2%? wszystkich aut? Nie ma znaczenia.

Poza tym wyjdzie to nam wszystkim na zdrowie:

My, kierowcy bedziemy mieć więcej ruchu - duży plus.
Komunikacja miejska większy obrót i zysk - nowszy tabor i niższe ceny biletów - duży plus.
Stacje paliw - mniejsza sprzedaż paliwa - konieczność obniżenia ceny - duży plus.

No. Czekam na posty kolegów niezadowolnych z mojej koncepcji. Proszę mnie przekonać, że jest zła lub absurdalna lub cokolwiek? Jeden warunek: Niech się nie wypowiadają ludzie mieszkający poza miastem którzy muszą dojechac autem bo innej możliwości nie ma, oraz ci którzy jeżdżą autem w ramach działalności gospodarczej (wszyscy tirowcy, usługi itp.).


Żeby nie być gołosłownym. W zeszłym roku zrobiłem eksperyment i cały miesiąc poruszałem się komunikacją miejską lub na własnych nogach - auto stało pod domem.
W ciągu tego miesiąca wydałem na bilety 30% tego co na paliwo. I to mam na myśli LPG, nie PB. Byłem naprawdę zdziwiony, że w portfelu zostało tak dużo kasy :)

Tako rzekłem.

#446 OFFLINE   TEQUILA

TEQUILA

    SQUAD LUBUSKI , I came back ;-)

  • 429 postów
  • Dołączył: 25-08-2009
  • Skąd: skwierzyna
  • Województwo: lubuskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 lutego 2012 - 10:09

Żeby nie być gołosłownym. W zeszłym roku zrobiłem eksperyment i cały miesiąc poruszałem się komunikacją miejską lub na własnych nogach - auto stało pod domem.
W ciągu tego miesiąca wydałem na bilety 30% tego co na paliwo. I to mam na myśli LPG, nie PB. Byłem naprawdę zdziwiony, że w portfelu zostało tak dużo kasy


bardzo mądre - popieram
Pod tą maską kryje się coś więcej niż ciało... Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne
------------------------------------------------------
no i stało się jestem sobą , co komuś to wadzi

#447 OFFLINE   DaVePGN

DaVePGN

    Drift King

  • 4 228 postów
  • Dołączył: 17-02-2009
  • Skąd: PGN
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 01 lutego 2012 - 10:12

Komunikacja miejska większy obrót i zysk - nowszy tabor i niższe ceny biletów

Z ceny biletow to raczej watpliwe, by zjechali.

Co do koncepcji, to ja juz o tym wyzej pisalem :)

#448 OFFLINE   Benedykt

Benedykt
  • 115 postów
  • Dołączył: 21-01-2009
  • Skąd: Alwernia

Napisany 01 lutego 2012 - 10:19

Trzeba po prostu przesiąść się do komunikacji miejskiej. To dotyczy mieszkańców miast z taką komunikacją. I prosze mi nie gadać, że trzeba zawieźć żonę gdzieś tam czy dziecko do przedszkola - można to zrobić przecież komunikacją miejską. Przecież obecnie generalnie przewozimy oprócz nas - powietrze. Starsi forumowicze zapewne pamiętają, że prawie wszyscy i prawie wszędzie poruszalismy się właśnie komunikacją miejską. I co? Dojeżdżaliśmy tam gdzie chcieliśmy.


Wreszcie głos rozsądku - tak trzymać.Żeby to jeszcze ta grupa tych obrońców krzyża... tfu... pustego baku zrozumiała, to by coś zaczęło się dziać.
Ale to raczej nie jest do przeskoczenia, bowiem lepiej d*pę w ciepłe auto wsadzić i się bez sensu powozić (wk........ tym innych), udając że się protestuje - zamiast podjechać komunikacją miejską z transparentem na plecach czy jaką inną oponą pod urzędowe obiekty i tam dawać do wiwatu - marznąc przy tym.
I to jest właśnie to - czego obrońcy krzyża ... tfu... pustego baku z wygody i tak nigdy nie zrozumieją.

#449 OFFLINE   mrogal

mrogal

    ex PREZES SyBy

  • 1 419 postów
  • Dołączył: 31-03-2009
  • Skąd: Pasłęk
  • Województwo: warmińsko-mazurskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie wiem jaki mam silnik

Napisany 01 lutego 2012 - 14:17

jedni protestowali a inni szaleli na paliwie :D
http://moto.onet.pl/...ie.html?node=27

Dodany obrazek

#450 OFFLINE   Adam10

Adam10

    Everybody lies

  • 7 760 postów
  • Dołączył: 15-09-2009
  • Skąd: Gdańsk, Kiełpino Górne
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 01 lutego 2012 - 15:23

jedni protestowali a inni szaleli na paliwie
http://moto.onet.pl/....e.html?node=27


i ja również wolałbym tak przepalić to paliwo niż jadąc 40 po autostradzie :yes:

#451 OFFLINE   Student_x

Student_x

    Clio II 1.9 dti

  • 666 postów
  • Dołączył: 20-09-2008
  • Skąd: Lublin
  • Województwo: lubelskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 lutego 2012 - 23:53

Trzeba po prostu przesiąść się do komunikacji miejskiej. To dotyczy mieszkańców miast z taką komunikacją. I prosze mi nie gadać, że trzeba zawieźć żonę gdzieś tam czy dziecko do przedszkola - można to zrobić przecież komunikacją miejską. Przecież obecnie generalnie przewozimy oprócz nas - powietrze. Starsi forumowicze zapewne pamiętają, że prawie wszyscy i prawie wszędzie poruszalismy się właśnie komunikacją miejską. I co? Dojeżdżaliśmy tam gdzie chcieliśmy.


Z takim mysleniem, to niech chleb będzie po 10zł i inne produkty 500% droższe a my po prostu zacznijmy mnie żryć, dzieciom zamiast kupować zabawki zacznijmy strugać je z drewna, zamiast pieluch hodujmy łopian to dziecko w liście owiniemy, a zamiast komputerów kupmy sobie liczydła i piszmy sobie listy.
Twoje myślenie cofa nas min. 50 lat do tyłu!!
Żarcie też drożeje przez ceny paliw, a kłusownictwo i szaber jest karane!!

Poza tym wyjdzie to nam wszystkim na zdrowie: My, kierowcy bedziemy mieć więcej ruchu - duży plus. Komunikacja miejska większy obrót i zysk - nowszy tabor i niższe ceny biletów - duży plus. Stacje paliw - mniejsza sprzedaż paliwa - konieczność obniżenia ceny - duży plus.


Komunikacją miejską, oczywiście, w zimie zimno w lecie gorąco, a wiesz czemu, bo kierowcy mają tak zaniżone normy paliwowe, że potem nie dostają premii, w lecie babki zamykają okna bo im w uszy nawieje, a smród starych pup szczypie w oczy po otwarciu drzwi i paw się sam ciska na zęby zanim jeszcze wsiądziesz. Mniejsza sprzedaż paliwa wcale nie obniża ceny, tylko wręcz przeciwnie ją podnosi, ponieważ trzeba swoje zarobić, a skoro sprzedaje mało, to podniosę cenę by tyle samo zarobić bo inaczej będę stał na stacji sam bo nikt nie będzie chciał pracować jak obniżę pensję.

Żeby nie być gołosłownym. W zeszłym roku zrobiłem eksperyment i cały miesiąc poruszałem się komunikacją miejską lub na własnych nogach - auto stało pod domem. W ciągu tego miesiąca wydałem na bilety 30% tego co na paliwo. I to mam na myśli LPG, nie PB. Byłem naprawdę zdziwiony, że w portfelu zostało tak dużo kasy


Do pracy mam 5km bilet w jedną stronę kosztuje 2.40zł czyli 4.80zł w obie strony przy spalaniu 16l LPG auto spali mi 1,6l X 2.8zł = 4.48zł Pokaż mi oszczędność jeżdżąc komunikacją miejską!!
Przy bilecie miesięcznym wychodzi mnie ta sama kwota :) Ale zaoszczędzę :)

I nie wyliczaj mi tu zaraz eksploatacji pojazdu, ubezpieczenia i innych bo samochodu nie mam tylko po to by zrobić 200km miesięcznie do pracy!!

Kolega ma do pracy 3km i nie ma bezpośredniego połączenia i jeździ TDIkiem, to co, ma latać z buta czy zapłacić 9.60zł za bilety zamiast 3zł za ON??

Twoje argumenty mnie nie przekonują i z obliczeń jasno wynika że nie ma oszczędności. Na przykład, na naszych przystankach piszę, że koszt paliwa na 1km przejazdu komunikacją miejską wynosi 2gr, czyli zawiezienie mnie do pracy i z powrotem autobusem wychodzi 20gr. To powiesz mi czemu bilet kosztuje w obie strony 4,8zł ??

#452 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 02 lutego 2012 - 00:10

Kolega ma do pracy 3km i nie ma bezpośredniego połączenia i jeździ TDIkiem

sorki, ale to juz jest dla mnie lenistwo. 3 km to szkoda autka odpalać. to nie jest argument i prosze, nie rób nam, protestującym takiego obciachu. gdybyś napisał 30km to ok ale nie 3km. ja do pracy mam 5km samochodem a piechotką 1.5km. bo ide w linii prostej, i nie musze samochodem pół miasta przejechać, bo tak droga jest poprowadzona, a teraz mam objazd i wychodzi 8km samochodem. teraz zima jest, zanim samochodem dojade to nawet się nie zagrzeje co jest dla niego szkodliwe, nie ma to jak nie dogrzany silnik, aku cierpi, ioe jest doładowany i skaracasz mu zywotność, bo musisz dmuchawe puścić żeby szybki odparować i podgrzewanie tylnej szyby, już nie wspomne jak opony zimowe cierpią na nawierzchni bez śniegu. a jak jest śnieg i śłisko, ryzyko uczestniczenia w kolizji drogowej i narażenia samochodu na szkodliwe działanie soli. myśle że nawet jak by 3km piechotką było do pracy to nie problem. a po pracy zawsze mozna sie z kims zabrać, choćby do połowy drogi. popieram jazdę komunikacją miejską, jezeli taka jest i jest połączenie, kiedyś tylko z niej korzystałem, a latem rowerek.
Powyższy Post Wyraża Jedynie Opinię Autora W Dniu Dzisiejszym.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny


NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem


http://figop.digart.pl/

#453 OFFLINE   sypus

sypus

    Prezes KKK

  • 5 433 postów
  • Dołączył: 24-04-2007
  • Skąd: Zgorzelec
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 02 lutego 2012 - 00:20

prosze, nie rób nam, protestującym takiego obciachu

Teraz to już musztarda po obiedzie :lol:

#454 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 02 lutego 2012 - 00:25

Teraz to już musztarda po obiedzie

no ej, 3km samochodem do roboty, wstyd się przyznać a jeszcze używać to jako argument. bez jaj, ale serio, to już dla mnie lenistwo żeby 3km samochodem śmigać, rozumiem gdyby deszcz padał albo się zaśpi i mozna nie wyrobić. ale dla mnie 3km autkiem jechać to marnowanie pieniedzy, których zarabiam. wtedy na pewno autko nie zarabia na właściciela a raczej on sam na autko robi.
Powyższy Post Wyraża Jedynie Opinię Autora W Dniu Dzisiejszym.
Nie Może On Służyć Przeciwko Niemu W Dniu Jutrzejszym, Ani Każdym Innym Następującym Po Tym Terminie.
Ponadto Autor Zastrzega Sobie Prawo Zmiany Poglądów, Bez Podawania Przyczyny


NIE JEŹDZIJ SZYBCIEJ NIŻ FRUWA TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ
[SIGPIC][/SIGPIC]
oddam moją renie. za darmochę. tę co widać na foto.
UWAGA duży GRATIS do reni, zwany kredytem


http://figop.digart.pl/

#455 OFFLINE   Benedykt

Benedykt
  • 115 postów
  • Dołączył: 21-01-2009
  • Skąd: Alwernia

Napisany 02 lutego 2012 - 00:59

w lecie babki zamykają okna bo im w uszy nawieje, a smród starych pup szczypie w oczy po otwarciu drzwi i paw się sam ciska na zęby zanim jeszcze wsiądziesz.


Ludzi z takimi poglądami ( z grzeczności ich nie określę) cofnąłbym do czasów zapadłej komuny, dał pracę ze 20 km od domu (sam tak jeździłem 12 lat), dał tylko możliwość dojazdu do pracy zarąbanym po brzegi autobusem podmiejskim i niech się buja tak z 15 lat dla przykładu.Z litości dałbym mu nawet starego malucha, niech ma i się cieszy - oczywiście z obowiązującym tak jak wtedy przydziałem 12 litrów paliwa na miesiąc.
Może to nauczyłoby takiego człowieka trochę pokory.

Jedno pytanie tylko do tego osobnika - myślisz , że twoje dupsko różami pachnie?

#456 OFFLINE   Szopen

Szopen

    Zagazować cały świat !

  • 451 postów
  • Dołączył: 28-02-2007
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 02 lutego 2012 - 07:10

Z takim mysleniem, to niech chleb będzie po 10zł i inne produkty 500% droższe a my po prostu zacznijmy mnie żryć, dzieciom zamiast kupować zabawki zacznijmy strugać je z drewna, zamiast pieluch hodujmy łopian to dziecko w liście owiniemy, a zamiast komputerów kupmy sobie liczydła i piszmy sobie listy.
Twoje myślenie cofa nas min. 50 lat do tyłu


A czy paliwo jest produktem pierwszej potrzebny jak chleb czy pieluszki ?
Czy umrzesz od tego jak pojeździsz komunikacją miejską ?

Widzę, że dla niektórych jazda autobusem to ujma. No tak, trzeba się pokazać przed sąsiadami, że w dobie kryzysu, stać mnie na jazdę PALIWOŻERNYM samochodem.

Co ja pacze.:masakra::masakra::masakra::masakra:

#457 OFFLINE   Adam10

Adam10

    Everybody lies

  • 7 760 postów
  • Dołączył: 15-09-2009
  • Skąd: Gdańsk, Kiełpino Górne
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 02 lutego 2012 - 07:13

w obie strony przy spalaniu 16l LPG auto spali mi 1,6l X 2.8zł = 4.48zł


na LPG odpalasz?? nawet zimą?? :smiech:

Mniejsza sprzedaż paliwa wcale nie obniża ceny, tylko wręcz przeciwnie ją podnosi, ponieważ trzeba swoje zarobić, a skoro sprzedaje mało, to podniosę cenę by tyle samo zarobić bo inaczej będę stał na stacji sam bo nikt nie będzie chciał pracować jak obniżę pensję.


dlatego spalajmy więcej paliwa i ceny spadną :up: np. jedźmy 40km/h na autostradzie. Doceniam Twoją troskę o Polskę :up:

Twoje myślenie cofa nas min. 50 lat do tyłu


to teraz pytanie - zagadka.... ile lat do tyłu cofnie nas paraliż dróg na EURO?? :D

#458 OFFLINE   Szopen

Szopen

    Zagazować cały świat !

  • 451 postów
  • Dołączył: 28-02-2007
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 02 lutego 2012 - 07:21

Mniejsza sprzedaż paliwa wcale nie obniża ceny, tylko wręcz przeciwnie ją podnosi, ponieważ trzeba swoje zarobić, a skoro sprzedaje mało, to podniosę cenę by tyle samo zarobić bo inaczej będę stał na stacji sam bo nikt nie będzie chciał pracować jak obniżę pensję.


a tak w ogóle pracowałeś kiedyś w handlu ? :confused: :o

:dziura:

ile lat do tyłu cofnie nas paraliż dróg na EURO


100 lat .... za murzynami ...

#459 OFFLINE   czesiek

czesiek

    nagadałem się

  • 3 019 postów
  • Dołączył: 23-08-2007
  • Skąd: Bydgoszcz
  • Województwo: kujawsko-pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 V6 X25XE

Napisany 02 lutego 2012 - 10:54

Z takim mysleniem, to niech chleb będzie po 10zł i inne produkty 500% droższe a my po prostu zacznijmy mnie żryć, dzieciom zamiast kupować zabawki zacznijmy strugać je z drewna, zamiast pieluch hodujmy łopian to dziecko w liście owiniemy, a zamiast komputerów kupmy sobie liczydła i piszmy sobie listy.
Twoje myślenie cofa nas min. 50 lat do tyłu!!
Żarcie też drożeje przez ceny paliw, a kłusownictwo i szaber jest karane!!


Nie rozumiem tej wypowiedzi. Co ma przesiadka z auta do autobusu do tego co tu napisałeś? No, chyba, że dla Ciebie jazda własnym autem to postęp i awans w stosunku do jazdy autobusem.


Poza tym wyjdzie to nam wszystkim na zdrowie: My, kierowcy bedziemy mieć więcej ruchu - duży plus. Komunikacja miejska większy obrót i zysk - nowszy tabor i niższe ceny biletów - duży plus. Stacje paliw - mniejsza sprzedaż paliwa - konieczność obniżenia ceny - duży plus.


Komunikacją miejską, oczywiście, w zimie zimno w lecie gorąco, a wiesz czemu, bo kierowcy mają tak zaniżone normy paliwowe, że potem nie dostają premii, w lecie babki zamykają okna bo im w uszy nawieje, a smród starych pup szczypie w oczy po otwarciu drzwi i paw się sam ciska na zęby zanim jeszcze wsiądziesz.



Bardzo Cię przepraszam, ale w moim mieście jest inaczej, bardziej cywilizowanie: zimą w autobusach działa ogrzewanie (pewnie nie we wszystkich, ale w tych co ja jeżdżę to działa), a latem okna są pootwierane i jest ok. Z zapachem też zazwyczaj nie ma problemu. Ale to może tylko takie moje subiektywne spostrzeżenia :)

Mniejsza sprzedaż paliwa wcale nie obniża ceny, tylko wręcz przeciwnie ją podnosi, ponieważ trzeba swoje zarobić, a skoro sprzedaje mało, to podniosę cenę by tyle samo zarobić bo inaczej będę stał na stacji sam bo nikt nie będzie chciał pracować jak obniżę pensję.


A ja myslałem, że popyt określa podaż. Wydawało mi się, że jak na jakiś towar jest dużo chętnych, to cena towaru wzrasta, a jak brakuje chętnych to cena spada. Czyżby w tym temacie coś się zmieniło???


Żeby nie być gołosłownym. W zeszłym roku zrobiłem eksperyment i cały miesiąc poruszałem się komunikacją miejską lub na własnych nogach - auto stało pod domem. W ciągu tego miesiąca wydałem na bilety 30% tego co na paliwo. I to mam na myśli LPG, nie PB. Byłem naprawdę zdziwiony, że w portfelu zostało tak dużo kasy


Do pracy mam 5km bilet w jedną stronę kosztuje 2.40zł czyli 4.80zł w obie strony przy spalaniu 16l LPG auto spali mi 1,6l X 2.8zł = 4.48zł Pokaż mi oszczędność jeżdżąc komunikacją miejską!!
Przy bilecie miesięcznym wychodzi mnie ta sama kwota :) Ale zaoszczędzę :)

I nie wyliczaj mi tu zaraz eksploatacji pojazdu, ubezpieczenia i innych bo samochodu nie mam tylko po to by zrobić 200km miesięcznie do pracy!!


Ale ja nigdzie powyżej nie napisałem, że poruszałem się komunikacją miejską tylko do pracy. Nigdzie też nie napisałem, że wliczyłem koszta eksploatacji auta. Ale np. do sklepu szedłem na własnych nogach. Nawet po większe zakupy. A że podźwigałem trochę siatki? No cóż, dla mnie to nie problem.

Kolega ma do pracy 3km i nie ma bezpośredniego połączenia i jeździ TDIkiem, to co, ma latać z buta czy zapłacić 9.60zł za bilety zamiast 3zł za ON??


Mam do pracy tochę dalej. Potrafię dojść do pracy na własnych nogach. Ale jak widzę, Twój kolega jest conajmniej zamożny, skoro stać go na męczenie diesla na takim krótkim odcinku drogi.


Twoje argumenty mnie nie przekonują i z obliczeń jasno wynika że nie ma oszczędności. Na przykład, na naszych przystankach piszę, że koszt paliwa na 1km przejazdu komunikacją miejską wynosi 2gr, czyli zawiezienie mnie do pracy i z powrotem autobusem wychodzi 20gr. To powiesz mi czemu bilet kosztuje w obie strony 4,8zł ??



No cóż, nie będę Ciebie przekonywał na siłę, że mam rację. Mi wyszło czarno na białym, że bardziej po moim mieście opłaca się jeździć komunikacją miejską i poruszać się pieszo, niż jeździć autem.

#460 OFFLINE   sypus

sypus

    Prezes KKK

  • 5 433 postów
  • Dołączył: 24-04-2007
  • Skąd: Zgorzelec
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 02 lutego 2012 - 11:04

Panowie dajmy sobie już spokój z tym przekonywaniem. Z braku argumentów padają takie przykłady na poparcie teorii protestu, że :masakra: