

UWAGA MINA!!!
#541
OFFLINE
Napisany 10 maja 2011 - 10:15
#542
OFFLINE
Napisany 10 maja 2011 - 13:30
Omcia stała w Lubinie na parkingu a Pijany kierujący innym autem nie wyrobił zakrętu i wpakował się w 3 zaparkowane inne autka. Omcia była po środku.
Łepek nie dość że miał 2 promile to nie miał prawka i nawiał z miejsca. Dopiero Policja po pościgu go zatrzymała na końcu osiedla.
Troszkę problemów z odszkodowaniem było ale cieszę się że w końcu mam to za sobą.
Kupiłem kolejną Kluskę ( lepsze wyposarzenie) ale i tak mam sentyment do poprzedniczki

#543
OFFLINE
Napisany 11 maja 2011 - 18:11
Byłem zobaczyć tą omegę, na pierwszy rzut oka prezentowała się nieźle ale na tym się skończyły superlatywy - oględziny i ścieżka diagnostyczna pokazały bolesną prawdę:
-Blacharka: po obu stronach od plastikowych listew bocznych w dół sama szpachla - błotniki tylne, dół wszystkich drzwi , progi zrobione byle jak, już wychodzą nowe rudzielce, a tylne błotniki od wewnątrz już zgnite.
-Układ wydechowy: wykrojone katalizatory.
-Niesprawna klimatyzacja (właściciel twierdzi że nie nabita, nie chciało mi się tego dociekać)
-Przetarty bok fotela kierowcy
-Felgi poobdzierane a od środka wyglądają choćby je ktoś młotkiem traktował
-Zużycie prawie do zera jednej opony tylnej a druga ok (ktoś lubi robić bączki tylko czemu automatem

-a teraz najgorsze: po przyjeździe okazało się że silnik się grzeje, właściciel twierdził że padnięta jest pompa wody, po jeździe próbnej temp. - 110 stopni

Na stacji diagnostycznej uwieńczenie sprawy - silnik cały z oleju że aż z niego kapało - diagnoza nasza i serwisanta - uszczelka pod głowicą.
- żeby tego nie było zbyt mało to jeszcze był wyciek z pompy wspomagania i poważny wyciek z skrzyni biegów.
Tak więc przyszłego właściciela czeka włożenie kupy siana w to auto.
#544
OFFLINE
Napisany 11 maja 2011 - 19:01
sprawdzamy korek oleju - musztardowa maź z bąbelkami. Na wolnych obrotach faluje.
Na stacji diagnostycznej uwieńczenie sprawy - silnik cały z oleju że aż z niego kapało - diagnoza nasza i serwisanta - uszczelka pod głowicą.
wcale nie musi to oznaczac uszczelki pod glowica. maz pod korkiem bedzie w aucie ktore jest malo uzywane i jest to calkiem normalne. z tym ze nie powinna sie grzac
#545
OFFLINE
Napisany 11 maja 2011 - 19:26
Co do mazi na korku to owszem szłoby przymknąć oko przy sytuacji o której mówisz, ale samochód był troszkę przegoniony po trasie (180 km/h) i dosyć trochę jazda próbna zajęła to chyba maź powinna zniknąć gdyby było wszystko ok? Czy się mylę?
#546
OFFLINE
Napisany 11 maja 2011 - 20:31
No bardzo prawdopodobne gdy się weźmie wszystkie objawy naraz. Silnik na górze suchutki po wymianie uszczelki pod pokrywą zaworów a na dole aż z niego kapie, grzeje się okropnie - 110 stopni ciągle, słychać już pompę wody ale moim zdaniem to nie jest całkowicie jej wina, no i dodatkowo ta maź na korku oleju.
Co do mazi na korku to owszem szłoby przymknąć oko przy sytuacji o której mówisz, ale samochód był troszkę przegoniony po trasie (180 km/h) i dosyć trochę jazda próbna zajęła to chyba maź powinna zniknąć gdyby było wszystko ok? Czy się mylę?
trzeba niestety brac pod uwage że omegi B się starzeją i coraz ciężej będzie znaleźć zadbany egzemplarz.
#547
OFFLINE
Napisany 11 maja 2011 - 21:07
No bardzo prawdopodobne gdy się weźmie wszystkie objawy naraz. Silnik na górze suchutki po wymianie uszczelki pod pokrywą zaworów a na dole aż z niego kapie, grzeje się okropnie - 110 stopni ciągle, słychać już pompę wody ale moim zdaniem to nie jest całkowicie jej wina, no i dodatkowo ta maź na korku oleju.
Co do mazi na korku to owszem szłoby przymknąć oko przy sytuacji o której mówisz, ale samochód był troszkę przegoniony po trasie (180 km/h) i dosyć trochę jazda próbna zajęła to chyba maź powinna zniknąć gdyby było wszystko ok? Czy się mylę?
taka maz znika po kilkuset km ciaglej jazdy. nie sadze zebys tyle zrobil. na bagnecie tez byl majonez ?
#548
OFFLINE
Napisany 11 maja 2011 - 21:18
Może na 100% nie wiadomo ale moim zdaniem jest duże prawdopodobieństwo a np ja nie chciałbym się dowiedzieć bolesnej prawdy dopiero po zakupie. Jakoś zbyt dużo rzeczy wskazywało na uszczelkę. Wiem że niby nie wiadomo bankowo skąd był wyciek ale jak kolo mi mówi ze 1000km temu wymienił uszczelkę pod pokrywą zaworów to rozumie że jak to w oplach - mogłaby się już pocić ale z tego silnika naprawdę dosłownie aż kapało.
#549
OFFLINE
Napisany 11 maja 2011 - 22:21
. Czyli co uważasz że to nie była uszczelka?
Może na 100% nie wiadomo ale moim zdaniem jest duże prawdopodobieństwo a np ja nie chciałbym się dowiedzieć bolesnej prawdy dopiero po zakupie.
ale przypominam, ze to jest tylko uszczelka, element, ktory ma prawo sie zepsuc.
jak na moje oko uszkodzona uszczelka to nie tragedia
#550
OFFLINE
Napisany 11 maja 2011 - 22:37

Poprostu napisałem o nim za całokształt tego auta i za to że właściciel "nie wiedział". Zapewne znajdzie jakiegoś młodzieniaszek który się na felgi napali i wyda ostatnie pieniądze a potem będzie miał zonk jak usłyszy ile kasiory go wyniesie doprowadzenie auta do ładu.
#551
OFFLINE
Napisany 12 maja 2011 - 08:15
Pomalutku sobie "dla przyjemności - bo lubi" na parkingu pod blokiem na betonie doprowadzi do używalności i będzie zadowolonyZapewne znajdzie jakiegoś młodzieniaszek który się na felgi napali i wyda ostatnie pieniądze a potem będzie miał zonk jak usłyszy ile kasiory go wyniesie doprowadzenie auta do ładu.

#552
OFFLINE
Napisany 12 maja 2011 - 18:19
No pomijając że na forum spotkałem się z cenami wymiany uszczelki od 1750 do 3000, a sam kolo z stacji diagnostycznej "oplowskiej", stwierdził że po znajomości za 2500 mi to ktoś zrobi - no to naprawdę "nie tragedia"
i w tym przypadku jeszcze dojdzie sciągnięcie i założenie skrzyni żeby ja uszczelnić itp itd. same katalizatory dużo wyjdą choćby to miały być używki. Po przeglądzie odpowiedź diagnosty była jasna - przeglądu u niego by nie przeszła.
Poprostu napisałem o nim za całokształt tego auta i za to że właściciel "nie wiedział". Zapewne znajdzie jakiegoś młodzieniaszek który się na felgi napali i wyda ostatnie pieniądze a potem będzie miał zonk jak usłyszy ile kasiory go wyniesie doprowadzenie auta do ładu.
uszczelkę to za 800-900 zł robocizna i części ktoś chciał nieźle sobie przyciąć na Tobie
#553
OFFLINE
Napisany 12 maja 2011 - 19:09
#554
OFFLINE
Napisany 12 maja 2011 - 19:59
sorry, ale jak się auto gotuje , a kupujący nic wcześniej o tym nie wie, to jest to MINA. jeżeli to nic takiego i te inne rzeczy to też nic strasznego, to czemu sprzedający o tym nie informował?Uszczelka tak jak kolega mówi dużo nie kosztuje a ciebie ktoś chciał na kasę zrobić a ktoś kto będzie chciał kupić to kupi ... moja omega stała 3miesiace i tez był majonez pod korkiem a ze się gotuje to może wentylator się nie włącza termostat tez morze być pompa wody. nie drożny układ chłodzący
gdyby ona jeszcze kosztowała 2500zł, to rozumiem, ale 9000??

#555
OFFLINE
Napisany 12 maja 2011 - 20:08

#556
OFFLINE
#557
OFFLINE
Napisany 12 maja 2011 - 20:40
Co do wymiany uszczelki to - kumpel w vw golf 5, 2.0 w dieslu za taki zabieg zapłacił 1500zł a to 4ro cylindrówka więc w ceny rzędu 2tysi w gorę jak najbardziej wierzę przy 6cio cylidrowym silniku.
andzg - no takie nastawienie mi się podoba, zapytałem przez tel gościa co jest do zrobienia to powiedział tylko że łączniki stabilizatorów i że pompę wody już słychać i że to wszystko. No wiec jakoś dużo bardzo istotnych usterek mu umknęło. Też uważam że to mina bo nie przyznał się że się gotuje (a co do wiatraka to się załączał) że nie ma katalizatorów, że klima niesprawna, że spryskiwacze reflektorów nie działają, że przy hamowaniu ściągało że trzeba było kurczowo kierownice trzymać, no i o tylu wyciekach z wszystkiego, bo nikt mi nie powie że człowiek się nie zorientuje że nagle mu silnik bierze parę razy więcej oleju, że zostawia po sobie na parkingu "kałuże" wszelakich płynów.
Moim zdaniem gościu kantuje.
#558
OFFLINE
Napisany 12 maja 2011 - 20:46
Na samochodzie miał kartkę że sprzeda i na niej była jeszcze cena 11tyś, na necie zszedł do 9999zl (tak napisał), po wizualnych oględzinach zszedł z ceny do 9tyś, a po diagnostyce też niby chciał usłyszeć ofertę z mojej strony ale ja mu tylko powiedziałem że musiała by być dużo niższa i pojechałem bo nie ukrywam że się wpieniłem na niego.
Co do wymiany uszczelki to - kumpel w vw golf 5, 2.0 w dieslu za taki zabieg zapłacił 1500zł a to 4ro cylindrówka więc w ceny rzędu 2tysi w gorę jak najbardziej wierzę przy 6cio cylidrowym silniku.
andzg - no takie nastawienie mi się podoba, zapytałem przez tel gościa co jest do zrobienia to powiedział tylko że łączniki stabilizatorów i że pompę wody już słychać i że to wszystko. No wiec jakoś dużo bardzo istotnych usterek mu umknęło. Też uważam że to mina bo nie przyznał się że się gotuje (a co do wiatraka to się załączał) że nie ma katalizatorów, że klima niesprawna, że spryskiwacze reflektorów nie działają, że przy hamowaniu ściągało że trzeba było kurczowo kierownice trzymać, no i o tylu wyciekach z wszystkiego, bo nikt mi nie powie że człowiek się nie zorientuje że nagle mu silnik bierze parę razy więcej oleju, że zostawia po sobie na parkingu "kałuże" wszelakich płynów.
Moim zdaniem gościu kantuje.
ja go męczyłem, żeby mi koła sprzedał, dobrze, że napisałeś jak one wyglądają

#559
OFFLINE
Napisany 12 maja 2011 - 21:21


Te felgi ma poprzykręcane tak że praktycznie każda śruba jest inna, inne główki, inne długości (jedne śruby wystają, jedne są na równo a jedne w głębi), otwory na śruby "pofajlowane" z klucza do śrub, ranty lekko poobdzierane. Ale cuda to tam dopiero się zaczynają od wewnątrz, tak choćby je ktoś młotkiem walił, nie wiem czy to uszkodzenia z drogi czy je "prostowali". Ale są dwa plusy - omka pięknie się na takich kołach prezentuje, no i raczej u niego nie stwierdziłem żadnych drgań samochodu.
#560
OFFLINE
Napisany 13 maja 2011 - 08:14
Co do wymiany uszczelki to - kumpel w vw golf 5, 2.0 w dieslu za taki zabieg zapłacił 1500zł a to 4ro cylindrówka więc w ceny rzędu 2tysi w gorę jak najbardziej wierzę przy 6cio cylidrowym silniku.
i tak powstaja legendy, o drogich w naprawach autach
