185 odpowiedzi na ten temat

[misiek1503]

Panowie piszecie o extremalnych sytuacjach przyśpieszeniach itd , ale ten tylko doceni automat kto przesiadł się na manual i wiem co pisze bo mam 160KM pod nogą a nie raz musiałem zrezygnować z wyprzedzania w automacie pedał do podłogi i dawałem rade mimo że było ze 30 kucy mniej i nikt mi nie powie że w takiej sytuacji manual jest leprzy.

[Adam10]

DAVEPGN nadal twierdzę tak ja ty.. tymbardziej katalog weryfikuje najlepiej które auto lepiej przyspiesza, czy jest to manual czy automat.. jeżeli chodzi o nasze autka to automat pod wpływem osiągów wącha.. no chyba że jest tak jak napisał kolega że w manualu jedzie melepeta, bo w automacie to nawet małpe posadzisz i pojedzie..

Na torze manual wygra ale przy jeździe w normalnych warunkach jest zdecydowanie lepszy. Prosty przykład: jedziesz sobie za jakimś łepkiem na trasie. W manualu zaczynasz wyprzedzanie i się okazuję że gość zaczyna przyspieszać, zanim zrzucisz bieg w manualu i depniesz to możesz już być na czołówce przez jakiegoś ****** co postanowił się pościgać. W automacie problem załatwia mocniejsze wciśnięcie gazu, natychmist zrzuca bieg i po sprawie. I takch przykładów można mnożyć gdzie w codziennych warunkach te części sekundy ratują niektórym d**e.

PS I mówię to ja, jeszcze pół roku temu przeciwnik automatów.

[DaVePGN]

Prosty przykład: jedziesz sobie za jakimś łepkiem na trasie. W manualu zaczynasz wyprzedzanie i się okazuję że gość zaczyna przyspieszać, zanim zrzucisz bieg w manualu i depniesz to możesz już być na czołówce przez jakiegoś ****** co postanowił się pościgać.

Jak potrafi się patrzeć do przodu, to ustrzeże się wielu sytuacji, o których piszecie i można przewidzieć, kiedy redukcja się przyda, a kiedy jest zbyteczna.

[Verblein]

Manual czy automat to tak jak tablica czy pomnik przed pałacem :-) Każdy swoje wie

[misiek1503]

Pewnie że każdy swoje wie tylko niektórym wydaje się że wiedzą więcej.

[Adam10]

Jak potrafi się patrzeć do przodu, to ustrzeże się wielu sytuacji, o których piszecie i można przewidzieć, kiedy redukcja się przyda, a kiedy jest zbyteczna.

Dokładnie i jeszcze nigdy takiej sytuacji nie miałem, ale jak popatrzysz na nasze drogi (ja akurat trochę jeżdże na trasie) to dla wielu ludzi jest to argument. Dokładnie takie samo zastosowanie ma automat nie tylko przy wyprzedzaniu ale np. przy włączaniu się do ruchu (taki patent zrobili teraz żeby wjechać na trójmiejskąobwodnicęm- pas rozpędowy długości ok 25m). Wyprzedzanie było tutaj jednym z wielu przykłądów. To jest niewątpliwa zaleta automatu. I nie zgadzam się ze stwierdzeniem że każdy głupi pojedzie automatem bo automatem też trzeba umieć jeździć żeby w pełni z niego korzystać

[DaVePGN]

I nie zgadzam się ze stwierdzeniem że każdy głupi pojedzie automatem bo automatem też trzeba umieć jeździć żeby w pełni z niego korzystać

Ja tego nie napisałem... Wiem, że sprawnego używania automatu też trzeba się nauczyć.

[eliks]

Dave, żeby nie było, ja nie neguje że manualem wystartujesz do tych 40-50km/h szybciej niż ja z asb. To logiczne. Ale to co się dzieje potem to juz inny temat. Powiem tak, ze startu lotnego nawet z jakiś 30-40km/h sytuacja staje sie bardzo ciekawa na plus dla asb.

[DaVePGN]

Powiem tak, ze startu lotnego nawet z jakiś 30-40km/h sytuacja staje sie bardzo ciekawa na plus dla asb.

Ja tego też nie neguje... Mnie chodziło tylko i wylacznie o sytuacje 0-100kmh... Manual dopiero dostanie baty z DSG :zgoda:

[guma198]

a gość chciał zapytać się o motor 2.5 czy 3.0 - a tu od trzech stron spam, kto małpa w automacie, kto normalny i wyciśnie do 100 km/h o 1 sek. szybciej, poprzednie strony podobne ;p

z mojej strony, poruszam się 3,2 w automacie z sekwencyjnym LPG. Na 50 litrowym zbiorniku gazu w trasie max przejechałem 480 km, standardowo jednak grawitacja ma duży wpływ na moje podeszwy i przebywam ok 350-380 km. W cyklu miejskim 250-330 km. Obsługa motoru w 2.5, 3.0 czy 3.2 będzie wyglądała podobnie, z każdego jak nie będzie zajechany będziesz zadowolony.

Sam polecam większe pojemności z racji większego zapasu mocy pod nogą.

[acor504w]

generalnie auto ma mi sluzyc do normalnej jazdy, chodz czasami lubie szybciej wystartowac, chcial bym tez na jakims malym luczku bokiem poleciec itp. sam juz nie wiem, chyba rzecziwiscie bede patrzyl bardziej na stan niz na pojemnosc. co do automatow jezdzilem 3 lata mercedesem 124 300d w automacie i fakt jezdzilo mi sie nim super komfort rewelacja naprawde fajnie ale przez caly czas pragnalem zeby to byl manual, powiem tak, wg mnie jak ma sie manuala to ma sie czasami ochote pojezdzic automatem ale jak ma sie na stale automatyczna skrzynie to pragnie sie manuala. to jest oczywiscie tylko i wylacznie moja opinia na ten temat i byc moze ktos ma inny poglad na ta sprawe. pozdrawiam i dzieki za pomoc.

[Czarny]

wg mnie jak ma sie manuala to ma sie czasami ochote pojezdzic automatem ale jak ma sie na stale automatyczna skrzynie to pragnie sie manuala.

Wiec kazdy zwolennik Omegi powinien miec 2 sztuki w garazu jedna manualna i druga aftomatyczna ...
i wtedy w zaleznosci od humoru wybierasz ta która Cie uszczesliwi oczywiscie kazda 3.0 V6

[Mariusz]

Wiec kazdy zwolennik Omegi powinien miec 2 sztuki w garazu jedna manualna i druga aftomatyczna ...
i wtedy w zaleznosci od humoru wybierasz ta która Cie uszczesliwi oczywiscie kazda 3.0 V6

O i dla kolegi :piwo::piwo::piwo:za taką wypowiedz

[eliks]

z mojej strony, poruszam się 3,2 w automacie z sekwencyjnym LPG. Na 50 litrowym zbiorniku gazu w trasie max przejechałem 480 km, standardowo jednak grawitacja ma duży wpływ na moje podeszwy i przebywam ok 350-380 km. W cyklu miejskim 250-330 km.

To albo ci sie pojemności auta albo zbiornika LPG pomyliły.

[Adam10]

To albo ci sie pojemności auta albo zbiornika LPG pomyliły.

Da się coś takiego zrobić. Ostatnio jak wracałem z Warszawy to spaliła 10,6 LPG/100km ale jazda właściwie tylko tempomat i dość spokojnie. Więc jest to możliwe

[lendio]

Da się coś takiego zrobić. Ostatnio jak wracałem z Warszawy to spaliła 10,6 LPG/100km ale jazda właściwie tylko tempomat i dość spokojnie.

Dokladnie. Moja przy spokojnej jedzie na trasie (do 120 bez szarpania sie) tez na lpg wychodzi podobnie (w gorach spalanie rosnie o jakies 2 litry)

[eliks]

do 50l zbiornika wchodzi 40l LPG. Jak ktoś mi powie że 3.2 zrobi na tym 480km to dla mnie to są czyste brednie i nawet niech nikt nie próbuje mi tego udowadniać bo sie tylko ośmieszy. A te 10,6l u Ciebie to chyba na kompie pokładowym.

[Adam10]

do 50l zbiornika wchodzi 40l LPG. Jak ktoś mi powie że 3.2 zrobi na tym 480km to dla mnie to są czyste brednie i nawet niech nikt nie próbuje mi tego udowadniać bo sie tylko ośmieszy. A te 10,6l u Ciebie to chyba na kompie pokładowym.

Na kompie pokładowym było 9,7, a 10,6 to dane z dystrybutora. Nie wierzysz, to zapraszam na wycieczkę . Jeszcze dodam że cała trasa z klimą. Z 40L LPG nie zrobisz 480km ale z 50 jest to możliwe.

[eliks]

9,7 na kompie jest całkiem możliwe, sam czasami uda mi się zrobić 9.5l. Z tym że LPG pali zazwyczaj ~20-30% więcej a tobie wychodzi tylko 10% więc jest to mało prawdopodobne. Zresztą istnieje już temat LPG i tam sobie możecie podejrzeć spalanie LPG w V6.

[acor504w]

panowie a tak sobie mysle moze by tak 2.5 td ?? co nieco mi sie obilo o uszy ze maja slabe pompy itp ale jest sporo ogloszen gdzie ludzie to auto sprzedaja po trzech, pieciu czy nawet siedmiu latach, a co za tym idzie oznacza to wg mnie ze skoro ktos trzyma takiego td tyle lat to nie musi byc kazdy taki awaryjny i takim dnem jak to niektorzy pisza. co o tym myslicie? bo powiem szczerze ze patrzac po ogloszeniach duzo latwiej jest kupic w miare ladnego diesla niz benzyne(lpg).