To że jest uprawniona to nie znaczy że ty jesteś zobligowany do udostępniania takich danych..
Jesteś zobligowany. Art. 10a ustawy o strażach gminnych mówi jakie dane straż miejska może pozyskiwać. Jeśli nie wierzysz to spróbuj podczas np. kontroli odmówić podania danych zasłaniając się ustawą o ochronie danych osobowych. Zobaczymy co się stanie.
Zawsze i w każdym przypadku masz prawo do odmowy składania zeznań które w jakikolwiek sposób mogą obciążyć Ciebie lub osoby najbliższe..
Dokładnie to napisałem w pierwszym poście ale jak widać Ci to umknęło.
Odpowiadałem po prostu Markowi, że nie może się w takiej sytuacji powołać na ustawę o ochronie danych osobowych. Z bardzo prostej przyczyny. Korespondując z jakimś urzędem, składając skargę do sądu czy zażalenie na decyzje jakiejś instytucji musisz powołać się na odpowiednie przepisy. Jeśli zrobisz to błędnie to Twoje pismo zostanie odrzucone z automatu z przyczyn tzw. "braków formalnych" bez rozpatrywania czy masz rację czy nie. Bieg sprawy nie ulega wtedy zatrzymaniu. Przerabiałem to na własnej skórze.
Do żadnej rozprawy nie dojdzie ponieważ Straż Miejska, niema prawa być oskarżycielem publicznym , wniosek skierowany przeciwko Tobie do sądu jest odrzucony z automatu.
Jakbyś zapoznał się z linkiem który podałem to byś się dowiedział, że takie sprawy się jednak zdarzają w polskim sądownictwie.
Co do przepisu o możliwości odmowy składania wyjaśnień jeśli by naraziły osobę lub jego bliskich na odpowiedzialność. Kłuci się on wyraźnie z art. 96 § 3 k.w. âKto wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, podlega karze grzywnyâ. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 30 listopada 2004 r., I KZP 26/04 wypowiedział się w tej sprawie (nie będę cytował â długie to i skomplikowane) ale dotyczyło to Policji a ponoć SM nie jest âuprawnionym organemâ do korzystania z art. 96 § 3 k.w. Czyli znowu sprzeczność.
Wniosek. W sprawie takiej jak Marek opisał, przepisy są tak skomplikowane i czasem sprzeczne z sobą, że każdy kto chciałby uniknąć płacenia mandatu powinien wynająć prawnika . Problem w tym że koszt prawnika jest zapewne większy niż wysokość mandatu. O czasie i nerwach nie wspomnę. Na tym niestety żerują nasze służby państwowe.