

stag 300 - pali benzyne zamiast gazu
#121
OFFLINE
Napisany 30 marca 2010 - 20:16
w domu zacząłem sprawdzać jak opisałeś, ale długo się nie pobawiłem - zgasł.
Udało mi się kilka razy odpalić a to na benzynie a to na gazie. ale nie udało mi się nic sensownego ustalić.
odłączyłem więc kable na zaworze na butli. próbowałem odpalić na benie, kilka długich razy i nic. poszedłem więc na spacer na jakieś 20 minut. po powrocie zapalił, ale jak go zgasiłem to znowu nie chciał zapalić.
Zobaczę jutro.
Czemu może zalewać ? Jak zapalił to nie chodził równo, ale na kompie spalanie było w normie 0,9 - do 2,3.
#122
OFFLINE
Napisany 30 marca 2010 - 20:21
Pompka powinna cicho pracować. Przydało by się ją zregenerować bo głośna praca świadczy że już wymięka. Nie ma wpływu na złą pracę silnika.Może się nie znam, ale jak próbowałem zapalić to zauważyłem, iż jakąś pompka (?) głośno pracowała w momencie jak kluczyk był przekręcony ale silnik nie pracował.
Czy ten problem może być związany z gazem ???
Czy coś mogłem popsuć w czasie całego czasu pracy nad gazem ????
Na sam początek sprawdził bym czujnik wału, kabelek i wtyczkę i czy przewód zapłonowy się nie przytulił (może zakłócać sygnał).
Jeżeli nic nie znajdziesz to czujnik mocno podejrzany i prawdopodobnie do wymiany. Możesz go jeszcze zmierzyć miernikiem.
Sprawdził bym jeszcze podciśnienia przy serwie i resztę też - ten twardniejący pedał hamulca.
Jednak obstawiam czujnik wału, jak by co to najlepiej oryginał.
#123
OFFLINE
Napisany 31 marca 2010 - 21:01
wczoraj wieczorem kolejna próba odpalenia - nie chciał.
dziś rano - odpalił na 1...2...3, ok jadę do pracy - 30 km.
w południe poszedłem do auta i przy okazji sprawdzam - kręci, kręci i nie pali

po pracy - pali na 1...2


zauważyłem, iż rano była wilgotność 100%, w południe raczej mała, a po pracy zbierało się na deszcze więc raczej duża.
jadę od razu na działkę badać czujnik położenia wału.
zajeżdżam, wyłączam. test - nie pali.
robię przy aucie niecałą godzinkę i kolejny test - nie pali, kręci długo i nie pali. powtarzam ze dwa razy test ale bez skutku.
pomiary czujnika obrotów wału korbowego wykazały oporność na pinach (kluczyk włożony lub włożony i przekręcony)
1-2: generalnie 1100 omów (raz pokazało 980 a raz 1150 w maksymalnych odchyleniach)
1-3: nic, to zdaje się znaczy opór nieskończony (bo ja zwieram bolce miernika to pokazuje 0 - czyli brak oporu)
2-3: też nic
Beast podaje wartości 500-800 omów.
Nowy wg katalogu ma 856 omów.
czy to znaczy, że mój jest do wymiany ?
sam czujnik jak i kabel wyglądają jak nowe. sreberko owija kabel ładnie, a pod sreberkiem czysto. (foto)
posprawdzałem tez wszystkie wtyczki, kable, czy kabel czujnika nie tyka kabli WN, podciśnienie. kabel wchodzący w trójnik (podłączony do serva) od dołu (ten wąski, nie sztywny) był luźny to włożyłem go na taśmę teflonową. pomacałem ogólnie wszystkie kable i węże. nie zauważyłem nic ciekawego.
wyjeżdżam z działki. pali na niecały 1. silnik chodzi równo.
przed domem gaszę i robię kolejne testy. pali na 1 albo na pół. powtórzyłem ze 4 razy.
zaniosłem rzeczy do domu, schodzę i kolejny test. pali już prawie zdrowo i prawie od razu.
jutro dalej obserwuję zachowanie.
jestem już zakręcony.
czy coś można wywnioskować.
proszę znów o poradę.
PS
jeśli to może mieć jakiekolwiek znacznie to dodam, iż jakiś tydzień przed regulacją gazu czyściłem krokowca i odłączyłem akku na kilka godzin.
#124
OFFLINE
Napisany 01 kwietnia 2010 - 21:04
W domu parkuję, gaszę. Zapalam - pali. Zapalano ponownie - już gorzej.
Po godzinie próba - kręci i nie pali. Druga próba - to samo.
Po kolejnej godzinie wyłączam przyciskiem gaz (na wskaźniku w kabinie). Pali. Kolejne testy - pali. Na chodzącym przełączam na gaz i ... gaśnie!

Florek: chyba jednak miałeś rację, że to gaz zalewa układ
Ale jak dość dlaczego lub co dokładnie się popsuło ?
W tym miejscu może dodam, iż rozbierając reduktor podczas zdejmowania membrany użyłem za dużej siły

Może przez to się popsuło :confused:
Pozostaje jeszcze kwestia czy czujnik kwalifikuje się jako niesprawny.
Dobrze, że pali i do pracy spokojnie dojadę

#125
OFFLINE
Napisany 01 kwietnia 2010 - 21:23
Gaz w układzie sekwencyjnym może się dostawać do kolektora ssącego na dwa sposoby: 1. Nieszczelne wtryskiwacze - zregenerować lub wymienić - badamy podłączjąc wężyki do listw zamiast do wkrętek i wężyk w wodę, jak ida bąelki to nieszczelny; 2. Uszkodzony reduktor a dokładnie wężykiem podciśnienia gaz dostaje się do kolektora - sposób jw. wężyk w wodę, tyle że dużo czasu trzeba, od razu sie nie pojawi stado bąbelków.Ale jak dość dlaczego lub co dokładnie się popsuło ?
#126
OFFLINE
Napisany 02 kwietnia 2010 - 11:22
przydaje się to zimą ale jak jest cieplej to efekt jest taki, że ciężko zapalić auto po postoju, a jak załapie to rzuca silnikiem i po 10-20 sek. się uspokaja.
#127
OFFLINE
#128
OFFLINE
Napisany 02 kwietnia 2010 - 14:45
Tam bedzie taka opcja podgrzewanie wtyskiwaczy (zobacz czy aktywne)
#129
OFFLINE
Napisany 02 kwietnia 2010 - 15:31
#77 tam w poscie kolegi jest zrzut i podgrzewanie wyłączone.Tam bedzie taka opcja podgrzewanie wtyskiwaczy (zobacz czy aktywne)
#130
OFFLINE
Napisany 04 kwietnia 2010 - 11:12
czy to normalne że po odpięciu klemy od aku , stag300 traci pamięć ? tzn. odpiąłem raz kleme na kilka minut i zginęły mapy (inne ustawienia były). nie wiem czy coś źle podłączone czy tak ma być przy odpinaniu klemy ??
#131
OFFLINE
Napisany 04 kwietnia 2010 - 11:32
Tak ma być. Gdyby Ci ginęły ustawienia, mnożnik to byłoby to błędem/awariązginęły mapy (inne ustawienia były)
#132
OFFLINE
Napisany 04 kwietnia 2010 - 11:33
witam
czy to normalne że po odpięciu klemy od aku , stag300 traci pamięć ? tzn. odpiąłem raz kleme na kilka minut i zginęły mapy (inne ustawienia były). nie wiem czy coś źle podłączone czy tak ma być przy odpinaniu klemy ??
Wiesz, specjalnie tego nie sprawdzalem, ale mialem kilkukrotnie odpięty aku a ze stagiem nic sie nie stało.
#133
OFFLINE
Napisany 04 kwietnia 2010 - 13:19
Wiesz, specjalnie tego nie sprawdzalem, ale mialem kilkukrotnie odpięty aku a ze stagiem nic sie nie stało.
no właśnie a u mnie jak zginęły mapy strasznie szarpał na benzynie jak był zimny a na gazie też bez ducha jeździł, dopiero sie wyjaśniło po podpięciu pod kompa że nie było w ogóle map (bez map zrobiłem 600km)
#134
OFFLINE
Napisany 04 kwietnia 2010 - 15:46
Mapy są wizualizacją funkcji długości czasów wtrysków do podciśnienia w kolektorze ssącym (obciążenia). Giną po odłączeniu zasilania, spadku zasilania poniżej 9V. Ich położenie zmienia się nieznacznie w czasie jazdy, są efektem pomiarów sterownika. Nie ma żadnego związku braku map i szarpania na benzynie! Niemożność wyrysowania map może pochodzić od uszkodzenia czujnika PS-01 lub też słabego ładowania i spadku napięcia poniżej 9V np. podczas rozruchu - wyrysowane punkty giną; słabego styku kabli "+", "-" i "+" po stacyjce. Parametrami które nie powinny ginąć po odłączeniu zasilania są ustawienia oraz krzywa mnożnika i to od nich zależy działanie instalacji LPG.no właśnie a u mnie jak zginęły mapy strasznie szarpał na benzynie jak był zimny a na gazie też bez ducha jeździł, dopiero sie wyjaśniło po podpięciu pod kompa że nie było w ogóle map (bez map zrobiłem 600km)
#135
OFFLINE
Napisany 04 kwietnia 2010 - 23:57
ale ja bardziej potrzubuje koloru przewodow jakie wychodza z 28 i 47 zeby sie w nie wbic. gdzie moge zawalczyc?? skad gazwonicy maja opisy wyprowadzen i kolorow kabli? w sam naprawiam sa schematy wszystie, ale tego nie ma.
#136
OFFLINE
Napisany 05 kwietnia 2010 - 00:21
Ślicznie się rozbiera. Wykręcasz dwa wkręty w miejscu, gdzie kable wychodzą z wtyczki i zdejmujesz małą, "trójkątną" część z plastyku, odwijasz izolację i ściągasz siatkę z przewodów z dala od wtyczki, następnie wykręcasz wkręt po drugiej stronie patrząc od góry; od spodu, tam gdzie widac piny wyciągasz cienkim śrubokrętem gumke uszczelniającą. Następnie, twardym drucikiem o średnicy mniejszej niż ten pojedyńczy wkręt wypychasz środek wtyczki, idzie ciężkawo, bo zawadza się o nity mocujące zapięcie wtyczki - rozpychasz na boki obudowę, żeby środek sie nie blokował o to. Jednocześnie delikatnie wpychasz przewody do środka i gotowe. Przy montażu warto przesypać przewody talkiem, łatwiej złożyć. Wierz mi, tam jeszcze mnóstwo kabli można upchnąć.wtyczka jest 'nierozebralna'

Autodata to doskonałe źródło informacji. Obydwa kable od sond mają kolor brązowy z pasem niebieskim, więc rozbieraj wtyczkę żeby mieć porządek. Sonda 1 to sonda po stronie pasażera, pin 28.
#137
OFFLINE
Napisany 05 kwietnia 2010 - 00:30
Wykręcasz dwa wkręty w miejscu, gdzie kable wychodzą z wtyczki i zdejmujesz małą, "trójkątną" część z plastyku, odwijasz izolację i ściągasz siatkę z przewodów z dala od wtyczki, następnie wykręcasz wkręt po drugiej stronie patrząc od góry;.
to juz wlasnie zrobilem. tylko przewody sa na tyle grube ze myslalem ze wtyczka nie wyjdzie z tej czarnej obudowy i nic wiecej nie zobacze. ale skoro tak mowisz....jutro bede mial co robic:) dzieki!!
#138
OFFLINE
Napisany 05 kwietnia 2010 - 22:53
Mapy są wizualizacją funkcji długości czasów wtrysków do podciśnienia w kolektorze ssącym (obciążenia). Giną po odłączeniu zasilania, spadku zasilania poniżej 9V. Ich położenie zmienia się nieznacznie w czasie jazdy, są efektem pomiarów sterownika. Nie ma żadnego związku braku map i szarpania na benzynie! Niemożność wyrysowania map może pochodzić od uszkodzenia czujnika PS-01 lub też słabego ładowania i spadku napięcia poniżej 9V np. podczas rozruchu - wyrysowane punkty giną; słabego styku kabli "+", "-" i "+" po stacyjce. Parametrami które nie powinny ginąć po odłączeniu zasilania są ustawienia oraz krzywa mnożnika i to od nich zależy działanie instalacji LPG.
nie jestem specem od lpg ale po podpięciu pod kompa i wyrysowaniu map zniknęło całkowicie szarpanie zimnego silnika na benzynce... po tym problem ten już nie powrócił
w sumie miałem obawy że gazownik coś skopał ale całe szczęście już gazik/pb dobrze działa xD
#139
OFFLINE
Napisany 05 kwietnia 2010 - 23:07
No to dziwne, bo Stag rysuje (a w tym przypadku powinien rysować) sobie mapy bez komputera diagnostycznego za co go lubię w odróżnieniu od np starych Diego. Dalej nie widzę związku pomiędzy mapą benzyny w sterowniku gazu a jazdą na samej benzynie. Najważniejsze, że działa.nie jestem specem od lpg ale po podpięciu pod kompa i wyrysowaniu map zniknęło całkowicie szarpanie zimnego silnika na benzynce... po tym problem ten już nie powrócił
P.S. Ja też nie jestem gazownikiem.

#140
OFFLINE
Napisany 06 kwietnia 2010 - 18:21
ja juz jestem po podlaczeniu sond. niezle sie urzadzilem wczoraj. kabelki ktore znalazlem( fioletowy i fioletowo czarny) jak sie pozniej okazalo wcale nie byly od sond tylko od wtryskiwacza...6 chyba. prułem wszystko co moglem.

najlepsze jednak bylo przy kompie staga. gazownik jednak solidna firma, sond nie podlaczyl i nie pozwolil zeby luzne,zbedny pzrewody sobie gdzies dyndaly. w kostce brak pinow 50 i 56. puste dziurki.
