I teraz sam dojdziesz do wniosku, ze regulacja bez sond to chybil trafil.sondy widac na ekranie. ogranalem temat


stag 300 - pali benzyne zamiast gazu
#141
OFFLINE
Napisany 06 kwietnia 2010 - 19:00
#142
OFFLINE
Napisany 06 kwietnia 2010 - 19:59
Fioletowy i fioletowo czarny to są kable do sond, ale są to kable z wiązki Staga! Jak napisałeś, gazownik usunął kabelki, to i ich znaleźć nie mogłeś.kabelki ktore znalazlem( fioletowy i fioletowo czarny) jak sie pozniej okazalo wcale nie byly od sond tylko od wtryskiwacza

Teraz możesz podczas przyśpieszania i dużego obciążenia obserwować wskazania sond. Jeśli nawet dochodzi do ewentualnego zapętlenia wtrysku (Błąd: Wtryskiwacze gazowe całkowicie otwarte) a sondy wskazują na bogatą mieszankę możesz być pewien, że masz czym jechać. Wskazania będą przydatne też do określenia ewentualnego "zestarzenia się" sond - zmniejszenia zakresu działania, no i zawsze walor estetyczny.

Mam nadzieję, że połączenie elektryczne wykonałes lutując kabelki.
#143
OFFLINE
Napisany 06 kwietnia 2010 - 22:04
Wyjścia wtryskiwaczy wyprowadziłem do słoika z wodą.
Druga sprawa to wężyk podciśnienia odłączyłem z kolektora i też do słoika.
Załączam fotki co by było jasne czy zrobiłem dobrze.
Założyłem, że gaz z układu od reduktora do silnika już zleciał (domyślam się, iż tuż przed reduktorem jest elektrozawór). Włączyłem więc silnik na gazie z centralką gazu ustawioną na WŁĄCZONA. Poczekałem do momentu, aż się przełączy na gaz i wtedy za chwilę przełączyłem na centralce na benzynę i doglądam bąbelków.
Z wtryskiwaczy nie leciał gaz - nie było bąbelków.
Natomiast z kabla podciśnienia bąbelki zaczęły lecieć od razu i były duże (widać na fotce). Widzę, że w miejscu wyjścia rurki z reduktora jest kulka na sprężynie. Czyżby ona była nieszczelna ? Wcześniej nie było te problemu, a podczas czyszczenia reduktora nie dotykałem jej. A może ciśnienie w układzie źle się rozkłada (rozgałęzienie na czujnik ciśnienia), że nie zamyka się dobrze ?
Mam jeszcze jedno pytanie. Chodzi o małą dziurkę w membranie. Widzę, że membrana rozpłaszczyła się tak, że jest szersza a ta dziurka przesunęła się bardziej na zewnątrz przez co nie pokrywa się po skręceniu z dziurkami w obudowie reduktora. Czy to ma znaczenie ? I w ogóle do czego to służy, bo w pokrywce w miejscu dziurki jest płytki kanalik nie połączony z niczym ????
Na razie jeżdżę tak, iż na gaz przełączam ręcznie w czasie jazdy a wyłączam kilka minut przed przyjazdem na postój i jakoś idzie, no ale to nie robota

#144
OFFLINE
Napisany 06 kwietnia 2010 - 22:15
#145
OFFLINE
Napisany 07 kwietnia 2010 - 01:02

Gdzieś ja czytał, pewnie na forum STAGa, że ktoś powiększył jakiś kanalik w Magicu z podciśnieniem i reakcja na obciążenie się zwiększyła - były mniejsze spadki ciśnienia przy dużym obciążeniu a Twoje autko chyba jeszcze na to choruje.
*niepotrzebne skreślić
#146
OFFLINE
Napisany 08 kwietnia 2010 - 21:10

Może ktoś wie gdzie można kupić ?
Florek: Dziękuję za kolejną poradę, odezwę się za jakiś czas.
Mam teraz pełno roboty i muszę odstawić temat.
#147
OFFLINE
Napisany 21 kwietnia 2010 - 20:03
Przeczyściłem układ zaworu nadmiarowego, ale i tak dalej gaz ulatuje.
Coś mi się wydaje, iż gaz nie ulatuje przez zawór, a przez membranę i to ona jest do wymiany.
Ponieważ nie można dostać nowej ????, zakupiłem cały reduktor. Dołożyłem kilka zł ale będzie mi chodził normalnie i nie będzie niespodzianek w postaci gaśnięcia na skrzyżowaniu lub ciągłej zabawy z wyłączaniem gazu tuż przez zajechaniem na parking aby wypalił się gaz pozostały w obudowie reduktora

Wymienię go i zobaczymy.
Przy okazji widzę, iż producent dokonał pewnych zmian i teraz króciec podciśnienia wychodzi z kopułki (mam egzemplarz wyprodukowany w 2010). (foto)
Rozebrawszy stary reduktor widziałem, iż po tak krótkim czasie był zabrudzony

Wydaje mi się, iż w takim wypadku nic dziwnego, że gniazdo tłoczka będzie się brudzić i z czasem tłoczek będzie chodził trudniej/z oporem.
Czy jest sens i możliwość zamontowania filtra gazu przez reduktorem aby tego uniknąć?
#148
OFFLINE
Napisany 21 kwietnia 2010 - 20:47
Czekamy na pliki oscyloskopu, ciekaw jestem pracy na nowym reduktorze

Widzę, że na nalepce reduktora jest symbol śruby i siła 1Nm. To taaaka ogromniasta siła potrzebna do skręcenia reduktora (o ile o to chodzi), że komarowi byś nogi nie ukręcił

Faktycznie, może poprawili ten reduktor z tym podciśnieniem

#149
OFFLINE
Napisany 22 kwietnia 2010 - 15:57
Pierw muszę się uporać z padniętym czujnikiem wału korbowego.
Rano majestatycznie zgasł mi na zakręcie i już nie odpalił.
A sam czujnik ma oporność równą nieskończoności

Zauważyłem też od rana, iż hamulec chodził jakby miał bardzo słabe wspomaganie.
Ale czy to może mieć związek z czujnikiem ?
Zamówiłem już u Beast'a oryginał używkę. Jak dojdzie szybko to założę i dam znać w następnym tygodniu.
Śruby w reduktorze rzeczywiście są dokręcone ledwo co.
W tym modelu odkręcają się z jakimś oporem. Ale w poprzednim (tzn tym co mam teraz) nie miały oporu i to stało się moim problemem bo same

Swoją droga mam pytanie odnośnie kabeków z reduktora.
Czy one mają jakiś plus i minus czy nie ma znaczenia (oba są szare więc pewnie nie ?) jak je się podłączy/zarobi we wtyczce ?
#150
OFFLINE
Napisany 22 kwietnia 2010 - 16:04
#151
OFFLINE
Napisany 17 maja 2010 - 22:05
Trochę mnie tu nie było...urlop, delegacja, i padnięty czujnik położenia wału korbowego plus nasza piękna pogoda.
Ale do rzeczy.
Czujnik wymieniony na nowy-używany. Silnik od razu lepiej się zapala, a spalanie spada po zapaleniu od ok 8 litrów od razu do 2-3, a nie jak wcześniej po długim czasie rozgrzewania się. Silnik chodzi ciszej i płynniej.
Reduktor tez udało mi się wymienić.
Nowy ma trochę inaczej ułożone wyjścia: na ciecz chłodzącą oraz na podciśnienie. Trochę inaczej poszedł jeden wąż i jest ok - zamocował się.
Odnośnie pracy. Chodzi dobrze. Wydaje mi się, ze ma większą kulturę pracy, ale nie dam głowy bo nie pamiętam jak poprzedni chodził za nowego.
Ustawiłem go na początku zgrubnie i powiem, że jak dawałem pedał do deski to podczas zmieniania biegu nie szarpał. Dziś zacząłem go dostrajać i już niestety jest szarpnięcie. Jak dobrze pamiętam stało się to po tym jak 3 pierwsze punkty podniosłem do góry, bo linia gazu była poniżej lini benzyny.
Nie wiem czy dobrze robię ustawianie. Trzeba się pobawić jeszcze.
Wrzucam screen'a mapy i przebieg oscyloskopu jak obiecałem (2 przebiegi bo w międzyczasie zmieniałem ustawienia).[ATTACH]7013[/ATTACH]
#152
OFFLINE
Napisany 18 maja 2010 - 11:54
Ciśnienie o wiele, wiele stabilniejsze ale niestety z 1,2bara przy bardzo mocnym obciążeniu spada do 0,75bara; na szczęście sondy wtedy są na bogato. Jaki masz filtr fazy lotnej??
Jeśli to nie wina filtra to może warto by zainwestować w filtr fazy lotnej 2x2 albo dwa filtry 1x1 a z tyłu listw wężyk do wyrównywania ciśnienia, trójniki do węży wodnych, węże i trójnik do rurki gazu i zrobić tandem: dwa reduktory, nowy i stary.
Ciekawi mnie jak masz zamontowaną butlę a w szczególności wielozawór.
Najnowszy programik http://www.ac.com.pl...ro-6.0.0.37.exe
#153
OFFLINE
Napisany 16 września 2010 - 23:04
#154
OFFLINE
Napisany 17 września 2010 - 08:03
#155
OFFLINE
Napisany 28 września 2010 - 23:51
#156
OFFLINE
Napisany 28 września 2010 - 23:58

Może nie autor, ale ja podpowiem:
1-Zbyt mały/małowydajny parownik (porób foty);
2-Zużyte (zapchane) filtry gazu;
3-Źle wybrane czujniki temperatury gazu, złe nastawy komputera LPG;
i inne, mniej spektakularne błędy gazownika, nie ma typowych objawów i typowych rozwiązań ale próbować można.
#157
OFFLINE
Napisany 03 listopada 2010 - 20:08
#158
OFFLINE
Napisany 04 listopada 2010 - 02:30
Teoretyczna regeneracja Valteka:
1-Wymiana zużytych tłoczków - głośnych zazwyczaj, ale to włącza się wtryski po kolei programem
2-Kalibruje się czujnikiem kalibracyjnym/zegarowym skok tłoczka na 0,4mm http://www.drypa.pl/...ypu_Valtek.html ale to jest nieco iluzoryczne, bo
3-Powinno się skalibrować je urządzeniem, które mierzy wydatek wtryskiwacza i regulując skok tłoczka ustawia się takie same wydajności dla każdej sekcji, ale, z racji tego, że szybko tracą nastawy z pkt2 i pkt3:
4-Wymienia się je - po najmniejszej linii oporu - na MagicJet, stosując właściwej średnicy dysze, autokalibrację i dostrajanie układu po zebraniu wykresów w czasie jazdy.
Rozbiera się je ściągając pierścień zabezpieczający cewkę - pierścień segera, odkręca kluczem 13mm trzpień i wyjmuje z niego tłoczek ze sprężynką, czyści korpus i tłoczek wacikiem, przedmuchuje powietrzem.
#159
OFFLINE
Napisany 21 kwietnia 2011 - 22:54
Ech, koledzy, leniwi się robicie, na tacy podać, a gdzie ta satysfakcja, że "sam" naprawiłem
.
Może nie autor, ale ja podpowiem:
1-Zbyt mały/małowydajny parownik (porób foty);
2-Zużyte (zapchane) filtry gazu;
3-Źle wybrane czujniki temperatury gazu, złe nastawy komputera LPG;
i inne, mniej spektakularne błędy gazownika, nie ma typowych objawów i typowych rozwiązań ale próbować można.
witam i powoli do tego zaczynam dochodzić wymieniłem parownik i wtryski ustawiłem i ciagle mi rozjeżdza jedną stronę zrobiłem kilka razy kalibracje ustawałem mnożnik i dalej jest to samo może przyczyna leży po stronie samego kompa stag zrobiłem skan może to cos więcej pomoże
#160
OFFLINE
Napisany 22 kwietnia 2011 - 00:57
witam i powoli do tego zaczynam dochodzić wymieniłem parownik i wtryski ustawiłem i ciagle mi rozjeżdza jedną stronę zrobiłem kilka razy kalibracje ustawałem mnożnik i dalej jest to samo może przyczyna leży po stronie samego kompa stag zrobiłem skan może to cos więcej pomoże
Daj jakieś print screen-y, bo pliku z Twojego archiwa otworzyć nie mogę. Może musisz skalibrować wtryski po tej stronie.