

Pasy groźne?
#41
OFFLINE
Napisany 24 lutego 2010 - 19:46
#42
OFFLINE
Napisany 24 lutego 2010 - 22:25
przy uderzeniu wyleciał przez szybe-lekkie zadrapania i potłuczenia
no ale jakby wylatujac przez szybe napotkal drzewo albo inny pojazd , to roznie moglo by sie to potoczyc, oczywiscie bywaja wypadki gdzie niezapiete ratuje komus zycie,
ale jednak jest to znikomy procent w granicach bledu statystycznego , a na tym sie to wlasnie opiera, powiedzmy 999 osob uratowala poduszka, a jedna osobe zabila, i co powiecie ,ze poduszka jest niebezpieczna, to samo jest z pasami
#43
OFFLINE
Napisany 24 lutego 2010 - 22:36

#44
OFFLINE
Napisany 25 lutego 2010 - 04:03
#45
OFFLINE
Napisany 25 lutego 2010 - 08:44
wlasnie ze wzgledu na koszty ewentualnego leczenia, no i oczywscie zeby nan paliwo do radiowozow bylodlaczego jest to obowiązkiem

#46
OFFLINE
Napisany 26 lutego 2010 - 12:51
do nie zapinających: jakby to, kto pokrywa koszty ew. leczenia po wypadku zależało od tego czy pasy były zapięte to wszyscy by zapinali
He he, ten temat był już przerabiany w innym wątku i takie pomysły są kompletną bzdurą, w kraju gdzie na koszt państwa leczy się palaczy, alkoholików, narkomanów, rannych kiboli po ustawkach i grubasów zajadających w fast foodach.
#47
OFFLINE
Napisany 27 lutego 2010 - 18:15
#48
OFFLINE
Napisany 02 marca 2010 - 14:44
He he, ten temat był już przerabiany w innym wątku i takie pomysły są kompletną bzdurą, w kraju gdzie na koszt państwa leczy się palaczy, alkoholików, narkomanów, rannych kiboli po ustawkach i grubasów zajadających w fast foodach.
W sumie racja. Najlepiej tych ludzi nie leczyć ? Przecież świadomie pije, pali dużo je.
Na bruk z takim ot co

Kur*a czytać mi się tego nie chce

Bardzo dobrze że Państwo pomaga takim ludziom ! Każdy ma prawo dostać drugą szansę od życia



#49
OFFLINE
Napisany 02 marca 2010 - 17:56
W sumie racja. Najlepiej tych ludzi nie leczyć ? Przecież świadomie pije, pali dużo je.
Na bruk z takim ot co!
Kur*a czytać mi się tego nie chce!! Skąd wiesz czy sam kiedyś nie popadniesz w alkoholizm, lub życie tak się pokręci że wpadniesz w gorsze nałogi ?
Bardzo dobrze że Państwo pomaga takim ludziom ! Każdy ma prawo dostać drugą szansę od życia!
!!
Oczywiście, że tak. Ale w takim razie dlaczego miałoby się piętnować kierowców jeżdżących bez pasów i kazać im się leczyć na własny koszt. ONI TEŻ POWINNI DOSTAĆ DRUGĄ SZANSĘ

A jeśli chodzi o moje nałogi to skąd wiesz czy już nie mam?
Jestem jedynie zwolennikiem równości wobec prawa. Denerwują mnie takie pomysły, jak leczenie się kierowców na własny koszt lub wprowadzanie niebotycznych akcyz na papierosy i alkohol. Jakoś na hamburgery nie ma akcyzy, a leczenie otyłości i powikłań z nią związanych kosztuje majątek.
#50
OFFLINE
Napisany 02 marca 2010 - 19:40
a to ironia , przeciez nie karmic nic nie kosztujea leczenie otyłości i powikłań z nią związanych kosztuje majątek.

#51
OFFLINE
Napisany 02 marca 2010 - 20:48
Oczywiście, że tak. Ale w takim razie dlaczego miałoby się piętnować kierowców jeżdżących bez pasów i kazać im się leczyć na własny koszt. ONI TEŻ POWINNI DOSTAĆ DRUGĄ SZANSĘ!
A jeśli chodzi o moje nałogi to skąd wiesz czy już nie mam?
Jestem jedynie zwolennikiem równości wobec prawa. Denerwują mnie takie pomysły, jak leczenie się kierowców na własny koszt lub wprowadzanie niebotycznych akcyz na papierosy i alkohol. Jakoś na hamburgery nie ma akcyzy, a leczenie otyłości i powikłań z nią związanych kosztuje majątek.
Zapinanie pasów porównujesz do np. ciężkiego uzależnienia od alkoholu?
Wydaje mi się że nie tędy droga....
Nie jestem za piętnowaniem nie zapinania pasów - mandat max 100zł i tyle.
Oczywiście domyślam się że wiesz jakie skutki może mieć nie zapięcie pasów przez jedną osobę w aucie dla innych pasażerów ?
Reasumując politykę Polskiego państwa w sprawie leczenie uzależnień chwalę i jestem z niej dumny

Ale jak to polski rząd ma też głupie pomysły typu kierowca bez pasów leczy się na swój koszt z tym się nie zgadzam

Skoro tak bardzo Cie to denerwuje to może chociaż spróbujesz coś z tym zrobić ?? Samo pisanie na forum nie wiele da


#52
OFFLINE
Napisany 02 marca 2010 - 21:17
Ale jak to polski rząd ma też głupie pomysły typu kierowca bez pasów leczy się na swój koszt z tym się nie zgadzam
Skoro tak bardzo Cie to denerwuje to może chociaż spróbujesz coś z tym zrobić Samo pisanie na forum nie wiele da
Tylko to nie rząd to wymyślił (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo), a jeden z naszych kolegów kilka postów wcześniej.
#53
OFFLINE
#54
OFFLINE
Napisany 18 marca 2010 - 17:01
Może i pasy ratują życie, ale i tak zagłosowałem za wolnością wyboru. Nikt nie nagłaśnia wypadków w których pasy były powodem śmierci. Musimy je zapinać, żeby państwo jak najdłużej mogło nas doić więc moim zdaniem statystyki też są naginane (jak z globalnym ociepleniem). Ogólnie wszystko co może zagrozić zdrowiu obywatela jest piętnowane, nawet kosztem ograniczenia wolności osobistej.
Pełna wolność to i pełna odpowiedzialność. Żadnych rent dla takich, jak im się coś tanie. Nie leczyć itd. A jak ich lecące ciało kogoś zabije, to pojechać po majątku przed podziałem spadku. Żeby było na odszkodowanie.
Zawsze słyszę o tym, że się można spalić itd. Ale decyzja została podjęta w oparciu o statystyki. Jeśli więcej ludzi przeżywa dzięki pasom niż ginie, to trzeba zapinać.
Z tą wolnością to tak samo jak ***** wyjdzie w środku nocy w zimie na szlak w górach, bo popił i ma taką fantazję, a potem 8 ratowników naraża życie, żeby takiego niewartościowego dla społeczeństwa idiotę ratować.
A co do tego, czy leczyć grubasów, alkoholików, narkomanów itd.
Wiesz co, leczyć trzeba, ze względu na resztę. Żeby nie zaczepiali, nie kradli itd.
Ale to nie jest fair. Że jeden prowadzi się dobrze, rozsądnie, odpowiedzialnie.
Przecież nikt nikomu do gardła nie wlewa ani w żyłę nie daje.
A drugi ma wszystko gdzieś, hula sobie, folguje swoim słabościom, a potem to go leczcie.
On nie jest ochlejmorda czy ćpun tylko chory. Choroba, a więc coś, na co nie ma wpływu. Co zdejmuje z niego odpowiedzialność. Jemu wręcz należy współczuć. A w chorobę wpadł przez system, społeczeństwo, nieodpowiednich rodziców. Dajcie spokój ...
Chce się zachlać, to niech się zachla, byle innym krzywdy przy okazji nie robił. Selekcja naturalna.
I z pasami też by tak było, gdyby ludzie byli sami na drogach. Jako jedyny uczestnik ruchu. Wtedy niech każdy sam sobie decyduje, czy zapinać i jak szybko jechać.
#55
OFFLINE
Napisany 18 marca 2010 - 21:55
Przecież nikt nikomu do gardła nie wlewa ani w żyłę nie daje
i tutaj bys sie zdziwil!
slyszales kiedys o czyms takim jak crack whores?
dziewczyny sa uzalezniane od narkotykow a potem pracuja na ulicy, zeby na narkotyki zarobic...
#56
OFFLINE
Napisany 18 marca 2010 - 22:00
i tutaj bys sie zdziwil!
slyszales kiedys o czyms takim jak crack whores?
dziewczyny sa uzalezniane od narkotykow a potem pracuja na ulicy, zeby na narkotyki zarobic...
No dobra. Ofiary przestępstw leczyć.
Ja się zgrywam. Wiem, że problem jest złożony i tak, trzeba leczyć, ale nie tak, żeby było poczucie pełnej bezkarności i braku odpowiedzialności za swoje czyny. Że państwo zawsze poda rękę.
#57
OFFLINE
Napisany 18 marca 2010 - 23:08
i tu sie zgodze , niestety system jest system i zawsze sie znajda tacy co beda go wykorzystywac.tak, trzeba leczyć, ale nie tak, żeby było poczucie pełnej bezkarności i braku odpowiedzialności za swoje czyny
ale odbiegamy troche od tematu pasow,
i teraz tak, jesli twoja polisa obejmuje ciebie na wypadek nieszczesliwych zdazen.
to domyslam sie, ze jesli miales wypadek a nie miales zapietych pasow , to twoj ubespieczyciel moze pokazac ci fige z makiem bo nie zastosowales sie do warunkow polisy, tak samo jak tutaj w irlandii jesli ubezpieczasz auto i nie przyznasz sie , ze auto jest po tuningu naprzyklad turbo nitro, nawet niskoprofilowe opony czy gleba, w razie zdarzenia ubezpieczalnia moze uznac polise za niewazna...
#58
OFFLINE
Napisany 21 marca 2010 - 21:02
Chyba 99% ludzi którzy mieli stłuczkę lub wypadek zapina zawsze pasy. W tym ja, a tak się już do nich przyzwyczaiłem że głupio się czuje jadąc z odpiętym
Ja dokładnie tak samo. Jakoś tak dziwnie bez pasów.
#59
OFFLINE
Napisany 22 marca 2010 - 12:07

#60
OFFLINE
Napisany 22 marca 2010 - 13:12
Jak chodzilam jeszcze do szkoly, to Tatusiek musial mnie tam podwozic, a jak nie zapinal pasow to Mu o tym przypominalam

