Kolega chyba nigdy w zyciu nie siedzial za kierownica tira. Naprawde rzadko zdarza sie ze halogeny oslepiaja tira
wiem że Cita raczej nie ale na moje ty kolego raczej Ty też nie siedziałeś
na ogol wtedy gdy auto jest zaladowane a wtedy to nawet i swiatla mijania moga oslepic.
dla twojej wiadomości jest coś takiego jak przełącznik ustawienia wysokości świateł i nawet jak moja "klucha" będzie

ciągła po ziemi to i tak nie będe oślepiał bo wiem jak z niego korzystać
Dziwne tez jest ze czasem mozna jechac 100km na halogenach (oczywiscie wtedy gdy warunki tego wymagaja*) minac setki tirow i nikt nie mrugnie swiatlami,nikt nie zje...ie cie na CB
*jak pojedziesz we mgle to napewno nikt z driverów Ci nie zwróci uwagebo tak jak Kuba pisał po przejechaniu 600km i jezdzie od 7-8h oraz upominaniu (miganiu etc.) kilku dziesięciu idiotom na trasie z włączonymi halogenami czasami ma się dosyc i już się niechce nawet mrugnąć

tylko zjawi sie jeden taki idiota ktory po prostu z zasady bedzie klal i mrugal swiatlami ze jemu niby to przeszkadza.
bo ten ma jeszce zapał żeby cię uświadamić a reszta po drodze była już pewnie zmęczona i miała to w

bo ile razy można "kretynom" tłumaczyć i mrugać
Zrobile duzo kilometrow ciezarowka
chyba starem bo piszesz takie bzdury że ręce opadją
raczej w normalnym ciągniku żeś nawet jako pasażer nie siedział
i wiem ze duzo gorzej oslepiaja pseudo xenony z allegro niz halogeny.
tu się z tobą zgodze że hidy oślepiają zwłaszcz jak ktoś zapakuje w "ryfle"
Tak na marginesie dodam że jak się czasami znajdzie kierowca ciężarówki który jedzie przy dobrej widoczności na halogenach to też mu sprzedam flesza z "dalekosięgów" i nie omieszkam go opindolić na radiu

Więc żeby nie było że czepiam się tylko osobówek