Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Ciężarówki


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
513 odpowiedzi na ten temat

#201 OFFLINE   Odi18

Odi18
  • 557 postów
  • Dołączył: 25-12-2008

Napisany 03 lipca 2010 - 08:42

Rozumiem ,że kierowcy "dużych" małymi nie jeżdżą:confused: Ten co robi tysiące km jest lepszym kierowcą od tego co robi mniej :confused: Jak pojedziesz "małym" na wczasy to powinieneś być traktowany jak niedzielny kierowca :confused:
Bo jedziesz "małym" więc jesteś cytuje:"albo niedzieli kierowcy albo krawaciarze ktorzy mysla ze 1.4 w felicji daje wladze nad swiatem" (cytat,pisownia orginalna)
Powodzenia i szerokości.
PS
Cieszę się że mamy doskonałych kierowców:rolleyes:


oczywiscie ze tez co robie tysiace kilometrow jest lepszy od tego co robi mniej, z kazdym kilometrem sie doskonalimy, w lasnie najgorsi sa tacy co jada na wakacje, nigdzie sie mu nie powinno spieszyc, ale musi wszystkich wyprzedzic najlepiej na trzeciego.
malym jezdze oczywiscie, i staram sie zawsze myslec o kolegach z duzych.

osobna kwestia ktorej tutaj jeszcze nikt nie poruszal to parkowanie kierowcow osobowek w miastach, podejcie typu bylem ja zaparkowal a inni nie wazni. moim zdaniem powinni wiecej uczyc na kursach parkowania, ale nie na slupki tylko w realnych warunkach....

#202 OFFLINE   Roozga

Roozga

    Wujek Dobra Rada

  • 8 617 postów
  • Dołączył: 14-04-2007
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 03 lipca 2010 - 08:58

Wiecie co - tu będzie tyle opinii co ludzi - bo idioci są wszędzie

Wiadomo że ani mali ani duzi nie popełniają błędów, są idealni za kierownicą i to zawsze Ci drudzy są gorsi (sarkazm) - i tak będzie zawsze - bo wszyscy kierowcy to hipokryci (a bynajmniej większość).

IMHO - temat prowadzący donikąd i traktujący o bezsensownym związku faz księżyca z miesiączkowaniem małpek kapucynek

No ale własną opinię można mieć

Ważne info dla dużych i małych - zanim zaczniecie mieć pretensje do innych zacznijcie mieć pretensje do siebie - tak będzie szybciej i łatwiej,a co najważniejsze tak będzie bezpieczniej



 


#203 OFFLINE   daktyl

daktyl

    ..opisu dziś nie będzie..

  • 250 postów
  • Dołączył: 24-06-2008
  • Skąd: Gliwice / Jaryszów
  • Województwo: opolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 03 lipca 2010 - 13:27

zanim zaczniecie mieć pretensje do innych zacznijcie mieć pretensje do siebie

I o to mi cały czas chodzi...:piwo2:

#204 OFFLINE   piniu78

piniu78

    ja sem podziemny tirak

  • 1 237 postów
  • Dołączył: 09-11-2008
  • Skąd: Szczecin-Jonkoping-Vasteras- Sweden
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 03 lipca 2010 - 14:37

Ważne info dla dużych i małych - zanim zaczniecie mieć pretensje do innych zacznijcie mieć pretensje do siebie - tak będzie szybciej i łatwiej,a co najważniejsze tak będzie bezpieczniej

:bravo::bravo::bravo: nic dodać nic ując:D

oczywiscie ze tez co robie tysiace kilometrow jest lepszy od tego co robi mniej, z kazdym kilometrem sie doskonalimy, w lasnie najgorsi sa tacy co jada na wakacje, nigdzie sie mu nie powinno spieszyc, ale musi wszystkich wyprzedzic najlepiej na trzeciego.

kolego a z tym się nie zgodzę bo błędy popełniamy wszyscy bez względu na staż i km pod tyłkiem.
Moje zdanie i opinia jest taka że albo to czujesz albo nie;)
albo inaczej; z kierownicą trzeba się urodzić:D

#205 OFFLINE   Odi18

Odi18
  • 557 postów
  • Dołączył: 25-12-2008

Napisany 03 lipca 2010 - 19:45

kolego a z tym się nie zgodzę bo błędy popełniamy wszyscy bez względu na staż i km pod tyłkiem.
Moje zdanie i opinia jest taka że albo to czujesz albo nie
albo inaczej; z kierownicą trzeba się urodzić


mowiac w ten sposob, to pilkarze nie musza trenowac, kirowcy sie doskonalic na kursach i matach poslizgowych, bo wystarczy to w sobie miec.

umiejetnosci bez doswiadczenia nie znacza nic, takie jest moje zdanie, ale kazdy ma prawo do swojego

#206 OFFLINE   partyzant

partyzant
  • 88 postów
  • Dołączył: 23-07-2009
  • Skąd: gdańsk

Napisany 05 lipca 2010 - 09:35

:bravo::bravo::bravo: nic dodać nic ując:D

kolego a z tym się nie zgodzę bo błędy popełniamy wszyscy bez względu na staż i km pod tyłkiem.
Moje zdanie i opinia jest taka że albo to czujesz albo nie;)
albo inaczej; z kierownicą trzeba się urodzić:D


:tank:kierowca to też człowiek i ma prawo popełniać błędy:dziura:

#207 OFFLINE   Iwona

Iwona
  • 128 postów
  • Dołączył: 19-04-2010
  • Skąd: WKZ/WZW

Napisany 05 lipca 2010 - 11:40

Nie będę porównywać ani kierowców ciężarówek ani osobówek, potrzebna jest kultura na drodze i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa.
Bezpieczeństwo na drodze zależy przecież od zachowania każdego z nas.

#208 OFFLINE   baron_kr

baron_kr
  • 976 postów
  • Dołączył: 12-07-2007
  • Skąd: NowaSól/Oborniki
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 05 lipca 2010 - 15:22

A ja proponuje zamkąc temat, bo niektorzy zaczynają wracac do początku, a kłótnia jest zbyteczna i nigdy nie bedzie jednego zdania ,ale nie zapominajmy ze są tacy miedzy innymi ja , ze tez przesiadamy sie na osobówke i wtedy jestem kierowca osobówki, to na tyle ....

#209 OFFLINE   Raziu

Raziu
  • 6 postów
  • Dołączył: 01-06-2010
  • Skąd: Berlin

Napisany 09 lipca 2010 - 14:43

Siemka

Siemka Wszystkim

Jestem zalamany.
Stalo sie to w niedziele 4 lipca. Jadac do domu w Berlinie mialem kolizje.
Na parkingu, 139km autostrady A4, wjechal we mnie samochod ciezarowy marki MAN.
Precyzyjniej w lewe przednie i tylne drzwi. Wscieklem sie jak cholera$%#$%#%#
Uszkodzil mi ; lewe przednie i tylne drzwi, slupek, prog, lusterko i plastiki.
Kierowca tego TIR-a po godzinnej dyskusji i oczekiwaniu na policje przyznal sie ze on spowodowal kolizje, wiec misiaczki juz nie byly potrzebne. Spisalismy na specjalnych formulazach swoje dane, jak doszlo do kolizji i przyznanie sie do winy kierowcy TIR-a.
We wtorek pojechalem do jego ubezpieczalni zglosic i wycenic szkode.
I WTEDY DOZNALEM SZOKU
Po pierwsze wycenili moja Omcie na 10500zl - smiech, jest warta co najmniej 13tys
Po drugie koszt naprawy wyniosl 14000zl. ja bym sie zmiescil w 6 razem z czesciami.
Wiec wymyslili sobie ze wystawia go na licytacji i ile ktos mi za niego zaoferuje.
Przykladowo ktos mi za NIA jest w stanie dac 8,5tys. Wtedy PZU wyplaci mi roznice
czyli 10,5tys - 8,5tys = 2marne tys. Moge sprzedac ja temu gosciowi i bede mial 10500zl
Albo zostawic Omcie i 2tys.zl.

Jestem Zalamany.
Wolal byn oddac ja do porzadnego warsztatu i niech PZU pokrywa koszty naprawy.
Jedno wam powiem, a NAWET TO WYKRZYCZE

PZU TO ZLODZIEJE

Zanizaja wartos auta a zawyzaja koszt naprawy.

POZDRAWIAM WSZYSKICH POSIADACZY I WIELBICIELI OPLA OMEGI

#210 OFFLINE   Odi18

Odi18
  • 557 postów
  • Dołączył: 25-12-2008

Napisany 09 lipca 2010 - 16:27

zagadaj do mnie na PW, troszke Ci to zle wytlumaczyli, az tak zle nie bedzie :)

#211 OFFLINE   piniu78

piniu78

    ja sem podziemny tirak

  • 1 237 postów
  • Dołączył: 09-11-2008
  • Skąd: Szczecin-Jonkoping-Vasteras- Sweden
  • Województwo: zachodniopomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 09 lipca 2010 - 16:34

Siemka

Siemka Wszystkim

Jestem zalamany.
Stalo sie to w niedziele 4 lipca. Jadac do domu w Berlinie mialem kolizje.
Na parkingu, 139km autostrady A4, wjechal we mnie samochod ciezarowy marki MAN.
Precyzyjniej w lewe przednie i tylne drzwi. Wscieklem sie jak cholera$%#$%#%#
Uszkodzil mi ; lewe przednie i tylne drzwi, slupek, prog, lusterko i plastiki.
Kierowca tego TIR-a po godzinnej dyskusji i oczekiwaniu na policje przyznal sie ze on spowodowal kolizje, wiec misiaczki juz nie byly potrzebne. Spisalismy na specjalnych formulazach swoje dane, jak doszlo do kolizji i przyznanie sie do winy kierowcy TIR-a.
We wtorek pojechalem do jego ubezpieczalni zglosic i wycenic szkode.
I WTEDY DOZNALEM SZOKU
Po pierwsze wycenili moja Omcie na 10500zl - smiech, jest warta co najmniej 13tys
Po drugie koszt naprawy wyniosl 14000zl. ja bym sie zmiescil w 6 razem z czesciami.
Wiec wymyslili sobie ze wystawia go na licytacji i ile ktos mi za niego zaoferuje.
Przykladowo ktos mi za NIA jest w stanie dac 8,5tys. Wtedy PZU wyplaci mi roznice
czyli 10,5tys - 8,5tys = 2marne tys. Moge sprzedac ja temu gosciowi i bede mial 10500zl
Albo zostawic Omcie i 2tys.zl.

Jestem Zalamany.
Wolal byn oddac ja do porzadnego warsztatu i niech PZU pokrywa koszty naprawy.
Jedno wam powiem, a NAWET TO WYKRZYCZE

PZU TO ZLODZIEJE

Zanizaja wartos auta a zawyzaja koszt naprawy.

POZDRAWIAM WSZYSKICH POSIADACZY I WIELBICIELI OPLA OMEGI


ale to chyba nie ten dział, równie dobrze mogł to być motor,traktor cokolwiek:D a do sedna to nie daj sie i walcz

http://www.mx-5.pl/p...d44804ebb2b87cc
może to coś Ci pomoze

#212 OFFLINE   pol1979

pol1979
  • 5 postów
  • Dołączył: 21-07-2010
  • Skąd: Sosnowiec

Napisany 26 lipca 2010 - 00:53

Wszyscy popełniamy błędy ok ale dlaczego łamiemy przepisy i to dotyczy wszystkich małych i dużych za granicą np: w Niemczech już nie jesteśmy takie kozaki ciężarówki nie blokują drogi i odstępy trzymają a i osobówki nie jadą ile chcą na ograniczeniach myśle że wszyscy wiemy dlaczego tak jest nie ma kary jest wolna amerykanka pozdrawiam wszystkich i życze tyle powrotów ile wyjazdów

#213 OFFLINE   Kesiaczek

Kesiaczek
  • 567 postów
  • Dołączył: 21-10-2008
  • Skąd: Szczytno/Kielce

Napisany 26 lipca 2010 - 06:08

Co do cięzarówek ostatnio jeżdze duzo w trasy i spotkałam wielu uprzemych kierowców tych skromnych autek. Pomagaja przy wyprzedzaniu, zjeżdzaja, dziękuja itd naprawde az miło sie jeżdziale jak to bywa baranów nie brakuje:/

Wracajac ostatnio było juz ciemno wiocha, teren zabudowany ,ograniczenie do 40 ja jechałam koło 60 siadł mi taki na *****, ze w tylnej szybie widziałam tylko jego swiatła (zero wyobrazni z jego strony.......a jakby mi jakis człowiek wszedł na droge to nie wiadomo czy hamowac czy dodac gazu:( ) aa dotego tak walił długimi ze nie widziałam juz totalnie nic co sie dzieje przedemna obok itd jechałam na wyczucie. A nie mogąc sie go pozbyc bo w tej sytuacji to strach było dodac gazu, wiec jedyne co mi przyszło do głowy to zmuszenie go aby mnie wyprzedził, wiec zwolniłam praktycznie do 30km/h zjechałam lekko na pobocze i dopiero po kilku przenikliwych klaksonach z jego strony łaskawie mnie wyprzedził a z naprzeciwka nic nie jechało droga była pusta:(

I tu moja prosba do kierowców TIR-ów tez miejscie troche wyobrazni, i przy takim zachowaniu ktos w osobówce może przez was spowodowac wypadek:(

#214 OFFLINE   damian0708

damian0708
  • 1 091 postów
  • Dołączył: 17-07-2008
  • Skąd: Kielce
  • Województwo: świętokrzyskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 26 lipca 2010 - 17:04

Właśnie wszedłem do domu i jeszcze się trzęse. Jechałem sobie z poczty głównej w Kielcach na Chęcińską na skrzyżowaniu miałem światło zielone ale oczywiście kierowca szanownego dużego samochodu (w mojej głowie zakodowany jako tir) stojąc na lewo skręcie wymyślił że sobie ruszy prawie mi pod maskę. Nie uwierze że mnie nie widział z tak wysokiej gabloty. Włączyłem klakson i na hamulec a ten się spojrzał z tego swojego jeżdżącego złomu i gadał sobie dalej przez telefon. Mimo że dopiero co ruszył to nie raczył zahamować żebym go chociaż mógł jakoś ominąć. Powolnie ruszał tym wielgasnym złomowozem. Ledwie co wyhamowałem tuż przed nim. W gaciach miałem lekko 10 kilo. Po prostu pierwszy raz spotykam się z takim szczytem głupoty ale co ją mu zrobię osobowka może sobie wymuszać nawet jakbym nie wyhamował to On by to pewnie odczuł tak jak mi się muha na szybie rozbija. Kierowcy takich aut nie powinni dostawać mandatów kwotowych tylko same punkty i to podwójne jak chce jeździć to niech myśli co robi.

Kesiaczek ostatnio jak jechałem z krakowa przedemną jechały 4 Tiry. Jeden odpadł bo miał duży ładunek i powiedział przez CB że zjedzie na pobocze i żeby go wyprzedzać. Przejechali wszyscy i On dopiero ruszył. Później natrafił im się samochód osobowy jadący on nie powiem że wolno ale im wyraźnie się spieszyło bynajmniej tak można wnioskować z ich rozmów na cb. Jeden do drugiego powiedział weź podjedź pod tego malucha jak go oświecisz w środku długimi to się nauczy. Więc sama widzisz jak niektórych podkreślam niektórych kierowców tych aut rozum jest mniejszy od główki od szpilki.

#215 OFFLINE   Tobiasz86

Tobiasz86
  • 207 postów
  • Dołączył: 14-03-2009
  • Skąd: RKR
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 26 lipca 2010 - 18:18

Skończcie już z tymi pierdoletami, nie dzielcie kierowców na małych i dużych, jak już musicie podzielcie się na myślących i nie, doświadczonych i nie. Tak jedziecie na dużych, a nawet sobie nie wyobrażacie ile osobówek mnie dzisiaj *******

#216 OFFLINE   massdestruction

massdestruction
  • 61 postów
  • Dołączył: 15-10-2008
  • Skąd: Łodz

Napisany 26 lipca 2010 - 19:24

Tak jedziecie na dużych, a nawet sobie nie wyobrażacie ile osobówek mnie dzisiaj *******


Zgadza się,szaleńcy i idioci są wszędzie.
Jest jednak mała różnica,kiedy na zderzaku "siedzi" Ci celowo kilkunasto tonowy kolos,który w razie gdy będziesz musiał zahamować to zrobi z Ciebie i Twoich pasażerów miazgę,a osobówką,która Cię pogania.
A tym bardziej,że kierowcy,o których wyżej napisano pewnie mają się za kierowców zawodowych.A ta nazwa do czegoś zobowiązuje.Osoby prowadzące pojazd,który jest kilkanaście razy cięższy od zwykłej osobówki powinni się wykazywać kilkanaście razy większą rozwagą,umiejętnością przewidywania i nazwijmy to "mądrością drogową".Takie jest moje zdanie.
Nie mówimy tu o przedstawicielach handlowych,tylko jak już napisałem o (w większości przypadków) kierowcach zawodowych.A teksty typu "podjedź mu na zderzak to się nauczy"..Oby taki "burak" nigdy nie trafił na kogoś kto potrafi wstrzymać osobówką ruch,jest trochę nerwowy i nie będzie słuchał tłumaczeń"kolego ja tylko żartowałem"

#217 OFFLINE   Kesiaczek

Kesiaczek
  • 567 postów
  • Dołączył: 21-10-2008
  • Skąd: Szczytno/Kielce

Napisany 27 lipca 2010 - 06:11

Zgadza siĂŞ,szaleĂący i idioci sÂą wszĂŞdzie.
Jest jednak ma³a ró¿nica,kiedy na zderzaku "siedzi" Ci celowo kilkunasto tonowy kolos,który w razie gdy bêdziesz musia³ zahamowaÌ to zrobi z Ciebie i Twoich pasa¿erów miazgê,a osobówk¹,która Ciê pogania.
A tym bardziej,Âże kierowcy,o ktĂłrych wyÂżej napisano pewnie majÂą siĂŞ za kierowcĂłw zawodowych.A ta nazwa do czegoÂś zobowiÂązuje.Osoby prowadzÂące pojazd,ktĂłry jest kilkanaÂście razy ciĂŞÂższy od zwykÂłej osobĂłwki powinni siĂŞ wykazywaĂŚ kilkanaÂście razy wiĂŞkszÂą rozwagÂą,umiejĂŞtnoÂściÂą przewidywania i nazwijmy to "mÂądroÂściÂą drogowÂą".Takie jest moje zdanie.
Nie mĂłwimy tu o przedstawicielach handlowych,tylko jak juÂż napisaÂłem o (w wiĂŞkszoÂści przypadkĂłw) kierowcach zawodowych.A teksty typu "podjedÂź mu na zderzak to siĂŞ nauczy"..Oby taki "burak" nigdy nie trafiÂł na kogoÂś kto potrafi wstrzymaĂŚ osobĂłwkÂą ruch,jest trochĂŞ nerwowy i nie bĂŞdzie sÂłuchaÂł tÂłumaczeĂą"kolego ja tylko ÂżartowaÂłem"



I oto własnie chodzi.

#218 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 27 lipca 2010 - 15:49

A z jaka dozwolona predkoscia moze jechac ciezarowka na autostradzie?

#219 OFFLINE   Tobiasz86

Tobiasz86
  • 207 postów
  • Dołączył: 14-03-2009
  • Skąd: RKR
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 27 lipca 2010 - 17:29

jeżeli nie ma ograniczeń co do prędkości to 80/h

#220 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 27 lipca 2010 - 17:54

jeżeli nie ma ograniczeń co do prędkości to 80/h


A w Niemczech to samo?