może się zasiarczył przez jazdy na krótkich odcinkach??
W internecie znalazłem opinie, że aktualne akumulatory Centra Futura są do

z powodu:
Powód? - "spływ masy czynnej". Nie mniej nie więcej, jak akumulator się rozładuje np. zapomnimy zgasić świateł, lub jakiejś lampki, to następuje owy spływ masy czynnej, a konstrukcja akumulatora powoduje zwarcie i akumulatror sam się rozładowuje. A producent twierdzi, że to zła obsługa akumulatora, a nie wadliwa konstrukcja. Na marginesie są tańsze inne konstrukcje, tzw. kieszeniowe, które nawet w takich przypadkach nie będą robić zwarć.
bubel jakich mało posłużył mi zaledwie 6 m-cy uległ uszkodzeniu . pomyślałem jakiś wadliwy kupiłem drugi taki sam posłużył tym razem 9 m-cy oddałem ty razem na reklamację stwierdzono tzw. spływ masy czynnej czyli potocznie mówiąc rozpadły się płyty w akumulatorze sprzedawca potwierdził że jest to bardzo częsta przyczyna usterek w akumulatorach centry poprostu w akumulatorze futura aby uzyskać wiekszą moc rozruchową zmieniono konstrukcję czyli grubość kraty ołowianej zastąpiono ilością tych że krat czyli dołożono kilka kratek więcej ale są one cieńsze co powoduje szybką korozje tej kratki i odpadanie pasty tzw.masy czynnej od tej ze kraty co powoduje znaczne obniżenie mocy rozruchowej i po kilku miesiącach eksploatacji akumulatora nadaje się on do wyrzucenia .Nigdy więcej nie kupię centry.
Takie opinie można brać za wpisy konkurencji aczkolwiek coraz bardziej się ku temu skłaniam. Pierwsze rozładowanie (mocne) akumulatora miałem z 3 tygodnie temu - powodem był panel w radiu, przy którym pobór przez noc wynosił 0.2 A. Panel od tej pory był zdejmowany i jeździłem autem codziennie. Dzisiaj po 48h postoju rozładował się dosłownie do zera (żarówki w drzwiach i midzie już ledwo się żarzyły).
Akumulator naładował się dzisiaj całkowicie około 12:00. Zostawiłem go samego sprawdzając co 30 min jego napięcie. Po naładowaniu miał 12.77 V i co 30 min napięcie spadało. Teraz pokazuje 12.4 V. Podpiąłem go do auta aby znów posprawdzać bezpieczniki i po 15 minutach jego napięcie to 11.8 V

Na innym mierniku pobór wynosił 0.05 A, po odłączeniu bezpiecznika dmuchawy (w kabinie bezpiecznik nr25) 0,03 A, po odłączeniu KL30: 0,01A (co rozumiem jest normalne bo obsługuje pełno rzeczy w aucie).
Reasumując to co jest wyżej napisane mogło przytrafić się również mi. Idealny prezent na swięta

Może byc również luźny kabel na klemie. U mnie grzała się minusowa, właśnie z tego powodu. Wymieniłem na mosiężną i po problemie.
Możesz ewentualnie sprawdzic na podłużnicy pod akumulatorem czy masy są dobrze dokręcone do niej.
Klemy będę musiał jeszcze sprawdzić po trasie i ewentualnie dołożę dodatkową masę :confused: