

Opony bieżnikowane. Czy warto!?
#61
OFFLINE
Napisany 25 stycznia 2007 - 13:26
pozdro
#62
OFFLINE
Napisany 25 stycznia 2007 - 14:11
Szybka jazda

Tak się składa że moja praca związana jest z rozcinaniem i wyciąganiem GOSTKÓW bez wyobraźni :twisted: którzy stwierdzili że mają zaje.....
oponki i cieli ile sił psiadała omesia albo inny wózek.
Jednak większość wypadków to nie wystrzały opon tylko nadmierna prędkość i utrata kontroli nad samochodem.
Ludzie którzy jeżdżą na nalewkach są przekonani że posiadają słabsze opony i jeżdżą z pewną obawą ,nie sypią 180 czy 220km/h bo właśnie kupili nowe zimowe bardzo bezpieczne opony.
W pewnym momencie następuje rozczarowanie :bad: jeżeli zdoła się go przeżyc OK jeżeli zaś nie to nie wina opon tylko zwykła GŁUPOTO która znowu wygrała.
pozdrawiam
#63
OFFLINE
Napisany 25 stycznia 2007 - 16:00
Ale co twoim zdaniem jest nie tak w bieżnikowanych Oponach?
Bo o oszczędności już znam twoje zdanie . Jeżdżę na Bieżnikach i pisze jaka jest moja opinia a że zjechałem już kilka kompletów takich opon mam prawo mieć swoje zdanie.
Już wcześniej w tym temacie pisałem co i jak i nie będę się powtarzał.
Wiem tylko jedno że jeżeli te opony były by złe lub zagrażały Życiu ludzi .. Nikt by tego nie sprzedawał i nie dawał 12 MIESIĘCZNEJ GWARANCJI. BA!

W Łodzi jest firma która zajmuje się takimi oponami już ładne parę lat robi te opony . Odpowiedz mi czy gdyby były takie straszne jeszcze by byli na rynku? Wątpię.
Z tego co wiem opony do produkcji są selekcionowane i jest totalną bzdurą że robi się je z byle czego (firma nie może sobie pozwolić)
Nowe nalewki to już nie takie z przed kilku lat co to nazwa ze starej gumy wyłaziła (sam miałem takie) Producent ze starej gumy zostawia tylko druty które są sprawdzane i proces produkcji jest zaczynany w sumie od początku .
Warto sobie przeczytać to :
http://www.oponybiez...uct&prod_id=117
wiem że nie ma w tym przesady i procesy technologiczne są naprawdę nowoczesne.
Wiadomo że Bieżnik nie dorówna nowej oponie ale nie możemy też rozpowszechniać starych Mitów na ten temat ... Jedno jest pewne że 100% lepiej mieć Bieżniki niż używki nie wiadomego pochodzenia.(nie jednokrotnie z wypadków)
#64
OFFLINE
Napisany 25 stycznia 2007 - 20:38
Durzo piszesz o swoich przezyciach z oponani za (90zl :bad: ) ale wybacz jestem takiego samego zdania co Din moze powinienes odstawic auto na zime do garazu albo kupic sobie mniejszy samochod .A moze ty prowadzisz sprzedaz tego chłamu :guns:
#65
OFFLINE
Napisany 25 stycznia 2007 - 20:46
Omega 16v
Durzo piszesz o swoich przezyciach z oponani za (90zl :bad: ) ale wybacz jestem takiego samego zdania co Din moze powinienes odstawic auto na zime do garazu albo kupic sobie mniejszy samochod .A moze ty prowadzisz sprzedaz tego chłamu :guns:
He he i mi się dostało...
Konkrety Panowie Konkrety . Co się dzieje z tym badziewiem za 90 zł bo mi nic a chcę się dowiedzieć .
Masz złe doświadczenia z bieżnikami pisz.
Ps A czemu mam odstawić Omege jak dobrze jeździ tego nie rozumiem .
Czekam na konkrety :mrgreen:
#66
OFFLINE
#67
OFFLINE
Napisany 25 stycznia 2007 - 21:10
Masz dzieci ?
Konkrety, miałeś wypadek albo coś na Bieżnikach? Bo ja na to miałem poważny wypadek na Nowych Oponach(i z ich winy) .. i raczej nie wypisuje że Nowe Opony to badziew.
#68
OFFLINE
Napisany 25 stycznia 2007 - 21:16
#69
OFFLINE
Napisany 25 stycznia 2007 - 21:22
#70
OFFLINE
Napisany 25 stycznia 2007 - 21:39
Ale kto napisał że bieżniki są leprze albo bezpieczniejsze od nowych? Te opony mają swoje wady i ja nie mam zamiaru się tu sprzeczać .
Ale jakieś histeryczne wypowiedzi że się rozlecą albo wystrzelą maja się tak samo jak do nowych.
Wiesz jakie zniszczenia mogą powstać nawet w nowej oponie po wpadnięciu w dziurę (pisałem już o tym )
Bieżniki jak by nie patrzeć są głośniejsze , są cięższe od nowych opon , bieżnik na wielo sezonowych bieżnikach starcza na jakieś góra 50 tysi (mniej niż nowa) to są wady tych opon... Ale nie że są niebezpieczne
A do Łodzi się nie wybierasz bo może ci jakaś omega na bieżnikach wjechać bez pardonu w tył albo w przód ? Hi hi spoko myślę że nie będzie tak źle ..
#71
OFFLINE
Napisany 25 stycznia 2007 - 22:49

#72
OFFLINE
Napisany 26 stycznia 2007 - 18:08
Po pierwsze wszystko co jest nowe jest lepsze(przynajmniej w temacie opon) poza tym opony mozna wykonac z roznej mieszanki dla tego jedne opony sa lepsze drugie gorsze. Odwazyl bys sie ponownie wsadzic wystrzelona poduche??Ja na pewno nie! Oczedzac to powinno sie na innych sprawach! Nie napelniaj klimy i jezdzij w upale albo lej mineralny olej zamiast syntetyka bo tym szkodzisz co najwyzej sobie. Ryzyko uszkodzenia regenerowanej opony jest znacznie wyzsze niz nowej. Poza tym jazda autem nie ogranicza sie do jazdy na wprost(czesc ludzi mowi ile to jechalo km/h i wszystko bylo oki)! Zaloze sie ze opona regenerowana bedzie sie duzo gorzej sprawowala anizeli nowa. Nie tylko o predkosc chodzi ale tez o to jak samochod sie zachowuje na lukach, podczas ostrego hamowania itp. Oczywiscie opony nie zastapia zdrowego rozsadku ale nawet jadac 60km/h w sytuacji extremalnej niech opona nowa zatrzyma sie o metr szybciej(ktorego moze zabraknac) to jest warto w to zainwestowac! Druga sprawa to jak spadnie snieg ludzie jada 20km/h tarasuja caly ruch mowiac jak to slisko jest(jak jada np. na letnich albo jakis innych no name to sie nie dziwie ze slisko)Czes ludzi tak na prawde nie wie co to jest jezdzic na dobrych gomach! Kto nie przetestuje nie da sie przekonac o ile lepiej auto trzyma sie drogi. Nie mowie ze wszystkie drogie opony sa dobre ale na pewno lepsze niz nalewki(sam mialem kiedys micheliny ktore byly drogie a beznadziejne).Poza to ze ktos daje gwarancje o niczym nie swiadczy. Handlowalem kiedys np. mp3 i byly firmy ktore dawaly gwarancje a sprzet wracal po 3 dniach ogolnie to 70% wrocilo ponownie i co firma dalej istnieje. Jezdzilem juz na wielu roznych oponch - lepszych i gorszych ale teraz inwetuje tylko w dobre i sprawdzone. Co do nalewek to dam jeszcze taki przyklad - samolot ma swoja zywotnosc i po wylataniu okreslonej liczby godzin mimo iz wyglada jak nowy i latac by mogl nadal idzie na przemial bo jest cos takiego jak zmeczenie materialu i ryzyko uszkodzenia wzrasta! Tak samo jest z opona! Material w zluzytej oponie jest na tyle zmeczony ze nie powinno sie go reanimowac.
pozdro
#73
OFFLINE
Napisany 26 stycznia 2007 - 20:39
To co piszesz ja to rozumiem . Zobacz że temat nie jest o wyższości jednych opon nad drugimi tylko czy warto mieć bieżniki.. I ja mówię że są warte swojej ceny pomimo wad które mają.
Nowe Opony to zawsze są nowe tak samo jak i nowe samochody .. Ja chce tylko konkrety co jest nie tak z bieżnikowanymi oponami ?
Chcę się dowiedzieć dlaczego opinia niektórych o bieżnikach jest taka negatywna skąd się to bieżę .
Dlaczego ktoś mówi że bieżniki to złom (choć są to opony po dokładnej selekcji i ktoś je sprawdza przed ponownym procesie produkcji) a z czystym sumieniem kupi używane OPONY bez gwarancji i nie jednokrotnie z wadami ukrytymi .
Czy to jest tylko przekonanie ludzi że to co jest napisane z boku opony jest wykładnią bezpieczeństwa?
Kolosalny złom który jest sprzedawany jako używki który uwierz mi nawet by się nie nadawał na regenerowane opony jest wciskany ludziom na giełdach ,allegro itp. Ludzie kupują i są bezpieczni ehe takie mniemanie tylko?
Zobacz ilu jest lanserów którzy mają źle dobrane Opony nie wyważone ze złym ciśnieniem ale mają firmowe z bajeranckim bieżnikiem (oni są bezpieczni ?)
Akurat Opony to jest to co mnie doświadczyło wiem co znaczy uszkodzona opona i jakie są tego konsekwencje .
#74
OFFLINE
Napisany 26 stycznia 2007 - 21:27
domyslam sie ze nie czytales tego co napisal Din wiec prosze przeczytaj to raz jeszcze i nie zadawaj juz tych pytan (dlaczego- dowody itp.)bo tam jest to wszystko co trzeba opisane no chyba ze lubisz dokladne opisy jak to komu wystrzelila opona albo ile to razy dachowal
Proponuje tobie ogladniecie jakiegos filmu katastroficznego powinno to wystarczyc
#75
OFFLINE
Napisany 26 stycznia 2007 - 21:43
Naprawdę to jest uzależnione od wykonania. Są też nowe opony i szlag je trafia po kilkunastu tysiącach, a powinno się na nich śmigać kilkadziesiąt tyś. km.
Druga sprawa to jak spadnie snieg ludzie jada 20km/h tarasuja caly ruch mowiac jak to slisko jest(jak jada np. na letnich albo jakis innych no name to sie nie dziwie ze slisko)
Kolego Din w pierwszy dzień opadów śniegu to nawet zimowe opony nie pomagały, więc nie jest to uzależnione tylko od tego. Jak masz bardzo duzy lód pod śniegiem na jezdni to nawet zimówki ci nic nie pomogą. Tak jak było po pierwszych opadach to najwyżej mogłyby pomóc kolce na oponach, ale napewno nie to że masz założone zimówki.
Ja mam zimówki w ciężarówce i też nie mogłem jechać szybciej niż 20 km/h bo zaraz naczepę ściągało w bok. :bad: A widziałem wiele osobówek z zimówkami i jakoś leżały w rowie. :mrgreen:
Wracając do opon to każy kupuje takie jakie mu pasują. Jedni jeżdżą na nalewkach a inni na nówkach.
Powiem więcej napewno w zimie jeżdziłbym bardziej na nalewkach niż kupował nówki.
Co mi z tych opon zostanie jak nie byłoby jednak śniegu i lodu na jezdni. Jeśli zima byłaby taka jak do niedawna, to po sezonie opony zimowe można byłoby wywalić. A na zimówkach jednak trzeba jeździć, bez względu na to czy jest śnieg czy go nie ma.
#76
OFFLINE
Napisany 26 stycznia 2007 - 23:37
a tak z ciekawosci zaloze nowy temacik odnosnie jazdy na swiatlach zwsze i wszedzie
c'ya
#77
OFFLINE
Napisany 27 stycznia 2007 - 00:15
Co do świateł to popieram a przeważnie w słoneczne dni.
#78
OFFLINE
Napisany 27 stycznia 2007 - 00:36
#79
OFFLINE
Napisany 27 stycznia 2007 - 09:42
Poza tym jest duzo trwalsza. Nowa opona jest zaprogramowana na okreslony czas czy to przebiegu czy to latek!
Ależ oczywiście że Nowa Opona jest dużo trwalsza (już o tym pisałem) ja powiem więcej . Bebechy opony potocznie zwane drutami mają wytrzymałość o wiele dłuższą niż sama opona a dokładnie Guma która traci swoje właściwości z czasem (już nie pisze o zużyciu bieznika)
I teraz znając proces produkcji Opon bieżnikowanych (których nie robi się już w sposób że nalewało się na starą oponę gume i wulkanizowało się nowy bieżnik co mogło powodować rozwarstwienia itp to już nie te czasy)
Dziś jest do produkcji wykorzystywane są bebechy opony które w jeżeli były normalnie
eksploatowane bez ukrytych wad lub uszkodzeń po wypadkowych ,dostają drugie życie
Wiadomo że to drugie życie nie będzie takie jak nowe bo bieżnik na tych oponach nie pozwoli przejechać już takich odległości jak na nowych.
Ale nie będą one na pewno niebezpieczne .
#80
OFFLINE
Napisany 27 stycznia 2007 - 17:09
Oczywiście że tak właśnie jest ale w chwili obecnej nie robi się roczenie tysiąca kilometrów jak było dawniej i żeby zmienić opony kulali się kilka lat.
Jeżeli gość zjedzie oponę w ciągu jednego sezonu i opona ta trafi do regeneracji czy do nalania jak kto woli.
Moim zdaniem jest dobra do ponownego zdarcia i jest napewno lepsza o używki na którę nie dostaniesz gwarancji.
Oczywiście że gwarancje nie świadczy o tym że jest ona niezawodna ale nawet nówka nie gwarantuje man pełni bezpieczeństwa
Napewno nalewka jest lepsza od używki sam się kiedyś się o tym przekonałem,kupiłem używki i po jednym sezonie stwierdziłem że nie nadają się do dalszej eksploatacji nie wspominając o tym że przy zakupie już miałem pewne obawy. A kupując nalewkę możesz przelatać nawet kilka sezonów.
No ale nowa jest nowa jednak niewszystkich na nie stać. Pozdrawiam