wszytko się da...a swoją drogą to współczuję Twojej omedze jeździć po samym Gdańsku przy takim gwincie...taaakie jezdni:
Jak się nie zna Gdańska to się jeździ po dziurach


Mamy za to taką obwodnicę i autostradę, że można dolecieć prawie do Łodzi (i nawet dzięki Tuskowi na koniec okresu wakacji za darmo

