107 odpowiedzi na ten temat

[Hrumque]

Ja posiadalem i jezdzilem wieloma pojazdami: kilka 126p, UAZ, polonez, kilkadziesiat tys km fordem transitem po wroclawiu i slasku, wiele tysiecy fordem escortem (1.3 eco family mikro bieda ale wyjatkowo nie do zdarcia), troszke sportow motorowych (kjs, wyscigi gorskie, terenowe), i w koncu doczekalem sie potrzeb "rodzinnych"

Szukalem czegos duzego, "transportowego" i w miare nowego (rozpadajacy sie escort odrzucal od aut 13letnich). Myslalem o mondeo kombi, astra kombi, kangoo/berlingo... ale kasy niewiele bylo, na ebayu same oferty aut "co nawet handlarze nie wzieli". Znalazlem sliczna omege 2.5 kombi z 96 za 2000E pod francuska granica, i bym kupil - ale turek sprzedawal i dogadac sie z nim nie moglem, a chwile pozniej na tym samym ebay.de znalazlem Omege 3.0 kombi z 99r, ale wlasciciel polak mieszkal pod Opolem, auto zarejestrowane mial w PL (zeby miec oplaty mniejsze) i przyjechal nia do polski aby mi sprzedac. Cena co prawda prawie 2x wieksza, ale sadze ze bylo warto. Brak problemow z akcyza, straconego czasu na wyjazdy i auto duzo nowsze i fajniejsze.

[D_Mrozu]

jak było w Nissanie Sunny B11;

Widze, że kolega też sie przesiadł z Nissana na Omege

Oczywiście

Przez 11lat byłem użytkownikiem Nissana Sunny B-11 1,7D. Ale ze względu na wiek i coraz częstrze usterki (przede wszystkim lecące blachy) wybrałem bardziej "rodzinny" samochód dla mojej rodziny - a w sumie to żona wybrała
Pozdrawiam

[GISKARD]

omega to poruszająca się po drogach kanapa z materacem wodnym..............

i dlatego ciesze sie ze ją mam...........

i jeszcz\e a utomat i tempomat----------

miodzio :pet:
:metal:
:tere-fere:
:ziele:

[elcoruso]

Przez 11lat byłem użytkownikiem Nissana Sunny B-11 1,7D. Ale ze względu na wiek i coraz częstrze usterki (przede wszystkim lecące blachy) wybrałem bardziej "rodzinny" samochód dla mojej rodziny - a w sumie to żona wybrała
Pozdrawiam

Ja się przesiadłem z 5-letniej Almery (wogóle super autko, niepsujące się), ale potrzbowałem dużego auta z przede wszytskim dużym bagażnikiem, w dużej czesci też wybór żony. Ale nie żałuję! Omega to bardzo dobre auto za takie pieniądze!

[marcinkret]

Kilka miesięcy szukałem TDSa niewymęczonego i za małą kasę, najlepiej kombi, nic się nie trafiało ale przynajmniej nabrałem oglądu i dokształciłem się bo nigdy wcześniej nie miałem Opla.Dwa tygodnie temu pojechałem na giełdę i trafiłem śliczne, równiutkie i wyjątkowo zadbane kombi z 2.5V6 i manualem z 95r, świeżo przywiezione od niemca. Kilka rundek po placu żeby przemyśleć temat (miał być na ropę) później jazda próbna po której wiedziałem że to furka dla mnie.Dałem zadatek, za dwa dni przywieźli pod dom. Teraz wstaję do niej o 3 w nocy...Przejechałem 900km, w trasie 7,5-9,0 w mieście to każdy wie... Myślę jednak, że jak nie będzie sprawiała przykrych niespodzianek to będzie to prawdziwa miłość a nie przelotne zauroczenie...

[GISKARD]

to będzie to prawdziwa miłość a nie przelotne zauroczenie...

gdybys miał automat to bys sie dopiero zakochał.. ja pzrez 3 dni nie wychodziłem z mojej omesi............... :mrgreen: :razz: :looz: :metal:

[marcinkret]

Miałem automat w Mercu 124.Rzeczywiście dużo lepszy niż manual, przynajmniej jeśli chodzi o wygodę,trochę bolesne były wymiany oleju co 30.000 km koszt ok 400zł.Nie wiem jak sprawa ma się Oplu, ale patrząc pod kątem ewentualnego montażu LPG wolę manual.Łatwiej zapanować nad ewentualnym gaśnięciem podczas hamowania czy ostrego skrętu.Choć podejrzewam, że przy sekwencji takie rzeczy nie mają racji bytu...Niemniej podzielam pogląd, że nie ma wygodniejszej przekładni niż automat.

[pluton]

Witam wszystkich.Jestem skromnym obywatelem polskim mieszkajacym od16 lat w finlandji.Jak zapewne wiecie jest to kraj gdzie clo za auta sa jedne z najwyzszych w swiecie mimo ze to EU! Moja przygoda z OPLEM zaczela sie od Senatora 3.0CD r.89,mial wszystko oprocz klimy.To byl moj najfajniejszy samochod.Potem mialem jeszcze drugiego Senatora .Niestety ceny aut tutaj sa koszmarne.Obecnie jestem tylko na zasilku zw.zawodowych wiec zszedlem na poziom standartowy.Jezdze Omega B 97.-2.0 8v.manual przebieg 167t.km.Prawda, jest ekonomiczna ale... Wzdycham jak czytam jak stosunkowo niedrogie sa u was te samochody (a tam z kad je przyprowadzaja zapewne jeszcze tansze).Pokazuje zonie zdjecia waszych naprawde pieknych Omeg bo jestem zdania ze maja ponadczasowo sliczna linje nadwozia ,sa dosc wygodne i obszerne.Podam wam przyklad.Tutaj musialem zaplacic za swoje auto 3 lata temu 11.000 €.Teraz jego cena w cenniku uzywanych aut jest 8.000 .(To prawie 31 tys.zl.)Ale skladam kase i mam nadzieje ze wkrotce bede w stanie kupic albo 2.5 lub 3.0 V-6ke z klima i aut. Jezdze malo, ok.10 tys.rocznie, sa tu b.dobre drogi,zadnych najmniejszych dziur,przez te trzy lata padla mi cefka,nie dawala iskry na jeden cylinder no i raz zmienilem klocki ham.wiec niech spala troche wiecej ale jaka jazda,sami posiadacze tych aut wiedza. Ogolnie moze nic nowego nie wnioslem do dyskusji ale jakies tam inne spojzenie na rzeczywistosc .Nie wszystko i nie wszedzie za granica jest lepsze.Pozdrawiam sympatykow Omeg i idee zalozenia tego forum .Dziekuje wszystkim za wklad nieocenionych czesto inf. i porad o tych samochodach.Tomek

[lord_craven]

Dziwne, że tu się jeszcze nie wypowiedziałem

Kluska zawsze mi się podobała. A, że trafiła się zadbana, za dobrą cenę.

Po całych dwóch dniach poszukiwań, stała już u mnie w garażu.

Krótka historia.

[GISKARD]

Ale skladam kase i mam nadzieje ze wkrotce bede w stanie kupic albo 2.5 lub 3.0 V-6ke z klima i aut. Jezdze malo, ok.10 tys.rocznie

zdecydowaniw polecam automat z klimatronikiem 2-strefowym.......... co do slinika to musisz sam zdecydowac........... ja mam 2,5 V6 i jestem zadowolony...............
nie jechałem jeszcze 3.0 wiec nic nie moge powiedzić..................... ale to co mam to jest poprostu kosmos.......... :mrgreen:
pozdrawima serdeczne mroźne strony naszego pieknego świata..........

[BzQ]

A to i ja sie dopisze :twisted:

W poprzedniej pracy miałem dostep do sluzbowych fur (Peuegeot'y 207) ale zaczela mnie meczyc ciagla walka z innymi zeby na weekend dostac fure. Wiec tak sobie wymyslilem ze moglbym cos kupic, tylko nie wiedzialem co. No i stalo sie, pewnego dnia jak stalem przed firma na papierosie podjechala Bestia w pieknym stanie i sie zakochalem. Przez trzy miechy szukalem czegos dla siebie (na poczatku miala byc 2.5 tds) ale wszystko co ogladalem bylo w strasznym stanie i za kosmiczne pieniadze. Pewnego pieknego dnia wypatrzylem na allegro cus takiego co chcialem (ciemny bordo i jasna tapicerka) wprawdzie 2.0 16v i ze srednim wyposazeniem ale za to w prawie idealnym stanie. Pojechalem zobaczyc zostawilem zaliczke i na drugi dzien byla juz moja :mrgreen:

PS. Do Kolegów z Mazowieckiego a szczególnie z Radomia: kupilem ja bardzo blisko Was bo w Szydłowcu :mrgreen:

[Mariusz]

Witam.Moja przygoda zaczeła się z omą a sedan2,0 8v i to byl czysty przypadek.Wtedy zobaczyłem jakie wygodne i komfortowe jest to auto.Miałem ją 3lata póki się nie rozsypała. Postanowiłem ,że musze mieć ome b.Chciałem kupić z większym silnikiem ,ale kolega mając 2,5 v6 wystraszył mnie ,że to duże koszta w utrzymaniu auta,więc kupiłem 2,0 16vcaravan97r. :grin: Narazie jestem zadowolony. :grin: Jest super.Pzdrawiam Mariusz :smile:

[Exec]

PS. Do Kolegów z Mazowieckiego a szczególnie z Radomia: kupilem ja bardzo blisko Was bo w Szydłowcu :mrgreen:

spoksik, od Ciebie jest do szydlowca chyba tylko 10km wiecej

[BzQ]

Do Szydłowca mam 60km a do Radomia 80km wiec jednak bliżej Was :mrgreen:

[piotr027]

nie jechałem jeszcze 3.0 wiec nic nie moge powiedzić........

żałuj............żałuj........... :tere-fere:

[Schumacher]

żałuj............żałuj...........

No ja też żaluje,ale mam taką cichą nadzieje że się to niedlugo zmieni :hmm:

[Gradz]

MOj pierwszy własny samochód to był kluska A CD Diament- sprowadziłem ja osobiscie z niemiec- tez pierwszy raz... Była rewelacyjna, poprostu miodzio, pieknie smigała, wtedy jeszcze gaz był po 1,2zł- to juz wogóle... I dlatego mam sentyment do omegi. A ta kupiłem bo sie trafiła, zreszta chcialem znowu duze auto na full wypasie, bo wczesniej smigałem czyms ala sportowym... Poprostu omega to zajbista fura w dobrej cenie

[Nowak]

Ja zawsze jeździłem oplami (nie licząc malucha) ascona, kadett, vectra, a teraz Omega B MV6 następna będzie Omega C. Jeżdziłe różnymi autkami i uważam że Ople może niesą wzorcowej jakości (blacha), ale mało awaryjne, częsci stosunkowo tanie i dostępne. Sylwetki opli zawsze jakby były ponadczasowe, niby autko było kilkuletnie a wyglądło spoko.
To co, że moja OMEGA MV6 pali o połowę więcej niż Vectra, ale jak dam czadu to niejednemu właścicielowi pojazdu mechanicznego (bo tylko Opel to auto) szczęka opada i myśli co to było?

[elcoruso]

Ja w związku z tym, że niedługo będę miało możliwość kupienia czegoś w cenie ok. 25 tys.zł to znowu rozglądam się za Omegami

Głównie dlatego, że potrzebuję duże kombi, ale też dlatego, że Oma się dobrze sprawdza jako auto rodzinne i daje poczucie luksusu.

Zatem na wiosnę zaczynam się rozglądać prawdopodobnie za Omegą 2000-2001 tzw."C" z silnikiem... oczywiście 3.0 Tym razem już się nie dam wrobić w nic mniejszego, ma być MV6 i koniec! Nawet jak będę miał czekać na nią ze 3 miesiące :

[MINIO]

Ja natomias chciałem kupić terenówke (kia sorento)
bo lubię wielkie auta i cenię se wygode, bardzo często jeżdze z włoch do polski
zawsze po te kilkanaście godzin za kólkiem no i te bagaże żony
tak więc kasy nie nazbierałem na ta terenówke więc postanowiłem
kupić jakąs olbrzymia osobówke ale w full wiec tak oglądając
auta w koło padło na omege c
no i stało się (zawsze marzyło mi się auto czarne z jasną skóra )
i teraz mam


a teraz szukam dla żonki ładną tigre bo jej się podoba :mrgreen:
tylko też jakieś wyposażenie konkretne
i chce by ja troszkę podtuningować optycznie :twisted: