Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Najbardziej denerwujące i najczęściej popełniane błędy na drodze


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
307 odpowiedzi na ten temat

#81 OFFLINE   Sołtys

Sołtys

    streetfighter

  • 894 postów
  • Dołączył: 24-09-2007
  • Skąd: Kostrzyn WLKP
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 24 września 2009 - 10:35

no tak kolego ale jest jedno - ale, ja Ciebie i innych w ciężarówkach rozumiem
jadę L- ką codziennie trasa Pasłęk - Elbląg (remont 7-ki i co 200m ograniczenie) po drodze 2 razy obszar zabudowany - 50 km/h i ciężarówka z tyłu, w lusterku tylko tablica rej. się mieści, staram się uczyć nawet opornych do tempa jakie panuje na drodze, ale na CB słyszę: jak jadę 50 to - zlituj się podgoń bo blokujesz, a jak podganiam innym razem to znów komentarz - o jak uczą od razu przekraczać prędkość i później wypadki
i jaki jest półśrodek?


wiesz ja nigdy jeszcze nie trąbiłem ani wyzywałem na CB "elki" bo ktoś kto daje takie komentarze to jest poprostu śmieszny i tyle.
Niestety jest tak że zawodowi kierowcy dzielą się na dwie grupy -
-driverów i szoferaków/traktorzystów:(
Niestety przeważnie Ci pierwsi muszą (jak ja tutaj) świecić oczami za tych drugich

ps. jeżdże zawodowo już prawie 14 lat i staram się to robić najlepiej jak umiem
czyli jeżdżąc tak aby nie utrudniać sobie ani innym życia na szlaku :D
oraz nie stwarzać w durny sposób zagrożenia na drodze :D

#82 OFFLINE   mrogal

mrogal

    ex PREZES SyBy

  • 1 419 postów
  • Dołączył: 31-03-2009
  • Skąd: Pasłęk
  • Województwo: warmińsko-mazurskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie wiem jaki mam silnik

Napisany 24 września 2009 - 10:47

czyli jeżdżąc tak aby nie utrudniać sobie ani innym życia na szlaku :D
oraz nie stwarzać w durny sposób zagrożenia na drodze :D


to śmiało możemy podać sobie ręce:zgoda:
tego samego uczę i wymagam od uczniów:driver:

#83 OFFLINE   eliks

eliks
  • 1 563 postów
  • Dołączył: 28-11-2007
  • Skąd: Lidzbark

Napisany 24 września 2009 - 15:40

no tak kolego ale jest jedno - ale, ja Ciebie i innych w ciężarówkach rozumiem
jadę L- ką codziennie trasa Pasłęk - Elbląg (remont 7-ki i co 200m ograniczenie) po drodze 2 razy obszar zabudowany - 50 km/h i ciężarówka z tyłu, w lusterku tylko tablica rej. się mieści, staram się uczyć nawet opornych do tempa jakie panuje na drodze, ale na CB słyszę: jak jadę 50 to - zlituj się podgoń bo blokujesz, a jak podganiam innym razem to znów komentarz - o jak uczą od razu przekraczać prędkość i później wypadki
i jaki jest półśrodek?



Marek, witaj w klubie. Ostatnio miałem lepszy motyw. Jade sobię L-ką trasą Mława - Ciechanów i tam w miejscowości Konopki jest taki przejazd kolejowy, tam każdy zapiepsza, potem jest łuk i tory. Przejazd ten często sie psuje i wiele razy stoi znak uszkodzonej rogatki a ostatnio STOP. No i tu własnie dochodzimy do sedna sprawy. Wyjeżdżamy zza łuku i jeb, patrzę: STOP, no kursant odruchowo hamuje (wiesz że czasami robią to za nerwowo). Nagle z tyłu jedzie biała Scania, widze że te 80 trzyma i próbuje hamować. Włożyłem nogę pod hamulec cisnąc go do góry w tym samym czasie mówiąc kursantowi: nie hamuj! Przeleciałem ze 30km/h przez torowisko bo jakie miałem wyjście? Serce w gardle i tak codziennie.
Nietrzymanie bezpiecznego odstepu od pojazdu poprzedzającego to chyba największy grzech, a jesli trzymasz to ktoś się zaraz przed ciebie wewali...

#84 OFFLINE   Eddek

Eddek

    Superupierdliwiec

  • 110 postów
  • Dołączył: 25-01-2009
  • Skąd: Zielona Góra

Napisany 25 września 2009 - 09:43

A ja dorzuce cos od siebie z wiejskiej dzungli. Ja osobiscie najwiecej czasu spedzam w meiscie na ulicach, niz na naszych "szlakach" i co mnei najbardziej wkurza, to ludzie (szczegolnie zlotowki), ktorzy po meiscie jezdza, jakby nie mieli zwieraczy i jechali do kibla. 2 pasy w kazda strone, a facet sie wciska, skacze z pasa na pas, a pozniej nurkuje, bo czerone. Rusza z piskiem, znowu 3 szybkie szykany i znowu nurek, bo wyprzedzil zielona fale, ktora drogowcy z premedytacja ustawili na srednicowce miejskiej. W efekcie wszystcy przez takiego hebluja, trabia, dra sie przez okno i wala swiatlami. Jak widze takeigo, to az mi sie chce na nim naprawic 3 bieg.

#85 OFFLINE   robert514

robert514

    bla bla bla

  • 3 190 postów
  • Dołączył: 09-01-2009
  • Skąd: Warszawa Wola
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 25 września 2009 - 10:55

Witam, to może ja dorzucę swoje trzy grosze. Nie lubię kierowców, którzy są niezdecydowani, ponieważ są nieprzewidywalni i ciężko się dopasować do nich na drodze (może skręcą, może zahamują, a może jeszcze coś innego), takich co nie używają lusterek wstecznych i gadających przez telefon, pochłoniętych rozmową, a nie sytuacją na drodze.

#86 OFFLINE   snake

snake
  • 49 postów
  • Dołączył: 09-07-2009

Napisany 25 września 2009 - 19:43

co mnei najbardziej wkurza, to ludzie (szczegolnie zlotowki), ktorzy po meiscie jezdza, jakby nie mieli zwieraczy i jechali do kibla. 2 pasy w kazda strone, a facet sie wciska, skacze z pasa na pas, a pozniej nurkuje, bo czerone.


No to gratuluję wam taksówkarzy. Na śląsku złotówy to najwolniejsze pojazdy, wolniejsze nawet od L-ek. Ruszają na światłach tak, żeby najlepiej samemu przez nie przejechać.
Ostatnio sprawdzałem kilka skrzyżowań z osobnym pasem do skrętu w lewo. I co? czas świecenia zielonego =7 do 13 sekund, przejeżdżają w tym czasie 2 - 3 samochody, czasami kilka leci na czerwonym. Ale pierwszy rusza po upływie 5 - 6 sekund. Zgubili jedynkę w aucie czy co?

No i druga sprawa. Ostatnio jest bardzo dużo objazdów przez remonty itp. Dlaczego ludzie nie patrzą na znaki?? robotnicy zrobili 2 pasy w prawo (wcześniej były po jednym w lewo i prawo), i co zmiana świateł, to jakiś inteligent jedzie w lewo, jak stanie naprzeciw auta to dopiero orientuje się co zrobił i nieudolnie próbuje zawrócić. W tym czasie zmieniają się światła i kolesiowi włącza się panika 1.0 i już całkiem korkuje skrzyżowanie.

Aha, jeszcze jedno. Jak jest remont drogi to patrzcie na żółte pasy. One nie są tam namalowane tak sobie. Co chwilę muszę trąbić bo jakiś gość mi zajeżdża drogę bo jedzie na pamięć. Masakra mieszkać w centrum miasta.

#87 OFFLINE   kocyk

kocyk

    watching you

  • 9 202 postów
  • Dołączył: 01-03-2009
  • Skąd: SZ (Zabrze)
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 05 października 2009 - 14:20

dzisiaj babka jadąca Fiestą chciała szybko włączyć się do ruchu i prawie jej się udało , zobaczyła że wolno jadę autobusem i postanowiła śmignąć przede mną i skręcić w lewo i byłoby jej się udało gdyby nie Passat który akurat mnie wyprzedzał , efekt poniżej

[ATTACH]2877[/ATTACH]

   post-6508-0-52963300-1485200684.jpgUrbino 18
 

Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz. :p


#88 OFFLINE   getor

getor

    na drugie mam Marcin:-)

  • 418 postów
  • Dołączył: 06-08-2008
  • Skąd: Poznań

Napisany 05 października 2009 - 18:25

Na śląsku złotówy to najwolniejsze pojazdy

A w Wlkp. a dokładniej w Poznaniu to co drugi złotówkarz to mistrz kierownicy.Wciskanie się na milimetry pod nos.Niezbyt zważają na przejścia dla pieszych itp.
[CENTER]GETORIUS B.I.G

:DObcy są wśród nas.Dowodem na to są tabliczki z napisem ''OBCYM WSTĘP WZBRONIONY'':D

#89 OFFLINE   fnd

fnd
  • 1 167 postów
  • Dołączył: 19-02-2009
  • Skąd: Łódź
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 05 października 2009 - 22:13

A w Wlkp. a dokładniej w Poznaniu to co drugi złotówkarz to mistrz kierownicy.Wciskanie się na milimetry pod nos.Niezbyt zważają na przejścia dla pieszych itp.


To samo jest w Łodzi. Najbardziej denerwuje mnie to ich zatrzymywanie się byle gdzie, żeby zabrać/wysadzić klienta. Na pasach, zaraz za skrzyżowaniem, na ruchliwej drodze-nieważne. Staje taki, włącza sobie awaryjne i ma wszystkich w :pupa:.

#90 OFFLINE   damian0708

damian0708
  • 1 091 postów
  • Dołączył: 17-07-2008
  • Skąd: Kielce
  • Województwo: świętokrzyskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 05 października 2009 - 23:45

To samo jest w Łodzi. Najbardziej denerwuje mnie to ich zatrzymywanie się byle gdzie, żeby zabrać/wysadzić klienta. Na pasach, zaraz za skrzyżowaniem, na ruchliwej drodze-nieważne. Staje taki, włącza sobie awaryjne i ma wszystkich w :pupa:.


W kielcach tak robią busiarze. Wszędzie staną aby tylko wyłapać pasażera a człowieka z tyłu biała gorączka łapie że musi się zatrzymywać za takim (piii) Najbardziej mnie rozwala jak zatrzymują się na ślimaku co się zjeżdża z Grunwaldzkiej w Mielczarskiego, kielczanie więdzą o co mi chodzi.

#91 OFFLINE   klimi

klimi

    Kulam się megane scenic

  • 355 postów
  • Dołączył: 15-04-2009
  • Skąd: Ciechanów
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 06 października 2009 - 13:56

A mnie irytują kierowcy którzy w zabudowanym siedzą mi na zderzaku, ograniczenie jest do 50 km/h więc jadę przepisowo. Jak wracałem z Niemiec to też tak jechałem i non stop ktoś mi mrugał światłami i trąbił. Ja nie mam zamiaru płacić mandatu bo ktoś nie przestrzega przepisów. Co do warunkowego skrętu to ja zawsze się zatrzymuję :) czasem zdarza się komuś na mnie trąbić ale ja jeżdżę zgodnie z przepisami i nie mam zamiaru jeździć inaczej jak jest 50 to jadę 50, jak jest 70 to jadę 70, a jeśli ktoś przepisów nie uznaje to nie powinien wyjeżdżać na drogę. Może kodeks w naszym kraju jest niedopracowany ale jest jaki jest i trzeba go przestrzegać. Denerwują mnie także kierowcy ze stolicy bo to co oni robią na drodze to po prostu szok. Zachowują się jakby byli najważniejsi, oczywiście bez obrazy :)

#92 OFFLINE   DaVePGN

DaVePGN

    Drift King

  • 4 228 postów
  • Dołączył: 17-02-2009
  • Skąd: PGN
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 07 października 2009 - 05:50

jak jest 50 to jadę 50, jak jest 70 to jadę 70, a jeśli ktoś przepisów nie uznaje to nie powinien wyjeżdżać na drogę.

To ja wtrace od siebie... Jak jedziesz 50, jedziesz ok 45, jak jedziesz 70, to jedziesz cos 60z groszami. Fotoradary ustawione sa na kilka-kilkanascie km tolerancji i jak jest droga 90, to ja jade 110 i nie uwazam by to bylo przesadne nagiecie przepisow.
Jeszcze co do przestrzegania predkosci - to znaki tez stawiaja nie zawsze z rozumem, takze z dystansem do tych ograniczen.

#93 OFFLINE   Kesiaczek

Kesiaczek
  • 567 postów
  • Dołączył: 21-10-2008
  • Skąd: Szczytno/Kielce

Napisany 07 października 2009 - 08:35

Fakt to jest denerwujące jak jedziesz w miare przepisowo a ktos Ci z tyłu trabi czy mryga bo mu sie spieszy, ja wtedy celowo zwalniam do predkosci przepisowej i jak mam ograniczenie 40 to jade wtedy 40 a nie np 50 tak jak wczesniej.


U nas Jak masz ograniczenie do 50 to radar masz ustawiony cos koło 56km/h

#94 OFFLINE   klimi

klimi

    Kulam się megane scenic

  • 355 postów
  • Dołączył: 15-04-2009
  • Skąd: Ciechanów
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 07 października 2009 - 09:27

To ja wtrace od siebie... Jak jedziesz 50, jedziesz ok 45, jak jedziesz 70, to jedziesz cos 60z groszami. Fotoradary ustawione sa na kilka-kilkanascie km tolerancji i jak jest droga 90, to ja jade 110 i nie uwazam by to bylo przesadne nagiecie przepisow.
Jeszcze co do przestrzegania predkosci - to znaki tez stawiaja nie zawsze z rozumem, takze z dystansem do tych ograniczen.


Jak jest 50 to jadę około 55-60 :p Wiem że licznik w samochodzie nie pokaże dokładnej prędkości.

#95 OFFLINE   marek_kloss

marek_kloss

    ......

  • 4 923 postów
  • Dołączył: 09-02-2008
  • Skąd: 3-mia-100/ Pruszcz Gd.
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 08 października 2009 - 09:06

http://www.autokrata...gin-ludzie-7159
tak się kończy jazda brawurowa

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.


#96 OFFLINE   damian0708

damian0708
  • 1 091 postów
  • Dołączył: 17-07-2008
  • Skąd: Kielce
  • Województwo: świętokrzyskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 08 października 2009 - 10:05

Z tym ograniczeniem prędkości to nie da sie przestrzegać wszędzie. Nie powiem że można szaleć ale normalnie jeździć. Jak w Kielcach jest ulica Jana Pawła i jedziecie Nią w dół jest próg spowalniający i znak ograniczenie prędkości do 20km/h jest przejście dla pieszych póżniej 2 próg spowalniający a poźniej już nie ma znaku koniec ograniczenia do 20km/h więc chcąc jechać przepisowo trzeba by sie turlać z górki 20km/h do najbliższego skrzyżowania gdzie na tej samej ulicy tyle że jadąc pod górke można jechać 50km/h aż do progu spowalniającego. To jest miejsce gdzie najczęściej oblewany jest egzamin na prawko. Także z tymi ograniczeniami i jazdą tyle ile na znaku to moim zdaniem w pewnych przypadkach przesada... Jak ma się mieć wypadek to czy będziemy jechać 20 czy 50 czy 100 jak nam jest to pisane to będzie... (Nie mówie żeby jeździć 100 po mieście :) daje tylko przykład )

#97 OFFLINE   MaRtUlKa

MaRtUlKa

    Kret z kolesiowozu;)

  • 137 postów
  • Dołączył: 21-07-2009
  • Skąd: Gdańsk

Napisany 12 października 2009 - 13:13

To może i ja coś napiszę :p
Pomimo tego, że jeszcze nie mam prawka i jak na razie moja jazda autem wygląda tak, że jadę jako pasażer naszej omci albo za kierownicą "L"-ki to denerwujące jest też to jak ktoś włączając się do ruchu nie włącza kierunkowskazu tylko ma włączone światła awaryjne bo np stał na poboczu i jedzie tym poboczem próbując się wbić.
Drugi przypadek to gdy kierowca po zjechaniu/wjechaniu na pas, którym się poruszam jedzie przez ponad 0,5 km z włączonym kierunkowskazem..bądź tu mądry i zdejmij majtki przez głowę jadąc za takim delikwentem bądź delikwentką :)bo nie wiadomo czy jedzie na wprost czy zaraz przypadkiem ostro nie zahamuje i skręci...wrr....

#98 OFFLINE   cugiel

cugiel
  • 1 678 postów
  • Dołączył: 19-01-2009
  • Skąd: Letterkenny
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 13 października 2009 - 07:08

Jak w Kielcach jest ulica Jana Pawła i jedziecie Nią w dół jest próg spowalniający i znak ograniczenie prędkości do 20km/h jest przejście dla pieszych póżniej 2 próg spowalniający a poźniej już nie ma znaku koniec ograniczenia do 20km/h więc chcąc jechać przepisowo trzeba by sie turlać z górki 20km/h do najbliższego skrzyżowania gdzie na tej samej ulicy tyle że jadąc pod górke można jechać 50km/h aż do progu spowalniającego.


polecam KRD jak poczytasz to znajdziesz ze progi zwalniajace odwoluja ograniczenia predkosci tak samo jak skrzyzowania i jesli sie ktos na egzaminie da uwalic za takie cos to sam sobie winny
za progiem zwalniajacym powinien stac kolejny znak ograniczenia predkosci
no chyba ze to jest strefa ograniczonej predkosci

#99 OFFLINE   JACK_PL

JACK_PL

    BadBoy

  • 79 postów
  • Dołączył: 28-02-2009
  • Skąd: Przeczów

Napisany 13 października 2009 - 18:52

polecam KRD jak poczytasz to znajdziesz ze progi zwalniajace odwoluja ograniczenia predkosci tak samo jak skrzyzowania i jesli sie ktos na egzaminie da uwalic za takie cos to sam sobie winny
za progiem zwalniajacym powinien stac kolejny znak ograniczenia predkosci
no chyba ze to jest strefa ograniczonej predkosci


Ja nic takiego nie znalazłem....

#100 OFFLINE   mrogal

mrogal

    ex PREZES SyBy

  • 1 419 postów
  • Dołączył: 31-03-2009
  • Skąd: Pasłęk
  • Województwo: warmińsko-mazurskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie wiem jaki mam silnik

Napisany 13 października 2009 - 21:55

Ja nic takiego nie znalazłem....


bo tego nie ma w KRD tylko jest w rozporządzeniu ministra z 2004r i problem na egzaminach jest:(