68 odpowiedzi na ten temat

[kjelon]

Pod warunkiem, że robi się to samemu i ma się kupione części przed wyjęciem (trzeba wiedzieć, jakie). Muszę wymienić bendiks i pewnie szczotki by się przydało przy okazji.

[kjelon]

Wymieniłem rozrusznik - poszło bez problemu. Założyłem regenerowany Laubera. Wszystko było ok... do dziś. Miałem postój na trasie. Wsiadłem do auta, przekrecilem kluczyk a rozrusznik kręcił, ale nie zazębiał. Cofam kluczyk, wyjmuję, a rozrusznik dalej pracuje. Musiałem zdjąć klemę. Po ponownym założeniu rozrusznik zaczynał pracować. Odczekałem pół godziny, założyłem klemę i wszystko wróciło do normy.Teraz pytanie - co się mogło stać? Jakieś zwarcie w rozruszniku? Kurdę no, dopiero co go założyłem.

[Aros]

Nie zwarłeś nigdzie kabli przy montażu?

[kjelon]

Wszystko złożyłem, jak należy. Zresztą przez tydzień po wymianie odpalał bez problemu. Teraz też jest w porządku. Samo się naprawiło, a takich usterek nie lubię, bo potrafią wyjść ponownie w najmniej oczekiwanym momencie. Zastanawia mnie kilka rzeczy: czy rozrusznik mógł się przegrzać? Chodził kilka minut, zanim zorientowałem się, co jest grane i zdjąłem klemę. I co się z nim mogło stać - dlaczego pracował bez przerwy nawet po wyjęciu kluczyka, a nie zazębiał? A może coś przy kostce od stacyjki się zepsuło?

[ku8a]

Wszystko złożyłem, jak należy. Zresztą przez tydzień po wymianie odpalał bez problemu. Teraz też jest w porządku. Samo się naprawiło

Przy podłączeniu rozrusznika nie ma co zepsuć. Czerwono czarny cienki poprzez złącze x2 idzie do stacyjki, czany gruby do +aku. Obstawiam że winny jest elektromagnes rozrusznika -zawiesza się zworka, która się zacina. Jeżeli włożony rozrusznik to używka, która długo gdzieś leżała, i nie była nasmarowana i wyczyszczona, to może się tak dziać.

[kjelon]

Przy podłączeniu rozrusznika nie ma co zepsuć. Czerwono czarny cienki poprzez złącze x2 idzie do stacyjki, czany gruby do +aku. Obstawiam że winny jest elektromagnes rozrusznika -zawiesza się zworka, która się zacina. Jeżeli włożony rozrusznik to używka, która długo gdzieś leżała, i nie była nasmarowana i wyczyszczona, to może się tak dziać.

Tak jak pisałem wcześniej - założyłem świeżo regenerowany, czyli praktycznie nowy rozrusznik z Laubera. Ktoś inny też mi sugerował, że to może być elektromagnes. Czyli trzeba by wyjmować i rozbierać rozrusznik?

[ku8a]

założyłem świeżo regenerowany

Ja tym "świeżo regenerowanym" nie wierzę. Zależy kto naprawia-regeneruje. Wystarczy że nałoży niewłaściwy smar, lub za dużo, albo wcale, lub jeszcze gorzej brudny!
Pod wpływem temperatury potem dzieją się cuda. Rozrusznik pracuje cały czas tylko wtedy, jeżeli górna śuba miedziana wystająca z elektromagnesu zwarta jest z dolną, za pomocą zwory elektromagnesu, lub zwarcie występuje na zewnątrz (gdzieś na kablach).
Ale w tym pzypadku jeżeli zębnik się nie pzesunął a rozrusznik pacował to obstawiam niedostateczne smarowanie za gęstym smarem. Może też być pęknięta sprężynka odpychająca zworę elektromagnesu, która zespawa się ze stykami i jedzie na okrągło.
Tak czy siak - trza wymienić rozrusznik, bo ten jest niepewny.

[robert514]

Tak czy siak - trza wymienić rozrusznik, bo ten jest niepewny.

rozrusznik może nie, ale automat tak:)

[kjelon]

Co mi jeszcze przyszło do głowy - po założeniu rozrusznika, posmarowałem gwinty i końcówki przewodów smarem miedzianym dosyć obficie. Może pod wpływem temperatury i innych czynników smar się zlał między śrubami i popłynął prąd? Póki co rozrusznik chodzi jak należy. Jak sytuacja się powtórzy, to przełożę automat ze starego i tyle.