

Filtr Stożkowy
#21
Guest_sunnychris_*
#22
OFFLINE
Napisany 31 października 2006 - 11:03
ja nie czulem roznicy dupometrem...
Bo żadnej różnicy nie ma. Ja tankowałem to jedynie do simsona (mój pojazd na ryby :mrgreen: ) i w simsonie było znacznie odczuwalny lepszy "kop" (o ile simson ma kopa

#23
OFFLINE
Napisany 31 października 2006 - 17:36
co to jest 3 - 4km przy modyfikacjach typu stozek, strumienica ?? wiecej silnik cierpi niz daje przyrostu mocy
jak sie bawic to na powaznie -> mv6 do tego 2 turbiny (przy jednoczesnej zmianie elementow ktore moga nie wytrzymac) i wtedy mozecie pisac ze jest przyrost mocy

#24
OFFLINE
Napisany 09 listopada 2006 - 05:05

#25
OFFLINE
Napisany 11 listopada 2006 - 20:54

Moje zdanie jest takie, ze sam stożek nic nie da jeśli chodzi o osiągi, cały dolot odpowiedznio dobrany musi być i zamontowany do konkretnego samochodu, najlepiej jeszcze odpowiedni dedykowany układ wydechowy wraz ze strumienicą, sportowymi tłumikami jak ktoś lubi to może coś da się odczuć
Sprzedam moją Vectrę: http://forum.omegakl...p=231458#231458
kupię: Kawe Eliminator 250/ Suzi Marauder 250/ Suzi GS 500 z owiewkami
#26
OFFLINE
Napisany 18 listopada 2006 - 05:54
Moje zdanie jest takie, ze sam stożek nic nie da jeśli chodzi o osiągi, cały dolot odpowiedznio dobrany musi być i zamontowany do konkretnego samochodu, najlepiej jeszcze odpowiedni dedykowany układ wydechowy wraz ze strumienicą, sportowymi tłumikami jak ktoś lubi to może coś da się odczuć
pamietajmy, ze dolotem i wylotem sa tez kolektory, gniazda zaworowe, nalezy zamienic seryjny rozrzad zeby wykorzystac mozliwosci nowego ukladu, a jak to juz mamy to moze dostroic elektornike do nowych elementow i tak mozna ciagnac liste, przede wszystkim w seryjnych autach zmiana filtra i wylotu poprawia 'slyszalnosc'

a na dluzszych trasach przeklinac bedziemy sportowy tlumik

#27
OFFLINE
Napisany 23 listopada 2006 - 12:48
no właśnie, jak ktoś jeździ w trasy sporo to lepiej się 2 razy zastanowić aby potem z bólem głowy od hałasu nie chodzić i nie przeklinać własnego autaa na dluzszych trasach przeklinac bedziemy sportowy tlumik
a ja w moim malenstwie cenie sobie ta cisze we wnetrzu wiec 'cheap tunningowi' mowie stanowcze nie!

Sprzedam moją Vectrę: http://forum.omegakl...p=231458#231458
kupię: Kawe Eliminator 250/ Suzi Marauder 250/ Suzi GS 500 z owiewkami
#28
OFFLINE
Napisany 24 listopada 2006 - 04:45
Ja o tym pisałem i faktycznie efekt jest może i nie powalający ale zawsze coś Troche lepsza elastyczność, zwłaszcza przy wyższych prędkościach. Musze ci tylko powiedzieć że w omedze nie łatwo to zrobić, jest tam bardzo mało miejsca na rure(jeśli chodzi o doprowadzenie dolotu do kratki w zderzaku). Najlepiej i najprościej zrobić wlot na masce Ale to zrobie dopiero jak pod maską zagości Z20LET wtedy bede kombinował ze wszystkim Miałem grzebać XEV (uturbić)ale to sie mija z celem, za mało tuningowalny jest ten silnik .
no to tera! cos ciekawego
http://www.gekocars.pl/tmech.htm
polak potrafi!

#29
OFFLINE
Napisany 24 listopada 2006 - 15:40
Coś pięknego! Też tak chcęno to tera! cos ciekawego
http://www.gekocars.pl/tmech.htm
polak potrafi!:bud:

#30
OFFLINE
Napisany 24 listopada 2006 - 19:33

#31
OFFLINE
Napisany 24 listopada 2006 - 20:49

Tym bardziej że pracująca speżarka wydziela duże ilości ciepła, więc jeszcze trzeba ją jakoś schłodzić. Jeżeli jest chłodzona olejem silnikowym to pół biedy.
To takie moje czarnowidztwo i sam mam nadzieję, że się mylę

I najważniejsze pytanie: ILE ILE ILE i czemu tak drogo

#32
OFFLINE
Napisany 10 grudnia 2006 - 18:32

Ja tez mam pytanie na temat stozka.Przybyc osiagow nie musi,byle nie straci.Tylko ze jacys inteligentni gazownicy wyrzucili cale pudlo z filtrem zeby zmiescil sie tam parownik(reduktor),a co najlepsze ze do rury napchali gabki i to sluzy jako filtr(smiechu warte).Stozek tam by sie zmiescil,tylko zeby nie bylo jakichs skutkow ubocznych???
#33
OFFLINE
Napisany 11 grudnia 2006 - 17:07
129KM@183nm schumi nie podkradłeś mi tych 7KM??
Moje 211KM narazie mi wystarcza :mrgreen:
Ja tez mam pytanie na temat stozka.Przybyc osiagow nie musi,byle nie straci.Tylko ze jacys inteligentni gazownicy wyrzucili cale pudlo z filtrem zeby zmiescil sie tam parownik(reduktor),a co najlepsze ze do rury napchali gabki i to sluzy jako filtr(smiechu warte).Stozek tam by sie zmiescil,tylko zeby nie bylo jakichs skutkow ubocznych???
przeciez powinni za to beknac!! i zamontowac od nowa caly dolot.
pozatym jesli sa tacy fachowcy ,to ja bym sie bal na takiej instalacji jezdzic...
mojemu znajomemu w hjundaju 1.5 zamontowali parownik o srednicy duzej pizzy, bo akurat mieli taki do auta o bardzo duzym litrarzu... jak robilem kurs na ciezarowke to jezdzilem starem na gaz, mial podobnej wielkosci parownik... :hehe:
#34
OFFLINE
Napisany 11 grudnia 2006 - 23:28
#35
OFFLINE
Napisany 13 grudnia 2006 - 19:32
#36
OFFLINE
Napisany 14 grudnia 2006 - 03:48

#37
OFFLINE
Napisany 17 lutego 2007 - 13:25

#38
OFFLINE
Napisany 17 lutego 2007 - 13:31
Ostatnio oglądałem na discovery że sama dokładka pomaga dlatego szukam opinni użytkowników i tych co przerabiali taki temat.
ale tylko z magnetyzerami (paliwa, powietrza i strug za tylnym spoilerem) .. i tylko w połączeniu z azotem w kołach.
ps. a poważnie - nie wierz w takie opinie. Nie ma nic za darmo (no moze poza włożeniem wałków od 3,0 do 2,5
bardzo mnie to zainteresowało przełożenie wałków od 3,0 do mojej 2,5 ale jak to wygląda w praktyce ? jakieś minusy tego tuningu

masz informacje czy to zdaje egzamin ?
#39
OFFLINE
Napisany 21 lutego 2007 - 19:39
Ostatnio często otrzymuję pytania związane z zastosowaniem sportowych wkładów filtra powietrza jak alternatywę do filtrów stożkowych. W przeciwieństwie do filtrów stożkowych jestem zdecydowanym zwolennikiem tego rozwiązania.
Nigdy nie stwierdziłem negatywnego wpływu na trwałość silnika po zastosowaniu tych filtrów w przeciwieństwie do opisanych poprzednio problemów wynikających czasami z powodu stosowania filtrów stożkowych. Producenci filtrów obiecują wzrost mocy silnika w granicach 10%. Po zweryfikowaniu parametrów ponad 300 silników , w których takie filtry zostały zamontowane mam następujące wrażenia.
W około 10% przypadków dało się zauważyć radykalny wzrost mocy i maksymalnego momentu obrotowego silnika , gdzie zwyżka parametrów była w granicach pod 10%. W przeważającej ilości czyli w około 75% przypadków podane parametry wzrosły w granicach 3%. Również przy tej wartości dało się zauważyć różnicę na korzyść w zachowaniu się silnika bez potrzeby uciekania się do pomiarów trakcyjnych samochodu.
W około 15% przypadków nie dało się zauważyć prawie żadnego wpływu na parametry silnika podczas jazdy kontrolnej. Dokładne pomiary trakcyjne wykazały jednak nieznaczny przyrost mocy i momentu , były to jednak wartości minimalne.
Wkłady filtrów montowane były do bardzo wielu różnych typów samochodów. Nie można jednoznacznie stwierdzić , że w jakimś typie samochodu działają wyjątkowo skutecznie. Podobna relacja zachodzi w przypadku minimalnego pozytywnego wpływu. Istniejące rozbieżności , należy sądzić, są wynikiem stanu technicznego samochodu. Również silnik nowy lub prawie nowy nie musi być wcale w idealnym stanie , przynajmniej pod względem funkcjonowania układu zasilania paliwem oraz układu wydechowego. Przeprowadzone próby z wymianą w takim przypadku układu wydechowego w samochodzie nawet o minimalnym przebiegu na inny fabryczny przeznaczony do tego samego modelu , dały zadziwiające efekty w postaci zdecydowanej reakcji na korzyść silnika podczas kolejnych pomiarów. Okazało się wtedy , że ten sam silnik z zamontowanym filtrem sportowym wykazał się zauważalną poprawą parametrów. Sugeruje to dość duże rozbieżności produkcyjne układów wydechowych mieszczące się w granicach 10% jeśli chodzi o skuteczność działania. Problem ten dotyczy przede wszystkim samochodów o niewielkiej pojemności skokowej silnika , a w zasadzie w tych silnikach o niewielkiej ostatecznie mocy jest szczególnie zauważalny.
Problemy z rozbieżnością mocy silnika z powodu niedoskonałości układu paliwowego przede wszystkim wynikają z różnicy parametrów sondy Lambda. Niektóre sondy mają zbyt „proekologiczne” parametry co wcale nie powoduje, że samochody będą bardziej bezpieczne dla Natury. Poza nieco mniejszą mocą silnika w granicach do 10% mogą mieć negatywny wpływ na trwałość katalizatora. Rozbieżności takie są normalnymi produkcyjnymi odstępstwami. Podobny problem dotyczy czujników ciśnienia bezwzględnego. Jest jeszcze kilka innych powodów mniejszej mocy silników ale poprzestanę na dwóch opisanych.
Dobre efekty daje stosowanie tych filtrów w silnikach turbodoładowanych bez wzglądu na rodzaj zastosowanego paliwa oraz w silnikach diesel-a - bez doładowania. Natomiast w silnikach TDI po tuningu elektronicznym - są moim zdaniem niezbędne. Swoje doświadczenie z filtrami opieram na produktach K&N oraz BMC oraz sporadycznie KINGDRAGON.
Jacek Chojnacki
Filtry stożkowe TAK czy NIE ???
Chciałbym wrzucić kamyczek do ogródka z filtrami powietrza. Mam na myśli filtry stożkowe tzw. "kity". Być może rozpętam małą burzę ale robię to tylko i wyłącznie w trosce o stan silników tych Użytkowników , którzy zdecydowali się na ten rodzaj tuningu . Na pewno nie powodują mną względy komercyjne, ponieważ generalnie nie sprzedaję tych filtrów a powody zaraz będą jasne .
Muszę tu dodać , że wszystkie nowinki z zakresu tuningu zawsze mnie ze zrozumiałych powodów interesują i nigdy z założenia nie ustosunkowuję się do nich negatywnie , zanim nie sprawdzę . Często również okazuje się , że dopiero po długotrwałym teście można uzyskać pełnię wiedzy na temat jakiegoś rozwiązania .
Moje spostrzeżenia dotyczą konsekwencji stosowania tych filtrów w kilkudziesięciu przypadkach na przestrzeni co najmniej 3 lat .
Zauważyłem , że w około 80 % przypadków podstawową konsekwencją zastosowania filtra powietrza stożkowego jest wyraźne obniżenie maksymalnego momentu obrotowego silnika z jego przemieszczeniem w zakres zdecydowanie wyższych obrotów zbliżonych do maksymalnych . Konsekwencją tego jest zmniejszenie elastyczności silnika czyli jego zdolności do przyspieszeń samochodu w niższym zakresie obrotów jednostki napędowej .
W dodatku okazało się , że silnik w zakresie obrotów mocy maksymalnej traci tę moc w granicach najczęściej około 10 % . Teoretycznie , gdyby miał możliwość uzyskania jeszcze wyższych obrotów , niekorzystny bilans mocy mógłby zostać zniwelowany . Tu jednak pojawia się problem w postaci limitera obrotów , które to zabezpieczenie montowane jest już we wszystkich praktycznie silnikach . Producenci samochodów zabezpieczają się przed takimi prędkościami obrotowymi silników, które powodują przyspieszone zużycie i grożą bardzo poważną i kosztowną awarią często kończącą się wyrzuceniem silnika na złom . A już nie znoszą takich awarii w okresie gwarancyjnym silnika . Próby obejścia tego problemu poprzez zmianę parametrów ogranicznika obrotów grożą wyżej opisanymi konsekwencjami . Kłania się tu osobny i bardzo poważny problem związany ze stosowaniem tzw . "chipów" i konsekwencji stosowania tego rodzaju rozwiązań w silnikach bez doładowania .
Żeby było śmieszniej , szczęśliwy nowo upieczony posiadacz filtra stożkowego , paradoksalnie , gorsze parametry odbiera jako lepsze. W czym zatem problem ? Ano typowa reakcja jest następująca : "Jak na początku przyspieszam to jest trochę gorzej ale potem jak już osiągnę z 6000 obrotów to sprzęt dostaje takiego kopa , że hej". Zgadza się ? Panowie - ten "kop" to ma mniejszą "parę" od seryjnego . Ponieważ silnik ma wyraźnie niższy maksymalny moment obrotowy w zakresie niższych obrotów ulegacie pozornemu wrażeniu , że jest lepiej w momencie gdy silnik "odnajdzie" ten moment przy bardzo wysokich obrotach . A tu za chwile mamy niedosyt , ponieważ producent w trosce o swój motorek ograniczył nam tę zabawę tym nieszczęsnym limiterem obrotów . Chcąc nie chcąc , by tak oczekiwaną dynamikę trzymać w granicach przyzwoitości rąbiemy silnik permanentnie w zakresie maksymalnych obrotów .
Konsumpcji paliwa to nam nie zmniejszy a zużycie silnika zdecydowanie przyspieszy i potęguje hałas związany z tak zwanymi "szmerami ssania".
Podstawową przyczyną tego stanu rzeczy jest po pierwsze temperatura powietrza dostającego się do silnika . Jest ona znacznie wyższa niż przy konwencjonalnym rozwiązaniu . Gorące powietrze ma mniejszą gęstość od zimnego , co w konsekwencji prowadzi do mniejszej sprawności napełniania komory spalania i mniejszej mocy . Wyraźnie widać tę zależność przy analizie wzoru na moc silnika . To o czym piszę do "delta T". Niestety niczym nie osłonięty filtr powietrza umieszczony z reguły bezpośrednio na wlocie powietrza przy kolektorze jest ogrzewany wielką ilością gorącego powietrza podgrzanego przez elementy silnika . Zjawisko takie jest szczególnie zauważalne podczas powolnej jazdy i częstych postojów tak charakterystycznych podczas używania samochodu w ruchu miejskim .
Kolejna przyczyna wynika z tego, że skrócona jest długość układu ssącego biorąc za bazę rozwiązanie seryjne z obudową filtra umieszczoną często w znacznym oddaleniu od kolektora ssącego . Zjawiska falowe powstające podczas dostawania się powietrza do kolektora ssącego mogą działać pozytywnie lub negatywnie na sprawność silnika . Często dochodzi do takich sytuacji , po zdjęciu obudowy filtra okazuje się , że w zakresie obrotów silnika między 2500 a 4500 RPM mieszanka paliwowo powietrzna zaczyna tworzyć się tuż przed wlotem powietrza do kolektora ssącego , przyczyniając się do radykalnego zmniejszenia sprawności napełniania cylindrów . W miarę wzrastania obrotów silnika mieszanka "wraca" na przypisane jej miejsce w środku kolektora ssącego a moment i moc zaczynają wzrastać .
Wysoka temperatura w obrębie komory spalania i wysokie prędkości obrotowe silnika powodują zmniejszenie trwałości pierścieni tłokowych i szybsze zużywanie się prowadnic zaworowych oraz uszczelniaczy trzonków zaworowych . Konsekwencją jest zwiększone zużycie oleju silnikowego i mniejsza sprawność silnika .
Poza tym okazało się , że nie zawsze filtr stożkowy potrafi zapewnić wymaganą czystość powietrza dostającego się do silnika . W ubiegłym roku w paru przypadkach , w silnikach z zamontowanym filtrem stożkowym bezpośrednio na kolektorze ssącym , po przebiegu rzędu
30.000 km . trzeba było wymieniać pierścienie tłokowe z powodu nadmiernego zużycia . Po demontażu filtra w kolektorze ssącym stwierdzono "odłożoną" warstwę zanieczyszczeń w postaci dużej ilości bardzo drobnego pyłku przylepionego do wewnętrznej powierzchni kolektora ssącego . Wydaje mi się , że główną przyczyną tego problemu mogą być drgania filtra powietrza tak zamontowanego, które są wynikiem wibracji silnika .
Okazuje się jednak, że w niektórych samochodach zamontowany filtr stożkowy ewidentnie przyczynia się do zwiększenia mocy i momentu .
Takie pozytywne doświadczenie mieliśmy z samochodami : Opel Kadett 2,0 GSI 8V, Renault Clio 1,8 , Toyota Celica 2,0 16V i kilkoma innymi typami samochodów .
Klasycznym przypadkiem negatywnego działania założenia filtra stożkowego bezpośrednio na kolektor ssący a w zasadzie na wlot wtrysku jest CC i SC. 900 i 1100.
We wszystkich stwierdzonych pozytywnych przypadkach filtr stożkowy nie był zamocowany bezpośrednio na kolektorze ssącym a w dużym oddaleniu od niego z zastosowaniem odpowiedniego przewodu elastycznego łączącego filtr z kolektorem . W dodatku filtr zamontowany był w części komory silnikowej gdzie jest faktycznie stosunkowo zimne powietrze, czyli maksymalnie blisko przodu samochodu i maksymalnie nisko oraz jak najdalej kolektora wydechowego jeśli znajduje się z przodu silnika .
Trzeba pamiętać , że takie filtry stosowane są z powodzeniem w silnikach przygotowanych do prawdziwego sportu czy wyczynu. Tylko, że w takich silnikach , szczególnie o małej pojemności skokowej , prędkości obrotowe są rzędu 10.000 RPM. Poza tym przełożenia skrzyni biegów gwarantują utrzymanie silnika w bardzo wąskim zakresie obrotów w którym osiągane są stosowne parametry mocy czy momentu .
Wniosek . Nie podchodźmy bezkrytycznie do różnych rozwiązań ulegając magii i sile sugestii reklamy . Dokonajmy pomiarów trakcyjnych samochodu przed taką zmianą . Najlepiej w porównywalnych warunkach rozpędźmy samochód na IV biegu od prędkości 80 do 120 km/h i zmierzmy czas przed i po zabawie z filtrem . Możemy to również zrobić rozpędzając auto na dystansie 400 m . lub 1000 m . od prędkości początkowej "0". W tym przypadku błąd może być dość znaczny jeśli nie opanowaliśmy sztuki porównywalnego wielokrotnie ruszania z miejsca. Starajmy się filtr umieścić w naprawdę chłodnym miejscu komory silnikowej owiewanym intensywnie przez chłodne powietrze . Izolujmy cieplnie przewód łączący filtr z kolektorem ssącym najskuteczniej jak tylko potrafimy.
Jacek Chojnacki
#40
OFFLINE
Napisany 04 marca 2007 - 13:58