Nigdy jeszcze nikt mi nie mrugał światłami ani tym bardziej na radiu nie wspominał o tym że go oślepiam.A zanim zacząłem jeździć z HIDami to kilka razy ze znajomymi jeździłem za nimi i co chwilę pytałem czy oślepiam czy nie.Jeśli tylko powiedział że go oślepiam to zaraz stop i lampa znów troszkę w dół i tak do usłyszenia magicznych słów "już mnie nie oślepiasz"Troszkę się napracowałem by ten efekt osiągnąć właśnie kosztem tego że świecą dużo bliżej niż u osób które tego nie regulowały i dlatego rozglądam się za jakimiś zniszczonymi soczewkami by je zregenerować (o ile się uda) i wreszcie ustawić by świeciły daleko i nadal bez oślepiania.To jest jedno a drugie to to że akurat te HIDy nie są tymi za 100zł z allegro tylko kosztowały prawie 350zł więc raczej ogniskową mają dobrze ustawioną....
ale tu chodzi o to ze ryfel ma taki rozklad swiatla, ze swieci wszedzie, do tego dochodzi kwestia swiatla odbitego od mokrej jezdni, jezeli masz nisko lampy spuszczone.
kup sobie chociaz, depo/tyc w soczewce i bedzie ok.
nie ma znaczenia czy kupisz za 100 czy za 500zl, kiedy wpakujesz tego hida do ryfla.
to ze nikt tobie nie miga, ani nie gada na radiu, nie jest wyznacznikiem oslepiania kogos, lub nie.
tyle tych smieci jezdzi, ze juz sie po prostu nie chce migac, ani gadac.
sam mam hida, ale pierwsze co zrobilem zanim go zalozylem, to kupilem soczewki.
zreszta juz chyba milion razy bylo pisana na naszym forum co i jak z rozkladem swiatla w ryflach, ale jak widac nie trafia to do ludzi