147 odpowiedzi na ten temat

[Obywatel]

Nie mówcie tylko, że Saab to Vectra, bo cena z innej półki

A właśnie, że Saab to Vectra :razz: dlatego śmieszą mnie ci dumni bonzowie, którzy mawiają, że Saaba na nic innego w świecie nie zamienią Drodzy bonzowie, Nubira to również Vectra. ERGO Saab = Nubira :tere-fere: Witamy w XXI wieku.

[regaciarz]

...Omega to poprostu limuzyna która ma troche czegoś wspólnego ze sportowymi autami!!

chyba o 2.0 dth mojego ojca tak nie powiesz :mrgreen: limuzyna to i owszem, ale sportowe Na trasie to lata 160( coś przy turbinie kombinował, więc pewnie teraz więcej, ale nie było jak sprawdzić bo w sobotę simering poszedł :bad: ) stary ma już chyba dośc omeg :razz: przez około miesiąc robił już: podłączenie do kompa( sprawdzenie po kupnie), likwidacja błedu poduszek, coś w zawieszeniu przednim, klocki, simering i nie wieadomo, co jeszcze wyskoczy :mrgreen: (Miał kilka lat temu fiata regate kombi, kupił go za 700zł, z wymienionym silnikiem na 1.5 od lanci, 1.6 też lanci dostał gratis, zrobił 180 tyś km, 2 razy wymienił olej :diable: progów nie było, robione tylko hamulce i tym podobne rzeczy zuzywające się, amortyzatorów nie ruszał, miał ją 3 lata, jazdy prawie co noc do białego na fasty po towar, czasem z przyczepką( tona w samochodzie i dwie na przyczepce ) w obie strony wychodzi 110km, "autobusik" nigdy nie zawiódł, ale jak juz prawie na wylot przegnił to sprzedalismy go za 2 tysiące zł szkoda, że omegą tak się jeździć nie da)

[jarcco]

Fakt...Oega nie nalezy do aut bezawaryjnych, powiem nawet że należy do autek ipierdliwie awaryjnych.Psują się co chwila jakieś duperele.Ale autem tej klasy to po dwie tony kartofli się nie powinno jeździć....wszak to limuzyna :smile:

Niemniej jest coś takiego co przyciąga do tego auta, wspaniale się jeździ, V6 pięknie gra, jak trzeba to można sobie "depnąć".....no i świdomość że jeździ się czymś wyjątkowym, innym nisz reszta/większość kierowców.

[lendio]

[quote name='"regaciarz"'][quote name='swid11']...w sobotę simering poszedł :bad: ) stary ma już chyba dośc omeg :razz: przez około miesiąc robił już: podłączenie do kompa( sprawdzenie po kupnie), likwidacja błedu poduszek, coś w zawieszeniu przednim, klocki, simering i nie wieadomo, co jeszcze wyskoczy[/quote]

Po zakupie zawsze trzeba sie liczyc z pewnymi kosztami. Wymina klockow i tarcz to normalka w kazdym samochodzie przy pewnym przebiegu tak samo jak wymiana simeringow w zawieszce tez standard, dziury i przebieg robia swoje.
Teraz po wymianie zostaje sama radosc z jezdzenia omka
:mrgreen:
O blachy jak sie dba i w miare regularnie sprawdza, poleruje i czysci pojawiajace sie "miniparchy" to nie ma problemu.

"Polecam paste Tempo i dwa razy w roku cale autko przepolerowac, szczegolnie do wysokosci listew drzwi scierajac wszystkie poprzyklejane brudy, piasek itp czyli to co przyczynia sie do korozji pozniej" Pozatym jeszce 3-4 razy w roku oprocz tempo jakis wosk i jest git.

[regaciarz]

tak się składa, że ta omega ciężarów nie wozi, nastraszyłem ojca, że przełamac się moze to oszczędza :mrgreen: po dwie tony to kia pregio wozi a simering to chyba na wale poszedł, w zawieszeniu to chyba końcówki były

[Pan Jurek]

A właśnie, że Saab to Vectra :razz: dlatego śmieszą mnie ci dumni bonzowie, którzy mawiają, że Saaba na nic innego w świecie nie zamienią

Musiałem coś faktycznie przekręcić: Saab to vectra, a szczególny paździoch to 9-3 z rocznika 2005, ojciec miał go pół roku. paździochOM SMIERć!

[Luqua]

Fakt...Oega nie nalezy do aut bezawaryjnych, powiem nawet że należy do autek ipierdliwie awaryjnych.Psują się co chwila jakieś duperele.Ale autem tej klasy to po dwie tony kartofli się nie powinno jeździć....wszak to limuzyna :smile:

Niemniej jest coś takiego co przyciąga do tego auta, wspaniale się jeździ, V6 pięknie gra, jak trzeba to można sobie "depnąć".....no i świdomość że jeździ się czymś wyjątkowym, innym nisz reszta/większość kierowców.

Coz nie tylko V6 sie fajnie jezdzi. Ja tam mam 2.0 8v i rowniez nie narzekam. ale fakt - oma to auto wyjatkowe, inne... Sasiad ma vectre A z takim samym silnikiem ale jak dla mnie ten samochod nie ma duszy, nie ma tego czegos i sluzy tylko do przemieszczania sie z punktu a do punktu b i tyle... Owszem sa milosnicy Viki i mam nadzieje ze nie urazilem, ale jednak Omka to klasa sama w sobie.
Pzd

[GISKARD]

Owszem sa milosnicy Viki i mam nadzieje ze nie urazilem

spoko
:kumple:

[Obywatel]

Owszem sa milosnicy Viki i mam nadzieje ze nie urazilem

spoko
:kumple:

No nie wiem :hehe:

[GISKARD]

No nie wiem :hehe:

w zasadzie to masz racje... :razz: flache jaką jako zadośc uczynienie musi postawic... :pad: :pad: :pad:
:kumple:

[Obywatel]

No nie wiem :hehe:

w zasadzie to masz racje... :razz: flache jaką jako zadośc uczynienie musi postawic... :pad: :pad: :pad:
:kumple:

No jasne - dobra okazja nie jest zła :bigok:

[Luqua]

:pad: bedzie cos w ramach zadoscuczynienia... Na zlocie po kielonie za Viki chlupniem :mrgreen:
P.S - nie jednym :hehe:

[szoi]

wcześniej miałem scorpio z 90 roku. Auto chyba niezniszczalne (oprócz końcówek drążków - wiecznie były do wymian)
Teraz jeżdżę viki B ;> - super auto i mogę je polecić każdemu

i zamierzam się niedługo przesiąść na omegę C 2.5 DTI najlepiej w automacie, tylko nie wiem na co zwracać uwagę przy zakupie- pewnie jak zwykle pojadę do ASO i dam do sprawdzenia.

[cath]

...Omega to poprostu limuzyna która ma troche czegoś wspólnego ze sportowymi autami!!

chyba o 2.0 dth mojego ojca tak nie powiesz :mrgreen: limuzyna to i owszem, ale sportowe Na trasie to lata 160( coś przy turbinie kombinował, więc pewnie teraz więcej, ale nie było jak sprawdzić bo w sobotę simering poszedł :bad: ) stary ma już chyba dośc omeg :razz: przez około miesiąc robił już: podłączenie do kompa( sprawdzenie po kupnie), likwidacja błedu poduszek, coś w zawieszeniu przednim, klocki, simering i nie wieadomo, co jeszcze wyskoczy :mrgreen: (Miał kilka lat temu fiata regate kombi, kupił go za 700zł, z wymienionym silnikiem na 1.5 od lanci, 1.6 też lanci dostał gratis, zrobił 180 tyś km, 2 razy wymienił olej :diable: progów nie było, robione tylko hamulce i tym podobne rzeczy zuzywające się, amortyzatorów nie ruszał, miał ją 3 lata, jazdy prawie co noc do białego na fasty po towar, czasem z przyczepką( tona w samochodzie i dwie na przyczepce ) w obie strony wychodzi 110km, "autobusik" nigdy nie zawiódł, ale jak juz prawie na wylot przegnił to sprzedalismy go za 2 tysiące zł szkoda, że omegą tak się jeździć nie da)

nie pisz o rzeczach które trzeba zrobić zaraz po zakupie> Poprostu ktoś wcisnoł wam auto które wymagało już wymiany pewnych części eksploatacyjnych. Piszesz o sprawdzaniu silnika na kompie, czy to jest jakaś wada, bo tak to napisałeś. Rozmumiem, że trzeba było kasować błędy poduch, dodam, że tak same z siebie nie pojawiają się, musiała być jakaś ingerencja w układ poduszek.
Czyli podsumówując, z tego co piszesz faktycznie usterką był wyciek na wale

[Maro]

Dzisiaj mogę stwierdzić, że wielka kicha :neutral:
Prawda to, że jak sie jeb....e to wszystko na raz

Do wymiany, pompa wspomagania (mam używkę na podmianę), cewka zapłonowa, kable wn, świece, olej, filtry, klocki przód/tył, siłownik w drzwiach...
Jak o czymś zapomniałem to dopiszę

Ogólnie na święta podróż pociągiem :evil:

[lord_craven]

No to być może wychodzi to że nic przy niej nie robiłeś po zakupie?

[Omega16v]

Maro,

Nie łam się nic trza być Twardym . Ja dziś załatwiłem sobie otwieranie tylnych drzwi już chyba na Amen (ale będę walczył albo Ja albo te drzwi najwyżej wyrwę)

I coś zaczęła mi delikatnie kopciuch z rury puszczać . No i duperelka za 30 zł przełącznik
kierunkowskazów .

Byle nie płakać hlip hlip


[Edit- Waldemarz] poprawka pisowni.

[Maro]

Płakać nie płaczę, bo to normalne. Nic nie trwa wiecznie.
Tylko teraz odłożyć kasę na to wszystko jak tu życie takie drogie a zarobki... no coment :neutral:

[piotr027]

Maro, nie marudź...........jakbyś taki biedny był to byś mv6 nie jeździł :mrgreen:

[Maro]

Maro, nie marudź...........jakbyś taki biedny był to byś mv6 nie jeździł :mrgreen:

Nie byłem biedny jak byłem na mamusi garnuszku