Przeczytałem już chyba wszystkie tematy z tym związane a moja Omega niestety dalej odpala z wielkim trudem (kręce około 1min) jak już zapali obroty trzyma normalnie silnik pracuje jak by mu nic nie było ale podczas jazdy odczuwam całkowity brak mocy, na biegu jałowym max do 4000obr/min.
Czujniki położenia wału były zakładane już 3 najpierw jakiś zamiennik za niecałą 100zł oczywiście nie pomógł, później czujnik ze szrotu też nie pomógł, zamówiłem oryginalny VDO oczywiście po numerach wziętych z tego jaki pierwotnie działał i nic dalej to samo w końcu postanowiłem wymienić też czujniki położenia wałku rozrządu mimo że błąd się nie wyświetlał ale z tego co czytałem poprostu czasami może się nie wyświetlać a jest walnięty ale niestety to też nie przyniosło poprawy.
Przewody od wtyczki do sterownika posprawdzane nic złego z nimi się nie dzieje.
Co dalej robić? ręce już opadają auto praktycznie stoi już 2 tygodnie bo z taką mocą samochodu i tym odpalaniem nie da się jeździć ehh..

Z góry dzięki za pomoc i odpowiedzi.