66 odpowiedzi na ten temat

[Marcin2013]

ale czemu Moją babcią kulam 7 rok i nie zrobiłem 80tys bo nie miałem kiedy Jeżdze zawodowo po 160-180tys rocznie i oma więcej stoji jak jezdzi Niekiedy trafiaja sie rodzynki mimo wieku ale fakt faktem ze świecą ich szukać

No zrobiłeś przez 7 lat 80tys w PL w DE auto 10 letnie z przebiegiem 100 tys mało prawdopodobne, a jak prawdziwe to właśnie cena kosmos (aczkolwiek najlepiej ukryć wady wysoką ceną) Nie wierze w bajki jak handlarz sprowadzi auto 10 letnie i pisze że ma przebieg 100tys. to cos jest nie teges,handlarz sprowadza auto po to żeby na nim zarobić czyli musi kupic tanio,czyli uszkodzone, np. błotnik i tu moze być okazja, ale większości przypadków sprowadzaja z przebiegiem 400-600 tys. dziadek jeździł cofaja na 150-200 tys. i póżniej "jaki ten Opel jest usterkowy".

[cinioo]

tak śledzę tematy związane z przebiegiem, również te z poradami przed zakupem i mam takie pytanie: czy jest w polsce omega bez cofniętego licznika i ma mniej niż 500.000 (znaczy po cofnięciu 180.000) bo z tego co czytam to każda ma kręcony, nawet jakbym znalazł pierwszego właściciela który kupił z salonu to też by mu ładowali że był kręcony. temu że auto ma 10 lat to odrazu ma mieć 500.000 km przebiegu?

[piniu78]

ale ja nie napisałem że kupiłem auto z przebiegiem 100tys tylko ile zrobiłem przez 7 lat
Podobne może być właśnie z tym " dziadkiem" co ma je od nowości, czytamy ze zrozumieniem;)

nawet jakbym znalazł pierwszego właściciela który kupił z salonu to też by mu ładowali że był kręcony. temu że auto ma 10 lat to odrazu ma mieć 500.000 km przebiegu?

nie , bo jak pisałem

trafiaja sie rodzynki mimo wieku ale fakt faktem ze świecą ich szukać

[cinioo]

Piniu nic do Ciebie bardziej

No zrobiłeś przez 7 lat 80tys w PL w DE auto 10 letnie z przebiegiem 100 tys mało prawdopodobne, a jak prawdziwe to właśnie cena kosmos (aczkolwiek najlepiej ukryć wady wysoką ceną) Nie wierze w bajki jak handlarz sprowadzi auto 10 letnie i pisze że ma przebieg 100tys. to cos jest nie teges,handlarz sprowadza auto po to żeby na nim zarobić czyli musi kupic tanio,czyli uszkodzone, np. błotnik i tu moze być okazja, ale większości przypadków sprowadzaja z przebiegiem 400-600 tys. dziadek jeździł cofaja na 150-200 tys. i póżniej "jaki ten Opel jest usterkowy".

bardziej to

[Marcin2013]

tak śledzę tematy związane z przebiegiem, również te z poradami przed zakupem i mam takie pytanie: czy jest w polsce omega bez cofniętego licznika i ma mniej niż 500.000 (znaczy po cofnięciu 180.000) bo z tego co czytam to każda ma kręcony, nawet jakbym znalazł pierwszego właściciela który kupił z salonu to też by mu ładowali że był kręcony. temu że auto ma 10 lat to odrazu ma mieć 500.000 km przebiegu?

Moim zdaniem są, ale nie te świeżo sprowadzone.

ale ja nie napisałem że kupiłem auto z przebiegiem 100tys tylko ile zrobiłem przez 7 lat
Podobne może być właśnie z tym " dziadkiem" co ma je od nowości, czytamy ze zrozumieniem

No tak ,ale ten przebieg zrobiłeś w PL albo się mylę,druga sprawa nie wiem kiedy kupiłeś, ile miała lat i ile przebiegu i czy z Pl czy z DE.Ja tylko napisałem że moim zdaniem cięzko w DE kupić auto 10 letnie z przebiegiem 100-150 tys. za takie pieniądze czo u nas.

[cinioo]

kupiłem omę z przebiegiem 196.000 a czytając posty o przebiegu na tym forum to mam wrażenie że ma 600.000 bo ma 11 lat i niemożliwe żeby ktoś nie robił mniej niż100.000 rocznie.

[Marcin2013]

kupiłem omę z przebiegiem 196.000 a czytając posty o przebiegu na tym forum to mam wrażenie że ma 600.000 bo ma 11 lat i niemożliwe żeby ktoś nie robił mniej niż100.000 rocznie.

Kupiłeś w Niemcowni czy w PL,poza tym nie 100 rocznie tylko 50

[piniu78]

No tak ,ale ten przebieg zrobiłeś w PL albo się mylę

i tak i nie, bo w pl jakieś 20% reszta to UE jak pisałem dojazd do pracy

druga sprawa nie wiem kiedy kupiłeś, ile miała lat i ile przebiegu i czy z Pl czy z DE.

7 lat temu, rok masz w profilu przebieg odczytany "160tys z małym groszem" kupiony w PL od brata,import prywatny w PL od 2004, przebieg aktualny 232 tys z jakimiś groszmi, nitro mam od roku przy 221tys z groszmi;) Myslisz że rodzynków nie ma, popytaj na forum;)

[cinioo]

Kupiłeś w Niemcowni czy w PL,poza tym nie 100 rocznie tylko 50

w PL ale ściągniętą na niemieckich blachach

[Marcin2013]

i tak i nie, bo w pl jakieś 20% reszta to UE jak pisałem dojazd do pracy

7 lat temu, rok masz w profilu przebieg odczytany "160tys z małym groszem" kupiony w PL od brata,import prywatny w PL od 2004, przebieg aktualny 232 tys z jakimiś groszmi, nitro mam od roku przy 221tys z groszmi;) Myslisz że rodzynków nie ma, popytaj na forum;)

Odpowiadam na post "Gdzie waszym zdaniem lepiej kupić" i odpisuje,są rodzyki w De, ale nie za 2000 EU,moja jak przyjechała z Bawarii miała po pieciu latach 160tys. Tyle odemnie w tym temacie.

w PL ale ściągniętą na niemieckich blachach

No to jak niemiec robił rocznie 16 tys to masz rodzynka.

[brodaMV6]

W niemcowni nikt nie rozdaje samochodów za darmo.W przeciwienstwie do rynku polskiego przez wielu urzytkowników w Niemczech te auta naprawde cieszyły sie uznaniem i nadal tak jest u tych co mają zadbane omegi.
Tak jak ktos wczesniej napisał,każde auto i nie ważne czy to opel,czy mercedes jeżeli bedzie miał mały przebieg to cena winduje w góre,jeżeli ma auto powyżej 300tkm to zaczynają sie ceny okazjonalne (dla handlarzy).Argumentem jaki przemawia za tym,że warto przyjechac po auto DLA SIEBIE do Niemiec to fakt,że jeżeli nawet ma te 300tkm to sie widzi ten przebieg i stan faktyczny auta,a po przekroczeniu granicy z Pl dziwnie (prawie) każdy licznik cofa sie i dodatkowo ostatnim włascicielem był starszy pan z pieskiem.

[cinioo]

Odpowiadam na post "Gdzie waszym zdaniem lepiej kupić" i odpisuje,są rodzyki w De, ale nie za 2000 EU,moja jak przyjechała z Bawarii miała po pieciu latach 160tys. Tyle odemnie w tym temacie.

Marcin ja nie to że do twoich postów, poczytaj porady przed zakupem
Żebym tak zrobił i poczytał przed zakupem kluski to bym jej nie miał....
poczytaj porady przed zakupem każda beee, fuuuu, licznik .......
pozdrawiam Cię

W niemcowni nikt nie rozdaje samochodów za darmo.W przeciwienstwie do rynku polskiego przez wielu urzytkowników w Niemczech te auta naprawde cieszyły sie uznaniem i nadal tak jest u tych co mają zadbane omegi.
Tak jak ktos wczesniej napisał,każde auto i nie ważne czy to opel,czy mercedes jeżeli bedzie miał mały przebieg to cena winduje w góre,jeżeli ma auto powyżej 300tkm to zaczynają sie ceny okazjonalne (dla handlarzy).Argumentem jaki przemawia za tym,że warto przyjechac po auto DLA SIEBIE do Niemiec to fakt,że jeżeli nawet ma te 300tkm to sie widzi ten przebieg i stan faktyczny auta,a po przekroczeniu granicy z Pl dziwnie (prawie) każdy licznik cofa sie i dodatkowo ostatnim włascicielem był starszy pan z pieskiem.

te omegi o których pisze po wnętrzu czyli po użytkowaniu, co niby mają 500.000 tego nie widać no chyba że każdy handlarz zmienia całą tapicerkę i wytarte przyciski

[piniu78]

Odpowiadam na post "Gdzie waszym zdaniem lepiej kupić" i odpisuje,są rodzyki w De, ale nie za 2000 EU,moja jak przyjechała z Bawarii miała po pieciu latach 160tys. Tyle odemnie w tym temacie.

czyli Twoja nie była kręcona a moja była czy na odwrót?? Moją czy Twoją jezdził 80 letni dziadek do kościoła?? Gwarancji nie ma żaden z nas z tym, że na Twój + przemawia rocznik auta;) ale ile i czy wogóle miała zdjete to wie tylko ten od którego kupisz (albo i nie, bo np z 2-ej reki)

[Marcin2013]

Marcin ja nie to że do twoich postów, poczytaj porady przed zakupem
Żebym tak zrobił i poczytał przed zakupem kluski to bym jej nie miał....
poczytaj porady przed zakupem każda beee, fuuuu, licznik .......
pozdrawiam Cię



te omegi o których pisze po wnętrzu czyli po użytkowaniu, co niby mają 500.000 tego nie widać no chyba że każdy handlarz zmienia całą tapicerkę i wytarte przyciski

Nie pisz tak my tylko odpowiadamy na post pytąjacego, znam kilku handlarzy,w De ciężko wytrzeć knefle po autobanach,druga sprawa jak ktos kupi w polsce auto od handlarza i robi rocznie 5-7 tys to będzie jeździł lata i będzie ok.

[morgon]

I od handlarza można kupić dobre auto ale znowu wszystko rozbija się o cenę. Bo jeżeli gościu świeżo sprowadzony samochód po opłatach w "super stanie" sprzedaje po cenie nieraz niższej niż rynkowa to za ile on ją musiał kupić żeby zarobić? I co najistotniejsze, w jakim ona musiała być stanie? I pewnie dalej jest w takim samym, tylko podpicowana:). Z drugiej strony też tym handlarzom się nie dziwię bo muszą za coś żyć A Polska to taki naród któremu się nie dogodzi:D Polacy często wolą w 15-letnim aucie widzieć przebieg 150 000 i oszukiwać się że prawdziwy; jak auto jest za 16000 pln to zdzierstwo a jak za 12000 pln to na pewno złom:D Kurde no, nam to nie idzie dogodzić W mojej Omie jest nalatane 221000 z hakiem i może licznik był kręcony, nie wiem, przy zakupie stan licznika był dla mnie nieistotny bo to auto ma już 16 lat. Jak kupowałem miało 190 000 i było to 3 lata temu. W takich rocznikach dla mnie przebieg schodzi na bardzo daleki plan a patrzę dokładnie na stan techniczny

[Marcin2013]

I od handlarza można kupić dobre auto ale znowu wszystko rozbija się o cenę. Bo jeżeli gościu świeżo sprowadzony samochód po opłatach w "super stanie" sprzedaje po cenie nieraz niższej niż rynkowa to za ile on ją musiał kupić żeby zarobić? I co najistotniejsze, w jakim ona musiała być stanie? I pewnie dalej jest w takim samym, tylko podpicowana:). Z drugiej strony też tym handlarzom się nie dziwię bo muszą za coś żyć A Polska to taki naród któremu się nie dogodzi:D Polacy często wolą w 15-letnim aucie widzieć przebieg 150 000 i oszukiwać się że prawdziwy; jak auto jest za 16000 pln to zdzierstwo a jak za 12000 pln to na pewno złom:D Kurde no, nam to nie idzie dogodzić W mojej Omie jest nalatane 221000 z hakiem i może licznik był kręcony, nie wiem, przy zakupie stan licznika był dla mnie nieistotny bo to auto ma już 16 lat. Jak kupowałem miało 190 000 i było to 3 lata temu. W takich rocznikach dla mnie przebieg schodzi na bardzo daleki plan a patrzę dokładnie na stan techniczny

Dokładnie tak jest.

W takich rocznikach dla mnie przebieg schodzi na bardzo daleki plan a patrzę dokładnie na stan techniczny

Święta prawda, nikt nie pisze że duży przebieg oznacza odrazu "złom",a co do kilometrów, wystarczy popatrzeć na ogłoszenia nawet w polsce na Alledrogo i 90% samochodów z rocznika 2007-2009 ma na liczniku 100-160 tys. dziwnym zbiegiem okoliczności są auta z rocznika 1999-2002 z podobnym, wychodzi na to że ludzie bija kilometry przez pierwsze 5 lat póżniej auto stoi w garażu Ale napewno są handlarze którzy wyszukuja w DE auta 10-15 letnie z przebiegami 150tys i nie muszą cofać, jeszcze na nich zarabiają i ceny wywoławcze mają normalne .Kiedyś bywałem częściej na zachodzie i troch się naoglądałem jak wygląda import.

[Przybek]

ale ile i czy wogóle miała zdjete to wie tylko ten od którego kupisz

Moja oma przyjechala od wroga gdy miala 2 lata. Ostatnie stany licznika pojawiajace sie w dokumentach (TUV i ksiazeczka inspekcyjna) sa z okresu na pol roku przed sprowadzeniem i sa na poziomie okolo 35 tysi (czyli sredni roczny przebieg wynosil okolo 24 tysi). Niemiec nie kupuje duzego auta zeby w niedziele do kosciola jezdzic. A sformulowanie 3 auto w rodzinie przewaznie oznacza ze 2 wczesniejsze juz zostaly zajezdzone Jak auto jest w dobrym w stanie to nigdy nie bedzie tam tansze niz u nas. Niemiec za darmo dobrej rzeczy nie odda.

[kaskader83]

Tak wyglądają okazje od 90% polskich handlarzy (stare i pewnie znacie) http://blog-skup-aut...arzenie-za.html.A co do dobrych aut to wiadomo - nikt dobrego auta za darmo nie odda.Tak w PL jak i w D.Osobiście gdybym miał teraz kupować następne auto nie ważne czy to kolejną Omegę czy coś innego szukałbym poprzez komisy dealerskie bo tylko tam są najbardziej pewne auta bo większość jest od pierwszego właściciela i z reguły serwisowana w tutejszym serwisie, czasem też takie punkty dają rok gwarancji, ale niestety takie auta są zazwyczaj o około 20% droższe niż cena giełdowa....Ja wychodzę z założenia, że za jakość trzeba zapłacić...

[Mariusz]

Tak wyglądają okazje od 90% polskich handlarzy (stare i pewnie znacie) http://blog-skup-aut...arzenie-za.html.A co do dobrych aut to wiadomo - nikt dobrego auta za darmo nie odda.Tak w PL jak i w D.Osobiście gdybym miał teraz kupować następne auto nie ważne czy to kolejną Omegę czy coś innego szukałbym poprzez komisy dealerskie bo tylko tam są najbardziej pewne auta bo większość jest od pierwszego właściciela i z reguły serwisowana w tutejszym serwisie, czasem też takie punkty dają rok gwarancji, ale niestety takie auta są zazwyczaj o około 20% droższe niż cena giełdowa....Ja wychodzę z założenia, że za jakość trzeba zapłacić...

Dobre

[kirfilek]

ale się uśmiałem