99 odpowiedzi na ten temat

[Robert 33]

ja właśnie składam silnik od podstaw i faktycznie jest to potężny koszt...samę części jak dotąd 3.5 tyś,komplet uszczelek,wszystkich,pierścienie,panewki,podmieniona turbina,głowicę sam docierałem i do splanowania,blok honowany,wał dogładzny. A gdzie jeszcze płyny,oleje tak że myślę że koło 5 tyś jak nic...ale ja mam zamiar co najmniej 5 lat pojezdzić,fakt że silnik zdekompletowany dostałem od kolegi z forum..więc tak jak cugiel zasugerował,musisz przekalkulować..jeżeli silnik z pewnych rąk to przekładka i płyny eksploatacyjne i fru...ale myślę że warto słupek przejrzeć...zwalić miskę i środkowe panewki przejrzeć...

[monzadachy]

Decyzja podjęta kupuje silnik za duża kasa żeby kapitalkę robić .

kolego czyli proponujesz inny silnik

Tu możecie zobaczyć panowie mój skarb który miałem w silniku :
http://img252.images...02/omega001.jpg
http://img39.imagesh...3/omega002n.jpg
http://img832.images...4/omega004y.jpg
http://img41.imagesh...37/omega005.jpg
http://img22.imagesh...28/omega006.jpg
http://img821.images...34/omega007.jpg
http://img827.images...10/omega008.jpg


I kup samochód zrobiłem może 100 km

[Robert 33]

Decyzja podjęta kupuje silnik za duża kasa żeby kapitalkę robić .

to Twoja decyzja...jak dorwiesz silnik to się pochwal...

[Dawido89]

jedyna słuszna...gdyby to była BFL to jeszcze ujdzie ale to B która już gnije a jak nie to zacznie za chwile.Pozatym stary po fotkach to mi sie zdaje czy ktoś Ci coś nasypał do silnika?

[sly71]

miałem kiedyś pięcio cylindrówke przy porównywalnej masie tdi było spoko
ale nie chciałbym żeby moja oma miała mniej niż 6 garów.
a tak poważnie to niech ,, magik,, sprawdzi jak wygląda cylinder czy jest bardzo
porysowany.
zarezykowałbym najtańsze wyjście
czyli wymiane tłoka i sprawdził co z tego wyjdzie,jak będzie chodził

[RiBiT]

I kup samochód zrobiłem może 100 km

grubo!
facetowi to bym lep urwal co ci sprzedal te auto :2krzeslo: bo pewnie chcial sie pozbyc problemu a ciebie wpierniczył na mine

[Dawido89]

zarezykowałbym najtańsze wyjście
czyli wymiane tłoka i sprawdził co z tego wyjdzie,jak będzie chodził

+ewentualnie sprawdzić czy korba nie jest przygięta.Ale to chyba bez sensu rozwiązanie musiałby mieć chłop sporo szczęścia by dobrze chodziło

[Piter_polo]

Kolego, wygląda jakbyś miał kamienie

[zenmach]

Kolego, wygląda jakbyś miał kamienie

mi też tak wygląda

[monzadachy]

Dokładnie to są kamienie i wkręt

[toptom]

Dokładnie to są kamienie i wkręt

[zenmach]

Dokładnie to są kamienie i wkręt

sabotaż?

[monzadachy]

sabotaż?

Mało powiedziane

[zenmach]

Mało powiedziane

jak wiesz kto, to wyrwij chwasta :0shoot:

[Robert 33]

to poszedł ktoś po bandzie

[rafi195]

pewnie tym "wkrętem":masakra: poprzedni właściciel poskręcał tłoka na sprzedaż

[sanka]

Chłopie, dorwij gościa od którego kupiłeś - przecież ewidentnie masz kamienie w misce, przecież magik jakiś Ci ich tam nie wyczarował! Coś tu ewidentnie nie gra w tym całym interesie. To jest zbyt duża kasa w d*pie żeby sprawę tak zostawić bez echa

[ChiliPalmer]

Chłopie, dorwij gościa od którego kupiłeś - przecież ewidentnie masz kamienie w misce, przecież magik jakiś Ci ich tam nie wyczarował! Coś tu ewidentnie nie gra w tym całym interesie. To jest zbyt duża kasa w d*pie żeby sprawę tak zostawić bez echa

Jasne ale jak to teraz poprzedniemu wlascicielowi ? Przeciez kamienie w misce czy wkret mogl narobic spustoszenia w ciagu kilku minut pracy silnika. A kolega ma juz ten samochod pare dni i kilka km juz zrobil. Wiec poprzedni wlasciciel (oszust) zawsze moze powiedziec ze nasz kolega sam sobie nasypal syfu do miski zeby wymigac sie od kupna samochodu i odstapic od umowy. Nie wiem nawet czy dobry rzeczoznawca cos pomoze... bo tak jak mowie, przejechal pare km... nie wiem czy sad tez w to uwierzy.
Niemniej jednak wspolczuje...

[monzadachy]

Jasne ale jak to teraz poprzedniemu wlascicielowi ? Przeciez kamienie w misce czy wkret mogl narobic spustoszenia w ciagu kilku minut pracy silnika. A kolega ma juz ten samochod pare dni i kilka km juz zrobil. Wiec poprzedni wlasciciel (oszust) zawsze moze powiedziec ze nasz kolega sam sobie nasypal syfu do miski zeby wymigac sie od kupna samochodu i odstapic od umowy. Nie wiem nawet czy dobry rzeczoznawca cos pomoze... bo tak jak mowie, przejechal pare km... nie wiem czy sad tez w to uwierzy.
Niemniej jednak wspolczuje...

Co za czasy i kup w tych czasach samochód tragedia

[sly71]

czy ktoś sam sobie wsypie takie coś do silnika ???
A może ,,KTOŚ,, nie lubił poprzedniego właściciela
i miał dostęp do jego wlewu oleju.
Może miska była robiona :dziura:bez ściągania jak gdzieś za...... i coć zagarnął.