Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Koniec Omegi - miałem kolizje


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
31 odpowiedzi na ten temat

#21 OFFLINE   vis1966

vis1966

    Roman

  • 1 376 postów
  • Dołączył: 19-02-2008
  • Skąd: Rugby UK
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 X32SE

Napisany 06 stycznia 2011 - 12:31

To już wiadomo od pierwszego posta. I co z tego????
Czy jak widzisz, że ktoś Ci wymusza po chamsku pierwszeństwo, wypadając wprost pod koła, to co?????? Walisz w niego bo to ty jesteś na prawie, czy hamujesz auto i emocje??????



Wierz mi, da się jezdzic dynamicznie aby nie byc zawalidrogą, i jednocześnie przewidywac. Sam się nie opier...alam za kierownicą, ale oczy zawsze dookoła głowy. Za tamowanie ruchu jest przewidziany mandat.


Dokladnie tak jak piszesz i kierowca z Zafiry widocznie nie myslal,a notilis jak pisal ze nie mial szans na wychamowanie z metra.Wiec po co ta dyskusja.Kolega ma rozwalone auto a ty tak jak bys szukal ze to jego wina OT!

#22 OFFLINE   uszatek

uszatek
  • 266 postów
  • Dołączył: 28-12-2008

Napisany 06 stycznia 2011 - 12:50

Dokladnie tak jak piszesz i kierowca z Zafiry widocznie nie myslal,a notilis jak pisal ze nie mial szans na wychamowanie z metra.Wiec po co ta dyskusja.Kolega ma rozwalone auto a ty tak jak bys szukal ze to jego wina OT!


Broń Mnie Panie Boże żebym obwiniał poszkodowanego kolegę. Jeśli tak to odbierasz to przepraszam

Przeca to ewidentna wina Zafiry. Ale......Nigdy nie ufam bucom za kierownicą, a nadmiar ostrożności nie zawadzi.

Dla mnie też EOT.

#23 OFFLINE   Szyperek

Szyperek
  • 101 postów
  • Dołączył: 29-08-2010
  • Skąd: Jelcz Laskowice

Napisany 06 stycznia 2011 - 17:38

Przyjacielu wielkie wspolczucie ja chyba bym sie zalamal gdyby mi sie to stalo :(, nie mniej jednak po takim wypadku jezeli silnikowi sie nic nie stalo szukal bym jakiejs budy i przelozyl wszystko z rozbitka jezeli sprzedaz w calosci to nie wiele dostaniesz przyjedzie jakis klient i zacznie sie wymadrzac i jeszcze cie w.....:mad:.
Pozdrawiam

#24 OFFLINE   Lucas25

Lucas25
  • 39 postów
  • Dołączył: 07-10-2009
  • Skąd: Kalisz
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 06 stycznia 2011 - 17:57

Współczuję. Wiem jakie to uczucie oglądać swoje auto w takim stanie.
Sam też miałem niedawno kolizję - wjazd komuś w bagażnik, więc żadnych odszkodowań, itp. W moim przypadku uszkodzenia troszkę mniejsze (potrzaskane wszystko do wysokości silnika, silnik z wyglądu przeżył, zawiecha z wyglądu nieruszona).
Ja postanowiłem, że naprawię i będę dalej jeździł, aczkolwiek od wielu osób słyszałem opinie typu "opłaca się to robić w ogóle" - wszystko okaże się jak uda mi się odpalić.

#25 OFFLINE   jeansu

jeansu
  • 222 postów
  • Dołączył: 24-04-2009
  • Skąd: Kozienice
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.2 16v Y22XE

Napisany 06 stycznia 2011 - 18:07

No i po roku jeżdżenia rozstaję się z omegą z powodu kolizji.


a po co się rozstawać?? Czemu nie naprawić?? Mi osobiście byłoby niezmiernie trudno zrobić to ze swoją Omegą. A jak to jest u nas w Polsce nie takie "dzwony" klepali...
mam znajomego blacharza który prostował przód w swojej Octavi skasowanej po same kielichy i dało się:) jako że człowiek miał pojęcie zrobił to w sposób niemal niezauważalny.

I nie ma się co dziwić, że zniszczenia są jakie są. Tak się projektuje auta by w razie czołowego zderzenia blachy pochłaniały energię (robi się harmonijka), druga sprawa że zapewne trafiłeś prosto na ośkę w tej Zafirze, a to z kolei jest jeden z twardszych elementów auta;/

Na Twoim miejscu pokusiłbym się jednak o naprawę, myślę że warto. Pozdrawiam

#26 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 06 stycznia 2011 - 18:10

a po co się rozstawać?? Czemu nie naprawić?? Mi osobiście byłoby niezmiernie trudno zrobić to ze swoją Omegą. A jak to jest u nas w Polsce nie takie "dzwony" klepali...
mam znajomego blacharza który prostował przód w swojej Octavi skasowanej po same kielichy i dało się:) jako że człowiek miał pojęcie zrobił to w sposób niemal niezauważalny.

I nie ma się co dziwić, że zniszczenia są jakie są. Tak się projektuje auta by w razie czołowego zderzenia blachy pochłaniały energię (robi się harmonijka), druga sprawa że zapewne trafiłeś prosto na ośkę w tej Zafirze, a to z kolei jest jeden z twardszych elementów auta;/

Na Twoim miejscu pokusiłbym się jednak o naprawę, myślę że warto. Pozdrawiam


dokladnie - ja bym robil. koszta czesci nie sa duze - z odszkodowania jeszcze zostanie.




 


#27 OFFLINE   marek_kloss

marek_kloss

    ......

  • 4 923 postów
  • Dołączył: 09-02-2008
  • Skąd: 3-mia-100/ Pruszcz Gd.
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 06 stycznia 2011 - 21:14

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak tanio wyjdzie cię zakup części zamiennych , poszukaj na forum , allegro co jest Ci potrzebne i przekalkuluj ,

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.


#28 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 07 stycznia 2011 - 00:01

tylko przy takiej naprawie rodzi sie pytanie,
jak tak naprawiane auto zachowa sie przy ponownym (odpukac) dzwonie.

choc sam osobiscie bym to robil, tylko, ze pilnowalbym blacharzy, zeby to porzadnie zrobili.

#29 OFFLINE   seta81

seta81
  • 414 postów
  • Dołączył: 25-08-2010
  • Skąd: Pabianice/Bournemouth UK

Napisany 07 stycznia 2011 - 08:41

jak silnik cały i budy nie przekosiło to śmiało do naprawy
jeśli tylko masz chęci i czas bo wiadomo, że człowiek jest trochę załamany po takich wydarzeniach

#30 OFFLINE   RDS

RDS
  • 99 postów
  • Dołączył: 19-09-2010

Napisany 08 stycznia 2011 - 09:52

Przecież omega mocno nie dostała jest do zrobienia.

#31 OFFLINE   kant84

kant84

    Zbanowany

  • 36 postów
  • Dołączył: 18-12-2010
  • Skąd: Sztum = GSZ

Napisany 08 stycznia 2011 - 10:18

współczuje... a co do naprawy to zobaczysz ile kasiorki wpadnie z odszkodowania - pamietaj nie musisz zgodzic sie na 1 wycene mozesz sie odwołac poczytaj w necie o tym a dostaniesz lepsze pieniadze, moze sie to wiazac z oplaceniem niezaleznego rzeczoznawcy oraz wyceny naprawy np. ASO Opel (najlepiej jakbys miał tam znajomego ktory zrobi ci kosztorys), mój kolega tak zrobil i dostał prawie 3.5tys wiecej ale za VW.

#32 OFFLINE   michauu

michauu
  • 182 postów
  • Dołączył: 02-07-2009

Napisany 11 stycznia 2011 - 21:26

a ja bym ją sobie zostawil na graty i kupil 2gą.