Koniec Omegi - miałem kolizje
#1 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 00:15
Stało się to o godzinie 5.40. Pewien Pan w Oplu Zafira postanowił wjechać prosto przede mnie. Na szczęście jechał sam i na siedzeniu pasażera nikogo nie było. Omega jak wiadomo bezpieczna jest :tank: więc mi i moim pasażerom nic się nie stało.
Bardzo zaskoczyły mnie zniszczenia, myślałem że lżej uderzyłem. Prędkość była naprawdę niewielka bo w granicach 40-50km/h i do tego nie wiem ile zdołałem wyhamować przez 1m... Spodziewałem się że ktoś może się wysunąć bo ciężarówka bardzo ograniczyła widoczność dla skręcających w lewo, dlatego też jechałem powoli i zbliżyłem się do prawej krawędzi swojego pasa, ale nie spodziewałem się że ktoś 1m przede mną wparuje prosto przed moją maskę...:confused:
Pan z Zafiry chciał by na miejsce przyjechała policja. Tak też się stało. Pan z Zafiry został ukarany 400zł mandatem i kilkoma pkt.
Jestem w trakcie załatwiania spraw z ubezpieczycielem. Ale już wiem, że jest to szkoda całkowita, dlatego myślę co zrobić z rozbitą omcią.
Na części? w całości?
a to jest ta sytuacja:
omega czerwona, zafira biała
Zdjęcia:
#2 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 00:21
zależy ile ci powiedzą z zabraniem auta a ile z jego pozostawieniem
przekalkuluj i w razie co to zostaw auto i puść na części a co zostanie to dadzą ci za to 0,50zł/kg
#3 OFFLINE
#4 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 00:25
Pierwsza i ostatniao fak... to teraz druga juz kolizja przodem?
#5 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 00:30
#6 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 00:30
Zastanawia mnie po co pan z Zafiry chciał policję wzywać :hmm:
Co do omy to tu się wyklepie, tam wy szpachluje, gdzie indziej pomaluje i będzie bezwypadek
#7 OFFLINE
#8 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 01:06
Ile może być warta taka rozbita omega w całości?
tak ze zdjęć cięzko ocenic nie wiadomo co dokładnie dostało pod tą maską
#9 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 09:49
ehhh zimowa aura...
Zastanawia mnie po co pan z Zafiry chciał policję wzywać :hmm:
Co do omy to tu się wyklepie, tam wy szpachluje, gdzie indziej pomaluje i będzie bezwypadek
A zerknij no kolego na szkic poglądowy........Najpewniej, omcia kolegi była niewidoczna dla gościa z Zafiry, który skręcając w lewo na zielonym świetle był zobowiązany jej ustąpic pierwszeństwa. Ale jej nie widział. A koledze z Omegi, ani pewnie do głowy nie przyszło że może byc niewidoczny zza tej ciężarówki i na pewniaka do przodu. Wiele jest takich skrzyżowań, gdzie stając tam gdzie tego przepisy wymagają, nie widzimy kompletnie nic.
#10 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 10:28
#11 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 10:42
A zerknij no kolego na szkic poglądowy........Najpewniej, omcia kolegi była niewidoczna dla gościa z Zafiry, który skręcając w lewo na zielonym świetle był zobowiązany jej ustąpic pierwszeństwa. Ale jej nie widział. A koledze z Omegi, ani pewnie do głowy nie przyszło że może byc niewidoczny zza tej ciężarówki i na pewniaka do przodu. Wiele jest takich skrzyżowań, gdzie stając tam gdzie tego przepisy wymagają, nie widzimy kompletnie nic.
Biję się z myślami na co twoja wypowiedź miała mi zwrócić uwagę... Wyraźnie widzę z opisu sytuacyjnego jak wyglądał przebieg kolizji...
Dalej nie wyjaśnia mi po co kierowca Zafiry chciał Policję... Będąc na jego miejscu wolał bym załatwić to bez Policji i punktów, mandatu...
#12 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 10:43
A że to omega uderzyła w zafirę ( która też wjechała na zielonym świetle) to i pan się zdenerwował A zapomniał o regule prawej strony. Zasugerował się światłem.
Za kolegą z omegi stoi kodeks ruchu drogowego ale obaj zlali sobię zasadę ograniczonego zaufania.
Identyczną sytuację ( niemal jota w jotę) miałem 3 tygodnie temu w Drezdnie. To ja byłbyym winny, a wjechał bym pod VW Tuarega, którego nota bene do ostatniej chwili nie widziałęm. Tknęło mnie coś i zwolniłem wypatrując jakiegoś auta, a w tym momencie było: wrrrrruuuum i wielkie białe coś przemknęło mi przed oczami. A jechałem 3 w kolejce aut które ani nawet nie zwalniały.
#13 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 10:50
#14 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 11:00
Zasada ograniczonego zaufania obowiązuje zawsze tam gdzie ruch jest niesterowany, ale każdy policjant powie Ci ,że nie występuję na skrzyżowaniu ze światłami. Dla tego odpowiedzialnym jest gość z Zafiry bo to jego dotyczy ta zasada tutaj, bo to on zjeżdzając ze skrzyżowania nie podlega sygnalizacji świetlnej.
To zdrówka i szczęścia na drodze życzę. Wiesz dlaczego mamy tyle wypadków???????
Bo większosc Myśli dokładnie tak jak Ty. BO Są światła i to ja mam pierwszeństwo i ect. Pomijam aspekt zepsutej sygnalizacji, wszag to tylko durne urządzenie które może zawieśc
Zasada Ta Działa zawsze W Obie strony. Myślec = przewidywac.
potem spotyka się nagrobki przy drodze: " tu leży kierowca który egzekwował swoje pierwszeństwo przejazdu"
Żenada
#15 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 11:15
A co według Ciebie miałem zrobić by uniknąć zderzenia?
Zatrzymać się i przepuścić Pana z Zafiry?
Napisałem, że wiedziałem że jestem słabo widoczny dlatego zrobiłem miejsce by Pan z Zafiry mógł się wychylić zza ciężarówki i zobaczyć czy może jechać. Ale Pan z Zafiry wjechał w ciemno.
Prędkość też była mała, bo spodziewałem się, że ktoś się wychyli.
#16 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 11:24
Zatrzymać się i przepuścić Pana z Zafiry?"
Chocby nawet. Zdrowie Twoje i Twojej rodziny jest bezcenne.
Jezdzisz, wiec wiesz że baranów za kierownicą nie brakuje. Na tym to polega. Myślec za siebie i za innych.
#17 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 11:31
#18 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 11:33
#19 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 11:41
panowie przeciesz zafira ewidentnie wymusiła pierszeństwo nie ma co gdybać. koleś myślał że smyknie przed omegą a tu zonk
To już wiadomo od pierwszego posta. I co z tego????
Czy jak widzisz, że ktoś Ci wymusza po chamsku pierwszeństwo, wypadając wprost pod koła, to co?????? Walisz w niego bo to ty jesteś na prawie, czy hamujesz auto i emocje??????
uszatek - wg mnie trochę przesadzasz. Wg Twojej teorii jadąc główną należałoby się na wszelki wypadek zatrzymywać na każdym skrzyżowaniu "na wszelki wypadek, bo co będzie jak mi ktoś wyjedzie, a przecież zdrowie moje i mojej rodziny najważniejsze". Jak mam zielone to jadę, oczywiście w ewidentnych sytuacjach hamuję, ale nie można spowalniać ruchu na skrzyżowaniu bo może coś się stanie, gdzie prawdopodobieństwo tego zdarzenia jest mniejsze niż 0,001.
Wierz mi, da się jezdzic dynamicznie aby nie byc zawalidrogą, i jednocześnie przewidywac. Sam się nie opier...alam za kierownicą, ale oczy zawsze dookoła głowy. Za tamowanie ruchu jest przewidziany mandat.
#20 OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2011 - 12:27
więc nie wiem o co cała ta dyskusja, baran wymusił pierwszeństwo i zafire skasował szkoda tylko omegi bo mało ich już zostało