210 odpowiedzi na ten temat

[Soseq]

brak słów, widać że kolega w ogóle nie ma pojęcia o sporcie i co dla Roberta jest ważne

[GISKARD]

to żeś się... nie popisał...

[Soseq]

krótkie info o kolorach opon

Pirelli poinformowało o sposobie w jaki zaznaczana będzie różnica pomiędzy konkretnymi mieszankami dostępnymi w sezonie 2011. Każdy z typów opon, wliczając ogumienie przeznaczone na mokrą nawierzchnię, oznaczony będzie innym kolorem widniejącym na części bocznej produktu.

Opony deszczowe - pomarańczowy
Przejściówki - niebieski
Super-miękkie - czerwony
Miękkie - żółty
Średnie - biały
Twarde - srebrny

[bombka]

Nie mogę się doczekać początku sezonu.
A ***** Kubica będzie oglądał wszystko w TV. I po co było się popisywać i bawić się w rajdy?! Nieprofesjonalne podejście i gówniarstwo - lubiłem chłopa ale niestety pokazał, że ma gdzieś cały zespół i inzynieów.

Powiadasz że lubiłeś chłopa,a teraz już go nie lubisz?,na pewno Robert się tym zmartwił i przy najbliższej okazji Cię przeprosi.
Chłopie nie dorastasz mu do pięt a wyzywasz go od gówniarzy,a tak w ogóle to co cię obchodzi co on robi,to jego sprawa,ty możesz tylko oglądać jego występy bądź nie.

[yayacek]

Powiadasz że lubiłeś chłopa,a teraz już go nie lubisz?,na pewno Robert się tym zmartwił i przy najbliższej okazji Cię przeprosi.
Chłopie nie dorastasz mu do pięt a wyzywasz go od gówniarzy,a tak w ogóle to co cię obchodzi co on robi,to jego sprawa,ty możesz tylko oglądać jego występy bądź nie.

To czy ja komuś czy ktoś mi nie dorasta do pięt nie ma żadnego znaczenia.
Faktem jest, że członek zespołu i pracownik zarazem pokazał wszystkim, że ma gdzieś przygotowania do sezonu. Jak można być tak mało odpowiedzialnym?! Szkoda, że sobie jeszcze na kilka tygodni przed rozpoczęciem sezonu nie skakał ze spadochronem. W końcu czemu nie - mało kiedy ktoś się kaleczy czy zabija na spadochronie.

Nie lubię osób podchodzących do swoich obowiązków w sposób nonszalancki. Przez jego niefrasobliwe podejście cały zespół obudził się z ręką w nocniku. Przygotowania szlag trafił, nowe auto trzeba było na szybko przeprojektować pod innego kierowcę, od nowa z pewnością negocjować kontrakty sponsorskie i reklamowe itp itd. A on (Kubica) sobie tylko dla zabawy pojechał na rajd.

Zachowanie Kubicy było ze wszech miar karygodne, nieodpowiedzialne i irracjonalne. Tak nie zachowują się mistrzowie do których Kubica niewątpliwie chciałby się zaliczać.

To co dla R. Kubicy jest ważne nie ma żadnego znaczenia. On jest trybem w maszynie Renault. Ważny jest zespół! Zespołu nie wystawia się do wiatru, w zespole wszyscy grają razem na wynik. F1 to nie jest sport indywidualny - kierowca to tylko frontman za którym stoją dziesiątki ludzi. On swoim zachowaniem pokazał jak szanuje pracę swoich kolegów.

[bombka]

Jeszcze raz napisz o co tak naprawdę masz do niego pretensje,piszesz że zawiódł zespół,ale to była decyzja obustronna i obie strony wiedziały jakie jest ryzyko.
Skoro oni nie mają pretensji o ten wypadek bo nie mogą mieć takowych,to co Ciebie boli.
Pytam jakie masz prawo mówić co Robert powinien robić,to jego życie i nawet jak nie wróci do F1 to jest to jego sprawa.
I jeszcze na koniec czym różnił by się wypadek w rajdzie a wypadek w pierwszych testach sezonu F1???
Także jeszcze raz apeluje do Ciebie nie wypisuj takich bredni bo to tylko świadczy o twojej nie wiedzy na temat sportów motorowych.
Aha i jeszcze jedno,jak już Robert wróci i będzie walczył jak dawniej(a do tego nie mam wątpliwości),to proszę nie kibicuj mu,on nie jest wart takiego kibica.

[yayacek]

Jeszcze raz napisz o co tak naprawdę masz do niego pretensje,piszesz że zawiódł zespół,ale to była decyzja obustronna i obie strony wiedziały jakie jest ryzyko.

Owszem, obie strony wiedza jakie jest ryzyko ale to nie znaczy, że trzeba je podejmować bez potrzeby w najmniej odpowiednim momencie.

Skoro oni nie mają pretensji o ten wypadek bo nie mogą mieć takowych,to co Ciebie boli.

Tego nie wiemy. Zespół i szef zespołu mówią jednym głosem. Szef zespołu nie może publicznie opieprzać pracownika i opier...dalać go przed kamerami. Oficjalnie jest wszystko pięknie i radośnie i nikt do nikogo nie ma pretensji. Lecz co się działo na zapleczu zespołu po wypadku? - tego nie wie nikt. Można się jedynie domyślać, że szef zespołu na kolanach błagał sponsorów by się nie wycofywali z umów - skoro nie ma Kubicy to umowy są nieważne. Sponsorzy dają pieniądze licząc na wyniki a wyniki miał zapewnić Kubica. Kontrakty reklamowe także trzeba było renegocjować. To są cholernie ciężkie obowiązki i cholernie ciężkie rozmowy.

Szefostwo zespołu na tyle jest eleganckie, że wpiera swojego pracownika, który był twarzą teamu Renault. Można się jedynie domyślać jaki opier..dol dostał Kubica od szefostwa.

Pytam jakie masz prawo mówić co Robert powinien robić,to jego życie i nawet jak nie wróci do F1 to jest to jego sprawa.

Oczywiście, że to jego sprawa.
Równie dobrze chirurg mógłby przyjść do roboty narąbany i nikt nie mógłby wyrazić swojej opinii, bo jakie niby ktoś ma prawo mówić co chirurg powinien robić

I jeszcze na koniec czym różnił by się wypadek w rajdzie a wypadek w pierwszych testach sezonu F1???

Wypadek na rajdzie jest wynikiem głupoty, zabawy, nieodpowiedzialnego zachowania.
Wypadek podczas testów/wyścigów jest wypadkiem w pracy podczas wykonywania obowiązków zawodowych. Jest inaczej traktowany przez zespół, szefostwo, sponsorów, reklamodawców, kontrahentów.

Także jeszcze raz apeluje do Ciebie nie wypisuj takich bredni bo to tylko świadczy o twojej nie wiedzy na temat sportów motorowych.

Może się nie znam na sportach motorowych ale F1 oglądałem już za schyłkowych czasów Fittipaldiego.

Aha i jeszcze jedno,jak już Robert wróci i będzie walczył jak dawniej(a do tego nie mam wątpliwości),to proszę nie kibicuj mu,on nie jest wart takiego kibica.

Jak wróci to oczywiście, że będę kibicował. Mam nadzieję, że po powrocie będzie mądrzejszy i dojrzalszy. Mam także nadzieję, że po powrocie będzie szanował pracę zespołu.

[djtween]

Niestety ale yayacek ma racje moim zdaniem. Wszyscy przytakuja w Lotusie ale napewno bedzie problem z kolejnym kontraktem zwlaszcza w lepszych zespolach. Jestem fanem Roberta ale ktory stapa po ziemi nie z glowa w chmurach:)

[GISKARD]

yayacek - rozumiem że teraz nie będziesz kibicował Robertowi?
czyli widze że jest zawsze tak samo - kiedy jest dobrze to ma dużo kolegów kiedy jest źle to zostaje sam z nielicznymi...

ja kibicuje Robertowi na dobre i na złe - czyli ZAWSZE...

a jeżeli chodzi o twoje rozważanie materialno sponsorskie - to jakby byli przezorni i tacy dobrzy to zabezpieczyli by w kontrakcie - że ma zakaz ryzykowania w innych rajdach... i nie tylko...
a jemu samemu grzecznie wytłumaczyli że to dla jego dobra... umiejętnie... ale to trzeba umieć -
a widać ze im na tym nie zależało..
a teraz to wszyscy mundrzy się robią...

[yayacek]

yayacek - rozumiem że teraz nie będziesz kibicował Robertowi?

Nie doczytałeś mojej wypowiedzi do końca.

[GISKARD]

Jak wróci to oczywiście, że będę kibicował. Mam nadzieję, że po powrocie będzie mądrzejszy i dojrzalszy. Mam także nadzieję, że po powrocie będzie szanował pracę zespołu.

co tu dużo gadać... jeszcze warunki stawia...

zamim coś napiszesz to się zastanów a jak już chcesz cytować wypowiedzi to nie zaprzeczaj sam sobie...
co do mojego czytania - te filozoficzne eseje na temat tego jaki jesteś mądry i umiesz doradzać po fakcie - zachowaj dla siebie

kiedy wróci to twoje kibicowanie sezonowe nie będzie mu wcale potrzebne

czy już wiesz co oznacza słowo TERAZ( które oczywiście zawiera moje pytanie - ale jakoś tego nie doczytałeś) - jeżeli nie to ci napisze. teraz to oznacza w tej chwile ciągle,w danym momencie,.. itd...

[bombka]

yayacek,wytłumacz mi jaki kłopot miał zespół ze sponsorami,przecież sponsorzy zacierali i nadal zacierają ręce,zaraz po wypadku o zespole lotus renault gp mówiło się więcej przez tydzień niż przez cały sezon a teraz wyobraź sobie powrót Roberta,co się będzie działo,jakie będą hasła reklamowe,chłopie ten wypadek i cała otoczka z tym związana to jest potężna premia dla sponsorów.
Robert nadal jest członkiem zespołu i nadal jego wizerunek jest wykorzystywany przez sponsorów.

Wtrącasz też wątek z narąbanym chirurgiem,jest tylko jedna różnica i szkoda że jej nie widzisz,otóż narąbany chirurg może komuś zrobić krzywdę a Robert ryzykuje to co jego,czyli swoje zdrowie i swoją karierę a tobie nic do tego.Także twój przykład kompletnie nie trafiony.

Dalej piszesz że wypadek w rajdzie jest wynikiem głupoty,zabawy i nie odpowiedzialnego zachowania,otóż nie to jest też przygotowanie do sezonu F1,bo gdzie indziej jak nie w rajdach można ćwiczyć koncentrację,biorąc jeszcze pod uwagę fakt że nie ma testów pomiędzy wyścigami.Właśnie tu wychodzi twoja nie znajomość sportów motorowych,bo to że oglądasz F1 od dawna to o niczym nie świadczy po za tym że...........oglądasz.

Masz nadzieję że po powrocie będzie mądrzejszy i dojrzalszy,no tu to już przemawia przez Ciebie chamstwo i nie będę tego komentował.

Aha i dlaczego zarzucasz zespołowi że kłamie?

[Tobiasz86]

bombka :brawo: normalnie jakbyś moje myśli przelał, to samo chciałem napisać ale po prostu mi się nie chciało, bo za chwile i tak będzie to bezsensownie zacytowane

[yayacek]

yayacek,wytłumacz mi jaki kłopot miał zespół ze sponsorami,przecież sponsorzy zacierali i nadal zacierają ręce,zaraz po wypadku o zespole lotus renault gp mówiło się więcej przez tydzień niż przez cały sezon a teraz wyobraź sobie powrót Roberta,co się będzie działo,jakie będą hasła reklamowe,chłopie ten wypadek i cała otoczka z tym związana to jest potężna premia dla sponsorów.
Robert nadal jest członkiem zespołu i nadal jego wizerunek jest wykorzystywany przez sponsorów.

Sponsor i reklamodawca płaci za hipotetyczne osiągi zespołu podczas sezonu F1.
Przed sezonem podpisuje się kontrakty reklamowe i sponsorskie - sponsor nie podpisze kontraktu jeśli nie będzie w zespole dobrego kierowcy. To dobry kierowca zapewnia sytuację, ze auto będzie kończyło na pierwszych miejscach. Za pieniadze sponsorów i reklamodawców przygotowuje sie bolid do sezonu. Jeśli jest słaby sponsor to auto też bedzie słabe - brak kasy na testy i symulacje, rozwiązania techniczne i zatrudnienie dobrego konstruktora. Siła sponsora zależy od klasy kierowcy.

Sponsor nie płaci za mówienie o kierowcy! Sponsor płaci za osiągi na torze!

Jestem niemal pewny, że szef zespołu stawał na rzęsach w rozmowach ze sponsorami aby po wypadku Kubicy nie wycofali swoich pieniędzy. Kontrakty zostały podpisane bowiem z zespołem renault, gdzie kierowcą nr 1 był Kubica. Bez kierowcy jaki sens ma istnienie kontraktu. Zmieniają się warunki umowy i to całkowicie z winy Kubicy. Wypadek nastąpił nie w trakcie pracy (testy/wyścigi na torze) lecz w trakcie nieodpowiedzialnej zabawy

Totalizator Sportowy wycofał się po wypadku z kontraktów reklamowych zawartych z Kubicą. Firma nGine też nie będzie juz prawdopodobnie współpracowała z Kubicą. Co z zegarkami reklamowanymi przez Kubicę?
O ile te kontrakty dotyczą go osobiście i jego agenta (który także zyje z tych kontraktów) to pozostają jeszcze umowy zawarte pomiędzy zespołem renault a firmami trzecimi. Te firmy bowiem obiecały pieniądze na zespół w którym pierwsze skrzypce ma grać Kubica. Teraz sobie wyobraź sytuację - nie ma Kubicy nie ma kontraktu. Szef zespołu musi błagać na kolanach sponsorów o niewycofywanie pieniędzy i niezrywanie umów.

Domyślam się, że renault był zmuszony do wypłat odszkodowań za zmiany w warunkach umowy. Obiecano w umowach kierowcę, którego teraz nie będzie. Umowa się zrywa i trzeba zapłacić odszkodowanie!! Takie są realia wielkiego businessu - a to, że wszyscy się uśmiechają i mówią, że nic się nie stało to już taki obyczaj.

Wtrącasz też wątek z narąbanym chirurgiem,jest tylko jedna różnica i szkoda że jej nie widzisz,otóż narąbany chirurg może komuś zrobić krzywdę a Robert ryzykuje to co jego,czyli swoje zdrowie i swoją karierę a tobie nic do tego.Także twój przykład kompletnie nie trafiony.

Kubica ryzykował nie tylko swoim zdrowiem ale także przyszłością zespołu. Zostawił wszystkich inżynierów i konstruktorów w lesie. Zniweczył swoim zachowaniem całą pracę mechaników i członków teamu, którzy pod jego preferencje składali samochód. Zrobił krzywdę całemu zespołowi - gdyby odeszli sponsorzy to zespół mógłby się rozpaść i wszyscy idą na bruk. Tak więc nie mów, że ryzykował tylko swoim zdrowiem - to gra zespołowa.

Dalej piszesz że wypadek w rajdzie jest wynikiem głupoty,zabawy i nie odpowiedzialnego zachowania,otóż nie to jest też przygotowanie do sezonu F1,bo gdzie indziej jak nie w rajdach można ćwiczyć koncentrację,biorąc jeszcze pod uwagę fakt że nie ma testów pomiędzy wyścigami.[...]

Ćwiczy się podczas treningów ale nigdy nie na własną rękę. Ćwiczy się na torach testowych czy w symulatorach pod okiem inżynierów i konstruktorów. Trenuje się na ubezpieczonych i zabezpieczonych terenach pod ścisłym dozorem. Nie istnieje cos takiego jak trening na własną rękę.
Na samochodzie rajdowym niczego nie można wytrenować co może się przydać podczas wyścigów F1.

Masz nadzieję że po powrocie będzie mądrzejszy i dojrzalszy,no tu to już przemawia przez Ciebie chamstwo i nie będę tego komentował.

??

Aha i dlaczego i dlaczego zarzucasz zespołowi że kłamie?

Zespół robi dobrą minę do złej gry. Zespół już wie, że ten sezon najprawdopodobniej jest przegrany. Co innego oficjalne komunikaty a co innego nerwowa praca poza kamerami.

[Tobiasz86]

...a nie mówiłem

[bombka]

Zespół robi dobrą minę do złej gry. Zespół już wie, że ten sezon najprawdopodobniej jest przegrany. Co innego oficjalne komunikaty a co innego nerwowa praca poza kamerami.

Skąd ta pewność
A tak w ogóle to już mi się nie chce tobie dalej tłumaczyć,zresztą widzę że Ty wiesz co się działo w zespole po wypadku,widziałeś jak szefostwo tłumaczyło się przed sponsorami a teraz kłamią przed kamerami.
Psia mać Ty na pewno jesteś Morelli a ja głupi się nie domyśliłem.
Żyj sobie dalej w tym swoim spiskowym światku i w przekonaniu że wszyscy dookoła kłamią.
Wiem tylko jedno,gdyby Robert wygrał ten feralny rajd to byś robił po gaciach z zachwytu a tak rżniesz specjalistę od organizacji życia sportowca,może zatrudnij się w jakimś zespole jako doradca kto co może robić,kariera murowana.

...a nie mówiłem

miałeś rację,nie reformowalny przypadek

[Szopen]

Totalizator Sportowy wycofał się po wypadku z kontraktów reklamowych zawartych z Kubicą.

Po wypadku zawiesili negocjacje dotyczące nowej umowy.

Firma nGine też nie będzie juz prawdopodobnie współpracowała z Kubicą.

Umowa z firma FoodCare wygasła pod koniec ubiegłego roku.

Co z zegarkami reklamowanymi przez Kubicę?

Zegarki Certina, Rob reklamował za czasów BMW.

Zespół już wie, że ten sezon najprawdopodobniej jest przegrany

Zebyś się nie zdziwił .... Coś tak czuję ze Lotus Renault będzie miało świetne wyniki w tym sezonie.

Wielki fan .... najlepiej, żeby siedział w domu, trenował na PSP, wszystkie wyścigi wygrywał ... bo jak nie to nie będziemy go oglądać ... haha

[koles43]

WYNIKI SESJI KWALIFIKACYJNEJ

1 Sebastian Vettel Red Bull 16 1:25.296 1:24.090 1:23.529
2 Lewis Hamilton McLaren 19 1:25.384 1:24.595 1:24.307
3 Mark Webber Red Bull 15 1:25.900 1:24.658 1:24.395
4 Jenson Button McLaren 18 1:25.886 1:24.957 1:24.779
5 Fernando Alonso Ferrari 19 1:25.707 1:25.242 1:24.974
6 Witalij Pietrow Renault 18 1:25.543 1:25.582 1:25.247
7 Nico Rosberg Mercedes GP 17 1:25.856 1:25.606 1:25.421
8 Felipe Massa Ferrari 18 1:26.031 1:25.611 1:25.599
9 Kamui Kobayashi Sauber 17 1:25.717 1:25.405 1:25.626
10 Sebastien Buemi Toro Rosso 15 1:26.232 1:25.882 1:27.066
11 Michael Schumacher Mercedes GP 13 1:25.962 1:25.971
12 Jaime Alguersuari Toro Rosso 11 1:26.620 1:26.103
13 Sergio Perez Sauber 9 1:25.812 1:26.108
14 Paul di Resta Force India 16 1:27.222 1:26.739
15 Pastor Maldonado Williams 17 1:26.298 1:26.768
16 Adrian Sutil Force India 15 1:26.245 1:31.407
17 Rubens Barrichello Williams 12 1:26.270
18 Nick Heidfeld Renault 10 1:27.239
19 Heikki Kovalainen Lotus 10 1:29.254
20 Jarno Trulli Lotus 12 1:29.342
21 Timo Glock Virgin 10 1:29.858
22 Jérôme d'Ambrosio Virgin 8 1:30.822
23 Vitantonio Liuzzi HRT 11 1:32.978
24 Narain Karthikeyan HRT 11 1:34.293

Odwrócone role w Renault



To zastępujący Roberta Kubicę Nick Heidfeld miał stanowić motor napędowy ekipy Lotus Renault. W Parku Alberta role się jednak odwróciły i to Witalij Pietrow jeździł jak rutyniarz.

Chyba mało kto wierzył w przedsezonowe zapowiedzi, w których Pietrow obiecywał przemianę w szybkiego i nie popełniającego błędów kierowcę. Pierwsza czasówka sezonu pokazała jednak, że Rosjanin jest na dobrej drodze, aby spełnić swoje obietnice. Witalij zdystansował doświadczonego Heidfelda i do wyścigu wystartuje z szóstej pozycji.

[bombka]

Jak oglądałem Q1,to myślałem że z fotela spadnę,NickT dał ciała i to ostro.
Teraz wyobraźcie sobie gdzie byłby Robert jak Witia jest szósty.
Zobaczymy co będzie jutro,bo nie którzy fachowcy twierdzą że w tym sezonie kwalifikacje nie będą miały takiego znaczenia jak w tamtym sezonie a to za sprawą opon a dokładnie szybkiego zużywania się ich.
Będzie ciekawie jutro oj będzie,i jeszcze ta wypowiedź Hamiltona że postara się aby Vetel zapamiętał ten wyścig,będzie się działo.

[koles43]

Wyniki GP Australii 2011

1 Sebastian Vettel GER Red Bull 58 Winner 1 25
2 Lewis Hamilton GB McLaren 58 +22.2 sek. 2 18
3 Witalij Pietrow RUS Renault 58 +30.5 sek. 6 15
4 Fernando Alonso SPA Ferrari 58 +31.7 sek. 5 12
5 Mark Webber AUS Red Bull 58 +38.1 sek. 3 10
6 Jenson Button GB McLaren 58 +54.3 sek. 4 8
dyskw. Sergio Perez MEX Sauber 58 +65.8 sek. 13 0
8 Kamui Kobayashi JPN Sauber 58 +76.8 sek. 9 4
9 Felipe Massa BRA Ferrari 58 +85.1 sek. 8 2
10 Sebastien Buemi SWI Toro Rosso 57 +1 okr. 10 1
11 Adrian Sutil GER Force India 57 +1 okr. 16 0
12 Paul di Resta GBR Force India 57 +1 okr. 14 0
13 Jaime Alguersuari SPA Toro Rosso 57 +1 okr. 12 0
14 Nick Heidfeld GER Renault 57 +1 okr. 18 0
15 Jarno Trulli ITA Lotus 56 +2 okr. 20 0
16 Jerome d'Ambrosio BEL Virgin 54 +4 okr. 22 0
n.k. Timo Glock GER Virgin 49 +9 okr. 21 0
n.k. Rubens Barrichello BRA Williams 48 +10 okr. 17 0
n.k. Nico Rosberg GER Mercedes GP 22 +36 okr. 7 0
n.k. Heikki Kovalainen FIN Lotus 19 +39 okr. 19 0
n.k. Michael Schumacher GER Mercedes GP 19 +39 okr. 11 0
n.k. Pastor Maldonado VEN Williams 9 +49 okr. 15 0

Witalij Pietrow uważa, że jego trzecie miejsce w wyścigu o Grand Prix Australii na torze Albert Park jest wskaźnikiem formy zespołu Lotus Renault GP w sezonie 2011.
Co by było jak by jechał robert .