Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Mity dotyczące akumulatorów


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
74 odpowiedzi na ten temat

#41 OFFLINE   smadapmega

smadapmega
  • 776 postów
  • Dołączył: 13-06-2009
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 22 sierpnia 2010 - 20:41

znów błąd w rozumowaniu.


Fakt, że mniejszy sie naładuje szybciej wiem :p chcę w miarę możłiwości dobrac optymalnie do mojej jazdy (pokonywane odległości) i pozostałych komponentów w aucie ;)

#42 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 22 sierpnia 2010 - 20:45

trochę źle rozumujesz te 120A to jest maksymalny prąd jakim można obciążyć taki alternator, a nie że wytwarza on taki prąd zaraz po rozruchu.


też nie do konca tak. Alternator po wzbudzeniu, czyli praktycznie zaraz po uruchomieniu moze dać maksymalny prąd.
Prąd ten nie zależy bezposrednio od alternatora, a od tego jakie obciązenie do niego przyłożymy.

Nie w tym rzecz.
Ja chciałbym zobaczyć alternator samochodowy obciążony takim rzeczywistym prądem. Ciekaw jestem jak długo by działał i czy zdążylibysmy w ogole zmierzyć ten czas ;)

ps. Nie ulega wątpliwości, ze alternator da rade naładować akumulator. Sęk w tym, ze zawsze potrzeba na to czasu. mkaminski wychodzi z błednego założenia, ze maksymalna moc (czy też maksymalny prąd) alternatora załatwia sprawe. Otóz nie załatwia, bo zakladając, ze alternator nadąży za poborem prądu, to jeszcze w gre wchodzi taki parametr jak szybkość ładowania akumulatora, która nie jest dowolna i zależna tylko od przyłożonego zródła prądu.

ps. kolejna butelka. Jesli butelka ma wąską szyjke, to chocby, motyla noga, lać w tą szyjke z węża strażackiego pod maksymalnym cisnieniem, to do butelki dostamie sie tylko mała część wody i zeby napełnic butelke potrzeba będzie mniej więcej tyle samo czasu niż by lać tam szklaneczką przez lejek...

Problem jest taki, ze gdyby to piszesz bylo prawda to naladowanie akumulatora by go ozywilo. Z doswiadczenia Ci powiem, ze te sztuczki nie pomagaja. Przerabialem to kilka razy, wiec nie tlumacz.


nie koniecznie.

Powolne rozładowywanie akumulatora, czy też permanentne niedoładowanie rozciąga sie w czasie, a jak wiadomo (mam nadzieje, ze z tym polemizować nie bedziesz) akumulator niedoładowany przez dłuższy czas popada w ruine, a jego pojemnosć spada.
W koncy przychodzi czas kiedy aku po prostu odmawia posłuszeństwa całkowicie, a próby reanimacji nie przynoszą skutku, bo .. to nie jednorazowe rozładowanie, tylko dłużej utrzymujący sie stan niedoładowania...

#43 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 22 sierpnia 2010 - 20:57

trochę źle rozumujesz te 120A to jest maksymalny prąd jakim można obciążyć taki alternator, a nie że wytwarza on taki prąd zaraz po rozruchu.


Gdzies w necie wykres mocy alternatorow i przy 600 obrotach ma 70-80% mocy maksymalnej. Od 1000obr juz kolo 90%.
Wykres byl na stronie firmy sprzedajacej wzmacniane altki do off-roadu wiec zakladam, ze dane alternatorow OEM moga byc zanizone. Oczywiscie wg wielu takich zrodel pobor pradu z urzadzen wynosi po 130Amp wzwyz, a alternator OEMowy wg niektorych wykresow nie wytwarza zadnego pradu do 1000 obrotow.
Niestety nie ma zadnego rzetelnego zrodla z dokladnym wykresem alternatora lub poboru pradu urzadzen.

też nie do konca tak. Alternator po wzbudzeniu, czyli praktycznie zaraz po uruchomieniu moze dać maksymalny prąd.
Prąd ten nie zależy bezposrednio od alternatora, a od tego jakie obciązenie do niego przyłożymy.

Nie w tym rzecz.
Ja chciałbym zobaczyć alternator samochodowy obciążony takim rzeczywistym prądem. Ciekaw jestem jak długo by działał i czy zdążylibysmy w ogole zmierzyć ten czas ;)

ps. Nie ulega wątpliwości, ze alternator da rade naładować akumulator. Sęk w tym, ze zawsze potrzeba na to czasu. mkaminski wychodzi z błednego założenia, ze maksymalna moc (czy też maksymalny prąd) alternatora załatwia sprawe. Otóz nie załatwia, bo zakladając, ze alternator nadąży za poborem prądu, to jeszcze w gre wchodzi taki parametr jak szybkość ładowania akumulatora, która nie jest dowolna i zależna tylko od przyłożonego zródła prądu.

ps. kolejna butelka. Jesli butelka ma wąską szyjke, to chocby, motyla noga, lać w tą szyjke z węża strażackiego pod maksymalnym cisnieniem, to do butelki dostamie sie tylko mała część wody i zeby napełnic butelke potrzeba będzie mniej więcej tyle samo czasu niż by lać tam szklaneczką przez lejek...



nie koniecznie.

Powolne rozładowywanie akumulatora, czy też permanentne niedoładowanie rozciąga sie w czasie, a jak wiadomo (mam nadzieje, ze z tym polemizować nie bedziesz) akumulator niedoładowany przez dłuższy czas popada w ruine, a jego pojemnosć spada.
W koncy przychodzi czas kiedy aku po prostu odmawia posłuszeństwa całkowicie, a próby reanimacji nie przynoszą skutku, bo .. to nie jednorazowe rozładowanie, tylko dłużej utrzymujący sie stan niedoładowania...


Akurat ozywilem dwa akumulatory rozladowywane przez niedoladowujacy alternator u Serka. Moze sie wypowie jaki mial prad ladowania, ale jak pamietam kolo 13V. Aku naladowalem i smigalo dlugi czas. Drugi stal w aucie...poltora roku (auto zamkniete, aku podlaczone). Ladowal sie chyba 3 dni, ale naladowal i chodzil.
Dlatego nie chce dyskutowac o obciazeniach pradowych, prawach Gaussa i innych, bo wiem jak to wyglada. Wiem tez, ze np Ford czy Opel daje 12 miesiecy gwarancji na aku, podczas gdy Unipart daje juz 3 lata i wiem, ze od nich ten akumulator wytrzyma 2 razy dluzej niz badziewie z serwisu (mialem i do dzis zaluje, ze sprzedalem z autem).

#44 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 22 sierpnia 2010 - 21:00

Moze sie wypowie jaki mial prad ladowania, ale jak pamietam kolo 13V.


Wszytsko fajnie i pięknie. Jedne akumulatory ruszą inne nie ... kwestia szczęścia/pecha.

Tak czy inaczej dyskustujesz i mi zarzucasz, ze zbdury pisze, a sam podajesz wartość prądu ładowania w ... voltach.

Szkoda słów.

ps. tak czy inaczej 13V to dolna granica napięcia ładowania w ogóle ... i generalnie jest to wartość zbyt niska.
Optymalnie powinii być więcej niż 14V ... choć nasze Vki mają duże problemy, zeby dociągnąć do 14V

#45 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 22 sierpnia 2010 - 21:27

Tak czy inaczej dyskustujesz i mi zarzucasz, ze zbdury pisze, a sam podajesz wartość prądu ładowania w ... voltach.

Szkoda słów.

A jak mial sprawdzic natezenie ladowania? Mial uszkodzony regulator i akumulator byl niedoladowany az nie odpalil. Naladowalem go i chodzi.
Jak pamietam z fizyki (moze zle pamietam) natezenie sprawdza sie wpinajac miernik szeregowo. Raczej nie zdecydowalbym sie tego robic z miernikiem jakie wiekszosc posiada.

#46 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 22 sierpnia 2010 - 21:28

A jak mial sprawdzic natezenie ladowania? Mial uszkodzony regulator i akumulator byl niedoladowany az nie odpalil. Naladowalem go i chodzi.
Jak pamietam z fizyki (moze zle pamietam) natezenie sprawdza sie wpinajac miernik szeregowo. Raczej nie zdecydowalbym sie tego robic z miernikiem jakie wiekszosc posiada.


No ale ja nie mówie, ze nie mozesz podać napięcia... tylko wtedy mów o napięciu ładowania, a nie o prądzie ładowania.

#47 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 22 sierpnia 2010 - 21:40

Bedzie powtorka z fizyki? PRAD to uporządkowany (skierowany) ruch ładunków elektrycznych. ( http://pl.wikipedia....rąd_elektryczny)
Prad charakteryzuje sie i napieciem (http://pl.wikipedia....cie_elektryczne) i natezeniem (http://pl.wikipedia....Natężenie_prądu) .

Piszac, ze zmierzony prad ladowania mial 13V uwazam, ze nie popelniam bledu.

Dalej bedziesz lapal za slowka?

#48 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 22 sierpnia 2010 - 21:48

Ciekawe to wszystko bardzo, a porównania city kapitalne. Żeby każdy tak nauczał fizyki...

Czyli teoretycznie aku paść nie powinien, a jednak w praktyce niedoładowanie powoli go zabija. Kiedy bezwzględnie trzeba już aku wyjąć z auta i doładować? Poniżej 12,5V, tak?

Jaki prostownik możecie polecić do 350 zł? Taki full wypas.
Bo słyszałem, że akumulatory szczelnie zamknięte wymagają jakichś specjalnych, o ściśle określonym napięciu prądu ładowania.

A czy dobrze zrozumiałem z dyskusji, że jak mam prostownik Ring dla aku 20-70 Ah, to jak podepnę pod niego 72 Ah lub większy, to nic się nie stanie, tyle że ładowanie będzie trwało dłużej???

Jak i gdzie można by zamontować w Omie drugi akumulator, żeby się nie stresować, że pierwszy padnie gdzieś w trasie w niedzielę wieczorem? Tak już mam, że jak coś się dzieje z autem, to akurat w sobotę tuż po zamknięciu sklepów i warsztatów :)

#49 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 22 sierpnia 2010 - 21:52

Piszac, ze zmierzony prad ladowania mial 13V uwazam, ze nie popelniam bledu.



to jakbyś napisał, ze z poznania do warszawy jest 250kg

#50 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 22 sierpnia 2010 - 22:04

to jakbyś napisał, ze z poznania do warszawy jest 250kg


Prosze Cie. Naprawde juz nie mam sily na dalsza dyskusje. Zagialbys nawet elektryka.
EOT.

#51 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 22 sierpnia 2010 - 22:10

M, rozumiem, co masz na myśli, ale Cita ma rację. Każdy elektryk by się obruszył, że prąd (inaczej natężenie prądu) mierzymy w amperach. Prąd = natężenie. Taki powszechnie stosowany skrót. Nieprecyzyjne określenie.

#52 OFFLINE   dlotiv

dlotiv

    Wujek Samo Zło

  • 862 postów
  • Dołączył: 10-02-2007
  • Skąd: Zwierzyniec/Northampton
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 22 sierpnia 2010 - 22:12

Panowie, może tak koniec już.....
teraz przeczytajcie jeszcze raz cały temat - tak od samego początku - i sprawdźcie ile z Waszych wypowiedzi wniosło coś naprawdę konkretnego.....
Najlepiej, jeśli macie jeszcze jakieś niejasności, wyjaśnijcie sobie na PW albo GG.
A swoją drogą gdzie się podziali moderatorzy? ;)
I to tyle w tym temacie.

#53 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 22 sierpnia 2010 - 22:26

M, rozumiem, co masz na myśli, ale Cita ma rację. Każdy elektryk by się obruszył, że prąd (inaczej natężenie prądu) mierzymy w amperach. Prąd = natężenie. Taki powszechnie stosowany skrót. Nieprecyzyjne określenie.


Jezeli slowo prad mozna uzyc tylko w kontekscie natezenia (Amp lub A) wiec czego mierzysz napiecie (V)? Te 14.4V... Nie wiem juz ja to mozna nazwac, bo chyba, ze akumulator sie tak "napina" i robi te napiecie.

dlotiv - masz racje i sam nie wiem po co zaczynalem dyskusje. Nagle budze sie i udowadniam, ze nie jestem wielbladem.

#54 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 22 sierpnia 2010 - 22:51

M, naprawdę, mam trochę do czynienia z elektronikami i słowo prąd = natężenie prądu. Zawsze. A jak ktoś ma na myśli napięcie, to musi to wyraźnie powiedzieć. Ale nie ma się o co kłócić. Rozumiem, co miałeś na myśli.

#55 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 22 sierpnia 2010 - 23:13

M, naprawdę, mam trochę do czynienia z elektronikami i słowo prąd = natężenie prądu. Zawsze. A jak ktoś ma na myśli napięcie, to musi to wyraźnie powiedzieć. Ale nie ma się o co kłócić. Rozumiem, co miałeś na myśli.


Najsmieszniejsze jest to, ze jako pierwszy wspomnialem tu o natezeniu pradu, a nie samym napieciu jako czynniku wplywajacym na ladowaniu, ale jak raz nie uzylem slowa "napiecie" to jest wielkie larum. Nie jestem elektrykiem, ani elektronikiem i uwazam, ze piszac, ze prad ma 14.4V mysle o napieciu a piszac 120Amp mysle o natezeniu.
Ale dobrze, dla elektrycznych estetow moge poprawic swoje posty.

Temat jest wg mnie wyczerpany w pierszej stronie. Kto uwaza niech sobie ciagnie dysputy teoretyczne. Ja wypowiadam sie na podstawie kilkunastu akumulatorow ktore uzywialem lub mialem w autach.

#56 OFFLINE   zlomega

zlomega
  • 157 postów
  • Dołączył: 24-05-2010
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie wiem jaki mam silnik

Napisany 23 sierpnia 2010 - 17:22

A ja powiem jak mam w służbówce z napięciami....
Rano aku ma jakieś 12,8V
Przekręcam stacyjkę i napięcie spada do 12,2 po chwili gdy świece się nagrzeją roście do 12,5
Odpalam auto i napięcie spada często poniżej 10V, przy czym silnik nie ma problemu z odpaleniem
Potem napięcie eleganKo 13,9V
właczam światła radio i radyjko.... 13,7V
dmuchawa (nie klima) i kolejne 0,2V w plecy czyli zostaje 13,5V
i teraz właczam lodówkę turystyczną i napięcie leci do 12,5V.... i w trakcie jazdy spada jeszcze nawet do 11,8... na pewno aku wtedy nie jest ładowany bo alternator nie wyrabia, za duży pobór prądu... i pewnie gdybym tak ciągle jeździł to rozładowałbym aku....

W omie też udało mi się rozładować aku... 5 dni jazdy po 10km dziennie w mega korkach (5km pokonywałem ponad godzinę czasu) z właczonymi światłami i klimą pracującą na maxa (upały)... szóstego dnia auto nie odpaliło... więc da się rozładować aku... nawet w instrucji do omegi jest napisane że przy długiej jeździe w korkach przy właczonej klimie i światłach może dojść do rozładowania aku.... Jedynie co dodam gwoli ścisłości i szczerości że aku nie był nowy i w najlepszym stanie... po naładowaniu i sprawdzeniu miał około 25 Ah....

PS.. napięcie mierzone w gnieździe zapalniczki

#57 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 23 sierpnia 2010 - 17:56

W omie też udało mi się rozładować aku... 5 dni jazdy po 10km dziennie w mega korkach (5km pokonywałem ponad godzinę czasu) z właczonymi światłami i klimą pracującą na maxa (upały)... szóstego dnia auto nie odpaliło... więc da się rozładować aku... nawet w instrucji do omegi jest napisane że przy długiej jeździe w korkach przy właczonej klimie i światłach może dojść do rozładowania aku....

\

Ja też wyszedłem z założenia, że 1 praktyczny eksperyment jest więcej wart niż tuzin teorii. Podchodzę dzisiaj do auta z miernikiem i co widzę? 12,4V.
A wcale nie jeżdżę po 1 km. Moje pytanie było teoretyczne. Ja w tej chwili mam dziennie po kilka odcinków 5-10 km każdy. Jeżdżę po mieście, na pozycyjnych i bez radia, z klimą. No nic, myślę sobie, trzeba doładować. Odpaliłem, po 20 minutach na biegu jałowym (na pozycyjnych) zgasiłem. Zrobiło się 12,8V. Możecie sprawdzić u siebie - porównamy sprawność alternatorów.

A odnośnie do tego, co piszesz, to wydaje mi się, że to jest jakaś wada projektowa, jeśli stojąc w korku na światłach z klimą, można rozładować aku. Przecież w korku to człowiek jeszcze chętnie i radia posłucha. Alternator powinien być na tyle wydajny, żeby sobie z tym poradzić.

#58 OFFLINE   zlomega

zlomega
  • 157 postów
  • Dołączył: 24-05-2010
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie wiem jaki mam silnik

Napisany 23 sierpnia 2010 - 18:05

nie wiem ale wydaje mi się że wydajność zależy też od prędkości obrotowej silnika... im szybciej kręcisz magnesem woków drutu (lub odwrotnie) tym więcej prądu wytworzysz...
po prostu przy 600 obrotach na minutę alternator daje mniej prądu niż potrzebuje w danym momencie auto i jego wszystkie odbiorniki, a wtedy niedobór prądu jest pobierany z aku....

#59 OFFLINE   robertus

robertus
  • 379 postów
  • Dołączył: 19-01-2009
  • Skąd: Jelcz-Laskowice

Napisany 23 sierpnia 2010 - 18:05

a kipnął mi pewnego słonecznego dnia u mnie na posesji (na szczęście)

W poprzednim aucie taki oryginalny padł mi pod supermarketem. Bez ostrzeżenia. Musiałem się wrócić i kupić co popadło

#60 OFFLINE   MariuszD.

MariuszD.
  • 635 postów
  • Dołączył: 22-08-2006
  • Skąd: Brodnica
  • Województwo: kujawsko-pomorskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 3.2 V6 Y32SE

Napisany 23 sierpnia 2010 - 18:14

Duzo sie pisze o akumulatorach - pojemnosci, sprawnosci, itp. a nie mozna zapomniec przeciez o stanie instalacji elektrycznej jako calosci. Uszkodzone przewody, klemy, polacznia "do masy". To wszystko takze przeklada sie na wydajnosc naszych "elektrowni" pod maska. Moim zdaniem nie ma co kruszyc kopii w temacie akumulatorow pomijajac w tym momencie instalacje, w wtedy robi sie z tego temat rzeka.
Jak mowi przyslowie: "lepiej byc mlodym, zdrowym i bogatym niz statym, chorym i biednym".

Omega B 2.5V6 kombi ASB - sprzedana
Omega BFL 3.2V6 sedan ASB

Chevrolet Suburban 2012 5.3V8 ASB
Mariusz Domżalski (trumna)
indiańskie imię: "błękitne plecy"