

Jazda na czerwonym
#21
OFFLINE
#22
OFFLINE
Napisany 04 lutego 2010 - 21:42
#23
OFFLINE
Napisany 06 lutego 2010 - 21:28
Co do prędkości staram się jak mogę , ale nie zawsze mi to wychodzi zazwyczaj po mieście.
Co do czerwonego światła...to musi być respekt do takiego czegoś.
#24
OFFLINE
Napisany 09 lutego 2010 - 13:20
przypomnę co niektórym tylko że, żółte oznacza tyle samo co czerwone, czyli zakaz wjazdu za sygnalizator, z tym wyjatkiem jednak, że jeśli mamy spowodować zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu, jedziemy juz dalej. Jak ten przepis jest interpretowany wystarczy stanąć na skrzyżowaniu z sygnalizacja świetlna i poczekać parę sekund.
Ja slyszalem, ze jest zielone, zielono-zolte, wczesne czerwone i pozne czerwone i wielu tylko przy tym ostatnim sie zatrzymuje.
A tak na powaznie, to tez trzeba uwazac, bo spotkalem kilka razy ludzi ktorzy bedac przy samym skrzywowaniu i widzac zolte hamuja lacznie z ABSem. Miny ludzi za nimi ktorzy uwazali, ze smigna sa bezcenne.
#25
OFFLINE
Napisany 09 lutego 2010 - 13:25
Zwłaszcza jak jedziesz za L-ką wiec z góry ostrzegamA tak na powaznie, to tez trzeba uwazac, bo spotkalem kilka razy ludzi ktorzy bedac przy samym skrzywowaniu i widzac zolte hamuja lacznie z ABSem. Miny ludzi za nimi ktorzy uwazali, ze smigna sa bezcenne.

#26
OFFLINE
Napisany 01 maja 2010 - 10:26
Moral z tego taki nie powtarzajmy bledow innych!! pozdrawiam
#27
OFFLINE
Napisany 01 maja 2010 - 10:30
jest taki kawal: Facet jedzie L-ką z instruktorem dojezdza na skrzyzowanie na ktorym pali sie czerwone swiatlo w ciska gaz do dechy i przejezdza instruktor w szoku pyta sie go czemu pan to zrobil?? przeciez bylo czerwone a on odpowiada: moj szwagier tak robi 20 lat i nie mial wypadku dojezdza do nastepnego i robi to samo, lecz na 3 skrzyzowaniu pali sie zielone facet hamuje z piskiem opon a instruktor pyta go: czemu teraz pan zachamowal przeciez jest zielone mozemy jechac a on na to odpowiada: nie nie bo moze szwagier jechac.
Moral z tego taki nie powtarzajmy bledow innych!! pozdrawiam
:jump::jump: Dobre to było


#28
OFFLINE
Napisany 01 maja 2010 - 11:26
Jedzie dwóch znajomych autem dojeżdżając do skrzyżowania na których pali się czerwone światło. Kierowca gaz w podłogę i sruu na czerwonym. Pasażer przerażony pyta:
- Stary co ty robisz, na czerwonym... a jak by ktoś tam jechał...
Kierowca spokojnym głosem przerywa i mówi
- spoko, spoko ja jestem Mistrzunio, 20 lat bez kolizji nawet zdrapania.
Pasażer myśli swoje... Kolejne skrzyżowanie sytuacja się powtarza czerwone światło i sruu na czerwonym. Pasażer :
- No stary teraz już przesadzasz... - znowu kierowca przerywa:
- spoko ja jestem Mistrzunio.
Kolejna krzyżówka i tym razem zielone. Kierowca wali po heblach, auto staje dęba. Pasażer zdziwiony pyta:
- Stary co Ty robisz, przecież masz zielone...
Kierowca zdenerwowanym głosem mówi:
- A jak tam kur*a będzie jechał Mistrzunio ????????????????
wracając do tematu to zawsze jak mam możliwość zatrzymania się bez spowodowania zagrożenia to staje chyba że 40 ton mam na tyłku to nie ryzykuje parkowania 40ton w 1 tonie, nie jedno krotnie miałem okazję widzieć sytuację gdzie dojeżdżając do do świateł około 3-4 metry zapala się żółte a za mną śmiga tir, 2 auta przedstawicieli typu roomster, corsa i maluch na samym końcu albo jakieś inne tych gabarytów pojazdy.
#29
OFFLINE
Napisany 01 maja 2010 - 11:37
#30
OFFLINE
Napisany 01 maja 2010 - 13:05
sugerujesz że najczęściej ciężarówki walą na czerwonym?
taaa albo jadą na pustono niestety na 100 - 30 ciężarówek ryzykuje mocne hamowanie reszta jedzie chyba że miśki stoją albo kamera jest
wcale się zresztą nie dziwie, rozpędzać po zatrzymaniu 40ton trochę zajmie czasu i zmniejszy oszczędności
no to ja na codzień mam 25,25m i jakieś 60ton więc o jakich oszczędnosciach mowa?
no chyba zeby z boku mieli juz ruszac to w tedy za hebel i stoje. bo w tedy wole rozwalic towar na aucie niz wygarazowac komus...
czyli kładziesz ściane naczepy i przyjmujesz 40 ton ładunku na plecy, tak?
ale jak sie widzi zolte z daleka to przewaznie sie zmniejsza predkosc i zatrzymuje przed sygnalizatorem.
cwaniactwo sie zaczyna w momencie kiedy z daleka widac ze sie swieci zolte, a i tak taki delikwent dodaje gazu i przejezdza juz na czerwonym.
:piwo2::driver:
to byśmy mieli 3/4 TIRów mniej w Polsce.
a co to jest TIR? Jako instruktor powinieneś wiedzieć że nie ma pojazdu TIR podobny błąd który mnie wk.. denerwuje robią dziennikarze motoryzacyjni którzy okreslaja cieżarówke jako TIR (co to jest TIR to sobie poczytajcie) star 200 też jest TIR-em?

uderzyłes w drażliwe struny...
no właśnie
odemnie masz :piwo2:eee tylko spokojnie OK .....?
a na koniec spójżcie w statystyki z udziłem CIĘŻARÓWEK a osobówek, wszystko jasne.
ogólnie to szanujmy się wzajemnie:)
#31
OFFLINE
Napisany 01 maja 2010 - 15:06
I pamiętaj że tutaj jest forum samochodowe i uzywamy języka potocznego, gdzie TIR oznacza dużą ciężarówkę i tak już zostanie. I nie używajmy słowa auto, tylko pojazd samochodowy silnikowy, napewno będzie wszystkim łatwiej.
A po drugie jaka to jest wymówka ze ciągniesz 40t ładunku i dlatego możesz przejeżdżać na czerwonym? Ty jako "zawodowiec" powinieneś przewidywac takie rzeczy jak to, że długo świecące sie zielone może sie przełączyć. Tyle że niestety styl jazdy macie ten sam co w osobówkach, a to błąd.
Ja jestem za tym aby dla kierowców ciężarówek mandaty były przynajmniej 2 razy większe. A dlaczego? Dlatego że straty/zniszczenia przy kolizji są niewspółmiernie większe niż przy autach osobowych.
#32
OFFLINE
Napisany 01 maja 2010 - 15:41
Ja jestem za tym aby dla kierowców ciężarówek mandaty były przynajmniej 2 razy większe. A dlaczego? Dlatego że straty/zniszczenia przy kolizji są niewspółmiernie większe niż przy autach osobowych.
tu sie zgodze z poprzednikiem. tylko z jednym "ale"
dla kierowcow ciezarowek mandaty faktycznie powinny byc dwa razy wyzsze, ale tylko kwotowo. z punktami powinno byc odwrotnie. albo powinni przyznawac polowe przewidywanych punktow, albo dwukrotnie zwiekszony limit.
dla kierowcy zawodowego taki "normalny" limit punktow to stanowczo za malo. jak bedzie mial pecha to po jednej trasie moze stracic prawko i tym samym dochod,
i zeby nie bylo, ja nie jestem kierowca zawodowym.
#33
OFFLINE
Napisany 01 maja 2010 - 18:30
jaka to jest wymówka ze ciągniesz 40t ładunku i dlatego możesz przejeżdżać na czerwonym
ja nie napisałem że masa ładunku czy cokolwiek pozwala mi na jazdę na czerwonym;)
Faktycznie zdarzy się przeleciec na głebokim żołtym jeżeli to nie zagraża bezpieczeństwu ruchu co i tak jest złe.
Masz zupełną rację że powinniśmy przewidywac takie sytuacje szczegolnie w miastach a nie zostawiac ogon( w moim przypadku dwa) na skrzyżowaniu blokując je wogóle. Tak powinno być ale niestety wśród nas (truckerów) też są czarne owce

:zgoda:
#34
OFFLINE
Napisany 01 maja 2010 - 19:23
Tak powinno być ale niestety wśród nas (truckerów) też są czarne owce
Ja dodam że więcej tych "czarnych owiec" jest w osobówkach, nie jestem truckerem, odrobinę świadomości mam że zatrzymać się jest im ciężko w miejscu. Punkty....hmmm sądzę że niestety jest to nasza polska mentalność naginania przepisów a niektórzy ich łamania. Przyczyny takich zachowań możemy tylko szukać patrząc w lustro. Nie jest święty, ale co jakiś czas rusza mnie sumienie... i zaczynam myśleć.
#35
OFFLINE
Napisany 02 maja 2010 - 12:31
#36
OFFLINE
Napisany 02 maja 2010 - 13:10
kolego na szczescie jeżdze solówka wiec niemam takiego problemu....czyli kładziesz ściane naczepy i przyjmujesz 40 ton ładunku na plecy, tak?
a chodzi mi oto ze nieraz lepiej stracic towar niż zabic człowieka... ale oczywiscie tez jestem zeby nie jezdzic na czerowym...
<a href="http://www.motostat.pl/statystyki-pojazdu/10896"><img src="http://www.motostat.pl/user_images/10896/icon4.png" alt="Zużycie paliwa - Motostat.pl" /></a>
#37
OFFLINE
Napisany 09 czerwca 2010 - 17:49
#38
OFFLINE
Napisany 09 czerwca 2010 - 22:20
[...]
Aczkolwiek np jest ślisko i nagle przed tobą jakiś nie ogarnięty kierowca daje pełny hampel bo mu się pokazało żółte to stwarza dużo większe zagrożenie niż jak by na "późnym żółtym" przeleciał...
[...]
rozumiem że to taki żart
#39
OFFLINE
#40
OFFLINE
Napisany 10 czerwca 2010 - 13:29
Aczkolwiek np jest ślisko i nagle przed tobą jakiś nie ogarnięty kierowca daje pełny hampel bo mu się pokazało żółte to stwarza dużo większe zagrożenie niż jak by na "późnym żółtym" przeleciał... (
a co jest w tym zlego??
lepiej ostro hamowac bo zolte sie zapalilo i miec kogos zapakowanego w naszym kufrze???
ciekawe co ma zrobic kierowca duzego auta kiedy taki delikwent ostro hamuje przed nim??
trzeba jezdzic "z glowa" i tyle, a nie sztywno trzymac sie przepisow.
a tym wszystim, ktorzy mysla ze kolega zartowal ta przytoczona wypowiedzia, nie zycze, aby mieli kiedys "przyjemnosc" wpakowania sie takiemu hamujacemu w kuferek