Zepsuli mi błotnik przedni po oględzinach: błotnik do wymiany +lakierowanie. TU wyceniło szkodę na +- 600 zł czy jest sens się odwoływać? Jeśli tak to ile może kosztować naprawa tego elementu
Drugi błotnik w kolorze 100zł bez rdzy i chwila roboty z piwkiem hehehe no chyba że do malowania to z 300-400 zeby to ładnie było.
No ale można powalczyć jak Ci się chce , ale za dużo nie zyskasz bo oryginalny błotnik nowy 800zł i malowanie ze 400zł + montaż demontaż ze 200zł to masz 1400zł ale na 100% będą chcieli rachunki więc wtedy tylko wstawienie do ASO ratuje

Ale czy to warte?
Można próbować pisać odwołanie, że ma się błotnik oryginalny za 600zł przez znajomego 400zł to będzie kosztowało malowanie z wymianą przez innego znajomego bo na więcej bym nie liczył
Co to za TU ? 600 zł ? To śmieszne. 600 zł to bierze lakiernik od elementu.
Chyba za dach w Voyagerze

Nie wiem skąd Ty masz kolego taką cenę bo lakiernik to bierze 300-400zł a nawet mniej , ale o tych mniej nie mówię bo to znajomi lub partacze ze stodoły co jeden maluje a drugi słomę przerzuca

Na marginesie to mój kuzyn za uszkodzone drzwi w Clio dostał 1800 zł od PZU.
To firma w której pracowałem dostała 3500zł za połamany błotnik, obdarty zderzak i wgniecione drzwi przy zawiasach też w Clio II - od razu do łapy od kierowcy dostali 3500zł

Zderzak się uratowało, błotnik nowy z malowaniem wyszedł 150zł , drzwi jeszcze nie kupili ale to max ok 400zł Cały koszt naprawy wyjdzie 600zł + dzień pracy

też bym chciał na takiego trafić