Ciężarówki
#41 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 14:22
Odpowie mi ktos z kierowcow na moje pytanie?
#42 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 14:55
No tak, Ty chyba jesteś jednym z tych którzy są niereformowalni i nie przyjmują do wiadomości że człowiek czasami dzieci w samochodzie wozi... albo chce sprzedać radio. Przychodzi gościu i pyta czy warto, to mówię, że można się praktycznie wszystkiego dowiedzieć co się dzieje na drodze. Włączam radio żeby mu pokazać a tu "kur... ja pier..... poje....." no i tak co drugie słowo. facet mówi "nie no w sumie to mi nie potrzebne chyba to radio" a mnie szag trafia że znowu przez jakiegoś idiotę 150 PLN w plecy
Kolego ja przyjmuję do wiadomości i nie przeklinam przez CB, ale takie reformowanie jak w twojej wersji to mam w .....
#43 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 15:05
ale takie reformowanie jak w twojej wersji to mam w .....
Czyli zwrócenie komuś uwagi masz w....??
Albo poproszenie o zmianę kanału??
#44 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 15:07
Rozmawiamy o kulturze a sami robimy syf? Panowie, opanujmy sie!
#45 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 15:10
Czyli zwrócenie komuś uwagi masz w....??
Albo poproszenie o zmianę kanału??
Nie, stawianie nośnej miałem na myśli.
Ludzie nie potrafią dobrze mówić po polsku, trzeba by zacząć od podstawówki. Większość tych o których pisałeś to wrzuca tylko jakieś słowo miedzy k......m...ć, jak im się uda.
Jeszcze jedna wycieczka prywatna i poleca OSTRZEZENIA!
Rozmawiamy o kulturze a sami robimy syf? Panowie, opanujmy sie!
Panujemy nad sobą.
A ja nie mam i sie nie denerwuje... no chyba, ze sam kilka k.. do siebie puszcze
Odpowie mi ktos z kierowcow na moje pytanie?
A co na to twój ksiądz spowiednik?
A co do pytania, jak się ma te 400 - 500 koni pod siedzeniem, to noga swędzi.
#46 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 15:20
Odpowie mi ktos w koncu na moje pytanie czy nie? Jak to jest z tym wyprzedzaniem na autostradzie? Daja cos te dwie ciezarowki blizej i zablokowane dwa pasy?
#47 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 15:23
nie bylem od dwoch lat wiec nie wiem. kazalby chodzic dokokola kosciana na kleczkach ze dwa tygodnie.
Odpowie mi ktos w koncu na moje pytanie czy nie? Jak to jest z tym wyprzedzaniem na autostradzie? Daja cos te dwie ciezarowki blizej i zablokowane dwa pasy?
teoretycznie dają, bo 9 godzin jazdy x 2 km/h to daje 18km, czyli jakieś 15 do 30 minut w zależności gdzie kończysz tzn jaki będzie dojazd czy przez miasto czy przy trasie.
#48 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 15:31
Panujemy nad sobą.
Oczywiście :kumple:
A wracając do tematu odstępu
KRD art 19 pkt 3
Poza obszarem zabudowanym, na jezdniach dwukierunkowych o
dwóch pasach ruchu, kierujący pojazdem objętym indywidualnym
ograniczeniem prędkości albo pojazdem lub zespołem pojazdów o
długości przekraczającej 7 m jest obowiązany utrzymywać taki
odstęp od pojazdu silnikowego znajdującego się przed nim, aby inne
wyprzedzające pojazdy mogły bezpiecznie wjechać w lukę
utrzymywaną między tymi pojazdami. Przepisu tego nie stosuje się,
jeżeli kierujący pojazdem przystępuje do wyprzedzania lub gdy
wyprzedzanie jest zabronione.
#49 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 15:32
#50 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 15:44
Jak zauwazylem to tylko hardcory z LV i BG sciagaja sie co chwile, ale nawet oni musza co jakis czas zjechac, wiec na 9 h to da max 10minut (mniej niz postoj na sikanie), dzieki ktorym inni jada po 30-60 minut dluzej...i niebezpieczniej.
czas pracy jest ograniczony.
A ty jak jeździsz przez kanał do Dover, potem na Venlo, Brukselę. Płyniesz zwykłym promem czy Speedferierem?
#51 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 15:48
#52 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 15:52
Speedferries juz nie isnieje. Zawsze z Dover, a do to albo Calais albo Dunkierka (norfolk Line lub P&O, raz Seafrance, raz Eurotunel), potem jak piszesz Venlo, Bruksela az do Slubic lub Kostrzyna
No to szkoda tego promu z Tasmanii. Kiedyś pływał prom do Hamburga ale to z okolic Yorku, można było trochę czasu zaoszczędzić.
#53 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 16:30
http://forum.omegakl...9446#post359446
#54 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 17:06
Wiem, że czasem to też moja wina, Lecz nie lubię, kiedy wkracza na drodze adrenalina.
Zycze wam jak najszerszych dróg. Pozdrawiam
To jets droga o dwóch pasach ruchu w jednym kierunku przedzielona pasem zieleni. Ograniczenie 100 km/h, skrzyzowanie 70 km/h. Codzienie jezdze kilka razy do polkowic ta trasa. Chwile przed tym skrzyzowaniem jest luk. Pozatym kierowca tira mial zakaz skretu w lewo z tej ,,sciezki" (znak C-2). Ale tak jest codzienie po zaradarowaniu tej drogi. Zadko bywa tam policja i skracaja sobie droge o jakies 12-15 km (tyle do najbliszego wiaduktu gdzie mozna zawrocic). No ale ja jestem ten zly. A oni cacy! http://temat.onet.pl/wypadki_tir .Tylko czasami jezdze z 2,5 letnim synkiem ta droga. I wolalbym zeby taka patelnia nie stanela mi na drodze gdy wyjezdzam zza luku....nawet 70 km/h. Pozatym poscic takiego mozna(hamuj na takiej trasie -w ciagu minuty okolo 150 aut) ale w tylku swojej besti masz na bank silnik innego auta.
#55 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 18:51
A ja przez ostatnie 2 lata zrobiłem po naszych polikich drogach jakieś 180.000km, cały czas używając CB i powiem Wam że:
1. Bez ciężarówek nie da się jeździć - w niedziele w wakacje jest masakra się czegoś dowiedzieć.
2. Nauczcie się jeździć tym samym tempem co oni - ja tak jeżdzę - małe spalanie - i wcale dużo później nie dojeżdzam do celu.
3. Co do wyprzedzania na autostradzie przez kilka kilometrów czasami - często słyszę jak inni się buntują i wyzywają. Ja czasem kibicuję jak widzę ze wyprzedzający ciężko sobie radzi i sobie żartujemy. Jak ktoś wcześniej napisał - prędkość większa o 2km/h daje zysk czasu - a wiadomo - oni jeżdzą na tacho. Jak się wyprzedzą - ja sobie depnę i tyle go będę widział. a o 2 minuty nie chodzi
4. Kierowcy ciężarówek nie odbiegają od innych grup ludzi - są normalni i nienormalni Za to uważam że są na drodze bardziej wyrozumiali i uprzejmi. Czy ktoś miał przypadek żeby mu osobówka migneła kierunkiem że może wyprzedzać?
5. Kierowcy ciężarówek z racji dużej wagi na plecach są zmuszeni do wiekszego "przewidywania przyszłości na drodze" czego wielu innym kierowcom brakuje.
#56 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 19:08
Widze, ze jest tu troche kierowcow ciezarowek wiec odpowiedzcie mi na jedno pytanie.
Jadac do Polski jade przez Niemcy co mimo starych wspomnien jest coraz bardziej meczace. W wielu miejscach autostrada ma tylko dwa pasy, jeden to najczesciej sznur ciezarowek.
Zostaje drugi pas, ale co jakis czas ktoremus kierowcy "tira" nagle sie przypomni, wyskakuje na lewy pas i rozpoczyna sie "blaganie o milimetry" ktore zatrzymuje caly ruch na dobre kilkadziesiat sekund (czasami minut, jak wyprzedzany sie obrazi i jedzie na styk z predkoscia max).
Jezeli sa trzy pasy to wtedy juz wolna amerykanka czyli prawy pas tylko dla ciezarowek, srodkowy to co kilka aut ciezarowka i jazda 90-100km/h a lewy to jazda min 130 km/h. Wbicie sie na lewy to juz akrobacja, bo rozbujac sie tak szybko z 90 do min 130 to sztuka (tylko, ze nie wiesz czy ten z tylu ma 130 czy np 140), a jak juz sie uda to najezdza z tylu ktos kto ma ochote jechac 160 i znow skakanie.
Czy naprawde takie "sciganie" sie tirow z roznica 1-2km/h cos daje kierowcom czy to tylko wina nerwowosci?
Jak słusznie zauważyłeś Ty masz problem rozpędzić się z 90 do 130 km/h. Więc co mam powiedzieć naprzykład ja, gdzie mój zestaw niejednokrotnie waży 60 Ton i 500 KM ma co robić i nie chodzi o min czy dwie. Jak byś zaczepił przyczepe 3 T do omegi to co byś mówił jeśli ktoś co chwilę by Cię wychamował (nie piję do ciebie, piszę ogólnie) i za spóźnienie były by kary min 1000 eur. ????
#57 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 19:15
I to przeważnie jest przyczyną tego co dzieje się na drogachi za spóźnienie były by kary
Dawniej było to normalne.żeby mu osobówka migneła kierunkiem że może wyprzedzać?
#58 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 19:24
Jak słusznie zauważyłeś Ty masz problem rozpędzić się z 90 do 130 km/h. Więc co mam powiedzieć naprzykład ja, gdzie mój zestaw niejednokrotnie waży 60 Ton i 500 KM ma co robić i nie chodzi o min czy dwie. Jak byś zaczepił przyczepe 3 T do omegi to co byś mówił jeśli ktoś co chwilę by Cię wychamował (nie piję do ciebie, piszę ogólnie) i za spóźnienie były by kary min 1000 eur. ????
Bzyku, ale założeniem ciężarówki nie jest przyspieszanie tylko jednostajna jazda.
Ja nie mam nic przeciwko wyprzedzaniu jadącego 85 km/h zestawu który kopci jak lokomotywa bo nie może się wdrapać. Jeżeli jednak ciężarówka może jechać max 90 to niech tyle jedzie a kto jedzie wolniej jej ustąpi. Ja piszę o przypadku kiedy WIĘKSZOŚĆ ciężarówek jedzie w kolumnie o tej samej (jak rozumiem maksymalnej przepisowej) prędkości i nagle jeden z nich się zniecierpliwi, zjeżdża na lewy pas i "wyprzedza" po kilka ciężarek jadąc 1km od nich więcej. Jedzie do domu? A gdzie jedzie reszta?
I nagle jest takich 3-4 na odcinku paru kilometrów i 2 pasy jadą tak jak ciężarówki.
Reakcja wyprzedzanych jest taka, że mało kto wpuści takiego jeśli sam jedzie ile może a niecierpliwy go wyprzedza.
Nie chcę generalizować, ale widziałem, że Polscy kierowcy najczęściej właśnie jadą w kolumnie, jak wyprzedzają to widać dlaczego i chętniej wpuszczają przed siebie. Pod tym względem byłem naprawdę miło zaskoczony kulturą "naszych". Najgorsi są wyprzedzani Niemcy, którzy zaczynają przyspieszać jak widzą, że ich ktoś wyprzedza (nie tylko w ciężarówkach zresztą).
A tablice tych którzy mają w ...poważaniu innych i walą kilometrami blokując innych to głównie LT, BG i inne egzotyki.
#59 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 19:26
I to przeważnie jest przyczyną tego co dzieje się na drogach
Nie piszę że to jest przyczyna wariackiej jazdy, bo co niektórzy powinni siedzieć w domu a nie za kierownicą. Prawda jest taka, że w Polsce są za niskie mandaty. Jedźcie sobie np. do Francji i pokażcie co potraficie za sterami "Mistrzowie Kierownicy" potem będzie płacz i lament, bo w każdym cywilizowanym kraju jest jako taka kultura na drodzę, a w Polsce CB radio maja nawet na skuterach i tylko "... Ty jeb... chu... jak jedziesz..." i takie tam.
NIKOGO tu nie prubuję obrazić i nikogo nie bronić, bo ja też nie jestem święty i nie raz zdarzy mi się odwalić jakiś głupi nr na drodzę, a jeśli jest tu jakaś osoba, kultura, która nigdy nic nie zmajstrowała i jest przykładem to niech założy nowy wątek i zrobi listę świętych.
Z mojej strony KONIEC. Miłej jazdy
Najgorsi są wyprzedzani Niemcy, którzy zaczynają przyspieszać jak widzą, że ich ktoś wyprzedza (nie tylko w ciężarówkach zresztą).
Wódki mu dać :-D
#60 OFFLINE
Napisany 25 września 2009 - 19:54
Wódki mu dać :-D
Śmiejesz się, ale jak ja się uśmiałem jak 4 razy jadąc ok 120 km/h (spokojnie) na autostradzie mijałem tego samego Niemca jadącego wolniej niż ciężarówki prawym pasem. Walił w porywach 90 Chevroletem Aveo na oponkach jak od motoroweru i za każdym razem jak go minąłem i zobaczył rejestrację to skakał dwa pasy na najszybszy i jak za dawnych czasów Messerschmittem walił po 140-150 do przodu. Za pół godziny jazdy dalej moimi 120 znów go spotkałem, znów "pędzącego" 90 prawym pasem. I od nowa Polska Ludowa, skok o 2 pasy i fiuuuu. I tak 5 razy, aż zjechał na stację.
Traf chciał, że go spotkałem. Tankował LPG. Słyszę, że zawór już dawno wali, zbiornik pusty, a dziadek dalej twardo pompuje!! W końcu mu mówię, że przelewa, a on mi na to, że spokojnie, jeszcze mu 5l ekstra wchodzi, wie bo sprawdził!