Po co walić posty i się kłócić?Kto chce niech sobie jeździ na benie, kto chce na gazie to jego sprawa.
No i zostańmy już przy tym, bo robi się straszny off-topic.
Napisany 21 czerwca 2009 - 22:56
Po co walić posty i się kłócić?Kto chce niech sobie jeździ na benie, kto chce na gazie to jego sprawa.
Napisany 21 czerwca 2009 - 23:09
Napisany 21 czerwca 2009 - 23:12
FPL tak z innej beczki, gdzie ubezpieczasz swoj samochod??
mam renaulta 19 1,8 beznynka w gazie. mam bo musze. swiadcze uslugi i biore kase od klienta za dojazd. nie majac gazu musialbym podniesc stawki za dojazd i juz nie bede konkurencyjny.
renowke kupilem juz z gazem i na dzien dobry musialem zmienic glowice. byly popekane zawory. powod - zbyt uboga mieszanka. poprzedniemu wlascicielowi wytarla sie dziura w wezu od gazu (inst, mieszalnikowa).
dlatego dziwi mnie ze ludzi stac na kupowanie uzywanego samochodu z gazem. kazdy kto zakladal gaz do auta, robil to po to aby obnizyc koszty uzytkowania auta. wiec kupujacy moze liczyc na spory przebieg auta, zero myslenia wsrod ludzi.
Napisany 21 czerwca 2009 - 23:20
Napisany 21 czerwca 2009 - 23:23
tak tylko. mam nadzieje ze w PZU.jezeli nie to pisanie o szpanowaniu autem z LPG wydaje mi sie nieuzasadnione
bez urazy oczywiscie![]()
![]()
Napisany 21 czerwca 2009 - 23:29
Słuchaj, może jeszcze z 10 lat a i ja się przekonam, jak już co drugi będzie na tym jeździł. Po prostu niektórzy są konserwatystami
Napisany 21 czerwca 2009 - 23:52
O! A dlaczego?
Napisany 21 czerwca 2009 - 23:58
bo silnik do niej zostal stworzony i jest to jedyne w miare pewne paliwo (mowa o silniku benzynowym) przy ktorym zostana zachowane odpowiednie parametry spalania.
jak wiadomo do lpg bardzo latwo dodac wody i nie ma bata zeby silnik mial zachowany poprawny sklad mieszanki, co tankowanie to inne paliwo, nie mowiac juz o zmianie skladzu LPG, jezeli chodzi o zime i lato. jest to w sumie jedyny wyznacznik jezeli mowimy o szkodliwosci LPG dla silnika. nawet najlepiej wysterowana instalacja nie poprawi nam jakosci samego paliwa jakim jest LPG
jezeli przyjmiemy ze w naszym kraju dystrybutorzy LPG nie beda oszukiwali na skladzie gazu to moze LPG bedzie rowny benzynie, a jak na razie Polska to tylko Polska i kazdy wszedzie kombinuje.
dlatego tez mowie, gaz nie jest zly dla silnika, silnikowi szkodza dystrybutorzy gazu
Napisany 22 czerwca 2009 - 00:32
sorry chce mi się śmiać jak na stacji widze BMW 7 3,0 , 4,0 , 5,0 lub jakiegoś amerykańca z dużym motorem i na GAZ. Poprostu żenada
A po za tym gaz to ZŁO
Napisany 22 czerwca 2009 - 07:26
bo silnik do niej zostal stworzony i jest to jedyne w miare pewne paliwo ...
Omega B 2.5V6 kombi ASB - sprzedana
Omega BFL 3.2V6 sedan ASB
Chevrolet Suburban 2012 5.3V8 ASB
Mariusz Domżalski (trumna)
indiańskie imię: "błękitne plecy"
Napisany 22 czerwca 2009 - 08:06
Ale czy tak jest ? Czy to co lejemy z dystrybutorow rzeczywiscie mozna nazwac banzyna, czy tylko wyrobem benzynopodobnym ? Wydaje mi sie ze wlasnie tak jest. Jakosc naszej benzyny NA PEWNO odbiega od standardu i pewnie tak samo zle wplywa na silnik jak LPG.
Napisany 22 czerwca 2009 - 09:10
Napisany 22 czerwca 2009 - 13:05
Możesz to jakoś rozwinąć? Dlaczego tak Cię to śmieszy? Lepiej bujać się 4 litrowym zagazowanym benzyniakiem z potężną mocą i czerpać dużą przyjemność z jazdy czy wlec 2 litrowym dieslem i czekać tylko, aż podróż się skończy-co śmieszniejsze-za te same pieniądze?
Moim zdaniem gaz to nic złego. Sam szukając mojej obecnej Omegi, dużą uwagę zwracałem na fakt posiadania instalacji. Przez pół roku użytkowania mojej obecnej Omegi, dzięki LPG zaoszczędziłem już prawie 6 tys. zł. Serwis zaraz po kupnie nie przekroczył 100 zł (jakieś tam filterki i ogólny przegląd) i do tej pory żadnego problemu z gazem. Nie lepiej zrobić sobie za te pieniądze bardzo ładne wakacje, albo odłożyć na nowszą Omesię?Kupując moją omegę miałem przeznaczone na nią 11-12 tys. Jeżeli kupiłbym samochód bez LPG, musiałbym urwać z tej sumy jakieś 3 tys. na inst. gazową. Ceny samochodów z gazem czy bez są praktycznie takie same. Co więc lepiej zrobić? Kupić samochód starszy rok może dwa i założyć sobie samemu instalację (bo w moim przypadku jazda na benzynie nawet nie wchodzi w grę) czy kupić młodszy z założoną już instalacją LPG? Moim zdaniem to drugie. Gadanie "gaz jest zły, bo tak i już" to kompletna kompromitacja i ośmieszanie się. Po co wypowiadać się na temat, na który nie ma się bladego pojęcia? Znam wielu ludzi, którzy nie chcieli nawet słyszeć o gazie, ale się przekonali i bankowo nie wrócą już do benzyny. Sam byłem kiedyś sceptycznie nastawiony, ale biorąc wszystkie "za" i "przeciw", doszedłem do wniosku, że mogę tylko zyskać. Każdy robi to co uważa za słuszne i jeżeli macie przekonanie, że benzyna jest taka dobra to jeździjcie na niej zdrowo i płaćcie dalej 3x więcej. :los:
Napisany 22 czerwca 2009 - 14:42
Napisany 22 czerwca 2009 - 15:01
Napisany 22 czerwca 2009 - 15:41
Napisany 22 czerwca 2009 - 16:04
Z tym ubezpieczeniem to tak nie przesadzajcie, powyżej 2500cm możesz mieć i nawet 10l pojemności a płacisz tyle samo.
Ja za OME płacę 530pln na rok.
Napisany 22 czerwca 2009 - 16:18
No i właśnie o to w tym wątku chodzi. Przecież sam pisałem. Chce, to sobie dołoży. Do super zadbanego auta na benzynie. Ale taki jeden z drugim nawet na takie auto nie spojrzy.
Napisany 22 czerwca 2009 - 16:27