W takim razie, jakbyś od razu założył gaz, to prawdopodobnie miałbyś już omke "gratis" i jeszcze pewnie na części by zostało.także , jednak jestem za LPG, troszki pózno bo omka jest ze mną już 6 rok i gazu nie widziała


pelne wyposazenie=lpg;/
#261
OFFLINE
Napisany 09 lipca 2011 - 07:45
#262
OFFLINE
Napisany 09 lipca 2011 - 09:00
Czasy kiedy diesle paliły 2x mniej niż benzyny odeszły w niepamięć Teraz mało palą tylko małe diesle (1,3-1,4), ale te z kolei nie jadą.
Myślę że trochę przesadzasz

Ja tam na moje ASO nie dam złego słowa powiedzieć.
No to chyba trafiłeś na wyjątkowe ASO
Ja powiem o moich doświadczeniach. Omegę kupiłem już z LPG i odkąd ją mam zapisuje każdą złotówkę wydaną na to auto, każde tankowanie do pełna i zawsze liczone spalanie... i tak biorąc po uwagę sam koszt paliwa na trasie przejechanie 1km na PB średnio jest droższe 0,15zł, tylko że trzeba doliczyć koszty serwisowania

Moja dziewczyna jeździ Corsą 1.0 i to auto właściwie nie opuszcza miasta i LPG na pewno nie zobaczy bo to nie ma sensu ( a tym bardziej uważam, że gazować litrowy silnik to już duuuuża przesada).
Co innego diesel... Tutaj akurat zgadzam się że diesel na krótkie dystanse się nie opłaca, ale jeżeli w Omedze dostępny by był diesel o większej pojemności i mocy to pewnie takim bym jeździł. Diesel pali zdecydowanie mniej, a do tego jest o wiele bardziej elastyczny, choć fakt że trochę droższy w zakupie
#263
OFFLINE
Napisany 09 lipca 2011 - 09:16


Srednie spalanie na gazie mam 14,8 czyli na ten dystans wyjarałem 707 litrow gazu, przy średniej cenie gazu z tego okresu 2,4 daje nam wynik 1696zł.
Natomiast przy benzynie, zakładając nawet sporo mniejsze średnie spalanie, na poziomie 12 litrów wychodzi na tym samym dystansie 573 litry paliwa, co przy średniej cenie 4,80 (a to chyba zaniżony wynik) wychodzi nam 2751zł



No jeśli to do kogoś nie przemawia to OK, nie będe tu krucjaty prowadził, ale czy 1054 zyle na 3 miechy dostajecie w prezencie?


#264
OFFLINE
Napisany 09 lipca 2011 - 09:52
No jeśli to do kogoś nie przemawia to OK, nie będe tu krucjaty prowadził, ale czy 1054 zyle na 3 miechy dostajecie w prezencie? (351 zeta miesięcznie jakby się komuś nie chciało liczyć )
Do mnie to przemawia. Ja od kiedy mam Omegę to na LPG zrobiłem nią 12 494km i spaliłem 1786,5 l LPG co daje średnie 14,30 /100km i średnio koszt LPG na 1km to 0,34zł. Mam LPG i na razie nie żałuje, ale gdybym kupił bez to bił bym się z myślami czy zakładać bo to zależy na jakiego gazownika się trafi
#265
OFFLINE
Napisany 09 lipca 2011 - 10:18
#266
OFFLINE
Napisany 09 lipca 2011 - 10:38
Ja miesięcznie wydaję na gaz 500-600zł... gdy padł mapsensor i przez ponad miesiąc jeździłem tylko na PB wydałem ponad 1000zł... sorry ale jak dla mnie 500zł miesięcznie na ulicy nie leży....
Ja w zeszłym miesiącu wydałem na LPG prawie 1800zł


#267
OFFLINE
Napisany 09 lipca 2011 - 14:46

jeszcze niedawno nie chciałem gazować ponownie Vki... ale ciągnie po kieszeni i zagazuję na pewno


ZWYKŁY KLUBOWICZ
#268
OFFLINE
Napisany 09 lipca 2011 - 14:51
a po so to wyliczać... za litr PB masz prawie dwa litry LPG... kalkulacja jest prosta...
ale to nie znaczy że jest dwa razy taniej, bo na LPG więcej pali + koszty utrzymania LPG.

#269
OFFLINE
Napisany 09 lipca 2011 - 15:56
Słuchajcie, a skoro z LPG są problemy, jak się trafi do kowala, a takich podobno większość, a chce się jeździć tanio, to dlaczego LPG, a nie np. ropniak?
Bo to ciekawe. Diesle mają wiele zalet, paliwo tańsze, spalanie 2x mniejsze.
nazywasz innych idiotami (a dokładnie ich wypowiedzi) a sam piszesz, delikatnie mówiąc, głupoty.
Jaki diesel pali 2xmniej?
Jakie kilka złotych oszczędności?
Diesle są dziś droższe w utrzymaniu od benzyny, droższe w naprawie, ON kosztuje prawktycznie tyle samo, a spalanie wcale nie jest takie aż znów małe (dla porównywalnych mocy).
Dobrze założone LPG (a to znów nie aż taka rzadkość) daje oszczędności rzędu 40% wiec jest o co walczyc.
Skoro producenci aut chwalą sie różnymi systemami, ktore oszczędzają dziesięte częsci litra na 100km ... a tu mamy 40% to Twoje "kilka złotych" brzmi śmiesznie.
NIe chcesz LPG, chcesz jeździć drożej - Twoja sprawa. Ale nie nazywaj innych idiotami.
Oczywiście mówię o ludziach, którzy dużo jeżdżą. Dlatego nie przyjmuję argumentu, że Diesel nie nadaje się na krótkie odcinki.
diesle faktycznie nie specjalnie nadają sie na krótkie odcinki.
Nagrzewają sie kilkukrotnie dłużej niż benzyna, niektóre podzespoły są mocno wrażliwe na prace poniżej temp. nominalnej. Filtry FAP/DPF praktycznie nie mają szans na samooczyszczanie sie w mieście, spalanie zimnego diesla może roznąć znacząco w porównaniu do nominalnego.
Jak ktoś ma auto na dojazdy do pracy po 2-4km w jedną strone to diesel jest kiepskim rozwiązaniem.
#270
OFFLINE
Napisany 09 lipca 2011 - 16:13
ale to nie znaczy że jest dwa razy taniej, bo na LPG więcej pali + koszty utrzymania LPG.
powiedzmy że tak jak pisał poprzednik 40% taniej....
spalanie niewiele większe... a koszty utrzymania są śmieszne... raz na pół roku filterki za kilkanaście złotych i raz do roku chyba 40zł więcej za przegląd... innych kosztów raczej nie widzę...
#271
OFFLINE
Napisany 09 lipca 2011 - 21:31
powiedzmy że tak jak pisał poprzednik 40% taniej....
spalanie niewiele większe... a koszty utrzymania są śmieszne... raz na pół roku filterki za kilkanaście złotych i raz do roku chyba 40zł więcej za przegląd... innych kosztów raczej nie widzę...
Dodaj jeszcze wymianę świec i kabli WN co 10000 km.
#272
OFFLINE
Napisany 09 lipca 2011 - 23:49
Dodaj jeszcze wymianę świec i kabli WN co 10000 km.
Przesadzasz

#273
OFFLINE
Napisany 10 lipca 2011 - 02:18
Zrobiłem szybkie wyliczenie
W 3 miesiące zaoszczedziem ponad 1000 PLN!czyli jeszcze 5 miechów i instalacja mi się zwróciła (2700 koszt założenia)
No jeśli to do kogoś nie przemawia to OK, nie będe tu krucjaty prowadził
Oczywiście, że przemawia i myślę, że ile by ktoś nie zarabiał, to 1000 zł piechotą nie chodzi, a nawet jak dla kogoś to nic, to zawsze może oddać na biednych, jak mu zbywa.
Tylko widzisz, te dotychczasowe argumenty sprowadzają spór benzyna vs lpg głównie do 2 kwestii. Po pierwsze kwestia ideologiczna. Ja mam PB, więc PB jest najlepsze i basta, a ja mam LPG, bo nie stać mnie na benzynę, więc LGP jest super. Normalnie Wisła vs Cracovia

Druga kwestia, zwolennicy gazu podkreślają, że jest tanio i dla nich ktoś, dla którego taniość nie jest najważniejszą rzeczą w życiu jest głupi.
Czasem jeszcze ktoś napisze, że go stać na PB, ale nie widzi potrzeby wyrzucania kasy, skoro można mieć "to samo" taniej.
Tymczasem ja sądzę, że chodzi o coś innego. Jest cała rzesza ludzi, którzy mogliby sobie założyć gaz i na pewno znaleźliby jakieś zastosowanie dla tego zaoszczędzonego 1000 zł, tylko się boją. Nie wiedzą, czy to naprawdę jest tak, że auto zachowuje się wtedy w 100% tak samo. Własnie o to chodzi. Czy to na pewno "to samo" tylko taniej. A kto im to powie, jak każdy kto ma gaz będzie wychwalał go pod niebiosa, nawet jeśli w głębi duszy żałuje. Bo przecież wstyd byłoby się przyznać przed sąsiadem, że się wtopiło.
Więc ludzie próbują dowiedzieć się prawdy na internetecie, ale tu też trudno o obiektywizm. Wasza dyskusja przekonała mnie, że być może dobrze założony gaz faktycznie jest OK. I otworzyła mi oczy na to, że nie każdy przejmuje się autem tak jak ja. Że są ludzie, dla których to po prostu wół roboczy i jak się coś zepsuje, to się kupi nowe itp. I w porządku.
Pewnie jakbym codziennie robił 500 km, to też bym inaczej myślał. A że robię w granicach 15 000 rocznie, to się boję. Boję się, że założy mi to jakiś partacz, że mi się gdzieś rozkraczy w polu, że będę się stresował. Czy jest to dla mnie warte paru zaoszczędzonych stów miesięcznie? Nie.
Czytałem - chyba nawet tutaj, że tak po prawdzie, to auto jest trochę bardziej mułowate, że zdarzają się strzały, że częściej rdzewieje tłumik, że jak się rozreguluje, to świrują obroty, że trzeba to poprawiać, wymieniać filtry, uszczelki, że tłoki dostają pod d.
Więc pewnie - jak to zwykle w życiu - coś za coś.
Trzeba chyba naprawdę dużo jeździć, żeby to się opłacało, biorąc pod uwagę te dodatkowe wizyty w warsztatach itd.
Może ktoś ma wyjątkowe szczęście i u niego wszystko gra.
Ja powiem Wam szczerze. Kupiłem auto w naprawdę dobrym stanie. Ale i tak włożyłem w nie już drugie tyle, żeby je doprowadzić.
Czasem się coś zepsuło. Były nerwy. Bo nie ma rzeczy, które się nie psują ani fachowców, którzy się na wszystkim znają. I teraz jak pomyślę, że miałbym założyć w samochodzie dodatkowe części w postaci instalacji, które też się mogą zepsuć akurat wtedy, kiedy będę potrzebował auta, to nie bardzo się na to piszę. Boję się.
Po prostu.
Może jak mi wszyscy napiszecie z ręką na sercu, że odpalacie i jedziecie i jest dokładnie tak samo super jak na benzynie, to zmienię zdanie. Po to prowadzę tę dyskusję i dziękuję Wam za udział w niej. Jestem może trochę oporny w tej kwestii, ale poszerzam horyzonty i powoli się przekonuję. Weźcie tylko pod uwagę, że są ludzie, którzy myślą jak ja i że nasze argumenty nie są głupie tylko dlatego, że nie oszczędzamy. Może nie oszczędzamy pieniędzy, ale oszczędzamy sobie nerwów. Tego próbuję dociec.
Każdy jest inny i ma inne potrzeby. Mnie interesują oszczędności, oczywiście, ale nie za wszelką cenę. Nie za cenę frajdy z jazdy, że - jak to ktoś napisał - mam 70% mocy za 50% ceny. Nie kręci mnie to.
To jak to jest? Z ręką na sercu? Tak samo jak na benzynie?
nazywasz innych idiotami (a dokładnie ich wypowiedzi)
Mam prośbę. Nie wkładaj w moje usta takich mocnych wypowiedzi, bo tak nie powiedziałem.
Jaki diesel pali 2xmniej?
No tak opowiadają mi właściciele Diesli. Dlatego pytam.
Jakie kilka złotych oszczędności?
No wiesz, kwestie finansowe są delikatne, więc może je zostawmy. Zależy, ile się jeździ, ile się zarabia i jak bardzo ceni się spokój, a jak oszczędność. Każdy wybiera sam.
Dobrze założone LPG (a to znów nie aż taka rzadkość) daje oszczędności rzędu 40% wiec jest o co walczyc.
Skoro producenci aut chwalą sie różnymi systemami, ktore oszczędzają dziesięte częsci litra na 100km ... a tu mamy 40% to Twoje "kilka złotych" brzmi śmiesznie.
Argument godny rozważenia, choć nasuwa pytanie, dlaczego w takim razie wciąż tak mało aut z instalacją fabryczną. I dlaczego tak dobre i tanie paliwo nie zawojowało szturmem całego świata i nie zmarginalizowało benzyny. Dlaczego firmy transportowe nie kupują masowo ciężarówek na gaz? Dlaczego nikt nie odnosi się do wspomnianego tu fałszowania gazu. Nieprawidłowości wykrywa się na 1% stacji benzynowych i 25% stacji LPG. Zafałszowane dane? Być może. Ale przez kogo, skoro gaz sprzedają te same koncerny i tak samo zarabiają. Państwo też. Czy taki chrzczony gaz nie załatwi silnika? No i nie pisz mi o lobby naftowym, bo LPG też pochodzi z ropy, prawda? No i znajomi mechanicy mówią mi, że oni prywatnie unikają gazu jak ognia, bo widzą, co się z autami dzieje. Może się nie znają, nie twierdzę, że zjedli wszystkie rozumy.
NIe chcesz LPG, chcesz jeździć drożej - Twoja sprawa. Ale nie nazywaj innych idiotami.
Jeszcze raz powtarzam, nie upraszczaj moich wypowiedzi.
diesle faktycznie nie specjalnie nadają sie na krótkie odcinki.
Nagrzewają sie kilkukrotnie dłużej niż benzyna, niektóre podzespoły są mocno wrażliwe na prace poniżej temp. nominalnej. Filtry FAP/DPF praktycznie nie mają szans na samooczyszczanie sie w mieście, spalanie zimnego diesla może roznąć znacząco w porównaniu do nominalnego.
Jak ktoś ma auto na dojazdy do pracy po 2-4km w jedną strone to diesel jest kiepskim rozwiązaniem.
No tak właśnie słyszałem.
Ile kosztuje teraz najlepsza instalacja LPG z założeniem, kto się na tym naprawdę zna w łódzkim i po jakim czasie by mi się to zwróciło, przy tych 15 tys. km rocznie?
Zgadzacie się z tym artykułem? http://autogaz-lpg.d...ze-dzis-oplaca/
I jak byście jeszcze mogli rozwinąć temat lpg vs cng. Jeździ ktoś na tym?
#274
OFFLINE
Napisany 10 lipca 2011 - 08:54
Dodaj jeszcze wymianę świec i kabli WN co 10000 km.
bzdura


a i tak mnie ciekawi jak wpływ ma LPG na kable ?
@FPL
Powiem tak, jest minimalna odczuwalna różnica w mocy na LPG i PB... ale jest to tak minimalne że jak nie startujesz na 1/4 mili to w codziennym użytkowaniu jest to niezaważalne...
W salonie skody kupujesz auto i od razu możesz je u nich zagazować nie tracąc żadnej gwarancji....
Gaz założyli mi partacze, teraz to wiem... ale i tak zrobiłem 100 000 na LPG bez uszczerbku dla auta (gaz mam od 2007r), żadnych awarii silnika czy jakiś strzałów gazy itp... Jedynie poprawiałem sposób wpięcia reduktora w układ chłodzenie i po jakiś 60 000 km wymieniłem wtryskiwacze...
Ostatnio padł mi mapsensor, niestety instalacje miałem AKME i mapsensory już nieprodukowane a te co idzie dostać źle działają... więc zamiast czekać wymieniłem na STAGa (500zł) i mam spokój, wymiana zwróci mi się w miesiąc...
Inne wydatki jak pisałem wcześniej to są drobne.... raz do roku trochę więcej na przeglądzie i podobno trzeba świece częściej wymieniać, ja tam nie zauważyłem takiej potrzeby, raz wymieniłem po 10000km to mechanik się pytał dlaczego wymieniam świece skoro są w takim dobrym stanie...
Faktem jest że jak ktoś ma zajechany silnik to na gazie szybciej wyjdą wszystkie usterki i wady, ale ty piszesz że dbasz o auto więc gaz nie powinien być ci straszny, przy twoich przebiegach zwróci ci się po jakimś roku...
I jeszcze jedna zaleta LPG... jak ci padnie pompa paliwa to latem zawsze dasz radę ruszyć na gazie

Pewnie jak bym miał kupę pieniędzy to by mnie "grzało" ile płacę za paliwo, pewnie wtedy poszedłbym w auto z dieselkiem... ale jak narazie wolę co miesiąc zaoszczędzić kilka stówek....
Dlaczego nie produkują aut z fabrycznym LPG.... a dlaczego tak bardzo USA i insze nacje tak dzielnie bronią demokracji w krajach gdzie jest ropa.... Chyba tylko ktoś naiwny nie wierzy że istnieje coś takiego jak lobby paliwowe... produkcja alternatywnych zródeł napędowych nie leży w ich interesie... Jak wyczytałem w jakiś mądrym artykule, dziwne jest że urządzenie którego sprawność energetyczna wynosi jakieś 20% (reszta energii produkowanej przez silnik idzie w powietrze) praktycznie w niezmienionej formie przetrwało 100 lat i nikt nie znalazł alternatywy... alternatwy są ale po co... lepiej ciągnąć kaske...
#275
OFFLINE
Napisany 10 lipca 2011 - 10:13
Każdy jest inny i ma inne potrzeby. Mnie interesują oszczędności, oczywiście, ale nie za wszelką cenę. Nie za cenę frajdy z jazdy, że - jak to ktoś napisał - mam 70% mocy za 50% ceny. Nie kręci mnie to.
Przesada, przy dobrej instalacji LPG spadek mocy jest niezauważalny. Ja co prawda nie byłem ze swoją na hamowni, ale widziałem trochę wykresów i spadek mocy był na poziomie do 5%, a zdarzało się że na LPG silnik wypluwał większą moc (choć to są wyjątki i najczęściej wiążą się z usterką)
Jeżeli chodzi o to ile się zaoszczędzi to zależy od tego ile km rocznie pokonujesz, choć wydaję mi się że 40% o których napisał Cita możliwe jest tylko przy samodzielnej obsłudze instalacji i dużej ilości km rocznie. Ja bym powiedział, że przy 15 tyś rocznie i serwisowaniu instalacji u "fachowców" wyjdzie to na poziomie 30% oszczędności choć z zastrzeżeniem czy auto jeździ krótkie odcinki po mieście, czy dłuższe odcinki i częściej widzi trasę. Wiadomo że krótkich odcinkach, przy częstym odpalaniu zimnego auta więcej spali benzyny, a przy długich odcinkach na trasie tej benzyny właściwie nie ruszy.
Jeżeli chodzi o koszty utrzymania LPG serwisując u kogoś to wygląda to mnie więcej tak:
- przegląd coroczny droższy jest ok 60zł (chyba dokładnie 64zł

- wymiana filtrów gazu co 10000 km 100-120zł
To jest przy założeniu że wszystko hula jak należy.... Jeżeli nie to dochodzą inne koszty, wymiany jakiś części, regulacji itp.
Tak na prawdę filtry można bez problemu wymienić samemu i kupa kasy zostaje w kieszeni.
#276
OFFLINE
Napisany 10 lipca 2011 - 12:46
Jeżeli chodzi o koszty utrzymania LPG serwisując u kogoś to wygląda to mnie więcej tak:
- przegląd coroczny droższy jest ok 60zł (chyba dokładnie 64zł)
- wymiana filtrów gazu co 10000 km 100-120zł
Kolego ktoś rżnie cię nieźle na tej wymianie filtrów....
Ja za filterki płacę jakieś 15-20 zł.....
#277
OFFLINE
Napisany 10 lipca 2011 - 15:32
Kolego ktoś rżnie cię nieźle na tej wymianie filtrów....
Ja za filterki płacę jakieś 15-20 zł.....
Ja nie wymieniam filtrów u gazownika ale takie są ceny w Gdańsku, sprawdzane w zakładach, a filtry kupuje się za kilkanaście złotych i samemu wymienia

#278
OFFLINE
Napisany 10 lipca 2011 - 17:45
Chciałbym tylko, żeby każdy, kto ma instalację, o nią dbał, a nie że pod marketem od połowy aut czuć zapach gazu. Zauważyliście?
#279
OFFLINE
Napisany 10 lipca 2011 - 18:16
Kalkulator opłacalności montażu LPG
Możesz zaznaczyć uwzględnienie wszystkich dodatkowych kosztów związanych z użytkowaniem LPG- filtry, droższy przegląd, benzyna na rozruch i rozgrzanie silnika.
Do pełnego obrazu potrzebujesz ceny założenia, co w przypadku 3.0 powinno się zamknąć w okolicach 3 tys złotych za instalacje na dobrych podzespołach.
Da Ci to w miarę realny kosztorys kosztów.
#280
OFFLINE
Napisany 11 lipca 2011 - 06:21

Moja ma lpg od 2007 co prawda silnik ma niecałe pół roku bo wymieniałem a brałem z anglika wiec nie widział gazu

Mam gaz firmy "elpigaz"jest instalacja II generacji . . . I powiem krótko ze nie nam problemow z nia pali mi w granicah 10litrów fakt jest skręcona troszkę:)ale oszczędność a jak chce szaleć przełącząm na PB i ogień na tłoki
